Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bo sama nie wiem

1 dziecko i dużo pieniędzy czy 3 dzieci, mało pieniędzy, ale za to duża rodzina?

Polecane posty

Gość bo sama nie wiem

Mając do wyboru dwie opcję, którą byście wybrały?? - mama, tata, jedno dziecko, dwupokojowe mieszkanie w apartamentowcu, 2 samochody i budowa domu za miastem -trójka dzieci, dwupokojowe mieszkanie w bloku, jeden samochód, brak perspektyw na budowę domu, ale za to dzieci miałyby rodzeństwo i wy bylibyście szczęśliwi mając duża rodzinę. Co byście wybrali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wzieła
a ja bym wybrała 2dzieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wybralbym jedno dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość massakra
miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwyczajnie czasami maluch pojawia się niezapowiedziany :) Stuprocentowa antykoncepcja nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ja wolę tak - mama, tata, jedno dziecko, 3 pokojowe mieszkanie na obrzeżach miasta, auto i inwestycje procentujące. Dom jest za drogi w utrzymaniu, a z mężem będziemy pracować niedaleko siebie to po cholerę dwa auta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wciąż wierzę w istnienie stuprocentowej antykoncepcj. Przez 10 lat brałam tabletki anty, ściśle stosowałam się do zaleceń z ulotki i tabsy ani razu mnie nie zawiodły. Teraz mam założoną spiralę i jestem jeszcze bardziej zadowolona i pewna, że kolejne dziecko nam się nie przytrafi. Mieszkamy w dwupokojowym mieszkaniu w bloku, jeden pokój jest naprawdę spory, więc ciasno nie jest, ale czuję opór przed umieszczeniem dwójki dzieci w tym samym pokoju. Uważam, że każdy już od maleńkości zasługuje na odrobinę prywatności, a nie wiem jakie relacje miałyby nasze dzieci, mogłyby się kochać i szanować, ale równie dobrze mogliby się nienawidzieć i co wtedy? Oddam jedno dziecko, żeby drugie mogło mieć swój własny pokój? Już kilka lat temu podjęliśmy decyzję o budowie domu, ale wszystko tak się wlecze, że dom będzie gotowy pewnie dopiero za 4-5 lat, a do tego czasu nie zdecydujemy się na drugie dziecko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Niezdecydowanej Mamy. Wyobraź sobie,że ja i moj brat mielismy wspólny pokój.Jakos nie pozabijalismy sie,nie znienawidziliśmy się.Wręcz przeciwnie.Teraz i ja i on-oboje kochamy się i sznujemy. Szanujemy też naszych rodziców i to bardzo. Sa dla mnie wzorem i przykładem super małżeństwa. Nigdy nie zyliśmy w luksusach.Wystarczało na wszystkie potrzeby i na wczasy od czasu do czasu tez.Ale najwazniejszy był szacunek,miłośc i spokój.A nie gonitwa za forsa i dążenie do \"doskonałości\" za wszelką cenę. Sama mam dwoje dzieci.Małe dziewczynki.Jedna ma 3lata,a druga 5m-cy. Wiem,że nie będę mieszkała w tym mieszkaniu do końca zycia.Wiem,że kiedy wróce do pracy,postaramy sie kupic trzypokojowe(teraz mamy dwupokojowe)mieszkanie. Samochód i owszem-mamy nawet fajny.Ale czy pieniądze to jest wszystko??? Forsa i super posada to nie wszystko! Ważne jest żeby była miłośc,żeby był szacunek i zdrowie oczywiście. Sama bym chciała miec więcej rodzeństwa.Moj brat i ja-to bardzo mało.No ale cóz...moi rodzice nie zdecydowali się na więcej dzieci.A szkoda....:( Pozdrawiam autorke tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×