Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ktoś tak ma

mam studia dawno za sobą a nie mam pracy

Polecane posty

Gość _anonimka_
ja jestem w podobnej sytuacji, tzn pracowałam w trakcie studiów zaocznych i po łącznie ok 9 lat na stanowisku raczej nie związanym z moim wykształcaniem. Teraz musiałam zrezygnowac , gdyz wyszłam za mąż a mieszkanko mamy nieco dalej ... a pracy tu niestety nie ma. I powiem jeszcze jedno- dziwny system panuje w większości instytutcji i firm jeśli chodzi o rekrutacje. Wiem, bo byłam na niejednym konkursie czy rozmowie tzw.kwalifikacyjnej. W dwóch słowach "śmiechu warte", trzeba mieć znajomości i praca jest już z góry nagrana, albo jestes za mało doświadczona, albo jesteś zbyt mądra na dane stanowisko , albo stanowisz dla NICH "zagrożenie", albo jak to ONI tłumaczą "sa bardziej potrzebujący tej pracy niż pani". Durne rozmowy kwalifikacyjne polegające na zadawaniu banalnych , dziwnych i zastanawiających pytań, siedza tam i myślą,że po kilku usłyszanych zdaniach wiedza jakim jestes człowiekiem. Załamka! Szczerze mówiąc teraz chce mi się z tego wszystkiego tylko śmiać. Pozdrawiam serdecznie !!! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peres
Dostałem się na studia poszedłem na rozpoczęcie roku ale później nie spałem do samego rana zastanawiając się czy warto tracić pieniądze i czas, doszedłem do wniosku że nie i zabrałem papiery, mam dobrą pracę, pracuje w komisie z telefonami i obsługuje stoisko play zarobki są dobre a praca lekka i przyjemna, razem ze mną pracuje mgr. resocjalizacji...szczerze mówiąc wole przeznaczyć te 5 lat i pieniądze na własną działalność gospodarczą i zarabiać(mam taką nadzieje) dobre pieniądze abym mógł zabrać co roku rodzinę na wakacje np. do Egiptu. Ale tak naprawdę czy warto studiować mogą powiedzieć tylko ludzie którzy pokończyli studia.Wychodzę też z takiego założenia że aby w naszym kraju żyć godnie niepotrzebna jest szkoła tylko pomysł, kapitał , i szczere chęci.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOmor
To ciekawe a kim jesteś czy aby narodowościowo Polakiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po określonych
kierunkach jest praca, ale 90% wogóle nie warto studiować, bo albo pracy nie ma, albo za grosze. Natomiast 5 lat studiów to jednak wysiłek, a kasy sięza niego nie dostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peres
Oczywiście że tak ale szczerze nie wierze w Polskę jako kraj gdzie ludzie mogli by żyć godnie jak np. Kraje Skandynawskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendala28
wszystko i tak jest kwestią przypadku...są ludzie którzym się da szansę i takich których od razu się przekreśla.....kryteria wyboru nowego pracownika są tak absurdalne, że czasem trzeba aż dwóch czy trzech selekcjonerów by je zrozumieć( tu szeroki ukłon w ich stronę niech dbają o swoje posady bo nie wiadomo jak długo ich bdą trzymać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendala28
zastanawia mnie także szereg portali w stylu "dam pracę".... idealna maszynka do zbijania kasy na ludziach bezrobotnych.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studiowac zawsze warto,chocby dla wlasnej satysfakcji.Nie kazdy idzie na studia tylko po to,zeby moc pozniej zarabiac kokosy.Bo niestety Polska nie jest krajem,gdzie wyksztalcony czlowiek ma juz z gory zapewniona prace i dobre pieniadze.Mimo to jest mnostwo osob,ktore nigdy nie powiedza,ze zalowaly 5-ciu lat edukacji.Ja sie do nich zaliczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dziwneee
hmm, to albo macie duzego pecha albo jestescie zyciowo niezaradne...ja studiuje dziennie na 3 roku, pracuje (firma w ktorej pracuje poszla mi na reke i przychodze do biura kiedy moge, nie zarabiam kokosow bo pracuje na pol etatu poki co, ale pare groszy dla siebie mam i przede wszystkim fajna prace do wpisania w CV, bo pracuje w biurze przed komputerem, poza tym znam dwa jezyki biegle,niemiecki bo go studiuje i angielski bo go uwielbiam, ucze sie tych jezykow od dziecka i dodatkowo teraz chodze na kurs do CPE (po zajeciach i po pracy zeby byla jasnosc)i to mi teraz daje profity. nie rozumiem narzekan, studiowalam 5 lat i nic z tego nie mam - nie wystarczy samo studiowanie, teraz liczy sie zaradnosc i umiejetnosc dbania o wlasny tylek oraz kreatywnosc, czyli nie siedzenie na tylku 5lat studiujac dziennie i mowiac ze nie ma sie czasu na prace etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odp. na A TO DZIWNEEEE...
