Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *samotna*

Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Polecane posty

chinese - dołącz, świeża krew się przyda :) a jest jak Maxi pisze....byłyśmy singielkami, ale los się do nas uśmiechnął :P Sipp - no faktycznie chyba byłas bardzo gzreczna :) miałam gości przez prawie godzinkę, i tym o to sposobem już mi tylko 2 godzinki pracy zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie "jeszcze" cztery, zaluje ze nie wzielam ksiązki....:(:(:( biala zapodaj jakies ciekawe linki, nie mam co czytac, a polowa stron mi sie nie otwiera bo mam poblokowane... dziadostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak weekendy sa wytchnieniem :-)przynajmniej co drugie bo studiuje zaocznie, ale jak mam wolny weekend to butelka wina i ksiązka to moj swiat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widze ze zainteresowania mamy podobne :) winko tAAAk, ksiązki- tAAAk :) aktualnie mam 4 zaczęte, ale jakos nie moge sie zabrac za skonczenie którejkolwiek, umysl mam zbyt przemęczony.... tez co drugi weekend zjazdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxi - ja nie mam ciekawych linków. Odwiedzam generalnie Kafe.... a podobnie jak Ty większość mam poblokowane :O chinese - co takiego studjujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
finanse i bankowosc cieszy mnie ze jeszcze ktos oprocz mnie pije winko czytajac ksiazke bo balam sie ze picie w samotnosci to juz zakrawa na alkoholizm ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czerwone winko traktuje jako lekarstwo, przy moim poziomie cholesterolu (216) to jedyne rozwiązanie :P a poza tym i humor mi dopisuje po tym:) M nie lubi alkoholu, jak juz cos to wóda.. ja tam wole winusio albo drinusie :D oj dawno pipijawki tu na topie nie bylo, a kiedys przeciez to rąbałysmy jak nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noooo....to były czasy.... siadasz przed kompem, z fajnymi kumpelami po drugiej stronie. Otwierasz wino, i pijesz sama - nie sama, i świat jest piękniejszy niż był hehehehe Kiedyś tak przy Kafe wyrąbałam cała butelkę wina hehehhehe - to jest dopiero alkoholizm hehehe :D:D:D :P:P:P Szybku tu takiej imprezki nie będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja winko rózowe pijam ale drinka tez nie odmowie ;-) tylko ze na drina to juz wolałabym pojsc gdzies, z kims najlepiej ( bo wtedy buty same do tanca sie rwą) ale nie ma z kim - koleżanki sie jakos powykruszaly :-( albo za mąz powychodziły i ,,nie mają'' czasu albo ciąza ich dopadła, lub gorzej - niemowlak jaki! no i spora czesc za granica niestety :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w piatek poprosilam N zeby przed pojsciem na impreze kupil mi szampana ktorego wypilam sama lezac w wannie. jak wrocicl to byl zdziwiony wysoce ze sie lekko ululalam sama. ale lezalam w super wodzie z piana, otoczona swiecami, fajna muzyka i kieliszkiem w dloni, ale mi pasowal taki relaksik:) a sama tez lubie czytajac dobra ksiazke napic sie winka:) N na szczescie nie uwaza, ze pije nadmiarowo, chociaz czasami sie zastanawiam czy nie za duzo pije. maxi-- ja czytam teraz Larsson Stieg - Millennium 02 - DZIEWCZYNA, KTÓRA IGRAŁA Z OGNIEM. pierwsza juz wczesniej lyknalam i super sprawa. a film mnie rozwalil na lopatki, czytam tez 3 inne ksiazki, ale jakos te mnie wciagnely:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z jakiej czesci naszego boskiego kraju jestes chinese? ja w zeszlym tyg wybylam z psiapsiólka na "piwko", skonczylo sie na 3 i bylo przezabawnie, w piatek jednak nie czulam sie juz tak wspaniale, ale w tym tyg tez powtarzamy i bierzemy jeszcze jedna babeczke, hiehieh i co tydzien bedziemy sie alkoholizowac az nie nastanie wiosna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drineczki tez lubie. ostatnio szarlotka mi pasuje (zubrowka z sokiem jablkowym) ksiazki mam elektroniczne wiec jak ktos chce to moze podeslac do poczytania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie się lepiej czyta taka tradycyjną książkę, nie lubię ślęczeć przed kompem. a alkoholu to się szybko nie napiję..... :O Ale nawet nie ubolewam nad tym :P:P:P kiedyś to sobie odbiję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z dolnosląskiego - dokładniej małe miasteczko pod wrocławiem a ksiązki to czytam aktualnie trzy: saga o ludziach lodu - tom 37 :-P, zły - autora nie pamietam bo wczoraj dopiero zaczęłam ale już na trzeciej stronie powiedziałam synkowi ze jutro idziemy na pizze bo mama nie zdązy obiadu ugotowac -tak mnie wciagnela, no a trzecia to dzieci z bullerbyn - nadrabiam zaległości z podstawówki bo literature obowiazkowa to znam niestety z opracowan lektur - gdy bylam młoda to nie bylo czasu na czytanie - swiat byl zbyt fascynujacy by gapic sie w ksiazke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sippus no wlasnie sie przymierzam do tego, akurat kumpela zakupila wszystkie 3 czesci, i czekam az skonczy, ja w tym czasie mam postanowienie dokonczyc swoje, a jestem w trakcie czytania: historia edgara- david wroblewski, sto lat samotnosci -gg marquez, dom ciszy- orhan pamuk (o karzełku, a ja karłów nei lubie wiec opornie mi idzie....) i oczywiscie aby stale nad soba pracowac poradnik, ktory za chiny nie moze mi przejsc potęga terazniejszosci- eckhart tolle rozlewiska wszystkie trzy przeczytalam, takie se, lekko sie czyta. czasem smiesznawo, za to wczoraj obejrzalam odcinek serialu i powiem wam ze brodzikowa jest przemarna aktorka, te miny... myslalam ze rozwale tv!