Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sloneczko dla ciebie*

opowiem wam coś...

Polecane posty

moja babcia zmarła 6 lat temu dziadek nie mogąc sie z tym pogodzić znalazł sobie drugą \"babę\" (zbieg okoliczności sprawił ze z takim samym imieniem...) no więc ona mieszkała jeszcze wówczas jakies kilka ulic od niego pozniej zaczeli sie klocic itd. ale ona wprowadzila sie do dziadka... gdzy wtedy sie klocili ona sie wsciekala i uciekala od niego z domu i wracala do siebie do mieszkania lub do kolezanki... zdarzalo sie to dosc czesto. wkoncu ona zamieszkala w domu starosci a jej mieszkanie i jego wyposarzenie przepdadło. No ale dziadek nie dawał za wygraną przyjechał do niej pogodzili się i ona wprowadziła się z powrotem, dodam ze ona miała pozytywny stosunek do mnie i moich rodziców, zapraszała nas w niedziele na obiady, kawę, ciasteczka, było prawie tak jak za życia babci. W końcu wzięli ślub (mój dziadek lat 76 ona 74). I czar prysnął… coraz częstsze kłótnie, bijatyki, uciekanie z domu, jego żona przybrała nazwę „dynia” w naszym domu. Teraz jest 5 lat odkąd żyją razem i… „dynia” oskarża nas że ukradliśmy jej cukierniczkę, jakiegoś ptaka porcelanowego itp. Wczoraj gdy szła do kościoła uznała ze mój tato chciał ją przejechać (bez komentarza. Po całej dzielnicy rozpowiada ze moja mama jest kochanką dziadka nie mówiąc o tym że policja to już ją zna na pamięć… codziennie lata do kościoła i powiedzcie mi czy to jest normalne? Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×