czy jest tu jakaś para, która po rozstaniu wróciła do siebie i jej sie udało?

Lora26 A czy sa jakies szanse na powrót??? Czy myślisz, ze już nie???? Ja przeżywam to samo. Dzień w dzień ogromna pustka, zal i tesknota....Pozdrawiam Cie

Lora 2006, sorki za pomyłkę:(

eh dziewczynki.. ja też tak naprawdę tęsknię przeogromnie.. kochałam go takiego, jakim był.. zrobiłabym dla niego wszystko.. ale nie moge sobie pozwolić na to, by się zmiekczyć :( inaczej zginę.. trzymajcie sie cieplutko..

masz racje Kochana, przez łzy do szczęścia. Jesteśmy dzielne Kobietki. DAMY RADĘ:)

dziwne, na jego komunitatorze nadaj jest nasze zdjecie....:(.

bylam kiedys w dosc dziwnym, z perspektywy czasu widze, ze toksycznym zwiazku. nie liczac przerw bylismy ze soba 4 lata. pierwsze rozstanie nastapilo po roku. zerwalam, bo olewal mnie totalnie i mialam tego dosc. nie odzywalismy sie do siebie 3 tygodnie. w koncu on nie wytrzymal i zaczal blagac o wybaczenie- a ja glupia wybaczylam. za drugim razem zerwalismy 2 miesiace pozniej- on ze mna, podejrzewajac mnie o zdrade- co prawda nie bylo. po miesiacu zaczal przepraszac i blagac...i znowu ja glupia sie zgodzilam. za trzecim razem tez o cos poszlo, juz nawet nie pamietam-blagal, obiecywal-wrocil. za czwartym razem zerwalam, bo mialam juz dosc jego pajeczej sieci, jaka mnie otaczal. nie jestesmy ze soba od 1,5 roku. ja jestem w nowym zwiazku, dojrzalszym i z kims, kto traktuje mnie powaznie a on- dalej zapewna od dozgonnej milosci, ale ja mam juz to gdzies :)

wielki mętlik w głowie c.d.