Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość kinga0702
Zdeterminowana trzymam kciuki. Pewnie Ci się teraz wydaje, że te tygodnie to wieczność, ale tak naprawdę czas Ci zleci bardzo szybko. Kurczątkiem nazywam ją często :P Jeszcze dostałam wczoraj poduszkę do karmienia w kształcie kury :D I termin na 5.04 czyli Wielkanoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedam tanio pessar 664018847. ewarymuszka@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234
dziewczyny u mnie dziś 22tydz, 5 dni dziś miałam okropną noc cały czas coś mnie ciągnęło nie mogła się ułożyć ten strach ze może być coś nie tak jutro mam wizyte aby sprawdzic jak trzyma pessar mam nadzieje ze jest dobrze cały czas leże jedynie coś do jedzenia sobie robie i do toalety chodze nie moge się doczekać aby to już choć 30 tyz był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka Dietetyk
Witam, jestem studentką Dietetyki i pisząc pracę magisterską, zbieram ankiety od mam dzieci w wieku około 1,5-2 lata. Ankieta jest anonimowa a jej wypełnienie potrwa kilka minut. Zebrane dane bardzo mi pomogą w napisaniu pracy. Bardo proszę o wypełnienie :) http://www.ankietka.pl/ankieta/178356/wplywu-zywienia-i-stylu-zycia-kobiety-w-ciazy-na-maseurodzeniowa-i-zdrowie-dziecka.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeterminowanaaa30
Kingo szyjka w normie bo cały czas te 3.3 mam tyle bynajniej wychodzi mi w tej przychodni wiec ciesze sie ze utrzymujemy to z Bobasem i segregatory , drobne porzadki a takze przesadzenie kilki kwiatkow nie odbiło sie fatalnymi skutkami :p Termin na swieta .... no niby ok :p choc pewnie w domu lepiej bys podjadła niz w szpitalu na porodowce sucharki:p Trzymama wiec moze kciuki za termin po swiateczym obzasrtwie ...wtedy jak polowa Polski zaczniesz diete - Polacy bo przytyli a Ty bo po porodzie :) GOSCIU1234 Rozumiem strach i dylematy ale powiedz czy poza tymi nieprzespanymi nocami pojawily sie u Ciebie jakies dodatkowe problemy czy to jedynie??? ja o dziwo w tym temacie nie pomoge bo wyjatkowo ... bardzo dobrze sypiam i az strach zapeszac ale miała tez na koncie noce gdzie wstawałam co chwile bo wiecznie mi sie sikac chciało ... no masakra !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingao702
Jutro zaczynam 40 tydzień. No tak mi pessarek ładnie pomógł, że pewnie urodzę po terminie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunia1307
Hej. Jestem w trakcie 25tyg i od 10dni leze w szpitalu. Wyladowalam z bolami krzyxa i skurczami i szyjka sie skrocila do 3cm...maja prawdopodobnie zalozyc pessar..ale nie wiem..teraz. nawet badan na glukoze nie zdazylam zrobic a tu jakos jak o tym wspomne to maja zlewke. Bylam na 7kroplowkach fenoterolu. Teraz dostaje 3xduphaston, 3x aspargin i 2xrelanium. Do kiedy tu bede to nic nie wiem...daje szanse ten pesser ? Mozna tez miec jakies komplikacje w trakcie noszenia? Dziewczyny jak tam u was bylo...termin porodu na koniec lipca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anku333
Witam Ja mam założony pessar od 22 tc, teraz mam już prawie 27 i jak na razie jest ok. Pierwsza ciaza przebiegała prawidłowo, kolejna zakończyła się w 20 tygodniu ( z badań nie wyszło nic konkretnego czemu tak się stalo) . W obecnej ciazy na badaniu kontrolnym w 20 tc wyszło ze szyjke mam skrócona do 23 mm wiec założono mi pessar. Byłam jeszcze kilka dni w szpitalu przed zalozeniem bo wyszła mi ecoli , potem miałam jeszcze w wymazie grzybicę ale lekarze stwierdzili ze nie będę już dłużej czekać założyli krążek wpisali do domu i nakazali polegiwac. Raczej leżę w łóżku cały dzień ,czasem wyjdę na chwile na podwórko , ale wolę tym razem dmuchać i chuchac na siebie. Brałam luteine2x i clotrimazol ale na wizycie po szpitalu mój lekarz kazał brać tylko ,ginalgin co 2, 3 dni to jakiś antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Jestem w 26tyg i 4dni a 5 dni temu mialam zalozony pessar ze wzgledu na stawianie sie macicy i skracanie szyjki. Biore magnez, nospe i dophaston. Dzis rano obudzilam sie z twardym brzuchem, potem troche zmiekl ale jestem zaniepokojona czy tak moze sie dalej robic po zalozeniu pessara. Czy ktoras tak miala? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anku333
