Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PrOmYcZeK-NaDzIeI

8.01 START!!!7kg w DÓŁ!!!KTO ZE MNA??ALE TAK WYTRWALE I DO KONCA???

Polecane posty

Wróciłam. Poszłam do sklepu i pocałowałam klamkę w drodze powrotnej zahaczyłam o stonkę - kupiłam kefir 0% o smaku owoców leśnych, ale zawiera cukier:-O niestety nie jest napisane jaką ilość. W fazie I mogę kerir?pogubiłam się...:-O Aha...wszystkie warzywa na wagę są średnio o 3 zł tańsze niż w innych warzywniakach-zrobiłam zapas na kilka dni:) Agatko.....myślę, że jażeli oprócz jedzonka i picia troszkę się poruszałaś( no wiesz...kręcenie bioderkami w rytm muzyczki:D i nie tylko:P ) to jesteś usprawiedliwiona:) Justynkie.....na steperze depczę jakieś 15 minut i mi się nudzi, bo brakuje ruchu rączkami(orbitrek.....ehhhhhh...chyba jednak po niego pojadę)jakoś niestety steper nie przypadł mi do gustu- depcze, bo muszę:P I pamietajcie -grunt to determinacja:)! A teraz zmykam na masażera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dancing...to pewnie za sprawą adipexu tak chudniesz,co nie znaczy że przez dietę też,bo ja na meizitangu nie byłam w ogóle głodna tylko pic mi się chciało.Schudłam prawie do wymarzonej przeze mnie wagi,ale potem to wróciło.Jak drugi raz zaczęłam brać te tabletki to już nie schudłam. U mnie dziś porażka w diecie-do wieczora było ok,ale potem były frytki i piwko..Ciekawe jak to się odbije na mojej wadze.Na basen nie dotarłam-wyszłam,poszłam do bankomatu i kierowałam się w stronę tramwaju,ale było tak zimno,wiatr wiał i padał śnieg że się wróciłam do domku.Mam nadzieję,że jutro pójdę.Nawet jak nie,to już obowiązkowo chodzę na callanetics 2x w tygodniu.A zakwasy mam do tej pory z mijającego tygodnia.Lubię mieć zakwasy bo wiem że nie na darmo ćwiczyłam:). Dobrej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*justa*...........ja już sama nie wiem czyja to zasługa:), ale grunt, że chudnę i mam sporo pozytywnej energii. wszystko ściśle wg diety-zero odstępstw.nie wiem o co tu chodzi, ale nie ruszają mnie słodycze, jest ich całkiem sporo w domu w każdym kącie a ja łasuch i fan słodkości pod wszelkim rodzajem zwyczajnie nie mam na nie ochoty:D! miałam też świra na punkcie zapachu świeżego chleba-jak go poczułam musiałam obowiązkowo kupić i zjeść kromala....nie wspomnę o chlebku własnego wypieku-to dopiero jest raj dla podniebienia:)wracając do meritum....przechodziłam wsklepie koło stoiska z pieczywem i co? i nic! :)-ten zapach stał się dla mnie obojętny.normalnie jakieś czary mary:D hihi! standardowo wypiłam 1.8l czerwonej herbaty i oczywiście ćwiczonka: po 200 powtórzeń x 4kg na każdą rękę und 40 minut masażer. zmykam:) dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz wstalam :D Kurcze, tez by mi sie ten orbitrek przydal, rozwazalam juz wszelkie mozliwe opcje i nic... nie dam rady umiescic go w swoim pokoju. Musialby stac centralnie na samym srodku blokujac dojscie do wszystkiego, ewentualnie w dzien przy lozku ale na noc trzeba lozko rozlozyc i wtedy nawet na srodku pokoju by sie nie zmiescil. U rodzicow tez nie ma jak, juz tam stoi moj rower bo w piwnicy strach trzymac. Na orbitreka nie byloby juz miejsca. Jakos dziwnie nieustawne to moje mieszkanie jest :/ Chyba wybiore ten stepper a rekami to sobie czasami sama macham. Biore butelki napelnione woda i stapam sobie na palcach (taki mini stepperek bez steppera :P) i macham do tego rekami na rozne strony. Troche efekt daje ale trzeba systematycznie. Pomyslalam ze w sumie to lepszy stepper