Mam dola bo on ma juz inna..... moje chore myslenie

o to chodzi, ze nigdy nie bylam taka zbolala jak teraz ja nie zyje ale gnije...

Trzeba było nie pchać się w zwiąki ale już trudno teraz wiesz jak to smakuje i możesz umrzeć spokojnie

kogo obchodzi co nim kierowalo? nawet jak bys sie dowiedziala to bys to zmienila? a po co? moze to akurat jego wada a nie twoja, za duzo myslisz i sobie wkrecasz dziwne pomysly ktore na serio sa tylko twoja wyobraznia

ponawiam pytanie

tez jestem ciekawa, ile masz lat?

26 od 3 lat chore myslenie, placze z byle powodu od 3 lat cofnelam sie jakby w rozwoju...

to sie obudz, nawyzszy czas nie sadzisz?

nie szkoda ci zmarnowanego czasu?

Już nikogo nie spotkasz to pewne Ale nie ma tego złego Wyrzuć z siebie myśli o związkach i pomyśl jak fajnie być samemu

qwertyuiio- wez sie zamknij, strasznie tu pomagasz zauwazyle/as???

szkoda bo przez 3 lata wegetowalam praca, dom, praca.... czasami wyjscie aby sie pobawic katowalam sie takze w ten sposob, ze ogladalam bielizne na allegro ta z gornej polki i wmawialam soebie, ze to nie dla mnie juz bo wcale ladnie w niej nie wygladam tak naprawde a kiedys ja uwielbilam

Chcę żeby była szczęśliwa w swojej sytuacji Czasem trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i nauczyć się z tym żyć

chyba kobieto masz depresję:( bierzesz jakieś leki? wiem coś o takich stanach emocjonalnych(mój kumpel miał takiego doła około 2lat) trochę mu przeszło(leczy się w dalszym ciagu)ale zrobił się z niego zgorzkniały człowiek zrób z tym coś zanim nie jest za późno kiedyś będzie lepiej:) może nawet jutro:)?

qwertyuiio Chcę żeby była szczęśliwa w swojej sytuacji Czasem trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i nauczyć się z tym żyć kilka lat temu bym sie rozesmiala tobie prosto ww twarz a teraz bede milczala

qwertyuiio- sory ale odnioslam inne wrazenie, wazne jest to zeby zaakceptowac to co sie stalo i isc dalej w zycie, 26 to fajowy wiek, ja mam 24 i nie czylam sie lepiej niegdy w zyciu, i sa momenty oczywiscie aze czuje sie nie za bardzo atrakcuja ale wtedy jak wyzej pisalam ladnie sie ubiore i wychodze gdzies ze znajoma i juz mi jest lepiej, wyjdz do ludzi oni nie gryza, jak sie zamkniesz w 4 scianach to bedziesz tylko powielac to co sie dzialo przez ostatnie 3 lata...

Musisz powtarzać sobie Chce być sama chcę być sama i będzie ok

ja nie chce byc sama ale bede bo wiem, ze i tak juz nikogo nie poznam po 1 przez to ze juz kompletnie nie wierze ze podobam sie facetom po 2 ze zamknelam sie w sobie i rzadko kiedy mam szanse kogos poznac po 3 ze nie mam ochoty poznawac mezczyzn

qwe....cośtam nie pitol głupot co z ciebie za "ciocoia zosia dobra rada":P

numer trzy wystarczy Zapewne żadne nie dorówna jemu Tak jest że nie dla wszystkich związek pisany

zakłopotka leczysz się? pytam serio depresja to nie żarty

Wujek dobra rada

zawalam tez studia poprawki za poprawkami pracy mgr jeszcze nawet nie zaczelam pisac....a kiedys same 4, 5 liceum... poczatek studiow nie lecze sie...

Po co zawalasz studia Teraz kiedy masz spokój powinnaś się uczyć

chyba niszcze sie

Chodzi ci że on był takim ogierem i go straciłaś ? Nie chcesz mieć już nikogo więc o co chodzi Teraz zajmij się swoim życiem żeby mieć szanse w przyszłości

zakłopotka sugeruję Ci wizyte u specjalisty(to nie żaden obciach) przepisze Ci tablety i napewno poczujesz się lepiej:)

nie mam szans na nic juz chyba chyba ze poswiece sie tylko pracy i to bedzie sens mego zcyia moze zaczne sie uczyc i zabije ten bol

Czy ty nie chcesz mieć innego bo nie wierzysz w siebie czy nikt nie będzie już takim ogierem jak były ? Zajmij się nauką

nie wierze ze ktos sie mna zainteresuje wiec sie odcielam od swiata nie chce byc sama ale wiem ze bede wiec ucze sie to akceptowac a i jeszcze wiem ze 2 facet tez by sie mna znudzil wiec nie chce

To nic innego jak jak to zaakceptować i nie marnować życia Uczyć się żeby mieć szanse dobrze życ