Kocham go, ale...no właśnie ale

Jesteśmy ze sobą tyle lat, znamy sie długo. Kocham go to wiem,bo tesknie jak go nie ma,mamy podobne poczucie humoru,a on wiele cech które cenię. Szanuję go bo jest mądrym człowiekiem. Jest oczywiście jedno ale...w łóżku jest tak sobie :( miewałam w przerwach jak nie byliśmy ze sobą (zdarzyło nam sie 3 razy) innych facetów i seks był o niebo lepszy,dlaczego? nie wiem :( on jest malo aktywny i taki juz chyba pozostanie,a ja stale nie mogę zaczynać i być aktywna. nie wiem co robić,były rozmowy na ten temat itd,chyba to się nie zmieni,on chyba taki już będzie :( co robić dziewczyny? a może po paru latach spada poziom ekscytacji w łóżku i tak po prostu jest? nie wiem co robić :(

nikt tak nie ma? :(

ja jestem ze swoim facetem 7 lat i szczerze mowiac w lozku uklada nam sie lepiej niz poza nim, ale nie zawsze tak bylo. po pierwszym razie myslalam ze to straszna porazka, bylo okropnie, nudno i bez uniesien, ale rozmawialismy, ja mowialm mu co mnie podnieca i co chcialabym zebysmy zrobili i on sie tez otworzyl, a pozniej wprowadzalismy w zycie nasze fantazje.

Kochana .... no nie rozumiem ja jestem klikanaście lat w związku i powiem Tobie że mówimy sobie o swoich fantazjach potrzebach...rozmowa i jeszcze raz rozmowa!!!! Oczekujesz czegoś to mu to powiedz!!!! I dodam że z moim facetem co jakiś czas wprowadzamy jakies zabawki gadżety... tyle tego teraz jest że każdy znajdzie w tym szerokim asortymencie coś dla siebie. A jeśli twój facet oleje twoje potrzeby to wierz mi nie warto być z takim... bo co będzie za kilka lat ...

rzucac kogoś tylko dlatego, że nie ma uniesień w łóźku? to niech moze zwiąże się z wikidajłem - on zna wiele sztuczek. tego szukasz?

rozmowa nie zmienisz marnego kochanka w superogiera... mi sie przynajmniej to nie udalo :o a sex jest wazny w zwiazku i nie ma co udawac, ze bez tego nadal jest dobrze- nie jest i byc nie moze.. pozadanie i milosc cielesna sa bardzo wazne w milosnym zwiazku dwoch osob. poza tym oczywiscie trzeba byc przyjaciolmi, wspierac sie itp ale..