Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja tylko pytam

Czas zaczać życie od nowa, zmienic pracę i wziąć się w garść-kto ze mną?

Polecane posty

Gość od październnika
dzieki :-) Jedna moja skromna rada: DO DZIEŁA !!! Najgorzej jest siedzięć, marudzić na swój los. Musime same wziąć sprawy w swoje ręce, żeby to zmienić, powoli, stopniowo, ale konsekwentnie. I nawet jak za pierwszym razem się coś nie uda to pamiętajcie, że trzeba spóbować drugi raz... nie rezygnować z niczego !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko pytam
To jest prawda-trzeba wziac zycie za bary-mnie najbardziej tez wkurza biadolenie choc sama biadole:P Ale do szału doprowadza mnie jak ktos biadoli a nic z tym nie robi!!Np ludzie pracujacy w tesco-praca za klepaki, pampersy na kasach, płacz, narzekanie ale co rano do roboty z wymuszonym usmiechem-jak sie na to godza to tak maja-ale to inny temat na pogaduchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elana
Dziwnym zbiegiem okoliczności ten topik, bo ja właśnie też się dzisiaj cały dzień zastanawiam, co by tu ze swoim życiem zrobić. Pracy zmieniać nie chcę, bo lepszej chyba nigdzie nie znajdę, bardziej chodzi mi o jakies takie ogólne nastawienie do życia. Nie wiem co się ze mną dzieje od jakiegoś czasu, ale kompletmie nic mi się nie chce. Strasznie trudno mnie wyciągnąć z domu, nie mam na to kompletnie ochoty, co jest dziwne, bo generalnie jestem bardzo towarzyską osobą, ale ostatnio strasznie się zaczęłam zamykać na ludzi, spławiam wszystkich facetów i w ogóle najchętniej bym siedziała w domu. Nie jest to żadna depresja, bo w pracy mam świetny nastrój, jestem kontaktowa i wszyscy mają mnie za duszę towarzystwa. Wszystko zaczyna się kiedy wracam do domu po pracy i w weekendy, czuję się jakby uciekało ze mnie całe życie:( Nikt mi się nie podoba i boję się, że przez to wszystko stracę wszystkich przyjaciół i znajomych i zawsze już będę sama. Nie bardzo już wiem, co mam z tym wszystkim zrobić... Może ma ktoś dla mnie jakąś radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko pytam
Elana-czasem tak ma każdy, są gorsze i lepsze dni-ja tez sie nie spotykam ze znajomymi-z mężem widuje sie czasem...praca mnie wykancza bo nie dosc ze jej nie lubię to jeszcze siedze w niej całe dni i w koncu jak mam wolne to bym lezała, leżała, lezała...nie chce mi sie z nikim gadac, do nikogo dzwonić....teraz np bede odkurzac bo wczesniej cały dzien przelezałam:(Musze sie jeszcze wykapac, wyjsc z psem, zrobic se pazury....ale mi sie nie chce. U mnie praca ma na to wpływ i to, że tak zadko z mezem jestesmy razem bo mijamy sie w dzrzwiach, nie wspomne o seksie bo juz nie wiem co to słowo znaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko pytam
jestem poprostu zmęczona na maksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaaa
ja tylko pytam....> wiesz każdy kto pracuje musi dostosowywać się do pracy, jest po niej zmęczony. według mnie wazne jest, to czy robimy to co chcemy, czy lubi swoją pracą, czy warto tracić czas dla tego zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko pytam
anita swiete słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaaa
rozumiem Cię, że sklep wyjątkow wykańcza, no ale działaj, staraj się, a na pewno zmieni się to na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmm
uppppppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny temat piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×