niz nic. A tuptac moge sobie ogladajac tv wiec az tak mi sie nudzic nie bedzie. Mam wagowy kryzys. Jakos tak mi o 1,5 kg skoczylo. Wracam do I fazy SB bo doszlam do wniosku ze ten skok to jednak nie skutek czwartkowej imprezy ale zbyt szybkiego dodawania produktow na II fazie. Mam nadzieje ze za kilka dni wszystko wroci do normy. Nie mam zamiaru przezyc szoku i po feriach wrocic na uczelnie z poprzednia waga. Najpierw byly okrzyki zachwytu: o jak fajnie schudlas a teraz beda: o jejku, znowu przytylas. NIE NIE NIE!!! Zaczynam moj maly interesik na Allegro (zawsze kiedy cierpie na brak kasy to robie porzadki w szafie i wszystko laduje na aukcji na allegro :P, a ze teraz wiekszosc ubran jest duzo za duza to prawie cala zawartosc szafy pojdzie won :D) i mam nadzieje ze uzbieram na stepper. Poza tym, wracajac do wagi, to w sumie tylko waga skoczyla bo obwody nadal sa takie same, albo i o 2-3 cm mniejsze. No i dobrze, to mnie jeszcze trzyma na duchu ze jednak nie tyje :D a moze waga sie zepsula? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem załamana moją dzisiejszą wagą,ale czego tu się spodziewać po 2 dniach obżarstwa:).Mam czego chciałam.Dziś pędzę na basen i to chyba pójdę na piechotkę,nie tramwajem.Mam nadzieję,że jutro będzie na wadze troszkę mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! niedawno wstalam, pochlonelam 3 kawalki ciasta :O bleh... nienawidze mniec okresu :( chodze jak balon napompowana, nic mi sie nie chce :( waga sie utrzymuje, mam nadzieje ze przez moje obrzarstwo okresowe nic mi nie przybedzie. Chce juz na baseeen :( mam taka ochote cos z soba zrobic,a ledwo sie ruszam :O Tez mam problem ze stracilam w kg a nie w obwodach, ale bedzie dobrze. Dancing- ten Twoj masazer przypomnial mi takie z \"dawnych\" czasow :) moja mama jak byla mloda miala taki, szkoda ze sie go pozbyla :) mam taki pas (ten co masuje) ale musialabym recznie machac, ale w sumie co mi szkodzi. Ide zrobic sobie kapiel, wleje olejki (geraniowy, jalowcowy i grejpfrutowy). Bede sie zapachami odchudzac :) Pozdrawiam Was 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co,mi ciężko rzucić to palenie radykalnie.Wczoraj spaliłam 2 papierosy (normalnie ok 15dziennie) i miałam dziś już nie palić,ale nie wytrzymałam i kupiłam fajki.Mam nadzieję,że dziś też więcej jak 2 nie spalę...uhhh...ciężko:(.Boję się,że napadnę na jedzenie jak rzucam to palenie,ale koleżanka mi poradziła żebym tak radykalnie nie rzucała palenia.Trzymajcie kciuki.Zaraz wychodzę na basen.Papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja:) U mnie ściśle wg planu, a nawet lepiej:D Deptałam dzisiaj na steperze(30 minut)włączyłam sobie szybką taneczną muzyczkę i za sprawą wyobraźni czułam się jak na orbitreku-machałąm rączkami i kręciłam bioderkami:D Dziewczynki zeszłam ze stepera cała mokra!Dosłownie.Od razu musiałam iśc pod prysznic:D Był też masażer- jakieś 25 minut. Przede mną jeszcze hantelki i druga(wieczorna)runda masowania. Skąd ja mam tyle energii? Poszłam spać około 2 w nocy, a obudziłam się przed 9 rześka jak poranna bryza:D No normalnie szok! Zamierzam reaktywować A6W-zaraz sobie ściągnę i wydrukuję i do dzieła:)! Wagę, żeby mnie nie kusiło codzienne sprawdzanie ile może schudłamw schowałam w najczarniejszym kącie. A z tym rzucaniem palenia...to są rózne opinie-jedni mówią, że ograniczać, a inni , że rzucić radykalnie. Znam całkiem sporo osób(nałogowych palaczy)którzy rzucili właśnie tym drugim sposobem. *Justa*......trzymam kciuki:) Justynkie.....a