Ja też miałam twardnienie brzucha przez pierwsze tygodnie po założeniu pessara choć nie wiem czy to przez krążek czy przez ciąże, bo kobiety które nie maja nic założone też odczuwaja czasem twardnienie choć częściej przy chodzeniu lub pod koniec dnia. U mnie ostatnio nawet jest ok i nie mam częstych dolegliwości w postaci skurczów czy twardnienia a pessar nosze od 7 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka S
Cześć. Jestem w 10 tyg. ciąży, choć z OM to juz 12. To moja trzecia ciąża ciąża. Wczoraj mialam prywatnie USG. Dziecko ok, ale szyjka tylko 27 mm. Cholera. W grudniu 2012 urodziłam córkę 3900 g. Podczas porodu pękła mi szyjka. Pozszywali. Rok temu zaszlam w drugą ciążę. Mówiłem o tej szyjce, ale gin nie widział w tym problemu. Nie badał mnie tez od jakiegoś 13 tyg. W 20 tyg dostalam krwawienia, pękł mi pęcherz plodowey i poronilam. W szpitalu powiedzieli, że to niewydolność szyjkowa. Boje się. Za 3 dni mam USG na Karowej w Wazie. Przeniosła się tam ostatnio do Obrebskiego. Czy ktoś miał z nim do czynienia? Jakie on ma podejście do pessarow? Czy szew lepszy? Kiedy najwcześniej można go założyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośolcia118ć
Agnieszko, jeśli chcesz znać moje zdanie to powinnaś upierać się przy szwie i dodatkowo pessarze. mi sam pessar nie pomógł. dwa miesiące temu, w 23 tc urodziłam synka przez niewydolność szyjki. synek oczywiście zmarł:( wczesniej udzielałam się na forum, więc możesz przeczytac moja historie, ostatni wpis jest na kilka dni przed porodem:( nie chcialam o tym pisać dziewczynom na forum, żeby ich nie denerwować. doktorka powiedziala mi, że może w mojej sytuacji szew lepiej by się sprawdził. ale wiem, że są dziewczyny, które mają i szew i pessar i leżąc plackiem udaje im się donosić ciążę. walcz o to, żeby i Tobie założyli, bo skoro masz za sobą poronienie wysokiej ciąży to chyba nie warto ryzykować drugiej.pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia118
sorki, źle się podpisałam. mój nick to olcia118

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anku333
Ja tez uważam Agnieszko , że powinnaś mieć założony szew czy krążek. Z tego co się orientuje szew zakładają do mniej więcej 20 tc a od 20 to już raczej pessar, ale to pewnie zależy i tak indywidualnie od każdej kobiety i jej historii i stanu zdrowia. Jesli i tym razem twoj gin nic ci nie zalozy to na twoim miejscu poszukała bym jakiegoś dobrego lekarza na konsultacje nawet tylko. Jesli mieszkasz w Warszawie to chyba nie będzie z tym problemu. Ja sama mam pessar od 9 tygodni moja szyjka się skróciła sie w 20 tc do 23mm i póki co jest ok. Tez jestem po stracie drugiej ciąży w 20 tyg a mam już jednego chłopaka 2.5 roku. Pierwszy ciaza była bez problemu. Cokolwiek ci założą powinnaś jak najwiecej leżeć bo to dużo daje i odciąża szyjke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka S
Tego wieczoru, gdy pisalam post, dostała dużego krwawienia. Myslalam, ze to juz koniec. Lekarze na izbie przyjęć chyba też. Krwawienie jakimś cudem ustało szybko. Dostałam nospe i dupka i leże drugi dzień w szpitalu. Postanowiłem zmienić lekarza na Chazana. Prof. w rozmowie tel z moim mężem tez powiedział, że konieczny jest szef, ale można go założyć dopiero w 12-13 tyg. Leże. Czekam. Mam nadzieję. Modłę się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaCiazowka
