mam studia dawno za sobą a nie mam pracy

łapię doła:(

nie chcę tu marudzić, tylko ... juz sama nie wiem co psychika mi siada...:(

ile tak mozna robic bokami...juz nie daję rady :( nigdy nie mialam dobrej pracy, mialam 2 zalamanie nerwowe, koszmar w domu... nie chce mi się żyć

cale zycie sie ze wszystkim spozniam, po co ja sie urodzilam:(:(

najpierw pieklo w domu a potem ciagle tyranie-wyzwiska w domu-szkoly-tyranie-konflikty w domu i i tak do niczego nie doszłam a w domu mam awantury matce sie w glowie przewrocilo

tak ktoś tak ma. ja. a przynajmniej podobnie :|.

hellishbloodystorm >>>jestes ode mnie wiele lat mlodsza

skonczylam w czerwcu i do tej pory tylko chwile na stazu bylam , ale co to za praca? skonczylam studia i wg mnie ludziom po studiach sie NALEZY praca! jak to jest ze ja sie uczylam tyle lat co prawda bylo to dla mnei przyjemnoscią i tyle mojego teraz ze moge powspominac.., ale ja sie tyle uczylam a jedyne co mi dali to nędzny staz w miejscu ktore nie mialo NIC wspolnego z moim wyksztalceniem a jeszcze dolowalo mnie psychicznie .. zrezygnowalam, wiem ze zawsze te 470 zl bym miala ale sie psychicznie wykanczalam! teraz dalej nie mam pracy i nie wiem juz nawet gdzie skaladc podania! nie ma gdzie! wszedzie gdzie moglam zlozylam! staralam sie ale na nic to wszystko, na nic to ze skonczyalm studia z bardzo dobrymi ocenami, ze mam pelno zapału.. gdybym skonczyla byle zawodowke nawet na dopuszczających - miala bym prace, a ze jestem nie glupia i skonczylam studia to siedze w domu! gdzie tu sprawiedliwosc?????? czemu rząd nic z tym probblemem nie zrobi??? - z tym ze ludzie po studiach nie maja pracy a karmi tych nierobów po zawodówkach :///////////////// przepraszam jesli kogos obrazlilam, wiem ze sa ludzie ktorzy pokonczyli zawodowki i sa wartosciowi , jestem tylko tak bardzo rozgoryczona tym co sie dzieje i nie mam juz sił :////////////////////////////////////////////

mam to samo - tylko rozgorycznie kazdego dnia i mile wspomnienia ze studiow... a pracy nie ma- ahhhh moglam pojsc do zawodowki ... wieciej byloby z tego pozytku

I ja się dołączam. Jestem w tej samej sytuacji. Całe życie pod gókę... Sądziłam, że po studiach będzie lepiej. Guzik, tyle lat po i g...! I po co były te zarywane nocki, świetnie zdawane egzaminy, praktyki, wolontariaty kiedy się dało, skoro i tak nie mam pracy??????????????????????????????? Tylko depresji się dorobiłam :(

czy ktoś was na te studia wysyłal za karę,skoro teraz macie pretensje do tych konkretnym zawodem i praktycznymi umiejetnościami tyle ,że bez mgr przed nazwiskiem? Trzeba było też iść do zawodówki,jak sama piszeszTym w przeciwieństwie do was palma tak szybko nie odbija.Po prostu robią swoje,wiedzą gdzie ich miejsce i nie wypisują,że im się coś NALEŻY. Ale coś ci powiem na koniec:po pierwsze taka moda i czasy,że prawie każdy kto idzie ulicą to zapisuje się na studia,a po drugie z tego powodu już z założenia jest lepszy od tych z zawodówek,a co z tego ma to czujesz na własnej skórze.

a co skończyliście? jaki kierunek?

medycynę. I wcale się nie wywyższam. To moje powołanie!!!!!!!!!!

