Do matek ktore stosowaly metode wyplakiwania sie dziecka

Prosze o rade bo juz nie mam pojecia co z tym zrobic.Moja prawie 10 miesieczna corka nie sypia sama w lozeczku.Budzi sie co jakis czas i biore ja do siebie.Probowalam metode wyplakiwania sie.Kilka dni udawalo sie ale nie zostawialam jej tylko lezalam z nia.Plakala,marudzila,przewracala sie po calym lozku i zasypiala.Czasem nawet po kilku minutach.Potem niesety pojechalam z nia do moich rodzicow.Tam nie jestem spokojna wiec i moja Gabrysia tez sie wsciekla i plakala bardzo dlugo i ...dalam cyca czego mialam juz nie robic.Tzn nie dawac do usypiania.Moja matka stwierdzila ze sie nad nia pastwie co jeszcze gorzej na mnie wplynelo no i teraz jest to co bylo wczesniej.Mala czesto sie budzi i nie moze sama zasnac tylko przysysa sie do cyca i spi,a za jakis czas znow sie budzi i tak w kolko...

jakie to wypłakanie, jak nie zostawialaś jej tylko leżałaś obok? Ja tutaj widze błąd-w końcu ona ma już 10 miesięcy!

wiem ze to blad.Chce zaczac jeszcze raz i wiem ze ona powinna sama spac ale nie daje juz rady z tym jej placzem.

tym bardziej jak ktos mnie krytykuje.Moi tescie nie sa za tym choc mi tego nie powiedzieli to wiem ,ze im sie to nie podoba i zaczynam sie denerwowac.do rodzicow co jakis czas musze jechac bo tam sie ucze

karmisz ją przed snem czy kąpielą?

ja zastosowalam ta metode troche po swojemu i nie mowie ze byla ona dobra.Chcialabym zeby ktos napisal swoje doswiadczenia.Jak np radzilyscie sobie kiedy dziecko az dusilo sie od placzu

karmie ja przed snem

aneczka zadała dobre pytanie, my od iedawna zamieniliśmy kolejnoość karmienia i kąpieli małej żeby zasypianie z jedzeniem jej się nie kojarzyło i jest o niebo lepiej.

no dobra ale co dalej?

Jeszcze jedno kto ją próbuje uspokoić w nocy jak płącze, u nas ja zupełnie nie mogłam ona jak mnie widziała chciała cycka i tyle, mąż się pomęczył wstawał przez dwa tygonie, uspokajał i teraz już nie mamy problemu

probowalismy tak zeby to robil maz ale on nie ma cierpliwosci.Plakala bardziej i wiem tez ze jej chodzilo o cycka.

no wlaśnie, mi się udało to zasypianie jak zmieniłam kolejność jedzenie kąpiel zabki i do łóżeczka, mała zasypiała sama czasami bez płaczu -teraz jej się odmieniło i muszę najpier ją pokołysać pośpiewać itd. NIe kojaży usypiania z piersią czy ogólnie z jedzeniem tylko spanie to spanie jest po kąpieli. Spróbuj tej kolejności.

w nocy to ja przewaznie wstaje.niestety

to wieczorem.A w dzien?

tak mój mąż też się do tego nie nadaje, a rodzicami się nie przejmuj moja mama i teściowa też podważają moje metody daj im kilka gazet do poczytania i poproś o wsparcie i pomoc...A co do tego płaczu , mówisz ze sie prawie dusi wtedy bym weszła do pokoju i pogłaskała wzięla na rece w ostateczności ale z tego co przerabiałam po odłożeniu dziecka u mnie było jeszcze gorzej....

witam ja nie byłam asertywna i jak tylko maluch zaczynał płakac buch go do nas do łózka i co ? mały ma półtora roku i musze z nim spac w łózku:):(

w dzień kładę ją spać jak rzeczywiście jest senna kiedyś kładłam jąspać jak mi pasowało i wtedy była walka.

jestem przy niej ale wlasnie jak odchodze albo ja klade to jest po prostu pisk!

to kladziesz ja i zasypia sama? bez placzu?

no ja też taka dobra nie jestem , dziecko ląduje w łóżku po pónocy ale zasypia samo to chyba też coś...Ale już niedługo będzie kolejna próba odzwyczajenia od nocnego karmienia, wiec może już do rana będę miała nieprzerwany sen..?

zanim ją odłożę siedze z nia na fotelu, śpiewam lub opowiadam coś szeptem daję pieluszkę do której się przytula i jak ziewnie parę razy i zaczyna przymykać oczka odkładam, czasami płacze wiec jeszce spiewam troszkę i coraz ciszej i wymykam, wiem ze niektórzy puszczają słuchowiska.

moje piersi sa tak wyssane ze po prostu mam juz chyba jakis uraz do tego choc uwilbiam jak ona ssie.mam coraz mniej pkarmu i pewnie jak calkowicie ja odstawie to bedziemy sypiac normalnie

a czasami było tak ze jak sobie tak popłakała troche a potem weszłam to nawet szybciej zasneła

z tego co widze jestes pewnie spokojna osoba,chyba ze sie myle.moja Gabrysia musi byc naprawde spiaca zeby przymknac oczka.jest nerwuskiem niecierpliwym

myśle sobie tak ,ze teraz jest łatwiej zasnąć bo może pamięta jak musiała długo płakać zanim mama przyszła i , ze lepiej jest nie zadzierać z mamusią tylko sie wtulić i zasnąć, a dziecko jest małym nerwuskiem w 8 miesiąc jak "sie popsuła" i odkładałam ją do łóżeczk od razu po kąpieli to od razu płakała stawała w łóżęczku i po paru dniach zauważyłam ze może już to co wcześniej na nią działało nie musi działac już teraz i zaczełam trochę wiecej czasu z nią spędzac przed snem no i wyszło lepiej bo nawet ja walczyłam z nią 2 godziny to nie wyjęłam piersi, jak mój mąż mi kazał daj jej piers to zasnie w koncu...

a i jedzcze jedno jak śpi twoje dziecko w dzien, ile godzic no ile itd

dwa razy po 1,5 godziny.W poludnie i ok 16-17 Czasem krocej albo dluzej.to zalezy

no to niby normalnie bo u mnie były problemy z zasypianiem jak mało spała takie kółko zamknięte bo potrafiła tylko 4o min al u ciebie jest ok

ale jak sama zasnie po wyplakaniu sie nawet krotkim to spi lepiej.pewnie ze zmeczenia.Teraz uspilam ja na rekach ale jak tylko pdlozylam zaczela plakac jak bym jej krzywde robila.Na rekach usypianie to tez nie jest metoda

a nie masz za krótkiej przerwy przed snem nocnym? O której kładziesz wieczorem spać?