Relacje DAMSKO - MĘSKIE poważny problem dla mnie. Doradźcie!!

Momenty, w których powoli sobie zaczynasz zdawać sprawę ile dla Ciebie znaczy ta druga osoba, przyjaciel, w których zaczynasz czuć, że prawda tak prosta była cały czas obok Ciebie, kiedy zapala się światełko bez niczyjego udziału i zaczyna świecić coraz silniej - takie momenty są magią. Jeśli macie być razem, to takich momentów Ci życzę. :-)

:)

a ja uwazam ze mimo wszystko powineines zdobywac i byc tym pierszym ktory pisze i dzwoni! Ona po rozstaniu nie bedzie na pewno pierwsza zabiegac o nowy zwiazek - co wcale nei znaczy ze sie nie uda! U mnei sie udalo - mojego obecnego poznalam w trakcie rozstania z bylym, z ktorym bylam cwierc zycia i to on zabiegal o mnie, moze nie mowil na poczatku otwarcie o uczuciach, ale dal odczuc ze mu zalezy! Ale byl wyrozumialy, bo moj byly ciagle sie jeszce wtedy przez moje zycie przewijal, wspolne niezakonczone sprawy, wspolni znajomi itd. No i chcac nei chcac znajomosc przyrodzila sie w piekna milosc:) autorze topiku zycze Ci rownie pieknego zakonczenia:)

ja mam podobny przypadek to ja pierwszy pisze esy i dzwonie..hmwydąło misie to dziwne bardzo heh bo jakktos chce byc z kimś to poorstujest zreszta z doswiadczenia z poprzednimi koleżankami tak było jasna sytuacja heh a tutaj to ja niby "zdobywam" ale wcale sie tak nie czuje gdyż mam watpliwosci czy jej na mnie zależy heh chcialem sobei dać spokój juz alepoprzeczytaniu wypowiedzi chyba jednak nie odpuszcze...

Dziekuję Wam za wypowiedzi, słowa dodajace radości. Jak to miło, gdy ktoś ze zrozumieniem odpowiada na czyjes zapoytania. Pozdrawiam WAS !!!!!

do Normaly facet :) A ja mysle zeszczera rozmowa tolekarstwo na wszystko..Kobiety cenia mezczyzn ktorzy potrafia mowic o swoich uczuciach, to daje cieplo i zaspokaja potrzebe bezpieczenstwa i kotaktu ktorego tak bardzo pragniemy. Zapytaj ja o wszystko, oto czy jest gotowa, czy Ty jestes jej mily. Bywa tak ze kobieta delikatna i emaodwagi powiedziec ze lubi kogos tylko jakokolege i byc moze na nic wiecej niz a przyjaznie ma szans. Abyc moze otworzy sie i bede chciala rozmawiac o swoich obawach. Ja kiedys bardzo sparzylam sie na kims i bardzo balam sie ze ikomu juz nie zaufam. I bardzo zdzwilam sie jak szybkoi jak gleboko zaufalam komus kto wlasnie byl otwarty, ni egral nie udawal niczego. Ja bym poroizmawiala z nia..Przynajmniej bedziesz wiedzial na czym stoisz. Ona tez musi miec swiadomosc Twoich uczuc i okreslic sie, czy da Ci szanse i kiedy czy tez nie. Zycie jest bardzo krotkie. Szkoda czasu na gierki. A jeszcze bardziej szkoda serca nadziei. Serdecznie pozdrawiam. Milo czytac ze sa jeszcze poza moim wlasnym porzadni, normalni uczuciowi faceci. Tak trzymaj ;)

Normalny Facet kup sobie rolki:D:D:D wrolkuje Ciebie ta babka:D