Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

margolec

Dieta ograniczająca węglowodany - może to jest pomysł na dobrą wagę...

Polecane posty

Musimy ignorować takie wpisy, to nic innego jak złośliwość osoby postronnej, która nie potrafi sobie poradzić sama ze sobą - chciałabym ale się boję- zastosuje taka dietę cud przez tydzień i myśli ze jej tak do końca życia zostanie nawet jak bedzie sie obżerać jak ..... Bedę stosować tą dietę (pomimo tego co piszą postronni) najadam się, nie chodze głodna, rzuciłam palenie i nie tyje, wręcz przeciwnie waga idzie w dół, a o to chcyba nam wszystkim chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amazonko masz rację , wydaje mi się , że narzekają ci co nic nie robiąc chcą się odchudzić . Wciąż tylko wybrzydzają i oczekują cudów . Niestety trzeba się wziąść za siebie ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie brednie hahahaha
Mona 5 ---coz to za nowinki,że weglowodany nie sa czlowiekowi potrzebne,albo ty jestes kompletnym nieukiem albo klepiesz aby klepac! dzieki czemu pracują mózg i serce droga pannico ?brak weglowodanow w diecie powoduje chocby niedotlenieni serca jesli rzucac jakims argumentem to prawdziwym kobitki,wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ignorujemy to kobietki, ignorujemy :D czytanie ze zrozumieniem, a moze czytanie między wierszami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i o tym właśnie mówię: czytanie ze zrozumieniem, mądralo. Napisałam, że węglowodany potrzebne są w minimalnej ilości. Jedz sobie biały chleb, chipsy, krakersy...... jedz. Ale nie czepiaj się nas, ok? My przynajmniej coś robimy. Dziewczyny, macie rację. Teraz ignorujemy, a jak będzie trzeba, to się topik oczyści z durnych postów. Trzymamy się i do wiosny są z nas super laski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój wczorajszy bilans: jajecznica + 1 Wasa 2 kubki maślanki trochę sera feta parówka jogurt trusk. i grzeszki u kolezanki: kaw. jabłecznika, kilka takich slodkich rurek i mala czekoladka ritter sport Dziś przychodzi brat ze swoja coreczka więc tez będzie trzeba zjesc ciacho, ale waga idzie w dół - na liczniku 62,3 :) na dodatek \"spadł\" mi brzuch - co prawda nadal jest na nim warstwa fatu ale przynajmniej nie wyglądam jakbym była w czwartym miesiącu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nono nie było mnie dwa dni a tu tyle sie dzieje... ja od poniedziałku ograniczam kalorie do 1300 nie mniej, nic nie shudłam ale to przez zaburzenia metabolizmu ( zostało mi tak po ostatnich odchudzaniach), byłam na konsultacji u lekarza polecił mi wspomóc się homeopatią np Holmer - przyspiesza przemianę materi a kalorie muszę ograniczyć bo inaczej zacznę wolno chudnąć dopiero po miesiącu lub dłużej - według lekerza, ale to jest efekt głodówek.... - głupia byłam, schudłam w zeszłym roku 15 kg w 1,5 miesiąca tak sie głodziłam i teraz mam co chciałam.... ale myśle że na tej diecie wróci wszystko do normy, najważniejsze to nie być głodnym, kalori sie nie liczy bo przeważnie nie wychodzi ich więcej niż 1800 - tylko dlatego a jeżeli ktoś chce zjeść mniej to może liczyć... w każdym bądz razie nie powinno się jeść mniej niż 1300 bo waga potem szybko wraca i metabolizm wolniejszy jest... tyle u mnie, nie jem chleba, ziemniaków itd także trzymam się i to z coraz większą łatwością... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsja
JA TEZ POPROSZE TABELKE JEZELI TO MOZLIWE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na tym topiku
