o co mu chodzi. powiedzcie cos madre glowy

poznalam goscia ze 3 tygodnie temu, swietnie nam sie rozmawialo. on moze az zanadto przesadzal, bo snul plany na przyszlosc, nasza wspolna, mowil, ze mu zalezy i takie tam. wyslalam mu pare dni temu esemesa, ze mi tez zalezy. on sie jednak nie odezwal. czy to nie bylo zbyt smiałe i czy to go nie odstraszylo? w koncu mialam wrazenie, ze traktuje to powaznie

z datą ślubu :D

zrobił sobie jaja i tyle. Na zdrowy rozum: jeśli facetowi zależy to ani 5 min nie czeka żeby odpisać, ba, nawet sam może cię zasypywać smsami:-) Taka jest prawda więc nie wspominaj już tego i nie myśl o nim. Takich jak on przed ślubem znałam wielu;-)

las... a teraz sie z ciebie smieje. szybko wam obu zalezy, nie znajac sie wcale

dzieki, o to mi chodzilo. tez sie wkurzylam i jest mi przykro. ale jak nie to nie. latac za nim nie bede. domysly, ze zgubil telefon albo sms nie doszedl mam juz dawno za soba. czas byc realistka

tylko po jakiego wała on to robil. jak ja nie znosze takich gosci.

najgorsze jest to, ze rozbudzil we mnie nadzieje i teraz strace pare dni zanim wszystko wroci do normy

do autorki: dość łatwo rozbudza ktoś w Tobie nadzieje :D

po pierwsze to jak już ci napisałam jest takich wielu i nie wiadomo czego chcą, są może niedojrzali do związku i tyle:-( Poza tym nie wiem po co od razu tak wyskakiwałaś z tym smsowym wyznaniem. Czasem warto zaczekać i niech on pierwszy się trochę "pomęczy" żeby się z tobą umówić. Wtedy zobaczysz że mu zależy a tak...zrobiłaś się sama w balona!!!!

jak sie pragnie milosci, to rzeczywiscie latwo, nawet bardzo. ale to byl ostatni (chyba) raz. wiecej nie dam sie tak nabrac. teraz pocierpie pare dni i pozniej bede lac na facetow

moze i zle zrobilam, ale teraz wiem, ze jemu nie zalezalo, wiec lepiej, ze teraz sie o tym dowiedzialam. no chyba ze sama tym sms to spieprzylam. no ale gdyby jemu naprawde zalezalo, to chyba takie cos by go ucieszylo.

nie pisalam nic obiecujacego. tylko, ze interesuje mnie ta znajomosc, ale nie wiadomo jak to sie jeszcze potoczy, ze sie okaze. w sumie to on przez ten czas mowil w taki sposob, jak bardzo mu zalezy, a ja go stopowalam. w koncu stwierdzilam, ze napisze co czuje i mysle, bo ile mozna czlowieka w niepewnosci trzymac.

jestesmy dorosli i nie chce nikogo zwodzic

a ile macie lat jeśli można wiedzieć. A przynajmniej napisz ile on ma lat.

ja 30,, on 34

poza tym to on opowiadal, ze chcialby byc ze mna, ze chcialby abysmy mieli wspolna przyszlosc

kobieto masz 30 lat i wierzysz w slowa faceta nie poparte czynami?? mi moj ex tez nagadal cos podobnego, a znalam go dluzej niz Ty, uwierz potrafil sprawic zebym mu uwierzyla, co z tego ze czynami tego nie poswiadczyl? faceci potrafia ladnie mowic, o swojej milosci, o wspolnej przyszlosci, rodzinie, dzieciach...

dzieki martischa. potrzebowalam kubla zimnej wody

masz nauczke po prostu nastepnym razem patrz co robi a nie skupiaj sie na slowach:)

i tak tez uczynie. tylko czyny, poparte slowami. anie slowa bez czynow kurwa, stracilam 3 tygodnie

e tam 3 tygodnie to pestka;) ja stracilam 1,5 roku:O idz kup sobie jakis ciuch, fajny fryz, w sobote na impreze, poderwij jakiegos mena i juz Ci sie humor poprawi a tamtego dupka olej, nie jest Ciebie wart:)

dzieki:)

e tam 1,5 roku, ja stracilam 3 lata i 3 miesiące:(

lat bo trochę dziecinnie się zachowujecie:-(