Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

a my też już chodzimy. 2-3 kroczki ale bez pomocy. potem Kajka ładnie kuca i pyk siada. moja panim doktor zaproponowała nam żeby codziennie dać 1 łyżkę mleka z kartonu od krowy. Starsza córka też tak jakoś zaczęła próbować krowie. narazie nic sie nie dzieje. ale wspomnieć musz że na bebilon pepti jesteśmy. więc skaza. ale lekarka powiedziała że trzeba żołądek prowokować bo to, że skaza nie jest poparte żadnymi badaniami. więc nie do końca pewne a jak wy podchodzicie do mleka kr.? lekarka mi powiedziała że to bardziej firmy produkujące mleko dla dzieci to propagują a lekarz jak proponuje to pewnie coś w zamian dostanie w prezencie od firmy. a to juz moje zdanie. więc przez kilka tygodni 1 łyżka dziennie. a potem coraz wiecej aż 1 cały posoiłek zastąpie. pozdrawiam serdwecznie i zdrowia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katusia hehhe roczniaka powiadasz?:-) ja w czwartrek moja Domiska tez juz probuje chodzic fajnie jej to wychodzi i mozna sie uchachac🌼 katarku czesc dalsza,teraz jakby kaszelek ale nie wiem czy to od noska zatkanego czy nowa infekcja :-( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Panie, my od wczoraj dreptamy i to bardzo chetnie, nadal walczymy z uchem ale do złobka chodzimy- gorączki brak, kataru i kaszlu brak, lekarz pozwolil wiec chodzimy. Amelka roczniakiem będzie dopiero za tydzień w czwartek więc na końcu chyba:) Za to psa mam chorego, Debecik chyba połknął kamień... i chyba będzie czekał go zabieg a nas duży wydatek finansowy... Katusia gratulacje:) dla Kubatki Aneteczka śliczne dziewczyny masz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneteczka1976 tos mnie zastanowiła z tym mlekiem krowim bo mój tez był na bebilonie pepti ale od 4 miesiecy jestesmy na sojowym i troche mnie kusi aby mu cos dac poprobować z tym że on z tym glutenem \"niet\" no i zwariowac można z tym jego karmieniem ,.Jak mu w czerwcu wyszły dwa dolne to teraz widzę ida na raz trzy u gory,zapierdziela po całym domu od 2 tygodni jak samochodzik doslownie biega i o cud ani jednej śliwki jeszcze nie ma ... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no!! Dziewczyny!!!tak nie można!!! Pamiętam tyle nas było w tabelce, a teraz nie ma kto pisać???? Do czego to doszło, by przez ponad dobę nie było żadnego wpisu??? Ja miałam kilkutygodniową przerwę, bo byliśmy na wczasach, a zaraz potem wróciłam do pracy (po zwolnieniu). Od razu wpadłam w kierat i początkowo było mi trudno na nowo się zorganizować. :) A co u Michcia?? Biega jak szalony, nie można go zatrzymać> :) Niestety są już tego skutki. W niedzielę potknął się i wyrżnął głową w szklany blat stolika. Dość mocno polała się krew, mnóstwo płaczu - i Michała, i mojego. Rana jest nieduża, ale głęboka. Początkowo miałam wątpliwości czy jechać do szpitala na szycie, ale bardzo bałam się dodatkowego stresu dla Michcia. W końcu nie pojechaliśmy, skleiłam ranę plasterkami ściągającymi (nosiłam takie po operacji zamiast szwów. No i dziś już ranka, choć minęło kilka dni, wygląda bardzo ładnie. Wszystkim dzieciaczkom życzę dużo słoneczka i dużo radości. Roczek - to było już tak \"dawno\". Nie wiem czy u Was też jest taka tradycja, że w pierwsze urodziny pokazuje się na stole dziecku różne przedmioty. W ten sposób wróży się przyszłość dziecka - zależności co wybierze. Mój Michałek wybrał różaniec, ku wielkiej radości mojej teściowej - oznacza to, że jego przyszłość będzie silnie związana z kościołem. Zupełne przeciwieństwo Kamila, który wybrał kieliszek do wódki. ha ha ha Ciekawa jestem jak Wasze dzieciaki??? gochasia - jak Szymonek, czy już wyzdrowiał? Widzę, że