Wpedzil was kto kiedys w kompleksy??

i jak sobei z tym poradziliscie? Ciekawi mnie to bo zawsze bylam pewna siebie, atrakcyjna dziewczyna...i jeden taki dupek..a w szczegolnosci kilka jego opini na moj temat sprawilo,ze cala ta pewnosc siebie stracilam;/

pomylilam topiki:O

szwagier... nie poradzilam sobie. Nos jest moim najwiekszym kompleksem, chociaz wczesniej nie zwracalam uwagi nan i wydawal mi sie calkiem normalny. i chociaz nikt inny mi nic na jego temat nie powiedzial, top najcetniej poszlabym na operacje :(

zmarnowalam z nim pare lat a teraz bym mu w ryja strzelila Teraz wiem jak sobie z tym radzic. Tepisz go tak samo. Wybadaj co mu sie w nim samym podoba, i dopierdol mu tak samo. Moj mial faze na punkcie ladnej rzezby, wygladal jak ciacho do schrupania ale zawsze znajda sie w reklamie bardziej umiesnieni i tym go zwyciezysz. nie daj sie. Albo ignoruj jego zalety, uznawaj je otwarcie za wady (ale przy innej okazji, by nie myslal ze specjalnie), albo manifestuj ze kreci cie np krawat, gdy on jest luzakiem no i w ogole OCH JA BYM SOBIE PORADZILA DAJCIE MI TAKIEGO :-)

No i moja droga tym sei przejmujesz ? sama napisalas ze tylko 1 osoba cos Ci powiedziala wiec w czym problem? I sama napisalaś ze to duper,wiec chyba opinią dupka nie bedziesz sie przejmowac ? :) Co takiego Ci powiedzial :>

Właściwie fajny topik :) Najbardziej pamiętam sytuacje, kiedy pół dnia spędziłam żeby ładnie wyglądać... i tuż przyd wyjściem widze laske - modelke - w telewizji... Boshe. Spoglądam w lustro i juz wcale nie chce mi isę nigdzie wychodzić....................

np: - OJEJ, masz takie malutkie piersi, w bluzce wydawaly sie wieksze - spojrz efektownie na zegarek, ziewnij, powiedz, ze nie lubisz zwisow albo zapytaj, czy ma kompleks wielkosci i czy sie przeklada na jego rozmiary w spodniach. Albo powiedz wprost, zeby nie krytykowal, gdy sam pozostawia wiele do zyczenia. Nie obrazaj sie, ale koniecznie go lekcewaz i spuszczaj na drzewo. Nie daj sie. -

sroka ja mam to samo, jak oglądam dobry film z piękną aktorką i tak jakoś się z nią utożsamiam, a potem patrzę w lustro i .... oj to ja tak przeciętnie wyglądam?? :-P

tak,dupek.I w grucie rzeczy to facet z ktorym nigdy nie chcialabym miec nic do czynienia, ale najgorsze ze powiedzial to przy moich kolezankach,kolegach.:| Mam swojego ukochanego chlopaka, wiem,ze dla niego jestem ta naj,ale widocznie mam tak slaba psychike ze nie moge sobie poradzic z tym glupim kompleksem:O a jest taki jak u kolezanki wyzej, nos,nos,nos:O przez 20 lat wogole nei zdawalam sobei sprawy ze jest taki i owaki:| a tu nagle wydaje mi sie wielki jak ..nie powiem co:O

duże nosy są na topie :-) wystarczy spojrzeć na pierwsza lepszą reklamę. Ja zawsze miałam kompleks na tle nosa, mam niewileki garbek, nienawidziłam zdjęć z profilu, ale teraz uznałam, że to moja cecha charakterystyczna i nie zamieniłabym go na żaden inny :-D

Tez mam kompleks na punkcie nosa ..i duzych stóp;):)