Wiesz zaradność zaradnośćią ale moim zdaniem miałaś więcej szczęści a niż...... Ale jak wytłumaczyć te osoby które chcą pracować a przyjmują je taśmowo a potem traśmowo zwalniają bez powodu...poza tym musisz pamiętać, że w niektórych firmach jesteś bo jeszcze nie masz pełnego wykształcenia....Niestety wielu pracodawców miewa kompleksy gdy ich podwaładni mają lepsze papiery niż oni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dziwneee
wiecej szczescia niz rozumu? na rozum rowniez nie narzekam ;) W firmie, w ktorej pracuje pracuja tak samo ludzie wyksztalceni, wszyscy po studiach lub w trakcie wiec jesli i ja je skoncze to nie bede dla nikogo zadnym zagrozeniem, w dzisiejszych czasach kazdy ma magistra wiec nie rozumiem o co to całe halo. poza tym moj post nie mial na celu mowienie akurat o pracy czy o jej szukaniu, ale o tym, ze 90% studentow dziennych gada ze nie ma czasu na prace, ze tylko nauka, nauka, nauka. ok, nauka non stop to moze na medycynie, nie przecze, ale cala reszta? po prostu wygodnie jest siedziec w domu majac wymowke "bo ja studiuje dziennie". wystarczy przejsc sie po galeriach handlowych chocby czy popatrzec w biurze karier na ogloszenia, wysylac cv ile sie da a w listach motywacyjnych zaznaczac np "studiuje dziennie ale moj grafik zajec jest dosc elastyczny dlatego moglabym dostosowac godziny nauki do godzin pracy" czy cos w tym rodzaju. wszyscy doskonale wiemy ze bez doswiadczenia ani rusz, 5 lat samych studiow to tak naprawde zero liczy sie praktyka. przepraszam, ze nieskladnie pisze ale troche zmeczona jestem, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkkjkjnn
hmmm praca i studia dzienne ? jak ja studiowałem na dwóch kierunkach to może znalazłbym czas na dwa wieczory, ale też trzeba mieć trochę czasu dla siebie bo potem się obudzisz z dobrą pracą ale bez rodziny. A zaraz po studiach nie ma co wymagać mega pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dziwneee
w domu jestem miedzy 17-18, weekendy mam cale wolne, nie widze problemu zarowno z zyciem towarzyskim jak i sluzbowym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie masz pracy a chcesz zarobić Zapraszam do współpracy osoby pragnące zostać konsultantką znanej firmy FEDERICO MAHORA GROUP. FM GROUP POLSKA to dynamicznie rozwijająca się firma na rynku perfumeryjnym. Tworzą ją młodzi i energiczni ludzie, co sprawia, że szybko odpowiadamy na wymagania i potrzeby Klientów. W naszej ofercie znajdą Państwo szeroki wybór najsłynniejszych światowych zapachów, tych lekkich - orzeźwiających, a także tych ciężkich i zmysłowych. Nasza oferta skierowana jest do ludzi w każdym wieku. Z całego wachlarza propozycji każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Proponujemy Państwu bogatą gamę zapachów perfum oraz żeli do kąpieli sygnowanych marką FM GROUP, która łączy w sobie perfekcję, wyrafinowanie i najwyższą jakość. Wszystkie te czynniki sprawiają, że nasze produkty są dopracowane w każdym calu, dlatego też pieszczą zmysły wszystkich, nawet tych najbardziej wymagających. Chcesz kupować taniej perfumy i kosmetyki ??? Chcesz dodatkowo dorobić trochę grosza ??? Pragniesz stworzyć własny biznes na bazie produktów wysokiej jakości ??? Jeśli odpowiedziałeś