Przyjaciółka chłopaka

Ja mam takiego przyjaciela. Rozmawiamy na przerozne tematy, mowimy sobie o wszytkim bez krepacji. Pytam go np o np o co glupio mi by bylo zapytac chlopaka, a on mi po ludzku odpowie, tak jak to wyglada z punktu widzenia faceta. Ja mu tlumacze jak pewne sprawy postrzegaja dziewczyny. I ja nie wyobrazam sobie zeby z tego moglobyc cos wiecej! To po prostu kumpel i tyle. Moj chlopak to rozumie. chociaz na poczatku byl zazdrosny o wszystkich moich kolegow. Dziewczyna kumpla tez nie ma obiekcji. Wiec jest fajnie :)

a czy piszesz do niego buziaczki caluski i takie tam?

dziwne ale nie wyobrazam sobie by byly tematy, rzeczy o ktore wstydzilabym sie zapytac chlopaka. W koncu taka jego rola ze mowie mu wszystko, pytam sie o wszystko itp :)

buziaki, całusy to co?? ja na przykład do każdego tak piszę - czy kumpla czy kumpeli i tyle bez przesady, to jak zwrot grzecznościowy, nie macie większych zmartwień

a co jesli mi to przeszkadza i nie zycze sobie zeby tak pisala jakas larwa do niego w taki sposob? a proponujesz swojemu przyjacielowi sex? bo ta tak robila i przesadzila wiec koniec przyjazni polsko-sowieckiej hehe

Ale sa czasami takie rzecy, ze jakos tak glupio zapytac swojego faceta. Albo jak jest sytuacja kryzysowa, ze \"nie rozumiem\" to kumpel jak chlop krowie na rowie, \'tlumaczy\' mi z facetowego na babski :P Zadko piszemy sobie smsy. Jak cos wolimy pogadac na gg, skypie czy tel. Ale rozne buziaczki czy cos sie zdarzaja :]

Moj kumpel jest dla mnie aseksualny wiec nie ma mowy o jakis dziwnych propozycjach. choc jest bardzo przystojnym facetem :)

zwrot grzecznosciowy? HA! Dobre! :D Czyli w podaniu itp piszesz: Zwracam sie z uprzejmna prosba... ...Z poważaniem ... Buziaczki!! :D:D:D:D:D:D:D

dzieweczka - nice :) ja też piszę "buziaki" etc i średnio mnie obchodzi szczerze mówią (akurat w tym temacie) zdanie jego dziewczyny poza tym - jak można smsy komukolwiek sprawdzać???? związek to podobno zaufanie...może się mylę..?

\"Licze na pozytywne rozpatrzenie mojego podania.... Buziaczki!\"

tej osobie chyba chodziło o coś innego Bamboszek, bez przesady...:o

A tu ktos mowil, ze sprawdza chlopakowi/dziewczynie komorke???? (sorki, ale przeczytalam tylko ta strone i pare postow z pierwszej) O matko i corko!!!!! My mamy niepisana zasade \'lapy precz od naszych telefonow\' :P (no chyba, ze chce pograc w weza, ale i tak w tedy pytam) Nie rozumiem czegos takiego, zeby czytac czyjes smsy :O

Bamboszek -- podanie to zupelnie inna sprawa. Ale dlaczego mialabym znajomym nie napisac czegos miloge? Co mam im pisac \"z powazaniem\"???

nie bede wiecej nic pisac bo nie ma sensu, mi to przeszkadzalo, chlopak zrozumial i bardziej ja sie licze dla niego niz jakas larwa z powazaniem caluski ps.dobre to hehe

No sor ponioslo mnie :P Z radosci ;)

To zbuduj mu zlota klatke jeszcze i wyrzuc kluczyk :P

to po cholere miec chlopaka, skoro o istotnych lub wstydliwych sprawach rozmawia sie z przyjacielem?? chlopak- do lozka, kina i chodzenia za raczke, a przyjaciel do rozmow? tok myslenia 15 latki :o

to zazdrość do tego stopnia, że się grzebie w cuzym telefonie i ma pretensje o >buziaczki< :o

jak się nie ufa partnerowi OD POCZATKU to jaki sens w ogóle z nim zaczynać?

