Rodzimy we wrześniu 2007r.

hihi tak czułam, że zaraz ktoś spanikuje. Zielony- talerzyk - Tak cesarka była zrobiona z powodu wyczerpania, to stwarzało zagrożenie dla mojego i dziecka życia. Spowolnione krążenie krwi, zaburzenia oddechu... i takie tam..... Ale nie stresuj się, Ciebie na pewno to nie spotka :)

Peppetti, dobrze,że już jesteś!! jak byś mogła to mi tez wyślij maila z hasłem na bloga:) Powinnaś mieć mojego maila bo wysyłałam ci mój brzuszek. zielony_talerzyk mnie tez tak dziwnie pobolewa brzuch jakby coś go ciągneło.. dziwne. a Mac, chociaz to okropne dziadostwo.. to prawie zawsze jak gdzieś jade i jestem głodna (a to od początku ciąży) to coś biore, tylko że nigdy nic po tym nie było. musze z tym skończyć!! kurcze, moja waga nic nie ruszyła. nic..:(

dzieki Peppetti:) oby juz zadnej z nas to nie spotkalo:) cos wszytkie dziewczyny dzisiaj ostro pracuja:) albo odpoczywaja:)

sophie:) niestety tez sie nie moge opanowac, zeby czegos nie kupic, ale rzeczywiscie mi to nie podchodzi :o a tak lubie te niezdrowa zywnosc!:P nie lubie tych boli brzucha :o

O rany - muszę wymazać słowo poród z mojej świadomości przynajmniej na jakieś 4-5 miesięcy. A wiecie, co jest najgorsze, że jak spotykam jakąś znajomą, to wszyscy zadręczają mnie horrorami z sali porodowej :) Peppetti - jeśli chodzi o poród w Bełchatowie, to się okażę, bo ostatnio moja gin. powiedziała, że jeśli potwierdzą się jej podejrzenia z moim serduchem, to będę miała cesarkę w Matce Polce. Nogdy nikt mnie nie ciął, więc nie wiem, co jest gorsze. Będę bała się bez względu na metodę. A imiona to - SZYMON dla synka (to pomysł męża i nie ma szans na zmianę) i JULIA dla córeczki. A Wy jakie obstawiacie??? Co do leżenia na wznak, to też coś mi przeszkadza, choć trudno dokładnie sprecyzować. Ja mam duży problem, bo spałam na brzuchu :) I nieraz teraz budzę się w nocy i mam wyrzuty, że leżę na dzidzi :) Mimo wszystko staram się zasypiać na boku, ale później już tego nie kontroluję. kamyczek80 - zaszokowałaś mnie tą swoją aktywnością. Jak Ty dajez radę na takich obrotach? Podziwiam :) :)

Dzien Dobry :) Widze, ze niektore z Was to ranne ptaszki, a mi jest ciezko zwlec sie przed 10.00 z lozka. Rzeczywiscie I dzien wiosny pasuje raczej na I dzien zimy. U mnie tez jest snieg, ale mam nadzieje, na szybkie ocieplenie, wiosna ma czlowiek jakos wiecej energii :) Peppetti czekam na haslo :) soophiee jesli chodzi o Mc`a , to ja sobie postanowilam odpuscic w ciazy, 2 razy na poczatku ciazy sie tam wybralam i dwa razy rozbolal mnie zoladek. Tam sa czesto podawane stare rzeczy. Pozdrawiam Was wszystkie i milego dnia

Cześć dziewczyny, Peppetti, podaję swojego maila: praha@onet.eu Vanilam, ja bardzo chciałam żeby mój syn był Szymonem, ale mój mąż się uparł i koniec. W końcu osiągnęliśmy kompromis i mamy Maćka. Julia to bardzo ładne imię, tylko też bardzo popularne, jak ci to nie przeszkadza to dobrze. Imiona, które mi się podobają niestety już egzystują w naszym najbliższym otoczeniu, więc mamy mały problem. Na szczęście jest jeszcze trochę czasu do zastanowienia. A jak jest u was, czy już wybrałyście imiona?

soophiee - nie moge znaleźć Twojego adresu.. chyba odbierałam pocztę od Ciebie nie na swoim komputerze :( vanilam i inne pierworódki - nie słuchajcie opowieści innych kobiet!! każda z nas jest inna i każdy poród jest inny!!!!!!!!!!!! Szymon - bardzo mi się podoba. Dla dziewczynki wybrałam Kinga, a dla chłopca nie wiemy jeszcze - limit imion się wyczerpał.