sobie TAK na jedno z powyższych pytań to przyłącz sie do nas, bądź niezależny i dołącz do mojej grupy dystrybutorów FM Group ! KORZYŚCI: - wysoka marża 43% już przy zamówieniu jednej sztuki - bezpłatna dostawa zamówienia pod wskazany adres - możliwość rozwoju - budowania własnej struktury, za którą otrzymujesz ekstra premię - brak konieczności comiesięcznych zamówień - pracujesz kiedy chcesz i ile chcesz Jak zostać członkiem klubu FM? Aby zostać członkiem Klubu FM GROUP, należy: PODPISAĆ UMOWĘ Sponsor to osoba, która pomoże Państwu wypełnić i zarejestrować umowę dystrybutorską - czyli ja. Umowa powinna być wypełniona czytelnie, aby Państwa dane personalne i teleadresowe zostały wprowadzone poprawnie do systemu. Następnie można umowę przesłać pocztą lub faksem bądź zeskanować ją i przesłać mailem. Proszę jednak pamiętać również o przesłaniu 3. oryginalnych druków umowy pocztą tradycyjną na adres centrali FM GROUP POLSKA. Wszelkie formalności z wypełnieniem umowy i przesłaniem ich do centrali wypełniam za Państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna egzystencja
do a to dziwneee: jak studiowałem to nie miałem problemów ze znalezieniem pracy, schody zaczęły sie jak skonczyłem studia. Nie bardzo rozumiem czemu nie chca mnie juz tam gdzie mnie chcieli? Może moje oczekiwania sa za duże? Umowa o prace, stała pensja? Studenta co sie zadowoli byle ochłapem każdy weźmie, taki to na czarno porobi i żadnej umowy nie chce. Sam swoja kariere z pracą zacząłem dosyć późno, tak na 3 roku. Ogólnie to chyba 9 pracodawców miałem więc coś tam moge powiedziec. Teraz jestem pół roku po studiach. Miałem 2-3 roboty tak aby przetrwac ale to pracą nie można było nazwać. Wkurza mnie jak tu się niektórzy lubią wymądrzać bo mają dobrą pracę a nie zdają se sprawy że zwyczajnie mieli farta za młodu. Druga sprawa to to że po studiach się NIC nie należy jak tu wiele osób myśli i co mnie wielce bawi. Primo na studiach uczą bardzo przestarzałych rzeczy, często grubo powyżej 10 lat. 90% studiów to jak ogólniak się chodzi sie pije a potem bum cegła na głowę i o co chodzi jak chce prace a tu nie ma!!! hahah :D Rzeczywistość jest taka że nie ważne co skonczyłęś ale to co umiesz. Jak byłbym pracodawcą to zatrudniłbym tego co potrafi zrobic to co ja potrzebuje a nie kolesia po 3 fakultetach który często własnej dupy nie potrafi prosto podetrzeć. Jeszcz kwestja szukania pracy przez znajomosci, tu mnie parę osób rozwaliło hahahha :D przecież to normlane że przez znajomości się szuka prace i się ustawia konkursy. W jakim wy świecie żyjecie, bo to nie jest rzeczywistość!! Bardzo duża liczba osób wyobraźiła sobie świat myśląc że ta ich wyobraźnia sięspełni. Życzę wszystkim solidnego kopa w dupę od życia bo ja go dostałem na i się z tego cieszę jeszcze przed ukonczeniem studiów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfhfgfdads
spoko jak ta dziewczyna co tak sie przemadrza keidys straci prace to zoabczymy :) troche skromnosci dziewczyno bo nigdy nie wiesz co cie w zyciu spotka... troche pokory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna egzystencja