jedyna madra to Pasadenka,sympatyczna,kolezenska,reszta to frajerstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu jedyna madra? Gdyby nie było tu sympatycznie to by mnie tu nie było (a nie odwrotnie) :P margolec - tez mam gorszy metabolizm przez kilkuletnie eksperymenty z dietami :( Teraz mysle o rowerze stacjonarnym bo ta pogoda coś średnio zachęcająca a ruszać sie trzeba... Wie ktoś moze jaka jest techniczna róznica między rowerami mechanicznymi a magnetycznymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś przezywam prawdziwy dramat...moja potencjalna tesciowa nasmażyła pączków, a jej pączki to najwieksza pychota...normanie az mi się wyć chce do tych pączków...przywiozła tego całą siatę..ze 30 sztuk...sprosiłam gości, żeby się jak najszybciej tej pokusy pozbyć...zostały dwa...kazałam mojemu schować jak najgłebiej...ale prawidzwe katusze to dla mnie...pączkowy nałogowiec jestem. moją silną wolę trzyma tylko to, że zaczęłam teraz naprawdę intensywnie chudnąć, znika mi z talii ok 1. cm dziennie ale co do wcześniejszych wpisów, to jest 100% racja w tym, że jak się nagle zje węgli dużo to sie momentalnie utyje bo organizm na potege z tych węgli zapasów porobi w ramach nadrabiania...licze ze stopniowe dodawanie węgli sprawi, że organizm bez takiego boomu na odkładanie wroci do w miarę normalnej dawki wegli (zresztą chyba we wszystkich odmianach tej diety jest to zalecane)...no i oczywiście nie zamierzam wrcać do 3 pączków dziennie, licze że wylecze się z nałogu i bedzie mi wystarczala jakas mała słodkość raz do 2 w tygodniu. zamierzam sobie opracowac jakąś taką diete na codzień, z dobrze dobraną ilością wegli, ale jednak nie tak drastyczna jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich o poranku... ostatnio mam apetyt ogromny na avocado wiec dzisiaj zjadłam pół na śniadanko do tego kefir..., wczoraj pozwoliłam sobie na bardziej obfite posiłki wiec dzisiaj to nawet głodna nie jestem, zaraz kawke sobie zrobie zbożową z mlekiem... dzieci mam chore wiec w domku z nimi siedze a szkoda bo słoneczko zagląda mi w okna to bym się chciała gdzieś przejść choć na zakupy a tu musze dzisiaj na męża liczyć.., ciesze sie z waszych sukcesów oby tak dalej 👄 , ja odrobinke zwiększyłam ilość węglowodanów ale zmniejszyłam kalorie i tłuszcz i białko, lepiej sie czuje.. choć oczywiście chleba ziemniaków i innych produktów zbożowych raczej nie jem ale zwiększyłam ilość warzyw, i zaczęłam jeść owoce choć niewiele ich w moim menu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasadenko kolezanka
ma rację,dzieki Tobie jest tu nutka optymizmu i pomocy innym,jestes bardzo miłą dziewczyną i uczynną,wiele pomogłaś mnie i innym dziewczynom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuuu - dwa dni mnie tu nie było a ile sie narobiło... Oczywiście że ignorujemy tego kogoś \"napisano\" Dziewczyny.... proste i logiczne że jak się wróci z 20W albo 60W na 300 W lub więcej (bo ja wygląa na to że jadłam chyba z 500W dziennie) to waga wróci.... trzeba zmienic nawyki żywieniowe... Ja teraz stosuje dietkę atkinsa.... pożniej bęe dodawała stopniowo po 5 W... aż dojdę do jakiś 150W w warzywach i owocach oraz dozwolonych produktach... Ta dieta mnie nie męczy.... Lubie mieso i jaja.... Damy RADE.... Ja w czoraj miałam ochotę na ptasie... jedno do gęby włożyć... ale nie włożyłam.... i jestem z siebie zadowolona... Bo to moje 6 dni w których nie włożyłam nic słodkiego do gęby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do tego pije aż 4l wody dziennie.... więc jak woda może ze mnie zejsć na diecie!? to raczej nie możliwe... ja juz bęę chudła to tylko dlatego że spaliłam tłuszcz... A no i od dziś zaczynam ćwiczyć :) kupiłam orbiterka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja stosowałam atkinsa przez tydzień ale nie dałam rady...jednak warzywa to moja słabość musze je jeść bo inaczej zle sie czuje, wiec wegli jem więcej, ale za to mięska, jajek i innych mniej - to mi jednak najbardziej odpowieda...