Pytanie pilne i wazne..

to znaczy że ignorowac go albo zmienic nr gg, czy tak...?

A innych uczniów ignorujesz??!! Traktuj go przyzwoicie, jak ucznia. Pogadaj na gg jak chce. Byle w rozsądnych granicach.

to skoro chcesz iść z duchem czasu to czemu nie rozmaiasz z innymi osobami ze swoich klas na gg tylko z jakimś kolesiem? tobie się wydaje że to ok i nikt na to nie zwraca uwagi bo nie masz dystansu, ja mam znajomych w liceum i sama iedawno z niego wyszlam i wiem, że jeśli jakiś chłopak urządzałby sobie pogawędki z nauczycielką albo uczennica z nauczycielem to byłoby to jednoznacznie odebrane! skoro ma przyjaciół i kontakty to uwierz, niepotrzebny mu taki "przyjaciel" jak ty

a co gdyby dowiedział się o tym dyrektor szkoły?? chyba nie byłby z tego zadowolony...

albo nie jestes nauczycielką, a jeżeli jednak jesteś to powinnas zmienic zawód ... To jest nie do po myś le nia zeby nauczycielka dawala swój nr gg uczniowi czy nr telefonu ... Jezeli uczeń wymaga pomocy to wychowawca w szkole powinien się nim zająć, jest tez pedagog szkolny ... jako nauczycielka powinnaś to wiedziec. Poza tym kobieta 31-letnia rozmawia na gg z chłopcem 16-letnim to juz na pewno świadczy nie najlepiej o tobie ... Zmień zawód bo żadna z ciebie nauczycielka PS Nie dziwiła bym się gdyby tobie na głowie wylądował kosz na śmieci

to pokaże dyrektorce nasze rozmowy na gg, i zobaczy że nic tam nie ma strasznego...

to mi przypomina sytuację kiedy miałam jakieś 14 lat i podobał mi się pewien chłopak. nie miałam odwagi z nim rozmawiać "na żywo" więc pisałam do niego listy. ja też mu się podobałam więc mi odpisywał. i taki był nasz kontakt. w szkole prawie ani jednego słowa nie zamieniliśmy, za to w listach....dużo wyznań miłosnych

cóż, przykro mi rozczarowac was ale w szkole mam posłuch i dyscypline w klasie, nie mam z tym żadnych problemów.. wiec o kosz sie nie obawiam.. Mysłe że on mnie naprawde lubi i szanuje.. to moje skromne zdanie..

to nie chodzi o to czy tam jest coś strasznego czy nie

jeśli tak jest to niech tak zostanie a nadal będą cię szanować

po co właściwie tu napisałaś i pytasz czy to ok skoro masz gotową odpowiedź że to nic złego i że jesteś taka przebojowa nauczycielka? wcale nie jesteś, skoro nie zdajesz sobie że po pierwsz przyjaźń między 16latkiem i 31letnią babą to niemal fatamorgana, a tym bardziej gdy ona jest jego nauczycielką... ale omamiaj się dalej ośmieszasz się tylko

poza tym piszesz,że wszyscy wiedzą w klasie,że piszecie ze sobą. a co jeśli on opowiada kolegom historie nie z tej ziemii? w tym wieku wyobrażnia pracuje na zwiększonych obrotach

nie ma żadnej przyjaxni, ktos tu czegos nie zrozumiał.. mialam na mysli że moze mogłaby być.. Sama mam nauczycielke była z która lata po skończeniu liceum mam cudowny kontakt, spotykamy sie na kawie.. ale cóz, chyba wszystko wolicie sprowadzic do spraw damsko meskich kótre w ogóle miedzy mna a tym chłoptasiem nie zaistniały.. pozdrawiam chłodno.

mam 16 lat w mojej klasie byłby fajny ubaw "lubi" i "szanuje"- pewnie wywnioskowałaś to z kilku pogadanek na gg.. śmieszne. Trudno żeby okazywal ci niechęc i brak szacunki :D

a czy myślisz,że on ma jakiś problem? a jeśli tak to jaki?

hejkun - może Cię zaskoczę.. ale mam 17 lat i też pewnego \"ulubionego\" nauczyciela - rozmawiam z nim na gg, ale w szkole też, mimo iż już mnie nie uczy, to nadal lubię posiedzieć i z nim porozmawiać. I nie dlatego, że mi się podoba - w żadnym wypadku! Lubię po prostu znać opinię na jakiś temat osoby, która już coś w życiu przeszła, z którą można porozmawiać na innym poziomie. Dlatego nie doszukujmy się jakichś podtekstów w jego zachowaniu. Może po prostu potrzebuje wsparcia, może Tobie ufa.. powinnaś sie cieszyć :)

ja też mam byłego nauczyciela z liceum z którym mam dobry kontakt i poniekąd jest moim przyjacielem. ale nasza "przyjażń" zaczęła się po ukończeniu liceum. on zdawał sobie sprawę,że wcześniej nie moglibyśmy być przyjaciółmi z "wiadomych powodów"-jak mi powiedział. '

no , nareszcie jakieś sensowne wypowiedzi...

Ja tam daleka jestem od robienia z tego wielkiego halo i proponowania ci zmiany zawodu, po prostu sądzę, że wcześniej czy poźniej się sparzysz i nabierzesz rozumu. Natomiast sądzę, że Ciebie samą ta relacja niepokoi, o tym świadczy założenie tego tematu, a teraz próbujesz wobec tego, co ludzie piszą zbagatalizować sprawę i przekonać nas, że jest ok. Może jest. Tylko czemu w takim razie zadajesz takie pytania.

tak racja, coś mi szmera w podświadomości, nie przecze... ok, zapytałam, wiem, dzięki.

Więc nie przejmuj się :) Pozdrawiam! Owocnej pracy w roli pedagoga

fioletowo....czasami czytam twoje wypowiedzi i wyczuwam,że ty chyba akurat zaliczasz się do tego grona nastolatek,którym się nie poprzewracało w główkach, więc może nauczyciel wyczuł,że będzie wszystko ok. poza tym mówisz że rozmawiałaś z nim często w szkole więc poniekąd się znaliście. a w tym przypadku nie było możliwości lepszego poznania chłopaka

poza tym mam praktyki w szkole i z doświadczenia wiem,że w z nastolatkami w tym wieku łatwiej się dogaduje z dziewczynami...

oleńka24 - dziękuję bardzo za uznanie ;) myślę, że .. przeszłam już swój bunt, nie intensywny, ale jednak.. a to jaka jestem zawdzięczam temu, jak wychowała mnie moja mama.. :) pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!

dziewczyno, bo zadna z ciebie nauczycielka