czy wypada na sylwestra-pytanie o ubior??

hej, nie mialam zadnych planow na sylwestra a tu sie okazalo ze ide na impreze do klubu. zastanawiam sie co zalozyc i w gre wchodze raczej spodnie a takie to mam w wiekszosci w szafie dzinsy. czy wypada isc na sylwka w dzinsach??dodam ze sa to dzinsy 3/4 z ozdobami jakies tam kwiatki itp.do tego chcialam zalozyc brazowe kozaczki. niewiem co innego moglabym zalozyc szczerze to niemam zawiele w szafie a tak to moze bym sobie cos kupila. w malej czarnej niechce isc.a i bluzke to taka zlota bym zalozyla no taka wpadajaca w bardzo jasny braz. bedzie tak dobrze czy dzinsy nie pauja? pytam bo to sobie zalozylam a zauwazylam na forum ze laski raczej mysla otym zeby wziasc jakies sandalki na przepranie bo niechca chodzic w zimowkach. moje kozaczki nie sa zimowe

help:D

A Twoje znajome jak idą ubrane?Jeśli na balowo to chyba nie będziesz się dobrze czuła.Czasem do towarzystwa trzeba się dostosować.Jeśli to klub młodzieżowy,to może też być wiecej osób w dżinsach.Może do tego jakaś fajna frywolna bluzeczka?

tzn ide tylko z kuzynka.wyszlo tak ze ja mialam siedziec sama w domu i ona by siedziala sama wiec ma przyjechac do mnie i kupilam juz bilety na klubowa impreze.rozmawialysmy otym co zalozymy a ja niemyslac nad tym zabardzo powiedzialam ze dzinsy albo sztruksy (to mam w szafie w duzych ilosciach;) ) no ale znajac imprezy w sylwestra w dodatki w duzym miescie to pewnie niebede pasowac tak do otoczenia. hmm i wsumie to niewiem co byloby odpowiednie. moze jest ktos kto tez idzie i sie wypowie?

a co do sredniej wieku to niewiem jaka bedzie.

hm, no ja sie wypowiadalam juz- w kazdym razie dla mnie zawsze w takich sytuacjach ratunkiem jest... no tak: mala czarna :) przeczytalam, ze nie chcesz a dzinsy? hm, to zalezy do jakiego klubu idziesz. bo w zasadzie do tych bardziej mlodziezowych sie w dzinsach chodzi przeciez.. jakis bardziej ozdobny-klubowo-imprezowy top i juz. dzinsy to tez klasyka- tu wszystko od dodatkow zalezy. kozaczki? zastanow sie czy dobrze Ci sie bedzie tanczylo, ja wybieram sandalki na szpilkach :)

Dżinsy i kozaczki są o tyle fajniejsze, że nie zamarzniesz jeśli np. o północy zechcecie wyjść na dwór zobaczyć petardy :P Chyba, że w ogóle nie macie tego w planach.... W kazdym razie, nie wydaje mi się to złym pomysłem :)

no dobra zmienilam zdanie na biale spodnie (ale takie na kroj dzinsow-cienki dzins) no i ta zlota bluzke.to sa normalne spodnie a nie 3/4 no a co do tych kozakow to niewiem.wytrzymac to napewno bedzie mi w nich ciezko.no dobra to poszukam jakis sandalkow.choc niewykluczone ze po nich jakies pecherze tez beda bo kurde ja to juz zapomnialam jak sie baluje;) a klub hmm glownie jest tam starsza wiara tzn po 20tce. myslalam sobie do tych bialych spodni jakis fajny pasek mam taki jeden lancuszkowy i moze bedzie lepiej niz w dzinsach i kozakach co? jestescie kochane ze mi pomagacie. :D

ale przypomnialam tez sobie ze jak bylam kiedys na sylwka na imprezie w klubie to zakladalam swiecace spodnie i bluzke tylko ze to miala byc bardziej eksklzuzywna impreza klubowa a okazal sie niewypal kapletny bo bylo malo wiary.

na bialo? ja bym sie nie odwazyla :) ale biel plus zloto to o ile nie wyjdzie Ci wyglad a la jakas lampucera to chyba pasuje na sylwestra- na pewno zloty top to dobry pomysl :) a co do pecherzy- tez pewnie bede miala- ale coz.. dla mnie wyglad sie bardziej liczy (wiem, ze to bez sensu- nic nie poradze :D )

tak to jest jak sie malo baluje a juz napewno na sylwka w klubach to sie nie ma orientacji co wypada

biale spodnie to zle??dlaczego?