❤️ 1 kg warzyw dziennie i jeszcze do wyboru małe ilości dzienne: mięsko, rybka, jajko, kefir, maślanka, (żadko pozwole sobie na kromkę żytniego chleba - oststni raz jadłam w starym roku...) trochę owoca do tego i jest dobrze... poza tym stawiam na sałatki i surówki wszelkiego rodzaju... co o tym myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie typowo węglowodanowych produktów nie jadam wiectych węgli stosunkowo za dużo raczej nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm,... margolec i może dlatego właśnie nie chudniesz na tej diecie....? Ja się jeszcze nie ważyłam.... zawrze się w środę bo w tedy mija tydzień... Ale jem około 15W dziennie. Zjadam jednego pomidora dziennie... w czoraj np zrobiłam se do obiadu 100g pomidora z 50g sałaty i łyżką śmietany.... do karkówki.... było pysznie ..... smacznie... Będe teraz robić sobie tak jadłospis by zjadac rzeczywiście te 20w dziennie.... więc dodam do jadłospisu warzywa.... np cebule do sałatki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!!!! Ja dzisiaj stanełam na wadze i .......74.10 Czyżby po dwóch dniach było mozliwe??? To mi sie podoba!!!! Bo jak nie ma efektów to trace motywacje.Oby tak dalej.Cierpiaca jestem dzisiaj bo dostałam pierwszy okres po zakończeniu karmienia.....buuuuu. Margolec mozesz mi przesłac te tabelke ?? E-mail mam w stopce.Proszę i z góry dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiece kształty - ja kiedyś odchudzałam sie i chudłam spokojnie po 15 kg i było ok, ale każdy następny raz jest trudniejszy ibardziej oporny jest organizm, wiec musze być cierpliwa... w lutym zeszłego roku odchudzałam się przez 5 tygodni jedząc 500 ckal dziennie i ćwicząc na siłowni i basenie ( akuarobic) codziennie od 16 do 21... i w tym czasie nic nie jedząc tylko wode pijąc i przez te 5 tygodni schudłam 0,5 kg to raczej jest nienormalne.... wiec naprawde metabolizm mam pożądnie zabużony... skoro nie chudnę, u lekarza dowiedziałam się że moge zacząć chudnąć nawet po trzecim miesiącu stosowania diety wiec nie mam zbyt optymistycznych perspektyw:(, musze być cierpliwa i nie stosować więcej tak głupich głodówek...tylko racjonalne odżywianie, a i tak węgle ograniczam tylko nie moge spożywać ich mniej niż 120 gr na dzień bo mdleje, mam rewolucje żołądkowe, jestem słaba i wszystko mnie boli...:( dlatego też jem od dzisiaj więcej warzyw, rezygnując z tłustych i wysokobiałkowych produktów - oczywiście nie do przesady... mam zamiar jeść 1300ckal dziennie nie mniej !!! no i nie więcej niż 1500, ale postaram sie zmieścić w tych 1300... mam nadzieję że dam rade i nie poddam sie, jestem z wami ,bedziemy się wspierać to pujdzie łatwiej... mam nadzieje ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ubyło mi ok 0.90gr margolec dzieki za tabelke ,rzeczywiscie juz ja raz dostałam ale nie sprawdziłam poczty wielkie dzieki. Tez mam na imie goska.Hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szwedzia 🌻 :D dziewczyny ciesze sie bardzo że jesteście, nie spodziewałam sie że topik ożyje... fajnie jest mieć wsparcie i możliwość podzielenia się wynikami i doświadczeniem ❤️ wiecie ja jestem z wykształcenia technologiem żywności i o żywieniu powinnam coś niecoś wiedzieć, ale to co jest w książkach ciężko przenieść w praktykę... poza tym eksperymentowałam sporo z dietami i teraz tego trochę żałuje... przecież wiem że nic skrajnego na zdrowie nie wyjdzie, a przecież to właśnie zdrowie jest najważniejsze... o nim najpierw trzeba pamiętać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech - mi tam głodówki, albo diety 500 kcal nie wychodziły... nie dałam rady.... A tu przy tej diecie jem około 1300-1500 kcal i jakoś mi idzie, bez wyrzeczeń i głodzenia się.... Wymyślam przepisy licze kcal i węgle , wiem ile jem i na co moge se pozwolić.... Chce schudnąć... i wierze że wkoncu mi sie uda bo MAM WAS!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×