Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jujujujuju

Przyjaciółka chłopaka

Polecane posty

Gość nie rozumiem takich osób
dobre dobre, się uśmiałam psycholog się znalazł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem..., ja nie mowie o rozwiazaniach 0-1, mowie o rozluznieniu kontaktow. Ty nawet czytac nie bardzo potrafisz ....:> co,z mysle, ze mam sporo racji, zaprzeczyc i wysmiac kazdy potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób
Ty mówisz o rozluźnieniu, inne o Absolutnym Zerwaniu Kontaktów = ultimatum i to nie jest coś, co można w jakimkolwiek związku zaakceptować zabawne są Twoje teorie, niekoniecznie prawdziwe, ale jeśli pomagają ci w życiu to nie krytykuję, dla mnie są śmieszne nie wiem, jak nazwiesz związek w którym nie ma zaufania (do przjaciółki...błagam - wszystkie tak tłumaczą - jemu wierzę święcie, ale tej pindzie w życiu) w rzeczywistości do WŁASNEGO faceta, jakkolwiek byście swoją zazdrość usprawiedliwiały ok - jeśli wam pasuje takie "wyłudzanie" bo kompromisem ultimatum nazwać nie można, szczęścia w zawiązku, to mi naprawdę nic do tego, ale zgadzać się z tym też nie muszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jujujujuju
Nie rozumiem takich osob jak Ty swietnie mnie znasz! ;) Gdzie zdobylas taka wiedze ze klamie mowiac ze nie ufam tylko tej dziewczynie a chlopakowi bardzo?? "wszystkie tak tłumaczą - jemu wierzę święcie, ale tej pindzie w życiu" - tak duzo tego typu spraw spotkalas w swoim zyciu ze pozjadalas wszystkie rozumy? to do Ciebie mozna powiedziec "psycholog się znalazł " !! "jeśli wam pasuje takie "wyłudzanie" bo kompromisem ultimatum nazwać nie można, szczęścia w zawiązku" --zatem jesli tobie pasuje taka przyjazn oparta na niszczeniu milosci dwoch innych osob miedzy ktore ty bezczelnie sie wciskasz to gratutluje. Dziewczyno miej rozum i poczekaj naprawdziwa milosc ktorej oddasz sie cala soba i pozwol sie kochac innym!! A jesli jestes zakochana w swoim przyjacielu, co zreszta bardzo prawdopodobne, to sie ujawnij i powiedz wszystkim prawde w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób
mnóstwo akurat znam takich przypadków, więc przynajmniej mam na czym oprzeć swoje wnioski nie wtrącam się w związek kumpla, jestem szczęśliwa w swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj chlopak sam stwierdzil, ze odkad jest ze mna, woli swoj wolny czas (ktorego nie ma wiele, bo duzo pracuje) spedzac ze mna. Z przyjaciolka spotykamy sie teraz razem, we trojke lub w wiekszym gronie, i to nie na moja prosbe. Po prostu moj chlopak nie wyobraza sobie sytuacji, zeby spotkac sie z nia, wiedzac, ze moglby ten czas spedzic ze mna. Oczywiscie, przyjaciolka bardzo sie burzyla, uwazala, ze ejstem wlasnie jedna z takich lasek, ktore pojawiaja sie i znikaja, a ona jest przy chlopaku od 10 lat. Musiala sie pogodzic z tym, ze przyjaciel nie ma dla niej tyle czasu, co kiedys. I to nie byla decyzja wymuszona przeze mnie, tylko decyzja chlopaka. Jedyna osoba, ktora byla niezadowolona i wysylala sms pelne pretensji, domagala sie uwagi, obrazala, byla owa przyjaciolka. W koncu zrozumiala, ze jesli chce miec kontakt z przyjacielem, musi akceptowac i szanowac takze mnie. Jak widzisz, mozna osiagnac kompromis, o ile oczywiscie jest wola kompromisu u partnerow i u owej przyjaciolki. Poza tym w momencie, kiedy ludzie decyduja sie na powazny zwiazek, rezygnuja z roznych przyjemnosci, min spotkan z przyjaciolmi. takie jest zycie. Nie demonizuj kobiet, ktore patrza nieprzychylnie na przyjazn meza z inna kobieta. nie ma w tym nic dziwnego. Przyjazn d-m owszem, istnieje, do czasu, az przerodzi sie w cos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kilu dni sledze ten topic i w koncu postanowilam wlaczyc sie do dyskusji... A cala dyskusja rozwinela sie na opisywanie kontaktow kolezenskich d-m, czym jest kompromis, zazdrosc uzasadniona lub nie... 1. Uwazam, ze zachowanie Jujujujuju jest uzasadnione. Wszyscy wiedza dlaczego, wiec rozwodzic sie nie ebde na ten temat. 