Olusw21 odezwij sie. Jestem ciekawa jak u Ciebie rosna dziewczyny. Pozdrawiam Nowaciążówka Kingusia112@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaCiazowka
Trzymam za Was kciuki pesarowe dziewczyny. Ja dzieki temu krazkowi moge sie dziś cieszyc 9msc córą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was wszystkie które trafilyscie na to forum. Moje drogie ja tez bardzo sie martwie ponieważ od22 tyg do 25 tyg szyjka z 28mm skrocila sie do25 mm.. lekarz zalecił peesar (ponoć nie boli zakladanie okaze sie jutro..) do sierpnia jeszcze troszke..jestem zalamana bo cholera wszystko bylo elegancko nie przemeczalam sie itp a tu nagle taka wiadmosc! trzymam kciuki za was i wasze dzidzie buzki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milap82
Czesc dziewczyny, jestem tu nowa. W 22 tyg-tydzien temu mialam zalozony pessar na szyjke 18mm. Jutro ide na kontrole, jezeli szyjka choc troszke sie skrocila lub pessar sie zsunal bede miala zakladany szew. Bardzo sie boje bo podobno podczas zakladania tego szwu moga zostac przebite blony plodowe. Dodam ze od tygodnia caly czas leze wstaje tylko do toalety, ale 1nocy po zalozeniu krazka mialam silne bole i twardnienie brzucha i mysle ze jezeli skrocila mi sie troche szyjka to tylko po tym jednonocnym twardnieniu brzucha, teraz nie mam zadnych mocniejszych skurczy, czuje sie dobrze. Nie wiem czy sie zgodzic na zalozenie tego szwu w razie czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo sie znam ale jak masz juz pessar to gdzie ci ten szew założą beda go chyba musieli najpierw wyciagnac ? Wydaje mi sie ze jezeli jest taka potrzeba to zaczyna sie od zakładania szwu ewentualnie potem pessar . Jest wiele przypadków tu na forum ( choc nie wiem do konca czy mozna na tym bazowac) ale pessar sprawdza sie bardzo dobrze w donoszeniu ciazy i jak sam pessar nie pomoze to nie wiem czy szew polepszyłby sprawe? To tylko moja opinia. Ja mam krazek od 22tc teraz jest 31tc i jak na razie wszystko ok. powód to krótka szyjka 19mm. A co do badania szyjki mając pessar to lekarze mówili ze nie bardzo da się sprawdzić jej długość bo krążek przeszkadza i dopóki nic niepokojącego się nie dzieje nie ma co tam zaglądać. Dodam jeszcze że przez pierwsze tygodnie miałam twardnienia brzucha coś jak skurcze ale leżałam wtedy więcej i mijało. Trzymam kciuki Milap84 żeby krążek wystarczył i powodzenia w dalszym leżeniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Ja miałam założony pessar wczoraj (17tydzien ciąży) Szyjka się jeszcze nie skracała ale mam zdiagnozowaną niewydolność szyjki, poroniłam i rodziłam przedwcześnie, założony więc profilaktycznie. Zgadza się, niektórzy trzymają pessar do końca, u niektórych jest ściągany w gabinecie ok 36 tygodnia. Dla mnie to narazie bez znaczenia bo jest jeszcze wcześnie. Cieszę się, że go mam. Założony bezboleśnie. Zapłaciłam za pessar + założenie ale polecam w 100% Nie czuję w ogóle, że go mam natomiast psychicznie się uspokoiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anku333