Taki mamy ustroj ,ze samemu trzeba wszystko zdobywac ,a nie oczekiwac ,ze ktos cos da.To tak na poczatku.Jest jak jest.Sadzilem ,ze to wszyscy juz rozumieja.Ja przerwalam na rok studia ,pracowalam jako aupairka w USA.Znam biegle angielski i po skonczeniu studiow pracuje w amerykanskiej firmie w Hiszpanii.Ucze sie nastepnego jezyka-hiszpanskiego.Za duzo obecnie jest ludzi z wyzszym ,by dla wszystkich starczylo pracy.Powodzenia.

Najłatewiej siedzieć w domu i narzekać. Trzeba było juz na studiach rozejrzeć sie za czymś niekoniecznie na pełny etat. Wiem że to nie jest łatwe bo sama studiowałam najpierw dziennie potem zaocznie ale jeśli ktoś ograniczył się do 5 lat studiów i nic poza tym to już też o czymś świadczy. Na całym świecie ludzie zasuwaja w trkcie studiów. Tylko u nas takie dziwne przekonanie panuje, że jak ktos skończył studia to powinien dostać dożywotnią ciepłą posadkę i jeszcze do tego super płatną. A czasy socjalizmu się skończyły i na szczęście sam papier sie nie liczy a ważniejsze są umiejętności i praktyka!!!

ile i jak szukacie pracy. Szukałam rok, mało intensywnie, nawet bardzo mało.

też jestem po studiach i niestety bez pracy :( Wpadam już w coraz większego doła :(

wiecie co? ja juz dostaję pier..olca - nawet jak się wysyla szablon listu to tych wariantów z różnymi naglowkami zaleznie od firmy i od tego, czy wysylasz do Sz.Pana/Sz.Pani /Sz.Państwa jest od groma :o zorganizowalam sobie to szukanie i zrobila się z tego normalna praca, ale co wyślę, to mi przybywa :D ...chyba mi odbiło :o:o:o

ups :o

Podstawowe pytanie jakie studia skończone ?

.......a się hrabia nie wtrąca i nie dołuje, co? Niestety moje studia nie były studiami technicznymi co nie znaczy Hrabio, że mam siąść na tyłku, nogi pod niego podłożyć i płakać ....

ok, się wtrąca, jak ma coś konstruktywnego do napisania. Słuchamy Hrabio... sorry, to przez ten pośpiech tak mnie nosi....:o

kurcze, Hrabia się obraził....:o

plus dla ciebie że wiedziałaś o co chodzi....ale tak to jest, ludzie kończą humanistyczne studia i potem płaczą, mamy około 3mln ludzi po humanistycznych studiach, nie dziwcie się , że nie ma pracy. Mosty, drogi, domy itd musi ktoś budować tylko każdy chce siedzieć za biurkiem przed kompem.... Moja kuzynka, jest kosmetyczką , pokończyła kursy i w jakimś salonie urody w cenrum Poznania ma 4,5 tys na miesiąc. To rynek ustala reguły gry a nie ludzie....

nie przesiaduje tutaj cały dzień wybacz :) Pracy jest pełno w Polsce, tylko w takich dziedzinach , że nie ma ludzi z takim wykształceniem na jakie jest zapotrzebowanie. Czyja to wina ? Rządu ? Że nie ma miejsc pracy w przedszkolach dla 300 tyś osób po pedagogice? To róbcie dzieci to będzie :). Wie msakrkazm ale tak to można przedstawić...

Hrabio - jesteś jeszcze? :)

dziwne ja pracowałam jako kosmetyczka, w jednym z najlepszych salonów i miałam 1000 zł...czasami 10 godzin dziennie....

Życie nie jest jak bajka. Ja mam 2 fakultety na koncie a szczerze mówiąc poważną pracę od dwóch lat i to wcale nie związaną z moim wykształceniem. Nawisem mówiąc ktoś mi zaufał i dał szansę ja go nie zawiodłam i okazało się że można mi ufać i zlecać trudne zadania. grunt to nie poddawać się, być szczerym i chętnym do nauki. Radzę podwinąć rękawy i zacząć od czego kolwiek a zobaczysz, że zawsze można zdobyć szczyty! powodzenia

dryn dryn- nie chwal się, że masz 2 fakultety, bo wyraz "czegokolwiek"piszemy łącznie....chyba masz słabe te fakultety...