2. Moim zdaniem chlopak KOLEZANKI mozna miec, ale PRZYJACIOLKE jedna i ta przyjaciolka MUSI byc jego dziewczyna:) a dlaczego? Przeciez sama \"teoria\" milosna mowi, ze milosc rodzi sie z przyjazni, nie ma milosci bez przyjazni. A czy przyjazni bez milosci? Sadze, ze pomiedzy kobieta a mezczyzna po jakims czasie musi narodzic sie milosc. Ale podkreslam ja mowie o przyjazni nie o kolezenstwie. To jest zupelnie co innego. O czym tez juz tutaj wielokrotnie pisano. 3.Co do kolezanek, moj chlopak ma ich kilka i nie powiem zeby mi bylo z tym latwo. Zwazywszy ze wiekszosc mnie nie lubi, zdarzalo sie nawet, ze sie ze mna ostentacyjnie nie witaly, tylko z moim chlopakiem :) no bylo kilka niefajnych akcji z ich udzialem, ale o tym pisac nie bede, bo za duzo by pisac. Takze nawet kolezanka a nie przyjaciolka moze byc grozna i niefajna. Ale to jest juz kwestia konkretnej dziewczyny, a nie narodu kolezanek. Sama mam kolegow, ale lubie i szanuje ich dziewczyny. I wiem jak sie zachowac, zeby bylo ok. Kiedy moj kolega z ktorym czesto rozmawialam na gg znalazl dziewczyny,sama ograniczylam relacje, bo ja po prostu wiem co wypada a co nie. A jako ze bylam TYLKO jego kolezanka, to zadnemu z nas rozluznienie relacji przeszkadzalo. Widzimy sie od czasu do czasu i jest ok. Bo jak ktos tu wczesniej napisal, z kolega moge sie widziec codziennie na uczelnie albo raz na rok, bede moze tesknic i myslec co u starego znajomego, ale nie bede wyrywac wlosow z glowy, ze sie nie widzimy. 4. Co do ultimatum. To smutne, bo opcjach z kolezankami sama sie gryzlam w jezyk i tez sobie myslalam, dlaczego on sie z nimi spotyka ,skoro wie co o tym mysle i to jak one mnie traktuja- sam widzial. jego argumet? \"To tylko znajome, wiec zwisa mi co sobie sadza\". No ale ja wiem ze z drugiej strony moj chlopak to \"moj rycerz\" i powinien sie o mnie \"potykac pieszo lub konno\" :) Moim zdaniem dojrzalosc to kompromisy, nie ultimatum ani w jedna ani druga strone. Ale skoro chlopak jawnie ignoruje smutek dziewczyny, to ja sie nie dziwie jak slyszy takie ultimatum. To ultimatum nie jest naprawde tym co chlopak slyszy ,czyli \"albo ona albo ja\". To jest w rzeczywistosci sygnal \" CHLOPIE JA NIE STROJE FOCHOW JA NAPRAWDE CIERPIE JEST MI ZLE,ZOBACZ DO CZEGO MNIE TO DOPROWADZA. DOGADAJMY SIE\" . Jest to w rzeczywstosi walka o kompromis a nie ultimatum.To zwrocenie na siebie uwagi. W zwiazku trzeba rozmawiac i walczyc o siebie i o zwiazek. Tak naprawde to duzo zalezy nie od dziewczyny, ani od kolezanki czy przyjaciolki, tylko od faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób
mia nie demonizuje tych kobiet absolutnie, ale odpieram wasze ataki, demonizowanie przyjaciółek ostatniego eseju jeszcze nie czyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób
z esejem się w zasadzie zgadzam, zwłaszcza ostatnie zdanie "Tak naprawde to duzo zalezy nie od dziewczyny, ani od kolezanki czy przyjaciolki, tylko od faceta" popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkowa dziewczynaa
Bardzo duzo zalezy od faceta. To fakt. Ale to nie znaczy, że w związku z tym ma się prawo do zwalniania się z odpowiedzialności za swoje postępowanie i swoją rolę w danej sytuacji. Bo nasze postepowanie nie może byc uzaleznione od innych. "Postąpie dobrze, jak mój przyjaciel postapi" - do tego sprowadza się mniej więcej myslenie, że to tylko od faceta zalezy, jak będzie w związku. Chce powiedzieć, że nawet jesli on nie jest fair, przyjaciółka ma obowiązek moralny być fair. A nawet zwrócić mu uwagę, że postepuje źle. No i teraz pytanie. Ile przyjaciółek faktycznie na takie cos pójdzie. A ile się "zwolni". I usprawiedliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób
ja zawsze tak ostępuje, i wbrew temu, co myślicie, całkiem sporo przyjaciółek tak właśnie postępuje ale widzimy to, co chcemy widzieć prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ale widzimy to, co chcemy widzieć prawda?\" - w sensie ze widzimy tylko wine przyjaciolki (a chlopaka juz oczywiscie nie, bo ona to wstretna jedza a on Kochany Mis)? wydaje mi sie, ze dziewczyny generalnie doskonale widza wine chlopaka, i dlatego jet im tak przykro. gdyby widzialy wine tylko przyjaciolki, to bylyby glownie wsciekle, a jak widza, ze chlopak jest rownie nie fair - to placza i cierpia. ej, no ale umowmy sie - jesli jestem przyjaciolka fajnego faceta i on znajduje sobie w koncu fajna dziewczyne, to raczej robie tak, zeby im sie udalo, czyli miedzy innymi rozumiem ,ze on juz nie ma dla mnie tak duzo czasu i sie odsuwam, nie robiac mu scen. a jesli widze, ze przeze mnie on ma klopoty natury emocjonalnej, i jeszcze dolewam oliwy do ognia- TO JAKA ZE MNIE PRZYJACIOLKA? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób
przyjaciółka-egoistka? są i takie, podobnie jak wściekle egoistyczne dziewczyny nie ma co uogólniać, ale.. częściej "zdarzają" się zazdrosne-egoistyczne dziewczyny, niż przyjaciółki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkowa dziewczynaa
Ale nikt tutaj nie uogólnia. Rozmawia się podając bardzo konkretne rzeczy. Dlaczego "nie rozumiem" z takim uporem wypisujesz tutaj, że sie uogólnia? Co wypowiedź, to ją atakujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób
właśnie dlatego, że się uogólnia, pojedyncze wypowiedzi traktują o "konkretnych" przypadkach, ZNACZNA większośc o "wszystkich"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe, ze zarzucasz innym uogolnianie, a sama z niezachwiana pewnoscia, ze czesciej zdarzaja sie dziewczyny egoositki. Nie warto rozmawiac z takimi betonami, ja ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób
właśnie tu jest różnica - częściej, a nie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym takie piąte koło do warsztatu samochodowego wysłała... Jeszcze czego by mi brakowało?Użerac się z jakąś przyjaciółeczką! JUJUJU powiedz mu, że gdy twój luby spotyka się z tą szanowna panią to Ty strasznie cierpisz i chyba znajdziesz sobie przyjaciela skoro to taka przyjemna i dobra sprawa...Napewno sie zgodzi...HaHA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stracilam go
wiesz co??ja bylam taka przyjaciolka... bylismy najlepszymi przyjaciolmi...codziennie full smsow...bardzo czeste rozmowy przez telefon...:)to byly czasy...:D a TA LASKA... nas rozdzielila...NIE ZYCZYLA sobie zebysmy sie ze soba tak kontaktowali i obrocila go wszelkimi sposobami przeciwko mnie...a wiesz czemu??bo ja mialam z nim lepszy kontakt niz ona!!! i wiesz co?? jesli chodzi o ciebie... to pomysl ze oni mogli być przyjaciolmi przed tym jak zostaliscie para...i jesli go naprawde kochasz i szanujesz to zostawisz ich przyjazn w spokoju!!!tak ci radze...bo wiem co cala nasza trojka przezyla...a ja chyba natym najbardziej ucierpialam...teraz oni nie sa juz razem bo moj przyjaciel stracil przez nia wielu przyjaciol....nie tylko mnie...!!!wiec lepiej uwazaj...jesli on ciebie naprawde kocha to napewno nic z ta przyjaciolka nie bedzie strasznego...aha..i mam jeszcze jedna rade...moze poprosu sprobuj sien z ta dziewczyna zaprzyjaznic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do stracilam go
normalnie jak bym czytala siebie... wiem co przezylas.. mnie nadal boli nawet nei wiem czy sa dalej razem whatever

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to skoro tak wam zalezalo na chlopaku, trzeba bylo sie z nim zwiazac. On was widocznie nie chcial, skoro zwiazal sie z inna dziewczyna. Przestancie zyc zludzeniami, przyjaciolka nigdy nie bedzie dla chlopaka wazniejsza od dziewczyny, potencjalnej zony i matki dzeci. Przestancie byc hipokrytkami i przyznajcie, ze najbardziej boli was nie \"utracona przyjazn\", tylko to, ze to nie wy zostalyscie partnerkami tych chlopakow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie nie wydaje, ze tu chodzi o to, ze taka przyjaciolka chce zostac dziewczyna chlopaka.. no owszem czasem sie tak zdaza, ale nie generalizujmy :P stracilam go - hm, no widzisz, to niekoniecznie oznacza, ze tamta dziewczyna bala sie, ze miedzy wami \"cos bedzie\". chodzi o to, ze zakochana dziewczyna po prostu nie chce zeby jej facet pisal i telefenowali czesto z jakas