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wytrzymam. niech no tylko kiedys chałupy z prawdziwa wanna sie dorobie to ukradne twoj pomysl sippelsweg :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam ze i ja moglabym sie wylozyc w wannie z szampanem i muzyczka i swieczuszkami, ale przeszkadza mi jedna rzecz, a w zasadzie to mega mnie podkurwia- moi sasiedzi z góry, ktorzy zamiast ze soba rozmawiac to krzycza do siebie , wiec spokoju i ciszy nie miewam :D wiec na nic szampany, babelki i tym podobne jak drą geby az sie czasem plakac chce....i nie wiedza co to cisza nocna!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze godzina....normalnie cały dzień to czysta wegetacja. Nic nie zrobiłam :O Może byłoby lepiej, żebym na zwolnienie posżła i przestała się oszukiwać, że pracuję :O Dobrze, że na topie jako taki ruch :) uświetniacie mi dziewczyny dzien pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxi - a radyjko by ich nie zagłuszyło??? ....jakaś taka przyjemmna dla ucha muzyczka?? Ja nie mam sąsiadów z góry, więc pod tym kątem mam luz :D:D:D że tez z takim tekstem o lenistwie wlazłam na sam początek strony :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzyduli nie ogladam, w ogole to malo ogladam tv, a jak juz to wiadomosci, gotowe na wszystko ( jak nie spie) szkło kontaktowe, albo ultimate survival na discovery, ten gosciu mnie rozwala, jak mozna jesc larwy albo padline!! :D i wiecej nie ogladam nic, aha i jeszcze jeden z dziesieciu , teraz chyba tylko w piatki leci... albo juz nie leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maxi-- ja ksiazki polecam, czyta sie w miare lekko i wciagaja. ja czytam jeszcze jakis kryminal tego od burna, do tego polowanie na czerwony pazdziernik biala-- ja tez wole papierowe czytac, ale nie chce mi sie ich kupowac, czy drukowac, bo zawalilabym cale mieszkanie papierami, ale jak sie przeprowadze do domu to zrobie sobie biblioteke w sypialni i bede ja powiekszala systematycznie:) i brzydule ogladam ze wzgledu na wiole, bo reszta jest nudnawa a relaksik uskuteczniam najczesciej raz w miesiacu, N wtedy staram sie wygonic z domu, albo mowie mu zeby sie pouczyl, a sama bunkruje sie w lazience i umieram ze szczescia:D i kazdemu polecam, woda rozluznia miesnie, piana relaksuje, muzyka dzila uspokajajaco na dusze, a alkochol na nerwy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W. mnie na weekend opuszcza, więc chyba sobie trzasnę taki relaksik :) z muzyczką i świecami ;)...a alkohol zastąpię jakimś soczkiem, niech tam... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala, ich nic nie jest w stanie zagluszyc, uwierz mi, moje sciany i stropy w bloku sa chyba z papieru!!!! a najgorsze jest to , ze to patologia, wiec oprocz glosnych "rozmow" zdarzaja sie rowniez rękoczyny , a przy okazji tego lataja po domu rozne przedmioty (ktore laduja na podlodze, czyli na moim suficie) wiec powiem wam, ze czasem mam ochote wyjsc i nie wrocic, dobrze ze to tymczasowe, bo bym wpadla chyba w depreche!!! a dzielnicowy nic sobie z tego nie robi, a policja tez ma to dupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo biala kup sobie piccolo, przynajmniej bedziesz miala wystrzal szampanski :) tylko uwazaj na sciany, u mnie M załatwil w ten sposob korytarz:) wisniowym szampanikiem:D chinese, tak a propos miejsca zamieszkania to ja uwielbiam wrocław :) jejusiu, jak mi sie to miasto podoba, :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxi - wo współczuję sąsiadów.... Moi sąsiedzi to w większości emeryci, więc nie mam takich problemów. Ale jak mieskzałam z rodzicami to też mieliśmy na górze parkę co często się awanturowała, nie raz słychac było że się leją, i nie raz policja do nich przybywała, także wiem o czym mówisz... Maxi - A to Wasze mieszkanko czy wynajmujecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wynajmujemy, ale juz niedlugo!!!! a to nad nami to "cos" to para starszych, gdzie stary dziad pije, mieszkaja z synem, rozwodnikiem, nałog jak chuj! i z wnukiem, synem córki, 15 letnim juz chyba narkomanem i pijakiem tez, masakra! poczatkowo to ja nie wiedzialam co sie dzieje, ale po kilku latach( to juz tyle czasu??) juz mnie to tak nie szokuje.... ja tez dzis za duzo nie zrobilam.. rozpisalam sie za to na kafe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maxisingiel współczuje sytuacji mieszkaniowej ja to tylko czasami w nocy słysze telewizor sąsiada z dołu - podejrzewam ze jest przygłuchy a do tego cała noc spi przed telewizorem ale juz sie przyzwyczaiłam bo to nie jest az tak głośne - widać u mnie podłoga wchłania część decybeli - decybelów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×