Ty też miałaś problem z kupnem prezentu, co w końcu kupiliście?? Inne dziewczyny - pochwalcie się z prezentów, czy dzieciaki zadowolone?? Może mnie czymś zainspirujecie?? Bo my jeszcze nie kupiliśmy. Aż wstyd. Ale ja nie mam pojęcia co mu kupić. Właściwie Misiek ma wszystko co potrzebuje. A nie chcę kupować czegoś tylko po to by kupić. tofikowa - bardzo mi przykro z powodu tragedii w Twojej rodzinie. Trzymaj się mocno. Misiek tak samo najbardziej lubi artykuły gosp domowego i kosmetyki. Zwłaszcza wszelkiego rodzaju kremy w tubkach i maści. Z jedzeniem u nas bez zmian - wszystko wciskamy z trudem. \"Dorosłe\" jedzenie właściwie jest do bani. Ksemma - jak Twoje postępy z odstawianiem malutkiej od piersi?? Ja co prawda nie karmię już ładnych kilka miesięcy, ale chętnie posłucham jak sobie z tym poradziłaś/radzisz?? Aneteczka - mleka krowiego (w czystej postaci) pewnie do trzeciego roku nie podam Miśkowi. Może to i jest kampania lekarzy i firm produkujących mleka modyfikowane, ale ja wychodzę z założenia, że krowie mleko jest stworzone dla cielaczków i dla nich jest najlepsze, a nasze dzieci nie są przecież cielakami. Jesli nie możemy karmić \"ludzkim\" mlekiem to lepsze jest modyfikowane, bo wzbogacone w odpowiednie składniki. Ale! To nie oznacza, że nie będę podawać małemu w ogóle tego mleka - na pewno w twarożku, jogurcie i serkach. Ale w maleńkich ilościach. Tak aby organizm zaznajomił i oswoił się z tym mlekiem, jednak by nie narobiło szkód. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Macie pomysł na zabezpieczemie ostrych kantów w szafce ? Kupiłam specjalne kulki silkonowe narożnikowe, ale w ciągu 5 minut Domiśka wszystkie odkleiła. Chyba przylepię je na kropelce lub butapremie, może wytrzymią :o Poza tym rośnie mi mała terrorystka :o jak jest tylko nie po jej myśli od razu płacze, a gdy jej na czymś szczególnie zależy (np. kabel od TV, włącznik komputera, kurki od gazu) to przy próbie ostawienia jej dalej zaczyna klękać lub kłaść się na podłodze i wyje :( dzisiaj pierwszy raz tak mi zrobiła na spacerze - na kolana i ryk, jeszcze chwila i położyłaby mi się w kałuży. Nie pomaga odwracanie uwagi :( tak się jej podobają kosze na śmieci, że or razu biegnie do nich i już wyciąga rączki, by pogrzebać w zawartości. Boziu, co z niej wyrośnie, manipulant, choleryk i złośnica :( Z nowych osiągnięć to w końcu Domisia nauczyła się pić z butelki sama - wiem, że późno w stosunku do innych dzieci :o do tej pory po kilku łykach rzucała z całych sił butelką, a od paru dni potrafi się skupić i wypić na raz sama 50 ml !!!!! Normalnie ona nie ma cierpliwości do trzymania butelki (o niekapku nawet nie wspominając), woli wylewać z niej zawartość, rzucać nią, lizać dno :( Peppetti 🌻 ojej :( współczuję tej rany na głowie Michasia. U nas już 2 razy lała się krew, ale tylko z przygryzionych ust. Aneta76 🌻 Fabia 🌻 biedny Debecik ! Ewciau 🌻 Katusia 🌻 stoooooooooo laaaat dla Kubusia !!!!!!!!!! Aneteczka1976 🌻 co do mleka krowiego to mam mieszane uczucia i dlatego na wszelki wypadek ;) przez najbliższy rok będę podawała do picia tylko mleko modyfikowane. Natomiast nie wykluczam, że po 18 miesiącu czasem będę podawać mleko krowie jako składnik potrawy np. budyniu, naleśników. Na razie mała pije tylko neltle junior i z nabiału je jourty misiowe, czasem bakusia i trochę białego sera na chlebie. Ksemma 🌻 gratulacje dla Basi, na razie kilka kroczków, ale niedługo zaczniesz za nią biegać jak ja teraz za Domiśką, może spalę przy tym trochę tłuszczyku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie A ja znów padam na ryj,4 noc nie przespana ida mu ząbki, z noca leci woda i musiłam znów pogodzic sie