o rany no, nikt nie pisal o sprawdzaniu telefonow, to \"nie rozumiem\" wysnula zbyt daleko idace wnioski :D wiadomo, ze sie nie sprawdza, bo to chamstwo po prostu jest i juz. moim zdaniem GENERALNIE powinno sie owszystkim z facetem rozmawiac. ale np w klotni czy w niezroumieniu wrato miec kogos plci przeciwnej, kto sprobuje wytlumaczyc o co facetom chodzi... wazne tylko,zeby nie wdawac sie w zbyt intymne szczegoly, i zeby taka sytuacja nie zdarzala sie co drugi dzien... :/ no i oczywiscie potem, jak gniew minie, dobrze porozmawiac o tym na spokojnie z partnerem.. w takich sytuacjach zazwyczaj jest tak,ze moj kolega,staje w obronie mojego faceta :D ps. czy wy tez odczuwacie sesyjne przegrzanie zwojow mozgowych? :P ja jestem po 5 godz nauki i wysiadam :o

nie mowie o telefonie czy buziaczkach (nota bene pretensjonalnych i oklepanych), tylko odnosze sie do konkretnej wypowiedzi dziewczyny, ktora pisala, ze z przyjacielem rozmawia o sparwach, o ktorych wstydzi sie z chlopakiem i zmaiast rozmawiac z partnerem o relacjach miedzy nimi, to radzi sie innego faceta. Czytac ze zrozumieniem!!!!

mam wrazenie, ze rozmawiamy caly czas z jedna pomarancza, ktora pisze pod roznymi nickami. Ta dyskujsa juz od dluzszego czasu przypomina bicie piany. kazda ma swoje racje i argumenty trafiaja w beton. Zegnam i ide spac

'tok myslenia 15latki' a wiec wracamy do poczatku dyskusji?? Ile razy trzeba napisac ze to nie chodzi o brak zaufania, tylko o EMOCJE, UCZUCIA ktore lacza chlopaka i jakas inna dziewczyne? Ja takie rozmowy na tematy o ktorych ktos wstydzi sie rozmawiac ze swoim partnerem traktuje jako zdrade emocjonalna. Powaznie zabrzmialo ale tak wlasnie uwazam. Moze skoro osoba zktora mozna porozmawiac nie jest partner tylko inny chlopak/dziewczyna to nalezaloby sie zastanowic nad zmiana partnera ??

Ja tez uwazam ze piszac tutaj cokolwiek uderzam glowa w mur ale czasami nie wytrzymuje nerwowo bo takie bzdury "przyjaciolki" pisza!!

nie wysnuwam daleko idących wniosków, bo to że należy sprawdzić czyjś telefon aby wiedzieć jak ktoś zakończył smsa do niego jest raczej oczywiste - mnie takie zachowanie odrzuca, ale nie wyobrażam sobie innej możliwości jak niby miałybyście się o tych nieszczęsnych "buziaczkach" dowiedzieć otóż mia do twojej szpiegowskiej teorii - mój nick ne zaczernia się nie wiem dlaczego, jest zablokowany hasłem, używam go też na innych topicach i nie zaczernia się i już! chyba po prostu jest więcej niż ja jedna osób które nie roztrząsają głupot do rangi poważnych problemów

w takim razie przyjmijcie do wiadomosci, szanowne przyjaciolki mezczyzn, ze wasza obecnosc przy boku naszych mezczyzn jest wysoce niepozadana. Jesli jestescie prawdziwymi przyjaciolkami, nie naprzykrzajcie sie facetowi swoja osoba (bo wiadomo, ze jesli wy bedziecie inicjowac kontakt, on was nie przegoni, skoro wczesniej sie z wami przyjaznil, ale stawiacie i jego i jego partnere w klopotliwej sytuacji), tylko oddalcie sie i pozwolcie mu cieszyc szczesciem milosci. Pojely?

zawsze uważasz, że wiesz lepiej co jest lepsze dla swojego faceta niż on sam (masło maślane, ale wiadomo o co chodzi) ?? można być szczęśliwym w miłości posiadając przyjaciół ubogie te wasze relacje międzyludzkie jeśli są tak ukierunkowane na jedną osobę (ok, partner jest w życiu najważniejszy, oczywiście, ale inni ludzie także są nam do życia niezbędni, socjalizacja jest podstawą wszelkich relacji między ludźmi w ogóle)

nie twierdze, ze nie sa potrzebni. mamy znajomych, kumpli, kolezanki, ale ja sobie nie zycze bliskich relacji mjego faeta z inna kobieta, tak samo jak on nie zyczy sobie moich bliskich relacji z innym mezczyzna. I w tym naprawde nie ma nic dziwnego, to jest ogolnie przyjeta norma w spoleczenstwach monogamicznych.

ok