Niedawno moj znajomy zginął przez debili

ktorzy jadac przy 170 km na godzine, właczyli ręczny!! i zabili mojego znajomego, a oni zyja!! skad sie biorą tacy ludzie???

jak to wlaczyli ręczny? wyhamowali samochod tak? a on nie zdazyl?

juz byl dzisiaj podobny temat:o widac ze o jedno i to samo chodzi..ile mozna o tym samym moiwc??

właczyli "tak dla jaj" a wiesz co sie dzieje kiedy przy takiej predkosci właczysz reczny.latasz po jezdzni zygzakiem w kólko..a moj kumple dostał w bok i zginął pojawił sie w nieodpowiednim miejscu i czasie..to byl na zakrecie oni jechaliz przeciwka..i uderzyli go smiertelnie

leonrcia, gdyby zginał ci przyjeciel , zapomniałabys tak od razu po dwoch dniach????????????? GDZIE JEST SPRAWIEDLIWOSC NA TYM SWIECIE I SKAD TACY DEBILE KTO MI ODPOWIE? CZY TO WINA JACKASóW.TEG PROGRAMU CZY BRAKU RELACJI RODZINNYCH

napewno bym przezywala to bardzo ale to nie powod zeby co chwila zakladac taki sam temat...

przepraszam w takim razie jak chcecie to zgłoscie to do usuniecia mi jest wszystko jedno to mi i tak jego nie zwroci

Bardzo Ci oczywiście współczuję utraty znajomego, ale wierz mi ból po stracie przeżywa się naprawdę w samotności. Wypisywanie o tym na forum nie ma najmniejszego sensu. Pozdrawiam.

widzisz, warto byłoby spisac takie przypadki i gdzieś to opublikować, bo ludzie zwyczajnie nie mają wyobraźni. Ale kazdy ma to w d..., no bo po co sobie uwagę zaprzątać czymś takim jak czytanie o wypadkach drogowych, nie?

na forum byl 6mies temu podobny topik - moze jeszcze jest, mial chyba tytul "jak pogodzic się z taką tragedią?" Dziewczyna opisywala jak tir wjechal w samochod jej chlopaka.

poprostu chce o tym z kimś pogadac,a jak juz jest jakis powazny temat to odrazu obrzucacie błotem..............zajebiste są tematy w stylu ,jak wyglądam,jak wam sie podobam,super.......można pisać i pisać.

\"to mi i tak jego nie zwroci\" - i to jest najprawdziwsza prawda. Nikt nikomu nie zwróci życia, a ból po stracie trzeba przeżyć, nie da się go zagłuszyć wypisywaniem o tym co się stało w necie. To bardzo niemiłe doświadczenie - przeżywanie czyjejś śmierci. Pisanie o tym, może i pomaga, jednak pozostają z tym wydarzeniem nasze myśli na co dzień, w każdej chwili. Dopóki się z tym nie uporasz sama, nikt Ci nie pomoże bo są to odczucia szalenie delikatne.

zaloz taki temat pt."szukam topiku dziewczyny, ktorej chlopak zginął w wypadku, topik mial prawdopodobnie tytul "jak pogodzic się z taką tragedią?" Tam będziesz mogla sobie popisać. To, ze chcesz o tym rozmawiac jest naturalne i osoby, które byly zwiazane uczuciowo z osoba zmarla tragicznie w ten sposób, tez potrzebują terapii. Niestety na tym forum panuje debilizm i znieczulica i kazdy woli pogadac o orgazmie, piersiach i o tym, "czy mu odpisać". Trzymaj się.

moze są jakieś grupy wsparcia, ktore pomagaja wrocic do rownowagi. Tu masz parę linkow: http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/11865;jsessionid=AB2E2C1900292884181CB39CBE803C1F http://miasto.chojnice.pl/?a=24&id=1597 http://www.google.pl/search?hl=pl&q=dla+rodzin+ofiar+wypadk%C3%B3w+drogowych&lr= powpisuj w google. Wiesz, przez to co się stalo teraz Ty jestes jedna z osob, ktora moze wplynąć na wzrost świadomości ludzi i nie zmarnuj tego.On byl Twoim przyjacielem i myślę, ze w ten sposób on będzie nadal zyl, jesli Ty zrobisz coś zeby na drogach bylo lepiej.

codziennie wielu czyichs przyjacielow ginie i nie powod to by o tym sie wydzielac na forumie.