Dodam jeszcze że w trakcie studiów mimo przekroczenia tych 18 lat dorosłości itp człowiek jest jeszcze strasznie naiwny co pracodawcy lubią bo nadużywają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po studiach 6 m-cy
skończyłam studia i nie mówię, że mi sie cokolwiek należy, wychowałam się w małej miejscowości gdzie czasami po szkole pracowałam ciężej niż moi koledzy robiąc prace domowe przeznaczone dla chłopców, w czasie studiów jeździłam po Europie czasem sprzątałam, czasem stałam za barem, trochę pilnowałam dzieci, ale jednaego nie przewidzialam, że po studiach mogę se jedynie wpisać dorywcze prace sezonowe i nic więcej, a o tej pracy w czasie studiów to trochę wyrozumiałości dla osób spoza dużych miast które dojeżdzają tak jak a to robiłam tyle lat i w ich miejscowościach często brak pożądnego sklepu spożywczego a co dopiero miejsc pracy, kiedy spędzasz 3 godziny dziennie w autobusie (3 przy dobrych wiatrach) często w domu bedąc po 20 nie ma juz czasu na dodatkową pracę na studiach niestety, jeśli chodzi o staże to polecam bo jednak jest to jakiaś okazja zdobycia doświadczenia, niestety szkoda, że ja miałam staż u pracodawcy, który zamiast chociaż czasem zatrudnić już w czasie mojego stażu pisał pismo o kolejnego stażystę:/ a teraz jestem bez pracy, chociaż może bez pracy to za dużo powiedziane, robie coś tam dorywczo ale to co robię strasznie mnie dobija, jestem załamana bo tego nie lubie, do tego stopnia że wstaję w nocy przerażona i jeszcze jedno dla tych wszystkich mądrzących sie tu na tym forum, fajnie wam tak pisać jak macie pracę którą lubicie, jakbyście robili coś co spędza wam sen z powiek tylko dlatego żeby mieć na przeżycie zmienilibyście zdanie na niektore tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna egzystencja
jestem juz ponad pół roku po studiach, wywalają mnie z kolejnej dorywczej pracy bo nie jestem potrzebny, racodawcy wiedza że jak trzeba to jeleń sie zawsze znajdzie do pracy. żałuje że skonczyłem studia, 5 lat i nie wiadomo co ja po tym umiem, szkoda zę decydowalem sie na to jak miałem 18 lat bedąc skonczonym idiotą, studia to drugie liceume ogólnokształconce- przynajmniej ja tak mam- kolejna dawka wiedzy ogólnej której nie ma pod co podpiąc. już 25 lat i siedze na dnie, ciekawe ile mnie czasu bedzie kosztowac na dorobienie sie podstawowoych rzeczy jak choćby nowa kanapa, jakis telewizorn nowszy, zaczynam od zera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOMUNIKAT
25 lat to nic. ludzie traca prace w wieku 40 lat i sie nie zalamuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna egzystencja
wiem ze traca mam w śród bliskich taką sytuacje, wkurza mnie to ze 5 lat mi minęło i nic z tego nie mam, gdzies po środku studiów miałem takie zwątpienie czy ich w cholere nie kopnąć, kto wie może w lepszej sytuacji bym teraz był, ciekaw jestem ile lat ludziom zajmuje aby sie dorobic zwykłego samochodu powiedzmy za te 5 000zł, o własnym mieszkaniu czy innych kokosach nie mówie, ot tak zwykła praca dająca możliwosci wyjechac gdzies sobie podczas urlopu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki kierunek koczyłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki kierunek konczyłas
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikiforka
k.... Ja skonczyłam studia techniczne (mgr inz).... i nie mam pracy. k...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna egzystencja
to jakie skonczyłem studia nie jest istotne grunt że nie nauczyli mnie nic praktycznego, sporo pamiętam, lubiłem się uczyć ale po co mi to? W sumie mógłbym dawać korepetycje ale z tego przedmiotu nie ma chętnych więc mi się nie chce wysilać nawet. Na chwilę obecna znam Worda Exela na pewno lepiej niż zwyczajny zjadacz chleba co wpisze tekst, wyjustuje i zapisze. znam w stopniu naprawdę podstawowym jeden program graficzno-informatyczny. No i język obcy w takim stopniu że się dogadam ale o konwersacji przez telefon mogę zapomnieć. No i prawko jazdy mam B. Tak wiec umiem to co każdy przeciętniak, tylko tyle. Wiem że mogę zapomnieć o dobre pracy i myśle że to moja główna zaleta bo jestem tego świadomy! Zdaje se sprawę że ten rok będzie rokiem uczenia się, powoli podejmuję pierwsze kroki w tym kierunku. Jeszcze tylko znaleźć prace fizyczna aby móc rachunki popłacić i dobrze spać. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna egzystencja
Może jeszcze dodam coś o szukaniu pracy. Budżetówki są obstawione z góry, a na 100% te posady które są na wyższych poziomach, te najniżej to niekoniecznie bo chętnych za 1 000zł też nie ma za dużo prawdę mówiąc. Ale te 2500 brutto to już każdy się połasi. Powiem Wam że da się rozpoznać czy posada jest obstawiona czy nie. Trzeb patrzeć jak zadają pytania, normalny pracodawca drąży kandydata: a co? a czemu tam pracowałeś? a czemu się to uczyłeś nie tamto? Jak dają standardowy zestaw czyli to o co muszą zapytać to można zapomnieć. Praca w budżetówce jest fajna, siedzie się na dupie i praktycznie nic nie robi, pracowałem kiedyś w budynku urzędu i widziałem jak pracownicy piją kawkę, oglądają strony w necie. Przynajmniej tak pracują tam gdzie byłem. Praca marzenie :D A jeśli chodzi o oferty prywaciarzy to nie ma zmiłuj się, musisz umieć to co szef chce. Bolączką jest to że szef ale i pracodawca zapominają że jest coś takiego jak umowa!! A nie że szef=pan i władca a pracownik=niewolnik. Plusem jest to że jak jesteś fachowcem i jesteś rozgarnięty i nie ma podobnych do ciebie to ty dyktujesz warunki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm to ciekawe
ciekawe jak to będzie kiedy ja skończę studia :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Analizator rynku pracy
Studia w Polsce? Dajcie spokoj ... studiowalem bankowosc dziennie ... wiecej mnie nie bylo na studiach, niz bylem - wyklady nieobowiazkowe. Jedyne co robilem to interesowalem sie faktami ekonomicznymi - na co dzien. Przychodzilem na wyklady i moglem dyskutowac z kazdym profesorem, gdzie wiekszosc studentow bala sie, zeby ich nikt nie zapytal. Na egzaminy praktycznie sie nie uczylem i ... przewaznie mialem najlepsze oceny. Oczywiscie egz. bestresowe. Do obrony uczylem sie 3 godziny. Studia - tylko jako dodatek do zainteresowania dana dziedzina nauki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna egzystencja
Dobrze gadasz, ew studia jako zwykłe zainteresowanie/hobby nic ponad to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzeba byłooo
heh ale częśto papier 3ba mieć - tak bym też nie robił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×