ze śliniakami bo ślina tak lecie jakby z kranu.Wczoraj bylismy na szczepieniu odstawił taka histerie ze wszyscy sie na nas gapili.Cały dzien na raczkach i tylko u mnie na dopmair zlego zauważyłam pleśniawki i juz mam wszystkiego serdecznie dość.Troche sie pozaliłam i mam nadzieje ze jutro bedzie lepszy dzień. Peppetti mój tez biega jak szalony i dzien przed wizyta u lekarza wyrżnoł czołem miał ogromnego siniaka.Lekarak jak go tylko zobaczyła to od razu pytała skad to ma.Prezentu dalej nie mamy poniewaz mam dylemat co kupic bo mały niczym sie nie bawi.Dostał kupe prezentów i nic go nie interesuje,wiec nie wiem czy nie wywale pieniedzy w błoto. Aneteczka ja mleka krowiego nie podaje i jestem zdania jak pepetti ze jest ono dla cielaczków.Sama juz od 20lat nie pije ,bede je zastepywac jogurtami kefirami itp. Tofikowa z tym wymuszaniem to chyba taki wiek bo u mnie jest to samo,czasami rece opadaja;-) Podrowienia dla reszty dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za życzonka i stp lat dla następnych roczniaków:> MLEKO KROWIE- ja tylko padaje serek waniliowy Danio, jogurt biszkoptowy danio, bo mleko ogólnie krowie Kubali nie smakuje. kochane szukam pracy takiej na 6 lub wiecej stron podaniowych z psychologii na tematy- uzależnienia(opisane jakies uzależnienie) lub depresja lub co to jest miłość lub co to jest szczęście bardzo bardzo pilne dal kochanego mężuśki:> prosze bardzo bardzo o pomoc:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gochasia ja równiez nie wiem co to sen juz od 3 m-ca, bo tak mu ida ząbki, tyle, ze pierwszy wyszedł w 9 m-cu, wiec przechodze koszmar. kuba ma ich tylko 4, więc jak długo to potrawa nie wiem, ale po takich jazdach mysle o jedynaku, bo jestem na skraju wytrzymałości a jeszcze problemy przez tesciową hmmmm szkodfa gadac, nawet w rocvzek dziecka nie przyszła, a mineło 6 m-cy jak go widziała. no ale jak ktos ma cos z głowa to nic nie idzie wytłumaczyć:> buziaki:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tofikowa- kochana mój kubus uważa ze to my jestesmy od trzymania mu butelki, wiec do tej pory jej sam nie trzyma a jak mu daje do potrzymania to ryk i krzyk:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka60051
26 wrzesnia Alex konczy roczek, jeszcze nie chodzi ostatnio jest strasznie marudny, widze ze jestesmy na samym koncu, bo wszyscy juz maszeruja. Wiecej napisze, po imprezie urodzinowej, bo teraz jestem zajeta, bedzie prawie 30 osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka60051 udanej imprezy! 30 osób to całkiem sporo, ja miałam 10 i ciężko było wszystko zorganizować :D , moja mała maszereuje tylko przy meblach i trzymana tak wiec nie jesteś sama katusiu - moje teściowa też nie była na roczku, co prawda mieszka daleko i ciężko byłoby jej wpaść do nas ;) ale przesłac jakiś prezencik ( albo pieniążki na prezencik żeby rodzice cos kupili to już mogła, tym bardziej ze do najbiedniejszych nie należy :P . Ale ze mnie materialistka :D W końcu muszę jej oddac sprawiedliwość - zadzwoniła z życzeniami :P dziewczyny czy już któraś z Was szczepiła dziecko przeciw odrze/r/ś ? Mi przyszło wezwanie na 1 października ale chyba jeszcze sie wstrzymam bo mała coś zaczyna pokasływać . A tak w ogóle to wykazali sie dużą gorliwością że tylko mała skończyła roczek i już ja chcą szczepić. Jesli któraś już szczepiła to piszcie jak dziecię to zniosło. Mleka krowiego nie zamierzam podawać w jakichś wiekszych ilościach przed 3 rż, skupię sie na jogurtach, kefirach, serkach, poźniej może jakieś kakao raz na jakiś czas, ale to baaaardzo dalekie plany bo mała ciągle na diecie bezmlecznej, choć już powoli zaczynam myślać żeby sprobowac coś