Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

margolec

Dieta ograniczająca węglowodany - może to jest pomysł na dobrą wagę...

Polecane posty

Witajcie dzielne dziewczynki :D Muszę sie pochwalić, bo nie wytrzymam :D dzisiaj stuknęło mi równiutko 60 kg i znowu po centymetrze wszędzie ubyło ( poza udem:( Teraz to już z górki, mam nadzieję :p Moim skromnym zdaniem, głodzenie sie to nie jest dobry sposób na pozbycie sie zbędnych kilogramów, potem sa tylko problemy z żołądkiem, mam jedną znajomą, ma 30 lat i okropne problemy z przewodem pokarmowym bo wiecznie sie głodziła, beznadzieja. Jedzmy zdrowo, często i w małych ilościach a sukces gwarantowany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przetrwałam najazd pączków i się nie złamalam...teraz znowu wyzwanie bo mam @ i organizm jak co miesiąc krzyczy \"ja chcę czekolady\". moje uzależnienie od słodkości jest chyba baardzo silne...cały czas mysle kiedy by sobie tu dyspensę zrobić...ehh...i nawet się zmierzyć nie mogę bo podczas @ to nie miarodajne bedzie...no ale się nie da ukryć...spodnie które kupiłam tuz przed dieta są już mocno za luźne i musze pasek nosić :D a i wiecie co to jedyna dieta z tych na ktorych bylam, taka zeby mi się biust nie zapadał...zawsze nawiększy dramat był, ze przy diecie schodzilam najpierw z C do B a dopiero poźniej chudłam w pasie...a tu biuścik dalej pełny a brzuchol znika :D ciekawe czemu tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje wytrwałości - dwa razy trzy kropki - też jestem uzależniona od słodyczy, chć nie jem ich już od początku tego roku - takie postanowienie, chociaż często mam ogromną ochotę na czekoladę, może w ramach nagrody 1 lutego zjem sobie kosteczkę gorzkiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie - ja już wczoraj po ćwiczeniu na orbiterku czułam jak organizm się domaga właśnie tej jednej kostki czekolady :( ale opamiętałam się i mąż mi pomaga nie wziełam jej i nie zjadłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój m to mi tak pomaga, że zjadł w niedzielę chyba 7 pączków (żeby nie mialo mnie co kusić) i pilnował ich przedemną :D tylko efekt jest taki, ze ja chudnę a on tyje. ja sobie dziś chyba łyknę jakieś żelazo w pigułce to moze przestanie za mną ta czekolada chodzić. ja w ramach nagrody w weekend wpałaszuje jakiegoś owoca, alb moze jakieś orzeszki...no i musze planować powolne zwiększanie liczby węgli...zacznę od dokładnia warzyw ktorych jem teraz ilości śladowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh.... mój to słyszy juz cały tydzień o węglowodanach.... wiem że go to nie interesuje ale chociaz udaje że słucha.... :) pomaga mi też w ten sposób że kupuje sobie pierniczki w czekoladzie i pije do tego wielki kubek przepysznej herbaty z cukrem i cytryną .... i nie daje mi ani grama :) a je w tedy jak mn\\nie nie ma w pokoju... :) jak kaurat waże i mierze sobie te całe jedzenie do obiadu :) a zawsze dokarmiał mnie jakimiś pyusznościami ... z ust do ust itp.... no narazie jakos daje rade... ale to dopiero pierwszy krok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy zakładałam ten topik, mia łam chę odrobinę poeksperymentować z węglowodanami, potrafiłam zjeść ich naprawde niewiele w ciągu dnia ale to jest błąd trzeba ich organizmowi trochę dostarczyć... więc i warzywa w dość dużych ilościach jem a sporadycznie kaszę gryczaną, ryż brązowy lub chleb razowy ( tago naprawde niewiele jest), jeden owoc dziennie + kilka suszonych śliwek, dużo wody ok 2 litrów, niewiele mięsa trochę ryb, jajka - to tak ogólnie - trzeba jednak te kalorie trochę kontrolować - takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiece kszatłty
no ja osobiście licze kcal.... ale powiem wam jedno że dziś do pracy wziełam sałatkę : 50g fety 120 g pomidora 70 g jaja 170g kurczaka i jestem tak głodna że myśle tylko o obiedzie w domu.... Jak brałam 200 g kurczaka, jajko 70 g, kabanosa 50g i sera żółtego 50g to nie byłam głodna.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to ja... ech coś mi się dzis plączą paluszki na klawiaturze a zreszta powiem wam że dzis się jakoś gorzej czuje.... Wiem że mózg pobiera energie do myślenia z cukrów... a ja mam prace przy biurku.... i jakoś mi to strasznie opornie idzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pozbyłam się tego nałogu ponad rok temu, kupiłam sobie tabex, na pewno trochę mi pomogły te tabletki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiece kształty - rzucac palenie to radzę z lekarzem...zadzwoń na 801 108 108 (linia pomocy palącym) i dowiedz się gdzie w twoim mieście przyjmuje odpowiedni lekarz (tak tak moje kochane palenie figuruje w rejestrze WHO jako choroba przewlekła i są od tego lekarze)...tabex faktycznie ma całkiem niezłe działanie podobno, ale nie wszędzie go można kupić bez recepty. ja ostatnio też zdycham...tylko nie wiem czy to przez nadmiar pracy (wczoraj siedziałam w pracy 13 godzin, a weekend po 6 przy czym noce zarwane na moje pasje - kiedyś trzeba żyć a nie tylko pracować) i stres, czy przez antybiotyki, czy przez dietę, czy przez totalny brak słońca...jedno wiem ze faktycznie jak się człowiek nie rusza i nie wysila to organizm przęłącza się na tryb oszczędny