Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość homosapiens

Jak wygląda u was tolerancja dla homoseksualistów jesteś za czy przeciw

Polecane posty

Gość to forum pokazuje
no właśnie. Bronicie się tylko tym, że wyszukujecie rodziny patologiczne i takie stawiacie jako porównanie. Szczęśliwej kochającej się rodziny boicie się porównać. WSTYD!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może zdejmij klapki z oczu i policz sobie porządne rodziny , oczywiście heteroseksualnych rodziców, ze swojego otoczenia ile Ci wyszło? ale bez naciągania i udawania, że jak się nie biją i nie piją, to już są dobrą rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelina
niech robią co chcą i kim chcą - tolerancja 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to forum pokazuje
he he. Jak te rodziny o których piszesz (że jest ich tyle nieszczęśliwych) mają podobne zdanie na temat szczęścia i związku jak ty to na pewno nie będą tryskały szczęściem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokrętna logika, albo baaardzo głeboko ukryty sens Twoje wypowiedzi jakoś do mnie nie dotarł bo chyba to nie była odpowiedź na moje pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to forum pokazuje
poza tym ja nie widzę tego tak pesymistycznie że jest tyle nieudanych małżeństw. Może ty wychowywałaś się w jakiejś patologii. Ja jestem w udanym małżeństwie, moi rodzice i teście tez. W pracy mam wiele koleżanek i kolegów (znam ich rodziny) i też nie zauważyłam niczego złego. Owszem ,znam pare osób po rozwodach ale to tylko nieliczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sie akurat składa, że ja też wychowałam się w pełnej, (\"normalnej\" w Twoim pojęciu, bo heteroseksualnej rodzinie), małżeństwo moich rodziców jest udane i trwa od ponad 40 lat. Ale znam masę ludzi i duży odsetek z tej masy to ludzie chwilę przed, w trakcie lub po rozwodzie. Nikomu do domu nie zaglądam, ale podejrzewam, że duża część z tych, które wyglądają na szczęśliwe, wcale takimi nie są. Tylko, ze ja nie udaję, że wszystko jest ok, bo tak bym chciała, żeby było. I tym sie różnimy, między innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to forum pokazuje
ha ha ha. Co za ironia:-D A co zaprzeczasz normalności związku? Ktoś tu wcześniej napisał dobrze. Normalny zdrowy związek to ten, w którym jest kobieta i mężczyzna. Mogą oni mieć dzieci, fizycznie jest to możliwe. (wykluczając bezpłodność). Bóg nas przecież stworzył tak by to kobieta z mężczyzną mogli mieć dzieci (oczywiście kobeta rodzi:-))i zawierać małżeństwa a wy to odkręcacie:-( Do gejów nie mam nic, owszem nie toleruję ich ale nie będę ich "tępić". Niech żyją. Byleby bez dzieci!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dalej będę się upierać, że często gęsto lepiej będzie dziecku w kochającej się parze homo niż w sierocińcu, gdzie nie ma żadnych rodziców ani wzorców rodziny albo w rodzinie patologicznej, gdzie przez kilkanaście lat napatrzy się na agresję, przemoc, alkoholizm i inne negatywne wzorce postępowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to forum pokazuje
no to koniec dyskusji, przynajmniej z mojej strony. Masz za małą wiedzę na temat rodziny żebym mogła ci tłumaczyć dlaczego dziecko nie powinno być wychowywane w homoseksulanym związku. I nie nazywaj tego rodziną, bo rodzina to związek KOBIETY + MĘŻCZYZNY!!!!!!!!! Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam tą dyskusję i się astanawiam czy świat by istniał gdyby były tylko te wspaniałe szczęśliwe, potrafiące wychować odpowiednio dzieci związki homoseksulane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> buziaczek159 Cóż śmiem twierdzić ze świat, ba wszechświat doskonale by sobie poradził w ogóle bez człowieka ale nie o tym ta dyskusja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin, zgadzam się w całej rozciągłości, ale nie chciałam extremy tu przedstawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Ewa 33 🖐️ { natura nie znosi monotonii i bezruchu } Ba, w naturze bezruch nie istnieje. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam napisać, ze kamień jest ostoją bezruchu w przyrodzie, ale przypomniała mi się z fizyki budowa ciała stałego i faktycznie, te cząsteczki tam niby ciągle sobie drgają, świrusy jedne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->Ewa 33 Nie tylko cząstki. Ze względu na rozszeżalnośc termiczna ciagle każda materia zmienia swa objetość np. ...eyyy ale to chyba całkiem nie natemat. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz... ja z fizyki to tylko lubiłam optykę i zafascynował mnie naukowy opis powstawania błyskawicy. Reszta jest jakby poza mną ;) Coś tam pamiętam, ale nie na tyle, zeby zabierać głos w uczonych fizycznych dysputach pozdrawiam i życze miłego podrygiwania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ ale nie na tyle, zeby zabierać głos w uczonych fizycznych dysputach } Idąc dalej tym tokiem rozumowania.. w ogóle powinnismy milczeć. A pisałas że nie lubisz extremizmów. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolerancjahmmmm
tak ja toleruję-tak jak mnóstwo innych rzeczy, które nie są zgodne z moim światopoglądem. Tolerują, bo mają prawo żyć między nami, toleruję bo tak trzeba, tolerują jak nowego chłopaka mojej córki, który mi się nie podoba-to w końcu nie mój chłopak więc toleruję go. ALE NIE AKCEPTUJE. Akceptuje coś wówczas, gody się z tym zgadzam, "accept" z angielskiego chyba wszyscy wiemy co znaczy. Zaakceptować nie mogę, bo ich postulaty do mnie nie przemawiają.Bo dla mnie są "inni" a wmawiają mi że tak nie jest. Uważam że są ludzmi i zasługują na szacunek z racji bycia człowiekiem. Ich "inność" czy ktoś zwie to nieuleczalną churobą czy poprostu innością, jest ich krzyżem który muszą nieść przez całe życie i z tego powodu nie mogą się spełnić w wileku rolach.Tak jak niewidomy nie zobaczy koloru, tak homoseksualista nie doświadczy niektórych spraw -w tym momencie to oni powinni się z tym pogodzić. Tu odpowiedz: tak -szanuje , bo są ludzmi, toleruje ich-bo każdy człowiek jest inny, NIE-nie akceptuje ich, bo w wielu kwestiach się z nimi nie zgadzam-m.in. jeśli chodzi o adopcje. I zasadnicz kwestia-ludzi, którzy się z nimi nie zgadzają nazywają KSENOFOBAMI-FOBIA to strach-ja się ich nie boję, ja się z nimi nie zgadza i w pewnych sprawach się brzydzę, ale NIE BOJę. A boję się pająków. KSENOFOBEM nie jestem-nie boję się gejów. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolerancjahmmmm
Ewa 33 przykro mi że żyjesz w takim otoczeniu-w moim nieszcześliwe rodziny to rzadkość.naprawdę.ja patologie i nieszczescie widzę przeważnie w telewizji. Może to ty masz złe doświadczenia i myślisz że inni ludzie też przez to przechodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> tolerancjahmmmm Polecam ci lekture stron GUS-u. Zobaczysz ile jest rozwodów a ile slubów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolerancjahmmmm
ale tu chodziło o patologie. rozwód nie zawsze jest tragedią dla dziecka-czasem dziecku jest po rozwodzie lepiej. Mam doświadczenie odnośnie dziecka pary homoseksualnej-zajmowalam się nim przez 2 lata w New JerseY-szanuje tych ludz i w pewnym sensie bardzo mi pomogli ale nadal nie popieram adopcji, czemu? to już inna sprawa-to są moje przemyślenia, które musialbym długo sklecać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie, Myrevin, na kilku sprawach trochę się znam i moge spokojnie dyskutować :) ale nie jest to fizyka, na 100% ---> tolerancjahmmmm - żyję w normalnym, zróżnicowanym otoczeniu i nie boleję nad tym jakoś szczególnie a tak na marginesie - myślę, że rozwód rodziców jest ZAWSZE tragedią dla małego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyy
czy mogę liczyć na pomoc osob wypowiadających się na forum w pisaniu ankiety na temat toleracji wobec homoseksualizmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyy
piszę pracę licencjacką na dany temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyy
pytań ,ktore zawrzę w ankiecie oraz kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×