Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona coraz bardziej

po jakim czasie bycia ze soba ON zaprosił was do siebie?

Polecane posty

Gość zrozpaczona coraz bardziej
noi tak jak mowilam - chce sie spotkac jak zwykle w kanjpie w netralnym miejscu... a ja ma tu taaaki wielki prezent przygotowalam... i jescze zdziwiony czemu mam zly humor....a ja nie jestem zla tylko rycze jak male dziecko! 2 lata a on mnie nawet na swoje urodziny do domu nie zaprosi tylko amm sie wlóczyć po nocy gdzies ja pierdole! Tak strasznie mnie to boli!!!! morelandia a Ty jak to wytrzymujesz? tez masz taka nadzieje ze zrobi to na pewno przy najblizszej okazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
czuje ze na tym spotkaniu pekne jak banka mydlana to poprostu mnie dobilo..jak z\smarkacz sie zachowuje jakby wstydzil sie ze jest z dziewczyna! a jak uslysze od niego ze przeciez on mnie ciagle zaprasz tylko ja nie cghce przyjechac to liscia zbieze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka29
zrozpaczona- wiesz mysle ze powinnas z nim porozmawiac wprost. bez oskarzen, powiedziec ze ci z tym zle i ze zaczyansz myslec rozna dziwne rzeczy i zeby ci powiedzial dlaczego tak jest ze nie chce abys zawitala u niego w domu. moja kolezanka chodzila z facetem ktorego ojciec byl alkoholikiem. facet mial podobnie - nie chcial jej zaprosic do siebie a ona sie miotala i wymyslala rozne rzeczy. moze ona ma podobny powod, wprawdzie niekoniecznie alkoholizm rodzicow ale cos innego co by tlumaczylo jego zachowanie. takze pogadaj z nim. moze on sie po prostu boi ze jak zobaczysz na przyklad matke zalana w trupa to go rzucisz? ja bym miala powazne obawy w takiej sytuacji. w ostatecznosci sprawdz delikatnie. mozesz wyslac bliska koleznake, niech idzie z ankieta:) zobaczy kto otworzy itp.,albo kolege.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
to nic z tyvh rzeczy! uwierz mi ze ja mialam w domu naprawde zle - stary alkoholik , sodoma i gomora w mieszkaniu a mimo to nie przeszkadzalo mu to w odwiedzinach! jestesmy juz 2 lata ze soba do cholery!czuje ze dzis bedzie ostre starcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka29
zrozpaczona- sluchaj gdyby kogos mial to by nie spedzal urodzin z toba. takie jest moje zdanie. jestes dla niego wazna, chce ten dzien spedzic z toba, nie widzisz tego? a do domu boi sie ciebie zaprosic bo pewnie czegos sie wstydzi i obawia sie ciebie stracic. powinnas z nim porozmawiac delikatnie. pomoc mu z tym bo pewnie mu ciezko a ty sie ciskasz i jestes bliska zrobienia mu awantury w urodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
i widzisz jestesmy ze soba 2 lata dlatego nei chcialam tego przekreslac z takiego powodu ale im dluzej w tym tkwie, tym jest mi coraz bardziej przykro! on za to u mnie czuje sie wybitnie swobodnie! Byloby lepiej gdybysmy sie dzis nie widzieli chyba... Jest zimno a j a nie mam ochoty wedrowac od kanajpy do kanajpy w poszukiwaniu wolnego miejsca! on mi swoim zachowaniem daje do zrzoumienia ze ma mnie w dupie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
bo ja nie rozumiEm jak po 2 latach mozna nie wpasc na pomysl zeby kogos do siebie zaprosic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!I NIE CHCE MI SIE JUZ DLUZEJ PLAKAC Z TEGO POWODU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka29
to pogadaj z nim o tym. zapewnij o tym ze go kochasz, skoro kochasz. jesli jest cos czego sie wstydzi lub obawia to jesli poczuje ze moze na ciebie liczyc ze go nie kopniesz w tylek jak sie dowiesz to ci w koncu powie, albo zaprosi do siebie i sie sprawa wyjasni. a tak tworzysz tu rozne historie. i sluchasz rad jakchis malolat histeryczek. pogadaj ze swoim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka29
i jesli bedziesz chciala daj znac jak sie sprawy maja. ale jestem pewna ze wstydzi sie czegos w swojej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bladoskórka
pogadaj z nim, powiedz ze w związku obowiązuje sczerosc i zaufanie do drugiej osoby i cokolwiek by sie tam w domu dzialo to ty go nie odtracisz, ale niech bedzie wobec ciebie szczery.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal24
zrozpaczona - mama mego kolegi jest chora psychicznie. zaprosil kiedys do siebie dziewczyne z ktora wiazal plany na przyszlosc. i co? i finito, zostawila go. bo sie bala ze on tez moze byc kiedys chory albo ich dzieci. wiec sie najpierw dowiedz od niego o co biega. tylko mu nie walnij tekstu o choribie psychicznej., moze to nie to, a jesli nawet to powinien ci sam o tym powiedziec, zeby nie pomyslal ze jakies ploty zbierasz o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
ALE JAJ UZ MAM DOSC BYCIA WYROZUMIALA! miala na to 2 lata mogl powiedziec czemu tak sie zachowuje a nie zbywac temat i udawac ze wszytsko jest jak najbardziej w porzadku!nie chce mnie w swoim zyciu to niech nie uczestniczy tak namietnie w moim!jestem taka zla!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka29