aha i niewiem co to lampucera ale niejestem zadna tleniona blondynka wiec chodzi raczej o ubior stosowny do okazji ale nie jakis tam wyzywajacy choc moze i zwracajacy uwage.

nie nie.. ja nie mowie, ze zle ja bym nie zalozyla, zwlaszcza w zimie- bo mi sie generalnie biale ciuchy z plaza i latem kojarza, ale moze jestem ograniczona po prostu ;) no a co do bialych spodni + zoty top, to dobierz jeszcze zlote dodtaki i bedzie git- tylko nie przesadz z tym zlotem oczywiscie

o no wlasnie o to mi chodzi- zeby nie wygladalo tandetnie ;) i baardzo dobrze, ze nie masz tlenionych wlosow ;)

hehe a jakies sandalki i zloty pasek?i wystarczy co? a biale spodnie hmm beda sie odbijac w ultrafiolecie;) kto jeszcze mysli ze biale spodnie to zle?? zlotego paska normalnie tez nie nosze ale tyle to juz jutro pojechalabym sobie kupic bo mam taki lancuszkowy ktory nosze ale on jest srebrny(znaczy imitacja)

a sandalki to zlote niebeda

no to wporzo :) i ja nie mowie, ze biale spodnie to zle.. naprawde- tylko mowie, ze ja bym nie zalozyla :) a to roznica

ok no to dziekuje bardzo. duzo ludzi nie lubi jasnych spodni i wsumie sama w zime takich nienosze.ale jutro sylwek to do klubu moge zalozyc. ja zato nieznosze czarnego i niemam ani jednej pary czarnych spodni w szafie.nawet takich eleganckich. rownie dobrze moglabym cos isc kupic.aleniechce sie wyszykowac stracic kase a tu moze kolejny niewypal impreza bedzie jak kiedys bylo. jakos niezalezy mi na niewiadomo jakim wrazeniu na kims tam tylko poprostu wyjsc sie pobawic. zawsze to lepsze niz siedzenie w domu jesli juz tak sie zlozylo. zycze udanego sylwestra i dziekuje za pomoc:)

baw sie dobrze :):)

A ja zakladam normlanie dlugie kozaki do kluby, jakbym miala sie przekmowac kazda pierdola, to wniczym bym nie poszla.

no ja wlasnie niewiem.ale wczoraj ubralam sie w te spodnie i kozaki i stwierdzilam ze to chyba jednak nienajlepszy pomysl. wyciagnelam takie jedne spodnie bez kieszeni niebieskie ale takie na impreze bo maja kremowe wzorki i ta zlota bluzke i jakies sandalki wymaram i tak chyba pojde. niemam tylko zlotego paska ale ten brazowy co mam ma klamre w kolorze starego zlota wiec go zaloze. wiecie co jakos wogole niechce mi sie isc na ta impreze moze wiec okaze sie ze bedzie fajnie. ktos jeszcze cos powie w sprawie ubioru do klubu?

sandalki zabierasz, to kozaki w szatni zostawisz? Bo mnie tez juz kusi, zeby mi za cieplo nie bylo, bo moje kozaki sa naprawde dlugie.

ale tak je uwielbiam, ze bede wlansie w nich sie bawic;)

tak zabiore jakies sandalki.a buty pod kurtka w reklamowce w szatni.pewnie ze jest ryzyko ze ktos je ukradnie no ale hmm tak bedzie wygodniej. a Ty co ubierASZ?

no wlasnie.ja tez mam fajowe kozaczki.ktore kupilam sobie niedawno. ale niewiem jakbym sie czula w nich na imprezie mysle ze byloby mi niewygodnie jak tak sobie wczoraj po domu w nich pochodzilam w tym stroju ktory mialam pierwotnie zaplanowany. mysle ze lepiej w sandalach jakis bo zawsze tez bedzie wygodniej je zdjac na chwile jakby nogi bolaly.

ubieram czarna, polyskujaca bluzke, obcisle dzinsowe rurki i dlugie kozaki. Ot tyle.

jak masz kozaki na duzym obcasie i nie przyzwyczajona jestes, to faktycznie lepsza beda sandalki:)

no niejestem przyzwyczajona.pozatym te moje kozaki sa na kotornie i mysle ze niepasuja jednak do klubu a ty w takim stroju to bedzie wygladac odjazdowo:D milej zabawy