Witam Ja mam pessar od 22 tc na kolejnej wizycie gin ma mi go wyjąć w 36 tygodniu ale jeszcze do 26go sobie z nim pochodzę. Jak dotąd odbyło się bez większych problemów. Biorę ginalgin co 3 dni dopochowowo Starałam się dużo leżeć choć przy dwulatku nie zawsze jest to proste ale babcia pomaga wiec dajemy radę.teraz juz moge całkiem się uruchomić ale ciezko po takim leczeniu wszystko boli i ciężko. Siedzieć mi nie wygodnie. Za pessar nie placilam bo zakladali go w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odświeżam temat i czekam na jakiś odzew. Założono mi kilka dni temu pessar w 17 tygodniu, gdy okazało się, że po kilku dniach bardzo delikatnych skurczy mam szyjkę na około 20 mm. Infekcji brak, przyczyna skracania szyjki nieznana (w poprzedniej ciąży było wszystko ok). Biorę magnez żeby łagodzić ewentualne skurcze i leki dopochwowe, żeby zapobiec infekcjom. Za parę dni mam wizytę u lekarza prowadzącego i dowiem się więcej (do konsultacji ewentualna luteina i no spa). Ktoś ma podobne doświadczenia (u kogoś również szyjka tak szybko się skróciła)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaa
Tez mam założony pessar w 28tc wyjechałam z mężem na długi weekend i sie doigrałam.. Podróż spowodować mogła skurcze i skrócenie szyjki. 3,6 do 2,2cm.. Ile to nas kosztuje stresu:-( teraz wychodzi, że mam mało wód płodowych na ost badaniu Afi to 6,8.. A norma to 5-20.. Sama nie wiem jak wytrzymam. Leżę cały czas w łóżku, odpoczywam i wierze, że uda nam sie wszystkim wytrzymać do min 37tc .. Mi zostało 7 tyg .. Odliczam, bardzo trzymam kciuki :-* pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, tez mam założony pessar w 26 tygodniu. Miałam skróconą szyjkę i rozwarcie na opuszek... a poza tym ujście V kształtne. Biorę luteinę, nospę, magnez i nystatynie :-( teraz jestem w 36 tyg, a w 38 idę zdjąć krążek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anku333
Witam ponownie pessar korty założono 22 tc 0lzostał sciagniet U mnie w piątek 36tc 1d lekarz stwierdził rozwarcie na 1p ale kazał się nie przejmować. W niedzielę w nocy odeszły mi wody i w poniedziałek urodziłam zdrowego ďzidziusia. ściągania nie czułam wogole zakładanie było bardziej nieprzyjemne. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, ja miałam pessar założony w 29 tyg. ciąży, właściwie to na moją prośbę, bo lekarze w szpitalu początkowo nie byli zbyt chętni, ale wystraszyli się, gdy podczas ktg w ciągu 20 min. miałam 3 skurcze. Skurcze miałam od 13 tyg. i w efekcie spowodowały skracanie się szyjki w tempie ok. 5 mm na tydzień. Pessar założono, gdy szyjka miała ok 1 cm i rozwarcie na 1 cm, u - kształtne. Zakładanie nie było może bolesne, ale dość nieprzyjemne. Praktycznie do końca ciąży już leżałam, wstawałam tylko do toalety, ale pessar trzymał się dobrze, nie zsuwał się. Tydzień przed porodem odstawiłam wszelkie leki, a sporo tego brałam. Urodziłam w 38/39 tyg., pessar wyjęła położna na porodówce. Zsunął się sam, gdy szyjka całkiem się skróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla14
Rok temu o tej porze też leżałam plackiem z pessarem.Najgorsza jest psychika.Człowiek cały czas myśli czy sie zsunął,czy szyjka trzyma itd.żyłam od wizyty do wizyty.Pessar miałam od 25 tyg.przy szyjce 25mm.Urodziłam w 40 tyg.często miałam kłucia w szyjce,ale nic złego sie nie działo.leki to no spa fotrex3,luteina i spore dawki magnezu. Dziewczyny dacie radę,jeszcze kiedyś i Wy dodacie otuchy innym pessarowiczkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karla, bardzo Ci dziekuje za wpis. Ja mam pessar od 2 tygodni, musi jeszcze dlugo trzymac, bo to dopiero 21tc. Boje sie okropnie, czasem boli mnie brzuch, albo czuje nacisk, albo klucie szyjki i wtedy panikuje. Jak czesto mialas wizyty po zalozeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla14
Ja też miałam ciągle kłucia w szyjce,raz delikatniejsze raz mocniejsze.jak się okazało to normalne.od dnia założenia pessara szyjka się nie skracała.Mało tego,do porodu to nie chciała sie rozwierać mimo skurczy. Poprostu trzeba leżeć,oglądać tv.czytać książki itp.,aby tylko oderwać złe myśli.Szczerze?,nie wierze że mam za sobą 5 miesięcy leżenia plackiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×