jakiego rozmiaru ciuszków się pozbywasz? podrzuć linka na aukcje:) Poola-co nas nie zabije....:)Pamietaj-damy radę!:DMusimy!!!! a małe grzeszki, to nie grzeszki:classic_cool: A gdzie reszta Dziewczynek? Wiecie co?Mam pomysł:D Napiszemy list gończy za nimi i puścimy na forum:D Co Wy na to? Wiem, że niektóre Babeczki nie mają zbytnio czasu i dlatego nie piszą, ale jest też pare \"uciekinierek\" hihi Czekam na opinie-po ich zebraniu zacznę działać:classic_cool: Aaaaaaaaaa i jeszcze jedno.... Wy też tak często śmigacie do łazienki? Mi się to nawet podoba, ale tylko i wyłącznie dlatego, że podczas spalania tłuszczyku w procesie ubocznym powstaje właśnie woda i jest ona wydalana z organizmu, więc to napewno nie dlatego, że dużo piję, tylko dlatego, że mi się tłuszczyk spala:classic_cool: Trzymajcie się dzielnie i nie dawajcie za wygraną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dancing-----> jeszcze nie wystawialam zadnych ubran bo musze zrobic generalne porzadki w szafie a jutro mam egzamin i udaje ze sie na niego ucze :P wiekszosc ubran to rozmiary 42, sa tez 40 w ktorych juz nie chodze. Chyba na Ciebie tez beda za duze ale jak juz cos wystawie to wrzuce linka. Czasami tez sprzedaje rzeczy siostry, zupelnie nie w moim guscie, ale wazne ze schodza. Wy tez macie takie problemy z zaparciami? Pije siemie lniane i w pierwszych dniach dzialalo ale teraz juz nie. Czerwona herbata tez nie dziala. Buuuuu! Jutro chyba zamawiam stepper z allegro. Rozejrze sie jeszcze w okolicznych sklepach sportowych ale tam sa chyba drogie. A jakos nie wierze tym urzadzeniom z supermarketow, chociaz na allegro tez nie wiem do konca co kupuje. Juz sie napalilam i chyba nic mi go z glowy nie wybije :D od jutra tez filmiki 8 minutes abs, legs, bunch, arms, stretch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magic5
Justynkie-dziekuje za odpowiedz! Od jutra zaczynam plazowanie,juz nie moge sie doczekac efektow koncowych,choc troszke czasu minie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co jest śpiochy:classic_cool: ? Właśnie zrobiłam pomiary: biust i biodra (-2cm) talia (-7cm) normalnie mam ochotę wpisać to sobie w stopkę, ale zrobi się taka długa, więc się tymczasowo powstrzymałam. pozbyłam sie tego w przeciągu 20 dni:) ale fajnie........!!!! wymyśliłam też, że co tydzień będę robić zdjęcia celem porównania.co o tym myslicie? minął już mój czwarty dzień na SB -dałąm radę:D! pozdrowionka dla wszystkich i dobranoc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dancing..---to widze ze mamy podobne wymiary i podobnie chudniemy -ja tez zrzucilam 3 kg-z pomoca od 4 dni. pozdrawiam a gdzie nasza tabelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki!!!! moja waga 58 jest ok ale wymairy napewno duzo duzo mniuejsze tymbardziej ze cwicze!!!narazie waga stanela ale to naormalne!terax zrzuce juz praktycznie nie tym jak ciagle sie bede odzywaic tylko tym ile cwiczyc!!!no chyba ze przejde na south ale narazie dzis mam wyniki z osttniego egzaminu i troche alkoholu bedize wiec nie ma co przez kilka dni a poznij zaczne sciskam was trzymammy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! :O ale sie nie wyspalam buu... Justa-- kazdy rzuca \"po swojemu\", ja keidys rzucilam na ponad pol roku z dnia na dzien, pamietam ze bylam pzrepalona po jakiejs imprezie i mialam dosyc. Niestey potem dalam sie namowic kumpeli na papierosa i poszlo... dancing-- ile Ty masz energii, zazdroszcze! wiele bym dala za taka postawe. Mi sie nic