z mlekiem podać. Ząbków mamy 9 , dziesiąty idzie . Peppetti - współczuje rany ciętej, kurcze ty to jesteś opanowana babka, sama wszystko posklejałaś , ja to bym pewnie w panice do szpitala jechała,, a w sumie to co zrobiłaś było lepsze i zaoszczędziło Michałkowi stresu Tofikowa- współczuje z powodu śmierci dziadka Dominisi, ciesze sie że Toja mała też sie tak buntuje, cieszę sie nie przez złośliwość tylko dlatego że pozwala mi to mieć nadzieje że Natalka nie jest zbyt rozpieszczona, :D choś tak szczerze mówiąc to oboje z mężem stwierdzamy ze nieźle nas sobie wytresowała, rodzice jak z podrecznikowego przykładu totalnego braku autorytetu i godzenia sie na wszystko w imię spokoju :P ewciau - jak katarek mniejszy? w ogóle lepiej sie czuje Dominisia? Ksemma - chętnie obejrzałabym gdzieś ten Twój torcik z dzidzią , można go gdzieś przylukać ? Jak impreza udana? Aneteczka1976 - 🌻 Gochasia - 🌻 fabia22 - 🌻 grako96 - 🌻 syska - 🌻 jak biznes, przełamałaś już wakacyjny sezon ogórkowy? daria123 - 🌻 aneta76 - 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas wczoraj juz po roczku:-) ufffffffff halas i wielki krzyk dzieci w domu!!!!!!!! normalnie horror ale wszystko sie udalo,najlepszy prezent od dziadkow \"szczeniaczek uczniaczek\" uhahahana ma maxa katarek juz mniejszy u nas aale jescze cosik tam gleboko pochlapuje od czasu do czasu jutro idziemy na wesele i juz jestem ponownie w stersie ,co i jak to wszystko bedzie pozdrawiammmm acha a czy wasze bobasy spia na poduszeczkach?czy nadal na plasko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:)wszystkie was gorąco pozdrawiam i buziaki dla waszych skarbów:* Daria123-dla mnie sam fakt,że przez myśl Ci przechodzi druga ciąża to w moich oczach jesteś,, strong women\'\',pewnie że lepiej jest zaplanować każdą ciąze ale czasami los nam innego figla zgotuje.Pozdrawiam Kamyczek80-nooo to już zaawansowana ciąża,życze ci z całego serca dziewczynki choć wiadomo że jak będzie kolejny chłopiec to kochać zawsze sie tak samo kocha:)a o wpadce to nawet na samą myśl to mi ciarki po ciele przechodzą,tego sie najbardziej boje,w prawdzie nie biore tabletek ale i tak staram sie pilnować.Mój mąż raz przy ........powiedział do mnie :a może zrobimy sobie drugą dzidzie?nooo to już było po zabawie hih a potem to jeszcze bardziej sie bałam że może mi to specjalnie zrobić,nie wiem dlaczego ale po porodzie został mi straszny nie smak,w prawdzie miałam cesarke ale dopiero po 13 godzinach męki i była konieczna.Strasznie sie bałam i do dziś ten lęk jest coraz większy.Tobie oczywiście życze szybkieko i bezbolesnego porodu:)pozdrawiam syska-nie mam przepisu na cudowną diete,może juz mam taki organizm? ja jestem w ciągłym biegu czasami nie dojem bo braknie czasu i tak zleciało,ja już ogólnie po porodzie dużo zleciałam a reszta jakoś poszłaaa.Ale kochana pieknego ciała nigdy dość,a co do brzuszka to mimo że wagowo jestem w normie to ta fałda pod pępkiem i mi została hih i na to również nie mam recepty niestety:(pozdrawiam Życze wszystkim kolorowych snów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Byłam wczoraj z małym u lekarza bo tak mi strasznie płakał i w nocy wcale nie spał tylko byl jeden wielki krzyk.Apetytu nie ma wcale tylko ewentualnie cycus,cała buzia w pleśniawkach.Okazało sie ze ma zapalenie jamy ustnej z plesniawkami dostał nystatyne do smarowania i jakis syrop tez antybiotyk oraz nurofen.Powiedział ze moze to leczenie potrwac nawet dwa tygodnie masakra.Tak wiec ochota na drugie dziecko na razie mi przeszła. Buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maruszka141