chyba...trzeba się przymuszać i dotleniać...no i ja się niestety (z tego nie potrafię zrezygnować, choć to świństwo jak nie wiem bo sama chemia) wspomagam się colą light :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiece kształty, ja rzuciłam to świństwo prwie 2 miesiące temu :D teraz staram się nie przytyć, bo na początku troszke waga skoczyła ale juz jest ok. Tabex naprawdę pomaga, wejdz na topik http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3126420 tam są naprawde fajni ludzie, też tam zaglądam, wspieramy sie i dajemy sobie rady jak nie dać się śmierdzielowi. Warto przestać palić, czuje się teraz super, a ile kasy zostaje w kieszeni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam \"Tabex\" na receptę, w listopadzie. Pierwszą tabletkę wzięłam 14-go i 5 -tego dnia czyli 18-go odstawiłam papierosy. Nie palę do dzisiaj, nie ciągnie mnie wcale. POLECAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odebrałam właśnie pocztę i co zobaczyłam?? - posty których tutaj teraz nie ma... no ale chyba zaczynam się przyzwyczajać.. hehe a co do palenia nie ważne jakimi środkami - ważne aby skutek był :) a każdemu kto żucił musze pogratulować bo to nie lada wyczyn ❤️ mój małżonek nadal pali :( a mnie to tak przeszkadza że nie całuje go w usta od kiedy sama rzuciłam - czyli od ponad roku... ale jemu to najwyrazniej nie przeszkadza skoro dolej pali... no a w sylwestra mówił że ma postanowienie schudnąć trochę (15kg) w tym roku, chociaż ja nie widzę żadnej zmiany w jego jedzeniu, zobaczymy co powie w przyszłym Nowym Roku..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lalki :) No tak palenie to moja zmora.... musze nastawić się psychicznie do rzucenia fajek.... Zawsze tak mam ... najpierw zostawiłam kawę, póżniej zaczełam powoli przyzwyczajać się do ograniczenia węgli i to było przygotowanie dla mnie do diety atkinsa... teraz idzie mi całkiem ok na tej diecie ... SCHUDŁAM 2 kg w tydzień .... moim nastepnym celem było poćwiczazyć choć do tego to nastawiałam się psychicznie od jakiś 3 miesięcy... Teraz ćwicze na swym orbiterku.... dobrze wybrałam.... :) następne postanowienie to ograniczenie palenia w nocy.... wraz z mężem.... próbujemy dotrzymać słowa i można powiedzieć że nawet sie udaje.... razem tez chcemy żucić... no ale ..... powoli powoli do celu... kupie te tabletki które proponujecie w nsatępnym tygodniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny mam takie male pytanko.Jak poradzilyscie sobie bez gumy i tic takow?Probuje sama cos wymyslec ale jakos mi to nie idzie.Za wszelkie pomysly z gory dziekuje i zycze milego dnia i spadku kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nie byłam przywiązana do gumy do żucia i Tik taków, więc nie mam ci co poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż wiecie co w temacie gum i tic taków zrobiłam rekonesans w sklepie...masakra...biore do reki opakowanie drażetek bez cukru...jest ich 50 a paczuszka waży 52g czyli ok 1g waży drażetka...patrzę na skład..a tam oczywiście wymieniona ta cala chemia słodząca i wszelkie e smakowe...kalorii mało...ale dochodze do węglowodanów a tam 97g na 100!! czyli pastylka z samiuśkich węglowodanów, czyli prawie gram węgli na jedną!! ehh...musimy nauczyć się bez tego żyć...no chyba że któraś z was ma sprawdzone info że to są wegle nie przyswajalne i ze można je wcinać...ogólnie jestem czasem przerażona jak patrze na etykiety w sklepach..np takie serki ile mają i jogurty, a wydawalo by się ze zdrowa rzecz...ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! jak idzie odchudzanie? ja zaczynam się pilnować, bo z dokladnych obliczeń mi wyszlo, ze jem zaledwie 10g więgli dziennie. to już 2 tygodnie i naprawdę widac że schudłam :] jutro chyba zrobią sobie malą dyspensę, bo gotuję na romantyczną kolację coś meksykanskiego (jeszcze nie wiem co) i obawiam się że bez węgli się nie obejdzie. ale i tak przypilnuje by nie było ich zbyt dużo :] a moze macie jakiś fajny pzepis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) ja dziś tez odstapiłam troche od diety i wziełam do kielbasy 20g musztardy ( a to jestaz 5,5W) pozatym mdli mnie po jedzeniu... Gume żuje i doliczam ją do węgli bo rzeczywiście ma ona aż 1 W

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim.. ja nadal na diecie.. ale efektów nadal nie widać :( choć myśle że w połowie przyszłego tygodnia już mi conieco ubędzie... pozdrawiam wszystkich, coś nie mam czasu i raczej nie bede miała w najbliższym czasie bo mąż chory na anginę ropną a córki obie mają zapalenie oskrzeli więc tyle na dzisiaj tego pisania - jutro się odezwę papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc laseczki!! No musze powiedziec ze sie trzymam.lubie mięso i jajka i rybki,dobra wedlinkę. Na razie cały kilogram mniej!!!!!! Ale pokusiłam sie też na jabłko,zielonemu grejfrutowi nie mogłam się oprzeć i na sezamki tak do filmu. takie własnie popełniłam grzechy ale cóz;postanawiam się poprawić bo widzę efekty. Margolcia - trzymaj się cieplutko i twoich domowników również ,,nie martw sie wkrótce beda efekty bo nie ma rzeczy niemożliwych. No to tyle spadam uspać moją dziewczynkę!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×