nie chceee, jestem ospala, i w ogole niefajnie :O Ide na kawe, jutro egzam a ja mysle tylko o spaniu :O Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie caly czas zastoj wagi... grrrr. Czekam na zamowiony stepper, powinien dojsc w ciagu 3 dni wiec jeszcze w tym tygodniu bede sobie tuptac :D W sumie to przed odchudzaniem akceptowalam swoje cialo, wiedzialam ze jestem troche wieksza ale nie gruba. Mialam po prostu miekko tu i owdzie. Teraz tez mam miekko tylko ze troche mniej :P moi koledzi zawsze mowili ze mam normalna figure, ubieralam sie w ubrania 40-42 albo L. Wiem ze standardowy rozmiar to 38 ale ja w moim 42 wcale nie wygladalam grubo. Wedlug mnie gruba osoba to ktos z 15 kg nadwaga a ja miescilam sie w normie. Teraz jak juz zaczelam chudnac to wiadomo ze chce wiecej, w miare jedzenia apetyt rosnie :P (w tym przypadku akurat w miare niejedzenia :P). W sumie to najbardziej mi zalezy na lydkach. Jak one schudna to juz bedzie dobrze bo najbardziej od lat marzy mi sie zalozenie spodnicy bez zadnego niekomfortowego uczucia ze moje nogi sa grubsze od innych. Dancing--> ja tez myslalam o robieniu zdjec bo samemu ciezko zobaczyc efekt. Ja widze po ubraniach ale patrzac na odbicie w lustrze wydaje mi sie ze jestem wciaz taka sama. Znajomi mi mowia ze chudne wiec to jednak prawda ale fajnie byloby tak zobaczyc ten efekt na zdjeciach. Zrobilam sobie kilka zdjec odbicia lustrzanego telefonem kiedy zaczynalam diete. Nie bylo akurat aparatu w domu wiec musialam sie telefonem ratowac a wiadomo jaka to jakosc, no i zblizenia nie mozna, niby samowyzwalacz jest ale wtedy gorsze zdjecie itp... Porownam sie za kilka tygodni kiedy juz waga moze mi drgnie choc troche. A moze tebelke bedziemy aktualizowac glownie co do wymiarow? Chyba na tym najwiecej gubimy bo z waga roznie bywa. U mnie np waga stoi ale mierzylam sie ostatnio w talii i spadlo troche. Jak ktos cwiczy to ma to samo, nie mowiac o stanie przed okresem itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki:) Przesadziłam wczora ze steperem-mam zakwasy na łydkach, no, ale sama jestem sobie winna, bo zamiast stopniowo po kilka minut zwiększać czas deptania, dodałam sobie minut kilkanaście....i skutki są jakie są, ale to nic. Żeby rozruszać mięśnie postepowałam przed chwilką jakieś 10minutek -ból jakby ustepuje, standardowo też zaliczyłam przedpołudniowe masowanie (minut 25), zaraz A6W, a potem się zobaczy co dalej. Wiecie co?Jakoś mi czasu ostatnio brakuje-doba się skurczyła, czy to ja za dużo mam do zrobienia? Justynkie.....co do zaparć-u mnie nie ma z tym problemu, może powinnaś kupić sobie błonnik w tabletkach?Ja mam firmy WALMARK, ale zażyłam jedynie jedną tabletkę(okazało się, że mi nie jest potrzebny :-) ) opakowanie zawiera 30 tabletek, a dawnowanie to 1-4 tabletki dziennie, u mnie kosztował 14.20, ale napewno są też inne tego typu specyfiki. A jak już staniesz się szczęśliwą właścicielką wymarzonego stepera:-D, to od razu nie szalej tak ostro, bo bóle w mięśniach to naprawdę nic przyjemnego. Duży zamiar........widzę, że też wspomagasz się farmakologicznie- M-jak Meridia, czy M-jak Meizitang :-) ? Co do tabelki, to chyba jednak trzeba bedzie ustalić konkretne zasady(czytaj konkretny dzień ważenia), żeby wszystko było czytelne i jasne, bo tak to znowu sie pogubimy....:-O Agatko.......:-) czy mi się wydaje, czy Twój post tryska optymizmem:-)?Tak trzymać Kochana! Poollaa.........ja całkiem niedawno też narzekałam na brak energii-nic mi się nie chciało, chodziłam