U mnie tez była mkowa o burzy hormonalnej ale zapewniam, że nie nastepowały jakies radykalne zmiany nastrojów. Cała ciąża przeszła bez jakichś niepokojacych objawów jak to pisała Daria. Wcześniej miałam troche kłopotów z zajsciem w ciążę i innymi babskimi dolegliwościami.Trafiłam wówczas do świetnego gina, pamiętam nazwisko ,to był dr Sławomir Janeczek.Wiem, że teraz gdybym zdecydowała się po raz kolejny zajść w ciążę to niekoniecznie musi powtórzyć się spokojny przebieg jak przy tej pierwszej ale jestem dobrej myśli. Maruszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Dawno tu nie zaglądałam, bo w domu mam awarię internetu, a w pracy roboty co niemiara. Wiki niedawno przechodziła jakąś dziwną wysypkę, ale nie była to żadna choroba wirusowa tylko reakcja na coś co zjadła prawdopodobnie w przedszkolu. Najpierw na plecach potem na całym ciele. Do dziś nie wiem co to było. Wysypka zniknęła na tydzień a teraz znów pojawiła się na pleckach. Już się tym nawet nie przejmują. Poza tym byłam u alergologa żeby wykluczyć skazę białko (te krostki na policzkach i przedramieniach o których pisałam Wam wcześniej - tak jak przypuszczałam Wiki ma to samo co jej starsza siostra czyli przymieszkowe zrogowacenie naskórka. Od 20.09 czyli od roczku Wiki zaczęła sama chodzić. Ubaw po pachy tyle że przy tym jest z nią jeszcze więcej kłopotów, bo ona biega a nie chodzi. Wciąż chodzi do żłobka i nieźle się tam bawi. W żłobku podają już mleko krowie więc ja nie miałam zbytniego wpływu na jej menu. Można mówić więc, że jest ok (w związku z niepowiększaniem się wysypki i brakiem objawów jelitowych po podaniu mleka krowiego -tym bardziej pani alergolog wykluczyła skazę białkową) Wiki pije z filiżanki (dzięki chodzeniu do żłobka oczywiście - a nie mojej nadgorliwości) i coś tam próbuje grzebać sama widelcem i łyżką w talerzu. Acha, no i ma 10 zębów i szykują się 2 następne.Górne 3 czy 4 (sama nie wiem dokładnie) okupiła bardzo wysoką ale na szczęście jednodniową gorączką. Bla bla bla - napisałam się jak stara dewotka. Wybaczcie chciałam nadrobić zaległości. Wszystkim mamuśkom i ich dzieciaczkom życzę samych pięknych i pogodnych chwil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grako starym dewotkom mowimy zdecydowanie TAK :-) heheh fajnie sie czyta moja Domiska ma 7zebow i idzie dopiero 8 chodzi po calym domu i wszystko przenosi z pokoju do pokoju kuchni itd ,roboty teraz 100%wiecej a i tak bylo zawsze jej wiele!!!! przy dwojce mozna z sil opasc wieczorem🌼 my juz po katarku ale jeszcze cosik tam w srodku zalega bo od czasu do czasu zaharczy odnosnie poduszek,ponawiam pytanko:czy wasze maluchy spia na poduszeczkach???????????????????????????????? ile mleka wypijaja????????????????????? moja ok440ml na dobe malo duzo??? pozdrawiammmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam u nas mega-katar :( przy oczyszczaniu nosa Domiśka tak głośno krzyczy i wyje, jakbym ją torturowała, ale niestety nos muszę oczyścić :o przez ten katar noce są kiepskie (w najgorszą noc mała nie spała od godz. 1.00 do 5.20) i apetyt marniutki. I oczywiście usypianie wieczorne zaczęło przypominać tragifarsę - Domisia nie uśnie, zanim nie pohuśtamy jej w huśtawce :o jejku, żeby tylko jej to nie zostało ... u nas wciąż 6 zębów i następnych nie widać. Ewciau - od 2 miesięcy Domisia śpi na poduszce - takiej cienkiej, że w zasadzie mogłoby jej nie być ;) A co do mleka, to gdy była zdrowa wypijała na dobę 420-460 ml mleka + zjadała 200 ml kaszki mleczno-ryżowej (mała jest konserwatywna w sprawach żywieniowych ;) i bardzo mało je dorosłego jedzenia, lubi kaszki i mleko, a inne rzeczy to tylko na spróbowanie). Teraz jak wypije 350 ml mleka to się cieszę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Nawet