Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *samotna*

Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Polecane posty

Gosiaczek, jestes boska... az sie poplakalam ze smiechu :D dobre dobre :D tekst musze zapamietac... :D a ten sklepowy to po prostu kawal chama i prostaka... do piachu z takimi pojeb*mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano do piachu... Że też ja zawsze muszę na takie indywidua trafiać Normalny chłop to chyba już się nie może mną zainteresować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek a mna sie interesuja glownie tacy co to sie we mnie zakochuja zanim zdarze pomyslec, ze facet jest ciekawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Sippel to też jest problem... Nie wiem, co gorsze... Wiesz, ja to tak sobie czasem myślę, że to już takie moje przekleństwo. Bardzo często w moim życiu kochali się we mnie faceci, na których mi nie zależało, a ja szalałam za takimi, co to mnie mieli gdzieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojojoj!!! Gosiaczkowa!!! a to mnie konkretnie zaskoczył ten pan ze sklepiku!!!! łot gnój jeden!!! aż mnie zatkało jak czytałam o tym!!!!! a ten kolega z podstawówki!!!! ło matko!!!!! [kręcenie głową] no brak słów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczkowa - z tym kochaniem to Cię rozumiem .... mnie też to się wiecznie zdarza ...albo mnie się ktoś podoba, albo ja komuś :O no a przecież w tym ambaras żeby dwoje chciało na raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie... żeby dwoje chciało naraz... U mnie w życiu to sie rzadko zdarzało... A już nie taka młoda jestem :P Kurcze Dziewczyny... Ja nie wiem, jak Wy macie na imię :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 gosiaczkowa! normalnie z krzesła spadłam czytajac twoje historie, co za pojeby dwa:D no comments, brak słów na takich ludzi.. jesli w ogole mozna nazwac ich ludzmi.. powiem ci gosiaczkowa, ze potrafisz tak obrazowo pisac ze wyobrazilam sobie jak sklepowy obwąchuje jaja (i kurze i swoje) i krzywi sie na smród, ktory sie z nich wydobywa... hehehe:D:D:D:D wracam do pracy.... dostalam wczoraj propozycje awansu, przyjelam oczywiscie :) teraz czeka mnie ciezka ( jeszcze bardziej niz dotychczas) rąbanka. spokojnego dzionka moje drogie ❤️ goska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kobietki🌻 ja nareszcie przespalam wiecej niz 5 godzin w nocy:D alez mi to dobrze zrobilo... a do tego dzisiaj mamy Abteilungsrunde wiec dobrze, ze sie wyspalam inaczej bym zasnela na tym spotkaniu :) wczoraj D. byl na spotkaniu ze swoja ex... z ktora niby juz nic go nie laczy... pisal do mnie ze spotkania... ale juz spalam... chyba stwierdzil, ze zla jestem na niego i mu nie odpisuje... tia.. no coz czasami tak bywa:D dzisiaj sie z nim spotykam to sie dowiem co tam robili :) maxi🌻 gratulacje z powodu awansu Gosiaczek🌻 moje imie to Angelika, ale wszyscy mowia do mnie Angie:)... a co do tych 2 panow.. to tez teraz sobie wyobrazilam te zgnile jaja :O masakra :D Biala🌻 ja w sumie nie mialam nigdy tak bym chciala z kims byc a on ze mna nie... jak facet sie mna nie interesowal to jakos ja tez tracilam automatycznie zainteresowanie... albo tak rozgrywalam pilke, ze zaczynal sie mna interesowac... co i tak konczylo siew moim brakiem zainteresowania... :O ale ja to ogolnie dziwna jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to już się znamy :) :D Maxi to wiedziałam, że moja imienniczka :) No i oczywiście gratuluję awansu 🌼 Ale każdy awans trzeba opić, więc... kiedy Szanowna Koleżanka stawia ? :) :P Powiem, Wam, że tak dziś się lekka poczułam :) Tylko bez podtekstów proszę, że niby byłam rano w toalecie za potrzebą :P Jakos tak mi lekko na sercu, że nie muszę się zastanwiać - zadzwoni nie zadzwoni, kocha nie kocha... Niedługo będzie pół roku jak jestem sama... Jak ten czas leci... Wtedy myślałam, że już nigdy się nie podniosę do normalnego życia. Że zawsze będę na antydepresantach snuć sie po domu w rozklekotanych kapciach i rozczachranych włosach, wylewając łzy za miłością mojego życia... Nie biorę leków od wielu tygodni, mam nową fryzurę, stare kapcie - bo je kocham :P ale też sobie wypatrzyłam... piekne