I jeszcze jedno, jeśli któraś będzie rodzić w SMP w Łodzi i ma jakieś pytania, to ja mam koleżankę, która jest tam ginekologiem-położnikiem. Super dziewczyna, ale jakie historie z tamtąd opowiada.....chyba dlatego sama nie ma dzieci. Oczywiście chwali bardzo ten szpital. Faktem jest, że przeniosła się z Warszawy do Łodzi, żeby tam pracować. Pozdrawiam

ja co chwile zmieniam zdanie co do imion:) ale na razie stanelo na Kubusiu i Adzie. Szymek tez mi sie bardzo podoba.

Cześc dziewczyny! Ale z was ranne ptaszki. Oj jak trudno sie zwlec z łóżka. I jaka ozywiona dyskusja była,a ja oczywiście to przespałam. Pierwszy dzień wiosny ale na szczęście u mnie bez śniegu:) My juz imie dla dziewczynki mamy, a dla chłopca na razie problem. Zbyt duzo nie zawsze pomyslnych skojarzen jest. Ale na razie odłozyliśmy rozmyslania o imionach, bo może juz na nastepnym USG dowiemy sie o płec dziecka to wtedy będziemy myslec. Hm.. i mi sie to zdarza, że jak mnie ktoś znajomy spotka to zaraz chca opowiadac o porodach albo swoim, albo znajomych.. Co za ludzie. A tu jeszcze tyle czasu jest. Powiem jeszcze, że dziwnie sie czuje. A to brzucho mnie boli, a to mnie zemdli i znow wymiotuje. Ale nie daje sie i na spacery chodze.

a ktos bedzie moze rodził w Bydgoszczy:O?? shiva24 dzisiaj wstalam wyjatkowo wczesnie.... bo nie moglam zasnac...ale normalnie wstaje ok 6.40 bo na 8 do pracy:)

Tak w ogóle to dziewczynka miała być NATALIA. Myśleliśmy o dzidzi już przed ślubem i zawsze był szymon i natalia. Niestety mojej mamy brat mieszkający za granicą dał na imię swojej córci Nathalie, no i to byłby problem dla mojej babci - wnuczka i prawnuczka natalia :( Poza tym nagle dwie znajome pary dały takie imię swoim pociechom. No i trzeba było pomysleć o innym. Moja prababcia miała na imię JULIA i była fantastyczną kobietą. Chociaż mojemu mężulkowi chodzi ostatnio pogłowie Zuzia albo Zosia. Też fajne. Kaja72 - jak okaże się, że będę rodzić w SMP w Łodzi, to się odezwę. W piątek mam echo serca, a na badanie serca płodu jadę dopiero po świętach, także jeszcze nic nie wiem.

wisniowa ja w Toruniu, a to po sąsiedzku ale jednak daleko. Pozdrawiam.

ksemma moj D jest z Chełmży a szpital z chelmzy zajął III m-ce w rankingu rodzic po ludzku:) i tez sie zastanawiam...

A mnie się ostatnio podoba Błażej, po moim pradziadku, ale mój mąż na pewno będzie kręcił nosem. Natalia też mi się podoba, ale koleżanka już ma Natalkę. Na szczęście nie muszę się martwić ,żeby pasowało do nazwiska, bo mamtypowo polskie, właściwie każde pasuje oprócz takich typowo\"zagranicznych\" jak Nikola czy coś w tym rodzaju.

Mój mąż i syn mają imiona na M, więc jak będzie chłopiec to też pewnie na M, Ja jestem na K, więc córka też na K. Pomóżcie wybierać 1. Chłopiec - M 2. dziewczynka - K

a mi sie podoba..Amelka..Tosia...(antonina:O ..) Julka, Oliwia... a dla chlopczyka..Oliwier, Filip, Jordan...Joachim.... jakies takie... ale jeszzcemam czas::D:D:D

Peppetti, ja też miałam cesarkę z tych powodów o których piszesz, i mam nadzieję, że drugie urodzę normalnie, chyba, że sytuacja się powtórzy. Boję się tego, bo wiem ile stresów przeżyłam.

ja mam dzis jakiś zły dzień, chyba ta pogoda tak na mnie wpływa. coś brzuszek mnie pobolewa jak zrobię jakis gwałtowny ruch, musze uważać ale ja nie umiem wolno nic robić Po za tym mój teść mnie strasznie denerwuje, wieczne komentarze jego, typu jaka ty jesteś blada( cholera zawsze taka byłam i bede taka moja cera i natura a nie bede chodzić do solarium tylko dla tego że komus sie cos nie podoba:(). komentuje, ze biodra mi sie rozrosły i pytania jego typu , zastanawiasz się czy schudniesz po ciaży:( a co go to obchodzi jak mu sie nie podoba to niech sie na mnie nie patrzy:) dzieki miło było komuś sie wyzalić:) U nas ustalone jest imię dla dziewczynki bedzie Blanka, a dla chłopca to mam tysiać pomysłów ale kompletnie nie wiem

to-tylko-ja, Ja też nie lubię takich komentarzy. Najlepsze są z serii: Chyba wcale nie przytyłaś? Cera też ci się chyba nie popsuła? A po minie widzisz, że tak naprawdę ta osoba myśli: Boże jaka tłusta, a jakie ma pryszcze... Znam taką jedną co taka niby miła a by cię zjadła żywcem. Pozdrawiam i nie przejmuj się.