sie nie będę tłumaczyć z mojej nieobecności wśród Was :( Powiem tylko, że strasznie mi Was brakowało. A mój brak czasu widac po godzinie w której piszę. Moja Natalka to kochany cukiereczek, który daje nam dobrze popalić :) ma 8 ząbków i zajada co się da. Ale w ogóle nie chce chodzić. Dopiero zaczęła wstawać przy meblach i w łóżeczku więc myślę, że jeszcze długo to potrwa zanim ruszy. Myśę, że to my będziemy na końcu z chodzeniem :( Poza tym jest terrorystką okrutna. spanie w nocy też nie rewelacja - kilka pobudek, czasem lulanie na rekach eh... Ale jest najukochańsza [ serce] Peppeti - Biedny Michaś, dobrze że mama opanowana. ja na roczek kupiłam garnuszek na klocuszek. trochę się nim bawiła, ale jak wszystkim szybko się znudziła. irysek - w biznesie trochę lepiej. Ale bywaja dni ze znowu zaczynamy się bać. raz lepiej raz gorzej, jakoś to pchamy. Cierpie na chroniczny brak czasu. A jak dzieci zasną to ja też zasypiam Jezdże po towar, pilnuję sklepu, zapisałam się na studia podyplomowe, w listopadzie wracam do pracy, w domu - wiadomo ile zajęć, więc chyba niedługo motorek w d**ę bo nie nadążę :P Pozdrawiam Was serdecznie i postaram się bywać tu częściej. Dobranoc 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, u nas szaleństwo dzikie, Amelka jak poczuła smak samodzielnego poruszania się to biega po domu a ja łapię wszystko co ma pod nogami lub co ewntualnie jest gotowa ściągnąć ze stołu/ blatu/ szafek. Choroba odeszła precz, uszka czyste i narazie pociskamy już drugi tydzień do żłobka bez efektów ubocznych. Chodzi do żłobka chętnie jest uśmiechnięta i fajnie się rozwija. Zębów mamy 4 przy czym pomiędzy górnymi jest taka przerwa ze albo wyrośnie jej 3 na środku:) albo jak będzie jadła sałatkę to kukurydza jej przez tą przerwę bezie wypadać:))) aneta 76 Mleka krowiego nie dajemy, tym bardziej ze w zlobku daja modyfikowane, więc tylko w jogurtach, danonkach i bakusiach, ktore uwielbia. Z Debetem tez juz lepiej musiał cos zjesc ale chyba obejdzie się bez operacji:) Peppetti współczuje guuuuza michasiowego, podejrzewam, że teraz taki okres że śliwki beda rosly na glowach naszych szkrabów...:( tofikowa ja tych kantów nie mam tak wiele bo cenię przestrzeń, więc nie będę tych paru osłaniac, jedyne co to gniazdka mam pozasłaniane specjalnymi wtyczkami i nic poza tym. Kabel od kablówki to jest to! tez jest płacz i kładzenie sie na podłodze... co do picia z butelki to Amelka opanowala to dosyc dawno bo jak miala 7 miesiecy, co z tego jak teraz oduczamy ja spania z butla- bo na tym sie skonczylo i jest dramat, bo słabo nam to idzie... współczuje katarku, u Amelki było tak dużo, że zrobilo się zapalenie ucha... katusia Ty masz problem z teściowa, a ja z chrzestną Amelki, ktora stw, zę nie opłaca jej się pedzic z Krakowa do Wrocławia na roczek Amelki, czym sprawila mi ogromną przykrosć, tym bardziej ze może przecież przyjechac na caly weekend, a chyba nie zostaje się ojcem lub matka chrzestna po to, aby to się opłacało??? Ehh szkoda gadać... tym bardziej ze to siostra mojego meza... niby dojrzala kobieta... myszka 30 osób? ojej trzymam kciuki, my roczek robimy w niedziele na 12 osob i juz sie boje jak sie pomiescimy... irysek co do szczepien, to jak bylam z Amelką ostatnio u lekarza to powiedziala ze szczepienie mamy sie zglosic w grudniu...:) ewciau u nas Amelka śpi na podusi płaskiej bardzo, jakby jej nie było to też nic by się nie zmieniło...tym bardziej ze rano z reguly budzi sie albo wpoprzek albo tam gdzie nogi winny byc tam glowa jest...:) co do mleka to pije chyba dużo, rano przed żłobkiem 210 ml, wieczorem 210ml, no i w żłobku jeszcze pije, muszę zapytać ile, bo nie