czerwone buty :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek... ja z Toba padne... znowu sie na mnie w firmie patrza jak na nawiedzona, ze sie do kompa szczerze... :) ale ta wizyta w toalecie mnie rozbroila... dobrze, ze sie podnioslac z dolka... teraz bedzie tylko lepiej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Echhh Sippel bo Ty polskich reklam nie oglądasz :P My Polki w reklamach zawsze czujemy się lekko po wizycie w toalecie :) Nic nas tak nie cieszy jak możliwość wypróżnienia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja teraz od 2 miesiecy to telewizor widze ale tylko wylaczony:) albo po niemiecku cos tam czasami sobie poogladam i to tylko jak jestem u D. bo sama nie mam podpiecia pod tv:) dzieki temu na pewno jestem zdrowsza:D ale dobrze wiedziec, ze wtedy czujemy sie lzejsze:) zapamietam na przyszlosc... a moze nie wiem tego bo ja nie mam problemow tego typu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te czerwone buty, co to o nich wspominałam... już są moje :D A poza tym - cholera, jakaś płodna słownie sie ostatnio zrobiłam :P - dostałam maila od \"przyjaciela\". Po tym, jak się rozstalam z moim byłym, on nagle wyznał mi miłość. Rozumiecie, ja wyje po nocach za byłym, a przyjaciel wycierając mi łzy, nagle wypala \"kocham Cię\"... I znika... Mijają miesiące, nie kontaktuje się ze mną. Dzwonię - nie dobiera, nie odpisuje na smsy, maile... Dzis dostaje maila, że podjął za mnie decyzje i usunął się z mojego życia, żeby mnie nie ranić :P A tak poza tym to ma dziewczynę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Was czytam i myslę sobie, że jesteście strasznie fajne :D:D:D:D Maxi - 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Gratulacje!!!! 😘 Sippel - no z tym chceniem byciem z kimś ... taka historia (jeszcze z czasów podstawówki, bo akurat pierwsza przyszła mi na myśl) Kochałam się w takim jednym ....oj jak bardzo! a On mną wcale a wcale się nie interesował tylko traktował jak zwykłą koleżankę ... a jak mnie przeszła ta miłość do niego to On zaczął do mnie \"wzdychać\" ...potem w życiu było podobnie, jak mnie ktoś wpadł w oko to ja mu niekoniecznie i odwrotnie... no oczywiście były przypadki obopólnego zainteresowania ....aczkolwiek ...ech!! nadal jestem singielką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to mam tylko jedno imię ;) a na bierzmowaniu wybrałam sobie Magdalena... a ten \"przyjaciel\" jak wyznawał Ci miłość to już miał tę dziewczynę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na trzecie też mam Magdalena :P No jak wyznawał mi miłość to był sam. Dwa miesiące przed moim rozstaniem rozstał się ze swoją dziewczyną po 9 latach związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ino trzy :P Małgorzata Agnieszka Magdalena :P Acz uzywam ino jednego :P No czasem dwóch, jak urząd jakiś chce :) Byli jak małżeństwo... to fakt. Mieszkali razem z 5 lat. Ona zakochała się w innym i się rozpadło... Wkurza mnie takie traktowanie. Czuje się jakbym była idealna na czas \"posuchy\". \"Nie mam nikogo, to wezme sobie Gosię, a jak ktoś się pojawi, to odstawię ją na boczny tor\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam w sumie 2 imiona jedno normalne (angelika, czyt andzelika)) a drugie z biezmowania (dominika) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek, ja tez kiedys mialam taka akcje, ze koles mi wypalil ze mnie kocha, bo niby mnie chcial pocieszyc... a pozniej sie odcial na chyba 2 lata... jak sie pozniej spotkalismy przypadkiem to udawal, ze on nie rozumie czemu ja sie na niego dziwnie patrze... ale tacy sa juz chyba faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam pieknie panie 🌻❤️ nadal w domu brak dostepu do sieci- zastrzele tych gosci co to opozniają... juz nawet nie odbieraja ode mnie telefonów. łosie... polozylam sie wczoraj o 1 w nocy, poniewaz.... bylam na piwku (chyba to byla randka) ... ale nie z kucharzem... i to juz drugi raz z kolei... pije druga kawe i nic mie nie pobudza... a zimno jest jak cholera!