wybacz ale zachowujesz sie odrobine dziecinnie - piszesz na forum, zamiast to z nim wyjasnic, a do niego masz pretensje ze czegos nie zrobil, nie powiedzial? a moze tak cie kocha ze strach bys go nie zostawila jest silniejszy? dajesz mu oparcie czy myslisz tylko o sobie??? jesli chlopak ma problem to sie nie dziwie ze ci nie powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka29
sluchaj jesli sie kochacie to jakie to ma znaczenie kto sprobuje uporzadkowac sytuacje? chyba lepiej w ytej sytuacji zawalczyc o zwiazek niz go przekreslic. nie mialabys do siebie pretensji gdybys sie potem dowiedziala ze byl naprawde w trudnej sytuacji a ty go z tym zostawilas i jeszcze do tego musial sie zmagac z miloscia do ciebie? ok rozumiem twoja frustracje i zal do niego - ale zanim go sosdzisz dowiedz sie czym jest to podyktowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka22_22
Bylam/jestem w identycznej sytuacji. W ciagu 6 lat bylam u niego z 15 razy...w tym pierwszy raz po ok. roku. drugi raz po 3 latach i teraz coraz czesciej...Kiedys po meczacych pytaniach (jak o cos pytam to nie daje spokoju, byl czas kiedy na kazdym spotkaniu go dreczylam o to) powiedzial, ze wstydzi sie swojego mieszkania, ze ja niby mam taki fajny pokoj a on nie...Rece mi wtedy opadly...Mimo tego ze niby wszystko jest jasne, to czuje ze nie wiem jeszcze wszystkiego, ze jest jakas tajemnica.... Chociaz jak przyjezdzam do niego to jego rodzice, rodzenstwo sa dla mnie bardzo mili...Nasz zwiazek tez ogolnie jest rewelacyjny :-) Tylko ta jedna sprawa mnie dreczy...No i zareczyny mnie drecza, bo ile mozna czekac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
a teraz to wychodzi na to ze to moja wina.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
mnie zareczyny tez drecza bo obn chce a ja nie....w duzej mierze przez ta sytuacje! sama mnie rozumiesz ile mozna cos takiego znosic i udawac ze wszystko gra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka29
zrozpaczona - widzisz facet cie kocha. chce sie zareczyc. porozmawiaj z nim. niech poczuje ze go kochasz jakikolwiek by sie nie okazal jego dom. a moze on mysli ze skoro nie chcesz sie zareczyc to moze nie kochaz go tak mocno jak on ciebie? kurcze nie znam faceta, nie znam ciebie ale z tego co piszesz to wyglada ze on ma jakis problem i zyczajnie po ludzku sie boi. jakos nie mozecie sie dogadac. ty masz swoje obawy, on swoje. porozmawiajcie do licha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem w jeszcze gorszej
sytuacji. Jestemy ponad 4 lata razem i tez w jego rodzinnym domu nigdy nie bylam. Tzn w jego mieszkaniu bylam, ale u jego rodzicow nie (mieszkaja 70 km od nas). Tez mnie to meczylo, teraz to juz dalam sobie z tym spokoj. I zareczyny tez sa tematem tabu, nigdy wczesniej zadncyh powaznych rozmow na temat naszej przyszlosci. Coraz czesciej zastanawiam sie, czy to prawdziwy zwiazek czy zyje zludzeniami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P.S
A nie pomyślałaś o tym, że powodem może być nietolerancja Twojej osoby przez jego rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
zapytalam go czy mam mu wreczyc prezent na ulicy a wicie co mi odpisal...... ....ze woli u MNIE go odebrac bo bedzie sie mogl odwdzieczyc! NO I JAK MAM NIE PLAKAC!KUUUUUURWRRRRRRRRRWWWWWA MAC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P.S
Rozumiesz wesele to wesele-zobaczyli ciebie, twoje zachowanie i może coś im nie odpowiadało? Jeśli nie, to albo faktycznie facet ma drugą a ciebie poprosty ukrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
NIE RODZICE MNEI Lubia!naprawde ich strony nie ma nic zlego! jak bylam an weseu to sami mnie zapraszali kiedy przyjade ...naprawde z ich strony jest ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź silna a nie zrozpaczona
Kiedy ja miałam faceta a pojawił się ten trzeci, ( z innego miasta) też kombinowałam, aby tylko nie spotkać się u mnie w domu, uciec do pizzerii itd. Ja zadałabym pytanie wprost, nie płakała bo to nie ma sensu. Konkretne pytanie-równie konkretna odpowiedz i basta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
Sluchajcie - powtorze to raz jeszcze - NIE MA ZONY< DZIECI ANI INNYCH ZOBOWIAZAN I MIESZKA Z RODZICAMI W 3POKOJOWYM MIESZKANIU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma żony ale...
ma inną...daje ci to jasno do zrozumienia a ty nic...jak kamień w wodę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łe rany
Kurde, a nie możesz mu wprost powiedzieć, ze nie możesz już tego znieść itd....Albo on jest nienormalny, albo ty. Mówisz wprost facetowi i koniec. Wkurzyłam sie już na maksa, na niego i na ciebie, ześ taka łajza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem w jeszcze gorszej
a jak ja mam sie odniesc do mojej sytuacji? Co o tym sadzicie? Byl ktos w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona coraz bardziej
i badz tu madrym,,,, - rzuce go z tego powodu to jestem plytka i pewno go nie kochalam - bede to dalej ciagnac to jestem lajza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×