osowiała, łóżko było moim najlepszym przyjacielem...aż któregoś razu dobry duszek(czytaj dobry znajomy) zasugerował mi żebym zrobiła sobie test na depresję -stwierdził, że mój stan do normalnych nie należy.No i zrobiła.W jednym wyszło, że wszystko w normie, ale w innym że to początki deprechy.Przestraszyłam się.W międzyczasie zaczęłam dietkowanie ostawiłam to co tak wcześniej uwielbiałam-ciasta, wszelkie słodycze, pyszne sosy i inne frykasy na których punkcie miałam fisia i uwielbiałam je robić (czasami oczywiście pozwoliłam sobie na małe grzeszki- żeby nie było tak różowo) Dochodzę do wniosku, że mój stan napewno w dużej mierze był spowodowany \"ciężkim\" odżywianiem-chleb, ziemniaki, ciężkie sosy, duże ilości słodyczy fermentujące w żołądku itp. Teraz czuję się o niebo lepiej:-)zarówno psychicznie, jak i fizycznie Poollaa mam nadzieję, że u Ciebie to zwykłe przemęczenie:-) Może pomoże jakaś fajna myzyczka w głosnikach i kostka gorzkiej czekolady?Czasami to wystarcza:-) A gdzie się podział Promyczek....?Promyczku gdzie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dancing dzisiaj nie mam problemu z zaparciami :P od razu brzuszek mniejszy :P to chyba zalezy od tego co jem itp. Skonczylo mi sie siemie i nie wiem czy kupowac nastepna porcje, w sumie jest tanie wiec moge sie skusic. Wczoraj sie troche poruszalam a dzis na sniadanie zjadlam kromke ciemnego chleba i to moze dlatego. No i mialam tez rano egzamin a wyproznilam sie od razu jak wrocilam do domu wiec to moglo byc dzialanie stresu. Co do zakwasow to znam ten bol... za kazdym razem jak zaczynam serie cwiczen Cindy Crawford to mam na drugi dzien takie zakwasy ze... nie moge siadac, wstawac z lozka, chodzic po schodach, nic. Po pierwszym bieganiu to samo... no nic, nigdy nie bylam sportowcem :P zawsze staram sie rozruszac zakwasy cwiczac na drugi dzien to samo. Na poczatku boli ale potem juz jest lepiej. Na razie robie imitacje steppera chodzac na palcach w miejscu i machaja ciezarkami z butelek :P lydki troszke bola ale zaczynaja sie wprawiac przed stepperkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magic5
Tak jak mowilam zaczynam od dzis plazowanie.Mam jednak watpliwosci,czy powinnam jesc zielony groszek i fasolke szparagowa w fazie 1.Na roznych stronach sa inne info.Pomozecie roztrzygac ten dylemat prosze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magic5.............ja właśnie dzisiaj miałam na obiadek zieloną fasolkę(IG 30) do tego stek z chudziutkiej wołowinki:) co do groszku...ten z puszki ma indeks 50, a żywy 40. pozdrawiam🌼 powiem Wam, że przez te cholerne reklamy które mnie tutaj atakują dostaję szewskiej pasji i nie mam ochoty na pisanie postów, bo mnie najzwyczajniej w świecie nerwy noszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
( te reklamy tez mnie wku....) Postanowione, jutro koniec laby, znow sie biore za siebie, to bedzie juz prawie koniec okresu, wiec nie mam wymowki. Dam rade 😠 musze! Jak zamkne sesje to wyjezdzam i cholernie mi zalezy zeby na tym wypadzie wygladac atrakcyjnie! dam rade [zly} Teraz zabieram sie za nauke:O zjadlam chyba z pol kg orzechow,2 kawalki ciasta, omlet i troche winogron, czyli procz omletu do du... Niech tylko pzrestanie leciec 😠 Sciskam Was Babeczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już nie mam problemu z atakującym mnie kremen nivea, i chorymi ustami:D, a oto sposób na te debilne reklamy : narzędzia-->opcje internetowe------->zabezpieczenia---->internet--->poziom niestandardowy---->obsługa