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maxi... ladnie ladnie sie panienka bawi:) tak trzymac... opowiedz nam cos o tym koledze (randkowiczu) od piwka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec tak... nie wiem czy wczoraj pisalam... ale moj bardzo dobry kumpel obronil wczoraj niemieckiego mgr inz :D tutaj w hh no i pojechalam do niego to oblac...:D dotarlam tam na 20... do 23 zdazylismy wypic kazdy po 3 piwka i butelce winka... byloby tego wiecej, ale ja o 23 musialam sie zmywac inaczej bym musiala u niego nocowac, czego w sumie nie chcialam... chociaz on nie mialby nic na przeciw... to jest jeden z moich kumpli co to sie czai do mnie jak pies do jeza i mysli, ze ja nic nie wiem i nic nie widze... ale pozostawilam go w blogiej nieswiadomosci... znowu mnie kumple tak wyprzytulali, ze prawie mi tchu braklo... ale ogolnie bylo super :D no ale dzisiaj to ja jestem lekko niedysponowana glowa mi sie chce rozpasc a w buzi to mam takiego kapcia, ze szkoda gadac juz sie umowilismy ze ja mam sie bronic w piatek coby kazdy mogl zabalowac... a juz na pewno w polsce bede musiala tak termin ustalic coby wszyscy mogli popic ;) pewnie tak jak moj brat to zrobie, znaczy sie 3 dni bede odreagowywala/resetowala sie ;) alez jestem nietomna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kobietki🌻 moje zwloki sa juz w pracy... weekend spedzilam z D... poszwedalismy sie trosze po znajomych, zachaczylismy o urodziny jednego z chlopakow... no i spotkalismy jego ostatnia ex, z ktora sie rozstal chwile przed tym jak my sie zaczelismy spotykac... ta sytuacja byla dosc mocna... jego ex ma psa, no i wychodzi sobie do parku z tym pieskiem najczesciej poznym wieczorkiem... mieszka niedaleko od D. i od tego parku... mysmy szli na urodziny okolo 23 akurat przez ten park.. no i ja majac dosc ciekawy humorek wypalilam, ze bedzie zabawnie jak spotkamy jego ex... tylko powiedzialam to w odleglosci okolo 2m od 2 dziewczyn stojacych z psami... jak nie trudno sie domyslic, jedna z dziewczyn to byla jego ex... ze ja nie zalapalam, ze to jest jego ex, to sie troszke zaczelam z nim draznic... no i jak odeszlismy kawalek to mnie oswiecil, ze minelismy jego ex... wiec wybuchlam tylko smiechem... watpie by nie uslyszala ktoregos z moich komentarzy, mimo, ze zaden nie byl zlosliwy czy nieprzyjemny... no coz, czesto mi sie zdarza wypalic cos takiego w nieodpowiednim momencie:)... ale nie przyjzalam sie tej jego ex... moze nastepnym razem mi sie uda, moze bedzie jasniej... wczoraj D. mial jechac do hiszpani na tydzien, ale 15 minut przed odjazdem zadzwonili do niego, ze jednak nie jedzie, ze szef przypanikowal i ze praktykanta nie puszcza samego w taka trase... no nie powiem, ale troszke sie oboje wnerwilismy... no ale ma teraz poszukac jakiegos normalniejszego zatrudnienia a nie takiego chaotycznego... tak poza tym to pojawily sie moje dni i jestem lekko obolala... a apropo bolu... to w sobote pobilam sie z D., no pobilam to za duzo powiedziane... ale ogolnie to przez okolo 2-3 godzin walczylismy, tzn on probowal mnie utrzymac w ryzach bym grzecznie lezala... no a ja mialam inna wizje... no i teraz jestem cala w sincach lub otarciach... jak tak dalej pojdzie to nie bede musiala sie odchudzac bo tyle sportow walki co uskutecznilismy to masakra:D dziweczyny, gdie to sie podziewacie?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! ;) przez weekend podziewałam się u siostry ;) przez sobotę i niedzielę wypiłam moooooooooooooooooorze alkoholu w efekcie czego mam dziś kaca :O W zasadzie to nie wiem czy to kac czy nie kac .... czuje się nie wyraźnie! w sobote siedzieliśmy do piątej nad ranem ....a wczoraj też dość długo .... nie wiem dokładnie bo zegarów nie było pod ręką hehehe szczęśliwi czasu nie liczą :P:P:P:P W tym tygodniu pracuję tylko 3 dni ;) i wybywam na jakiś rajd czy coś ;) normalnie delegację z pracy dostanę :D:D:D Wyjazd 3 dniowy, ludzie z całej Polski z naszej firmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny bede do was wpadac:) troche poczytałam..bo sama jestem ciekawa co robicie ja mam 27 lat- zimprezowicza zmieniłam sie w domatora.. praca mnie wykoncza ale w tym sensie-ze nie ejstem w stanie nigdzie wyjsc!!. teraz nie pracuje do stycznia-podnosze kwalifikacje i sie ucze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×