ja zawsze mowie, zeby kazdy patrzył na siebie..:O ja-to-ja on tak mowi bo Ci pewnie prełki zazdrości:):)

A ja tam wcale się nie przejmuję, że ktoś w rodzinie ma tak samo na imię. Mój syn ma takie samo imię jak mój ulubiony kuzyn (syn siostry mojej mamy) i mój kuzyn teraz chodzi bardzo dumny z tego powodu. Mój brat dał na imię swojemu synkowi tak samo jak kuzynka dała swojemu miesiąc wcześniej. A na dodatek mamy brata ciotecznego, który nie dość że ma tak samo na imie to jeszcze nazwisko identyczne. :) kaja72 - ja będę rodzić w Matce Polce. ale pytan chyba nie mam.... :( Rodziłam tam już dwukrotnie. Na jakim oddziale pracuje ta Twoja koleżanka??? ksemma - Ty śpioszku :) Wiśniowa - znam jedną forumowiczke, przesympatyczną, która rodziła w Bydgoszczy. W listopadzie ubiegłego roku, jeśli chcesz mogę dać Ci na Nią namiary to popytasz ją o to i owo. to-tylko-ja - jestem w szoku. Rozumiałabym gdybyś pisala o teściowej, ale teść!!!??? szok. Powiedz mu, by zajął się sobą. Blanka - miałam kiedyś koleżankę o tym imieniu. Super dziewczyna!!

Peppetti, szczerze mówiąc nie wiem, chyba na położniczym, bo odbiera porody, jak chcesz znać jej imię i nazwisko to poślę ci na maila. Ona pracuje tam ze dwa lata, wcześniej pracowała w W-wie.

to-tylko-ja jestem w szoku, co ten twój teść ci mówi. NIe rozmawiaj z nim, po prostu olewaj. Mąż nie moze stanąc w twojej obronie?? Gdybym ja coś takiego usłyszała, to na pewno przestałabym sie do niego odzywać. Vanilam,mi tez sie bardzo poodoba Natalka. takie bardzo dziewczęce imie, a chłopczyk to już ustalone od dawna Oliver. i na pewno skończe z mac...choć bardzo uzależnia.. :(

Pappeti poprosze namiary.. moze gg? wyslij na meila:D dziekuje z gory:):)

Peppetti, dzięki za hasło.

Witam dziewczyny.Jesli pozwolicie dołącze do Waszego grona szczęśliwych kobietek czekajacych z upragnieniem na swojego skarba. ja tez mam termin na wrzesień - konkretnie 11 wrzesnia. Mam 28 lat i juz mam jednego synka, który w październiku skończy 4 lata. czytam wasz topik od dawna ale dopiero teraz postanowiłam dołączyć.Widzę tu przesympatyczne osoby i byłoby mi miło gdybyście mnie przyjęły do swojego grona. Mnie troche martwi to że mam już duży brzuszek, taki wystajacy, zaczyna się zaraz pod biustem i bardzo go widać. tak sobie myślę że jak na 4 m-c to za duzy jest, z drugiej strony, zawsze miałam taka budowę, że wszystko miałam "w brzuchu". Każda nadwaga widoczna była w postaci oponki na brzuchu. No ale cóż najwazniejsze jest zdrowie mojej okruszynki. mam tylko nadzieje że do wrzesnia to zmieszczę się w drzwi. Pozdrawiam Was dziewczyny.Trzymajcie sie ciepło.

syska..no widzisz..z nami to juz tak jest.. , ze jak jedna ma za maly to chce duzy....a jak jakas za duzy to chce mały:O i tak zle i tak nie dobrze:D

mam pytanie..odnosnie ciąży i solarium...wiem, ze nie powinno sie przegrzewac brzuszka..ale zcy mozna tak?? Tylko prosze sie nie smiac.. Moja kolezanka ma solarium wiec wstep mam gratis pomyslalam ze jesli bede opalala sie na solarium siedzacym (twarz szyja dekolt) albo same nogi , a reszte ciala smarne troszke samoopalaczem to nic nie powinno sie przydayc.. co Wy myslicie na ten temat??