skryptów----->wykonywanie aktywnych skryptów---->zaznaczyć \"wyłącz\" po tym zabiegi zamknij stronę kafe i wejdź ponownie. reklam już nie będzie:-) zrobiłam sobie zdjęcia....jestem załamana...:-( wyglądam jak broiler....chude łydki, wałenki i celulit...masakra....i po co mi to było? nie zamierzam ich zostawiać, zaraz je skasuję-swoje już zobaczyłam(w lustrze wygladałam nieco inaczej-lepiej) jestem wstrząśnięta-terapia szokowa zrobiła swoje- POSTANOWIENIE-WIĘCEJ ĆWICZEŃ!!!! ...idę poćwiczyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magic5
dancing with tears in my eyes -dziekuje za szybka odpowiedz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczsyny jestem zawodowym sportowcem i instruktorem fitnessu nie cwiczcie codziennie tego samego przykladpowo stepu dajdzie mięśniom odpocząc!ja mam tkaa wytrzymalosc ze moglabym cwiczyc codzienie ale tego nie robie po pierwsze miesnie musza odpoczac po drugie latwo sie uzaleznic po trzecie lepiej mniej a regularniej!!!!!pozdrawiam rano sie zwaze jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!Ja się długo dziś nie wypowiadam,bo przedobrzyłam dietkę.Cały czas jestem głodna a rzucam to cholerne palenie.Nadprogramowo zjadłam płatki z mlekiem i musli,mandarynki,cukierka.Jutro będzie lepiej,bo idę na callanetics.Pozdrowionka. P.S.Dalej jestem wkurzona na moją wagę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Tak bardzo Was przepraszam,że się nie odzywałam,ale niestety choroba położyła mnie do łóżka na cały łikend.Teraz siedzę w pracy,ale baaardzo kiepsko się czuje-jedyny plus to taki,że nie jestem bardzo głodna (ale staram się oczywiście jeść w miare normalnie). Na wadze jest 58 kg,przyzwoicie :) Agatko,cieszę się,że dostrzegasz zalety SB,to na prawde świetna dieta.Dzięki niej nie mam już nawet ochoty na \"niedozwolone\" produkty.Kiedyś miałam na obiad spagetti i zjadłam baaardzo mało :D Dancing, peeling kawowy robię tak:zalewam łyżkę \"fusiastej\" kawy wrzątkiem,dodaję łyżkę oliwy i gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki:-)! Wiecie co? Wczoraj około około godziny 21 dopadła mnie taka senność, że normalnie szok!(nigdy wcześniej tak nie miałam 😭 ), ale wzięłam się w garść dokończyłam ćwiczenia i resztkami sił dowlokłam się pod prysznic, po czym padłam jak betka i zasnęłam w ekspresowym tempie. A dzisiaj dalej mi jakoś sennie-ziewająco:-O Przydałaby się kawa....niestety przy tabletkach, które biorę nie jest wskazana(wolę nie ryzykować) Zaraz się rozruszam(gary w zlewie mnie wołają:-D) i mam nadzieję, że senność minie, a i kalorii ubędzie;-) hihi magic5......nie ma za co-drobiazg:-) wpadaj do nas częściej i pisz jak przebiega Twoje dietkowanie-razem zawsze raźniej i zawsze ktoś wesprze i podniesie na duchu gdy ma się jakiś kryzysik:-) Agatko.......dziękuję za rady🌼 niestety u mnie jest tak \"gadał dziad do obrazu...\":-D, też mam w domu instruktora fitness i byłego wyczynowego sportowca w jednym, więc tego typu rady nie są mi obce, ale nie wiem, czy niestety, czy stety...wpadłam w rytm, z którego ciężko mi się wybić. Niech zgadnę.....biegasz po korcie;-) :-)? Zazdroszczę Ci kondycji kochana, bo u mnie z nią było koszmarnie, teraz mam nadzieję, jest troszkę lepiej. Jak sobie przypomnę moje bieganie po korcie, to przed oczami mam obraz nędzy i rozpaczy(po 15 minutach ganiania za piłką byłam cała czerwona i miałam styraszliwą zadyszkę) teraz rakieta leży i się kurzy czekając na wiosnę(bo kort nie jest kryty) i z całą pewnościa czekając na moją