Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KONIEC_2006

Czy są leki bez recepty które mozna przedawkować i powodują zgon?

Polecane posty

Gość nie podam nicka
no tak jakbym s;yszala siebie sprzed roku sluchaj ja tez powiedzialam ze chce dozyc 25 lat ale teraz cofam to znam to trucie znajdz sobie cel bla bla bla ale Ty nie przekonuj nas ze nie warto zyc przekonaj siebie ze jednak warto sama nie umiesz to niech Ci ktos (chlopak czy psycholog) powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie i z uśmiechem
to jedź na tą Piękną. Ważne, zebys nie byla sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli już musisz to nie lepiej tak : Chciałbym umrzeć z miłości - Myslovitz Świat wypadł mi z moich rąk Jakoś tak nie jest mi nawet żal Czy ty wiesz jak chciałbyś żyć, bo ja też Chyba tak chciałem przez cały czas, lecz Jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść To przecież dobrze, dobrze o tym wiem Chciałbym umrzeć przy tobie Wieje wiatr, pachnie wiosną i wiem Że ty łatwo tak zgodziłaś na to się i Jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść To przecież dobrze, dobrze o tym wiem Chciałbym umrzeć przy tobie Jeśli kiedyś wybrać będę mógł jak to zrobić To przecież dobrze, dobrze o tym wiem Chciałbym umrzeć z miłości Nie na krześle, nie we śnie Nie w spokoju i nie w dzień Nie chcę łatwo, nie za sto lat Chciałbym umrzeć z miłości Nie bez bólu i nie w domu Nie chcę szybko i nie chcę młodo Nie szczęśliwie i wśród bliskich Chciałbym umrzeć z miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie i z uśmiechem
Nie szukaj go na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
mój chłopak nie odbiera ode mnie tel więc jak ma mi powiedzieć, poza tym nie powiem mu tego bo pomysli że jestem wariatka... choć jestem i tym bardziej mnie zostawi- gdyby było inaczej już by odpisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
przekonywałam się że warto żyć rok temu- dziś brak mi inwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KONIEC 2006 - po pirerwsze nie panikuj :) Weź pod uwagę fakt, że wcześniej panikowałaś, bo on nie wrócił ( myślałaś, że jest z inną ) a tak nie było. Daj mu czas, niech to przemyśli. Co nagle, to po diable. Pomyśl, może on tam gdzieś siedzi i gryzie się w sobie? Pewnie Cię kocha, ale nie jest pewien .. Ciebie. Dlatego musisz dać mu czas - niech i on się uspokoi. Pomyśl, co by było, jakbyś chciała się zabić, odratowali by Cię.. pomyśl, jak czuł by się Piotr. Wiedziałby, że to przez niego.. chciałabyś takiej litości..? Błagam, kobieto.. nie rób tego. Po prostu. Jest tyle pięknych rzeczy na świecie, których jeszcze nie doświadczyłaś. Nie rezygnuj z tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie i z uśmiechem
sluchaj, przez te klopoty z ojcem masz zaburzone relacje. Boisz się odrzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie i z uśmiechem
i nie mozesz zniesc strachu przed zostaniem samą. Dzwoń na tę Piekną i spytaj czy mozesz u nich przenocować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
nie mi to mów tylko jemu... on tego nie rozumie, nie wie że boję się że mnie zostawi i to nie jest brak zaufania ale strach z przeszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie i z uśmiechem
napiszę Ci coś teraz bardzo ważnego - NIE MOGĘ CI WIĘCEJ DORADZIĆ, BO TERAZ TO TY MUSISZ SPRÓBOWAC POMÓC SOBIE SAMA. Nie zostawaj sama w domu w te 3 dni, tylko pogadaj, tam są psycholodzy. Potrzbuujesz kontaktu z zywym czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
on nie chce żyć w strachu a ja musze nauczyć się mieć te pirdoloną nadzieję, a do Bielska mam chyba z 500km. nocowałabym w pociągu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka
do takiego czlowieka to nic nie dociera mam nadzieje ze jestes tchorzem i zabraknie Ci odwagi zeby cos polknac czy sie pod cos rzucic tak jak mi zabraklo a za kilka lat bedziesz sie cieszyc ze nic nie zrobilas tak jak ja sie ciesze :) nic nie rob a zobaczysz ze bedzie lepiej :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
zostawiłam mu kolejną wiadomośc ... cała noc przede mną, potem los zdecyduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie i z uśmiechem
napisz do tej ITAKI, myślałam, ze jestes w okolicy Bielska, co za kobieta. Oni są tam całą dobę. Muszę zająć się obowiązkami, ale tu wrócę. W radiu mowili o takim przypadku dziewczyny, ze zadzewonila do zakonnic i powiedziala, ze nie chce zyc i zakonnice jej pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
to nie pierwszy raz... nie brak mi tej odwagi/ tchórzostwa... w zalezności kto to teraz czyta- nie boję się śmierci, boję się życia, boję się samotności bo jestem sama i juz tego dłużej nie wytrzymam jesli będe musiała do tego wrócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana.. poczekaj. Mówię Ci. Daj mu czas. Sobie też. Nie podejmuj pochopnych decyzji. Samobójstwo jest rzeczą straszną, uwierz. To najgorsze wyjście, jakie może być. A nigdy nie jest tym jedynym! Zawsze można znaleźć inne. ZAWSZE! A gdzie teraz jesteś? Jest ktoś w domu u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie i z uśmiechem
dzwoń do ITAKI, potem pomyślimy co robić dalej znikam na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
nie będe rozmawiała z księdzem ani z zakonnica bo mój ojciec szedł na księdza i z tego co mama mi mówiła tam się resocjalizował na sadystę, a psycholodzy swoją szanse mieli moją dusze ratować- nie wyszlo ani im ani mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
jestem sama, poza tym daję mu czas... do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
no nie całkiem sama jestem z kilkoma osobami na necie... trują o jakims sensie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka
ej ale chyba mozesz wytrzymac jeszcze pare dni??? a moze cos sie zmieni??? i co wtedy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
czekac ... nie widziałeś/aś moich oczu, zapuchnięte jak u małej chinki... oślepnę za dwa dni... a poważnie to ja czuję się psychicznie jakbym zaorała pole... naprawde jestem wypruta z chęci uwierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
poza tym nic się nie zmieni jesli mnie kocha i chce byc ze mną zadzwoni jesli nie... po co marnowac tlen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka
to po co tu jestes??? jak naprawde nie chcesz zyc to po co siedzisz na forum i czytasz jak mowisz brednie o sensie zycia jakbys byla zdecydowana na samobojstwo to juz bys to zrobila a ja ,ysle ze ty czekasz az ktos poda Ci jeden powod zeby sie nie zabijac bo tak naprawde nie chcesz tego zrobic tylko jestes w takim stanie ze nie widzisz innego wyjscia inaczej nie siedzialabys tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka
Koniec ----> tez to przerabialam i przerabiam co jakis czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroźna zima
Ona ma powód, żeby żyć - czeka na telefon od faceta - jak nie zadzwoni do kiedyś tam, to się zabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie i z uśmiechem
mala, sluchaj, ludzie miewają depresje i gdyby to nie byl problem spoleczny to by ne bylo fundacji ITAKA - zadzwon kobieto i spytaj, gdzie w Twojje okolicy jest Osrodek interwencji kryzysowej albo pojedz do tego Bielska do Ośrodka, do którego juz dzwonilam pytac o to, czy sa w stanie jakos pomóc. mozesz przenocowac w takim osrdoku. teraz juz naprawde musze isc, narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×