wiem... gochasia współczuje pleśniawek, na szczęście szybko schodzą... grako moja Amelka też biega nie chodzi, wiec też ubaw co niemiara, tym bardziej Debet ma przekichane bo meczy go okrutnie no i biega za nim...ja nadal nie moge nauczyć Amelki pić z kubka, ona probuje go ssac- gryźć tak smiesnie i z reguly 3/4 jest na mnie, Amelce i na podłodze syska u tyle zebow- pozazdroscic, u nas pewnie jeszcze dlugo nie... pozdrawiam wszystkie Mamusie i Dzieciaczki życząc samych uśmiechów z okazji 1 roku:)) po tej stronie brzucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie U nas powoli zaczyna byc lepiej.Pleśniawki powoli znikaja ma juz je 8 dzien i powloi zaczyna cokolwiek jesc.Atybiotyku nie wleje juz ani kropelki bo wszystko wypluwa.w domu wszystko mam fioletowe od genicjany ale tylko to pomogło.Chyba panuje jakis wirus na to zapalenie jamy ustnej bo mojej przyjaciólki córka tez własnie dostała pleśniawek w buzi. Juz za 2 tygodnie sie przeprowadzamy,zaczynam wielkie odliczanie. Buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzxieki za odp w sprawie poduszeczek,a reszta wrzesniowek? co do trzrymania butelki ,Domiska woli nia wymachiwac niz trzymac!!chyba stwierdzila,ze mama jest o tego!!!a pamietam ze starszym,ze ok10miecha juz sam pil mleko i soki i nie dawal nawet na chwilke potrzymac sobie butli🌼 chodzenie rowniez pelna geba!!!teraz to dopiero trzeba miec oczy wkolo glowy!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, co do mleka, jak w piątek była u mnie lekarka to powiedziłą mi że jeśli dziecko je jeszcze trochę cyca i zjada jakiś obiadek to nawet jak zje 2 x po 150 mleka ( samego lub z kaszką ) to już jest dobry wynik. Tak więc niektóre dzieciaczki maja naprawde super apetyciki :) Natalka tez śpi na takiej mini płaskiej podusi bo zauważyłam ze ostatnio woli mieć coś miłego , miękkiego przy policzku, podusia jest płaściutka, fakt ze my majmy jeszcze pod nią taką poduszkę klin żeby nie spała na płasko. gochasia - współczuję pleśniawek fabia - dzięki za odpowiedż w sprawie szczepień, dziwne że tak późno u Was szczepią, ale Ty chyba mieszkasz poza Polską , nie wiem czy dobrze pamiętam a jak jest u reszty dziewczyn.? już Wam przychodzą wezwania na szczepienie. Zgodnie z kalendarzem odra/ różyczka/ świnak jest podawana od 13 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. U nas właściwie ok. Męża mam na urlopie więc znalazłam mu zajęcie czyli malowanie mieszkania. Ze mnie i tak pożytku by nie miał, bo ja tydzień temu zaszczepiłam się na grypę (o ironio) i w tej chwili jestem tak rozłożona, że ledwo zipię. Oby tylko Wiktoria się nie zaraziła. No i to by było w skrócie na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irysku - szczepienie odra/świnka/różyczka miałyśmy wyznaczone na 10.10.2008, ale przez katar małej zostało przesunięte na 17.10.2008. U nas szczepią Priorixem. Mam nadzieję, że mała przejdzie je bez sensacji. Co do tego szczepienia to mam mieszane uczucia :o gdybym miała wybór to zaszczepiłabym tylko na różyczkę w wieku ok. 12-13 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, irysku w Polsce, we Wrocławiu:) tyle że moja Amelka dziś kończy roczek dopiero...:) także na początku grudnia będzie miała 14 miesięcy. grako96 ja jestem przeciwniczką szczepień wogóle, współczuję choróbska, kuruj się, choć podobno przeziębienie leczone trwa tyle samo co nieleczone.... tofikowa 🌼 co do tych szczepeiń to zgadzam się z Tobą A mnie wzięło na wspomnienia jak to było rok temu... własnie o tej porze podjęto decyzję o konieczności wykonania cc...:)) a o 13:55 Amelka była na świecie... ale zleciało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×