lepszą kondycję:-) W badmingtona gra mi się o niebo lepiej:-D. *Justa*........słonko trzymaj się dzielnie, mam nadzieję, że po ćwiczonkach poczujesz się zmęczona i szczęśliwsza:-).Nigdy nie paliłam nałogowo, więc nawet cięzko mi sobie wyobrazić jaki to musi być koszmar odstawić tak używkę od której organizm jest uzależniony.Uszy do góry-dasz radę!Dla Ciebie 🌼 aj em.....cały weekend w łóżku....jak ma na imię to \"chorubsko\" :-D? -też tak chcę:-D! a tak już na poważnie, to biedulko współczuję, bo to nic przyjemnego, człowiek leży w łóżku słaby, poty na niego wychodzą i generalnie czuje się do d ***, też to już przerabiałam w tym sezonie zimowym:-O Jeżeli mogę Ci coś poradzić...będąc w pracy nie pij żadnych ferwexów, czy coldrexów i tym podobnych, bo one strasznie \"osłabiają\" organizm (po prostu po nich człowiek robi się taki senny i czuje, ze choroba z niego wyłazi)więc lepiej nie stosować tego w pracy, tylko w domu jak juz jesteś w swoim łóżku-wtedy to zupełnie co innego.Nie myślałaś o tym żeby iśc na zwolnienie lekarskie?Chociaż ja w Twoim wieku też jak byąłm chora , to chodziam do pracy, bo wydawało mi się ,że moja nieobecnośc zrobi wielką krzywdę firmie, a i koleżanka ze mną pracująca przez to będzie miałą 2x więcej roboty:-O .Teraz mam do tego zupełnie inne podejście-zdrowie najważniejsze!Więc jeśli Ci nie przejdzie, to śmigaj czym predzej do lekarza, bo niedoleczona choroba też może mieć swoje konsekwencje... Dziękuję za przepis:-) Popilinguję się wieczorkiem, tylko pewnie po takim zabiegu moja rękawica do masażu bedzie zaklajstrowana kawą:-O , ale to nic, to tylko rękawica-może wykorzystam szorstką gąbkę(jej mniej szkoda, bo o wiele tańsza) Gratuluję zgubionych kilogramów:-) i życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia🌼 Pozdrawiam wszystkie bywalczynie naszego topiku:-) zaglądajcie tu cześciej-im więcej wpisów, tym lepiej mi się chudnie:-) mówiąc kolokwialnie \"W kupie raźniej i łatwiej\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee tam, ja chyba swoja wage za okno wyrzuce. Czlowiek sie tylko zdenerwuje. Najpierw sie zmierzylam i patrze a tu w udzie kolejny cm mniej. Se mysle: no wreszcie, cos ruszylo :D w spodniach tez jakos tak coraz luzniej. Ja na wage a tam oooooo... to samo od tygodnia. Sie zezloscilam i stwierdzilam ze od teraz TYLKO centymetr jest moim przyjacielem :P a waga skoro nie chce wspolpracowac to niech sie goni. Se poradze bez. Wazne ze sie zmniejszam w obwodach a przeciez wagi na czole wypisanej nie mam wiec kogo to obchodzi ile waze? Zrobilam pyszna zupke z soczewicy na obiad. Skladniki: *4 lyzki soczewicy *duza cebula *2 zabki czosnku *kostka rosolowa (niekoniecznie ale lepszy smak bedzie) *lyzka oliwy *lyzka koncentratu pomidorowego *natka pietruszki, oregano *ostra papryka *troche fety Soczewice wrzucic do gotujacej sie wody z kostka rosolowa i gotowac az bedzie miekka, ok 25 min. Czesto mieszac. W tym czasie pokroic cebule w piorka a czosnek posiekac, podsmazyc na oliwie. Jak sie troche podrumienia, dodac pol szklanki wody i dusic do miekkosci. Mozna posolic. Jak soczewica bedzie miekka, wrzucic cebule z czosnkiem, dodac koncentrat i pogotowac chwilke. Przyprawic do smaku, dodac pietruszke i oregano. Na talerz wrzucic troche pokrojonej w kostke fety i wlac zupke. Smakuje rewelacyjnie ale to danie dla amatorow cebuli. Mozna tez dodac jakas chuda podsuszana kielbase albo jesc z kromka razowego chleba. Przepis na 2 porcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×