inna.. nawet jesli to jest tylko jego przyjaciolka.. a moze nawet tym bardziej ;) faktem jest ze tamta \"laska\" glupio zrobila, zakazujac wam calkowitych kontaktow... probowala chociaz jakos z wami rozmawiac na ten temat? z drugiej strony - a jaka masz pewnosc, ze chlopak PRZEZ NIA zerwal kontakty z toba i reszta swoich przyjaciol? ile razy sie zdarza, ze jesli ktos sie zakochuje (obojetnie, chlopak czy dziewczyna) to strasznie zaniedbuje przyjaciol... a czasem nawet traci wiekszosc z nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vii, wydaje mi sie, ze wlasnie taka jest prawdziwa motywacja przyjaciolek, ktorej czesto nawet same sobie nie usmawiadamiaja. kazda kobieta chce miec obok siebie mezczyzne-opiekuna, mezczyne-oparcie...jesli znajduje te cechy w partnerze, nie szuka bliskich relacji z innym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co powiedzcie mi jest facetowi przyjaciolka?? no po co?? kumple - rozumiem przyjaciel (najblizszy kumpel) - rozumiem ale przyjaciolka??? no po co? przeciez w normalnie funkcjonujacym zwiazku to DZIEWCZYNA, ŻONA powinna byc przyjaciolka dla swojego mezczyzny! Moze miec kolezanki, kumpelki ale po jajco mu przyjaciolka? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem takich osób
nie potraficie zrozumieć, że czasami przyjaciółki chcą się prtzyjaźnić z facetem dla samej tylko przyjaźni, ok są takie, którym zależy na byciu z nim, ale dziewczyna opisuje inną zupełnie relację bzdurą jest, że przyjaciółki tylko po to się przyjaźnią aby uwieść a przyjaźnimy się, wszyscy ludzie, ogólnie, z tymi - z którymi dobrze się rozumiemy - co to za znaczenie jakiej ta osoba jest płci... poza tym - w przyjaźni chyba nie ma miejsca na "pociąg seksualny" (nie wiem jak to określić, ale w związku to co nazywacie przyjaźnią jest zupełnie inaczej nacechowane) wynika z tego jasno - przyjaźń to przyjaźń, miłość to miłość, i bez sensu jest licytowanie, co jest w tej hierarchii wyżej, ponieważ każde jest czymś innym i nie można rozpatrywać z tego samego miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nawet na lekcjach religii w podst ucza nas ze najpierw miedzy dwojgiem ludzie jest przyjazn a potem milosc, stad tez nasuwa sie logiczny wniosek ze w hierarchii milosc jest wazniejsza niz przyjazn! Lub tez inaczej: przyjazn moze istniec bez milosci lecz milosc bez przyjazni nie! Tak nas ucza, taka mamy mentalnosci i tyle! Wiem ze nie wolno mi uogolniac (widze ze to ostatniu tu najpopularniejsze slowo:D) ale u licha skoro tyle osob uwaza ze przyjaz d-m czesto (by nie powiedziec ze zwykle:P) konczy sie miloscia (lub lozkiem) to cos w tym jest! W kazdej plotce istnieje ziarnko prawdy tak i tu sa przypadkidziewczyny sie przyjaznia z chlopakami skrycie sie w nich kochajac. Wiem droga \'nie rozumiem\', ze nie jestes taka osoba i bardzo mnie to cieszy, jednak nie oznacza to ze kilka z nas tu wypowiadajacych sie miala do czynienia z takimi-zlymi przyjaciolkami i stad tez takie a nie inne odczucia:P Jestem troche zmeczona to plote 3 po 3 ale mam nadzieje ze czaicie baze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stracilam go
bambooszek: jak to po co??jesli chlopak nie ma dziewczyny,a ma przyjaciolke...to nie zawsze musi cos z tego wyjsc... i jesli znajdzie sobie dziewczyne...to nie musi i zarazem nie powinien zrywac kontaktu z przyjaciolka ktora byla mu najblizsza dziewczyna przez ostatni dluzszy okres czasu...:)czy faceci nigdy tego nie zrozumieja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma przyjazni miedzy nimi
to ja rozbilam przyjazn mojego chlopaka z jakas przyjacioleczka ha i czuje sie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekaj teraz
aż tobie ktoś go odbije - tacy "podatni" chłopcy często ulegają... różnym namowom:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma przyjazni miedzy nimi
wcale sie o to nie boje, on wcale nie byl na nia podatny tylko ona przekraczala granice larwa jedna meza ma kochanka i jeszcze chciala przyjaciela??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×