Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sonnen

moja corka nie chce jesc w przedszkolu

Polecane posty

wlasnie, moje slowa kieruje glownie do mam i ojcow ktorzy maja doswiadczenie w tym kierunku. Moje dziecko ma 4 lata od 2 dni chodzi do przedszkola. W domu je sniadanie, potem sniadanie ma rowniez w przedszkolu okolo 10. i tu zaczyna sie caly problem. Ona tego sniadania w przedszkolu prawie nie rusza, a przedszkolanki nie pilnuja by zjadla tylko daja jej ewentualnie lizaka. I tu mam dylemat, nie wiem czy powinnam rozmawiac z przedszkolankami o tym tzn porozmawiam ale nie jestem pewna czy to nalezy do ich obowiazkow by siasc nad dzieckiem i przypilnowac by zjadlo. Martwi mnie to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej byłoby
szkoda tylko, że jesteś taka niecierpliwa i wytrzymałaś tylko 12 minut. Poczekaj jeszcze, a na pewno się ktoś znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala koala
ja tez nie chcialam jesc w przedszkolu i nkit nie byl mnie w stanie zmusic, bo sluchalam tylko rodzicow w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że
porozmawiaj z przedszkolankami poproś z usmiechem może nawet z czekoladką, jeśli uważają że to nie ich obowiązek (tak, tak - takie czasy i ludzie) i codziennie przypominaj i pytaj i dziękuj bo inaczej będize olewka dzieciaka, im się nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he tu jestem niecierpliwa bo martwie sie o dziecko, jak poszlam zobaczyc jak ona sie tam miewa i zajrzalam ukratkiem , oczywiscie za wiedza przedszkolanek ale zeby moj skarb mnie nie widzialal bo bylaby akcja, to wszystkie dzieci siedzialy i jadly a ona na koncu siedziala z lizakiem calkiem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej byłoby
Może jej potrzeba kilku dni na zaaklimatozywanie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie jest wasze zdanie, czy to jest obowiazek przedszkolanek zeby pilnowaly dziecka z jedzeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak byc moze ze to dopiero poczatek przedszkola, ale w domu jesli jej nie przypilnuje to tez nie chce jesc, ale ja siade nad nia i z cierpliwoscia zachecam do jedzenia i czekam jak zje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozek
niech nie dawają lizaków ! zęby sie popsują jak nie chce jesć , to niech nie je , moze po jakimś czasie sie przekona , ale zadnych lizaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukradkiem
heheh. Ale prawda jest taka, że lepiej jaak najszybciej porozmawiaj z pania przedszkolanką, a tym bardziej zabroń jej dawania córce lizaków zamiast śniadania, bo [potem juz żadna siła jej nie zmusi do jedzenia śniadania, bo będzie wiedziała, że dostanie coś słodkiego zamiast. Poza tym skoro siedziała na końcu to może poproś tą przedszkolankę by zajęła się bardziej zaklimatyzowaniem się dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka też odmawiała przedszkolnego jedzenia i to pomimo tego, że przedszkolne śniadanie miało być jej pierwszym posiłkiem rano... z tym, że w naszym przedszkolu panie bardzo się tym przejmowały i próbowały na rózne sposoby zachęcić małą do jedzenia, bez skutku! zaproponowały inne rozwiązanie i Tonia do przedszkola chodziła ze swoim śniadaniem! u nas trwało pól roku zanim córka przekonała się, że przedszkolne jedzenie nie jest takie złe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej byłoby
Nie wiem czy to obowiązek czy nie. Ale też nie umiem sobie wyobrazić co miałyby przedszkolanki zrobić, gdyby w całej grupie wszystkie dzieci nie chciały jeść. Wtedy sniadanie trwałoby aż do podwieczorku. Myślę, że stwierdzeniem "to pani obowiązek" i tak nieczego nie wskórasz. Możesz jedynie uprzejmie poprosić, żeby zwróciły na to uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie mnie tez zbulwersowal ten lizak, szkoda mi mojej niuni ale wiem ze musi sie przekonac ze istnieja rozne swiaty z roznymi ludzmi dziekuje wam za rady, jutro jak zaprowadze Jagode to pogadam z tymi obibokami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruby mis--- tez stweirdzilam ze Jagoda bedzie brala ze soba sniadanie , ale panie stwierdzily ze jak to ona sama bedzie jadla co innego to sie dzieci beda patrzyly, acha i moje dziecko mowi ze te sniadania mu nie smakuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penicylina
ja tez myslę , że jedzenie to nie głowny problem - tylko aklimatyzacja; niech usadza twoją córkę - jako nową - miedzy dziecmi , a nie na końcu; niech ją wtrynią od czasu do czasu do jakiejs grupki , żeby nie stała sama na uboczu; jak się oswoi , to i jezenie nie bedzie problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.przed.webd.pl/publikacje/p14.php zanim zaczniesz pisać głupoty o nie pilnujących dzieci przedszkolankach poczytaj o adaptacji:o:o zastanów sie dobrze, czy jeśli tobie kazali by przebywac kilka godzin w obcym otoczeniu przełknęłabyś chociaż kęs?:o wiesz chociaz co to jest adaptacja do nowego srodowiska?:o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to za metody wychowawcze dawanie dziecku lizaka zamiast śniadania. Baba przecież pedagogike skończyła, ale chyba coś się na tych studiach obijała. Pogadaj z nią grzecznie, że nie życzysz sobie tego. Poza tym nie jest sama jedna podczas tego śniadania z dziećmi tylko ktoś jej pomaga. Więc może przekonałaby twoje dziecko do jedzenia w przedszkolu. Ale z tego co wiem, często też w przedszkolach praktykuje sie dawanie swojego śniadania dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znam swoje dziecko wiec nie wymachuj mi tu swoja ideologia, moje dziecko jest bardzo smiale i nowych sytuacji sie nie boij po prostu nie chce jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki okokoko... ja wlasnie martwie sie tym ze te baby obijaja sie i nie zwracaja uwagi na takich wybrednych niejatkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> tu masz wszystko. Ale zadaniem pani przedszkolanki jest pomoc w zaklimatyzowaniu się w nowym środowisku a nie wsadzanie dziecku w łape lizaka i niech siedzi sobie na końcu. Powinno siedzieć z dziećmi a nie samo na końcu. I to jest właśnie obowiązek pań przedszkolanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
Dziecko trafiło do grupy, która się zna od ponad roku. Trudno, aby od razu czuła sie w niej dobrze. Co do zmuszania dzieci do jedzenie, to uważam, ze przedszkolanki nie mają tego obowiązku. Przynajmniej ja nie chciałabym, aby moje dziecko ktoś zmuszał, bo z takich dzieci wyrastaja potem grubasy. Jak nie chce, to niech nie je, ale lizaka tez nie. Może dawaj jej mniejsze sniadanie w domu? Mnie też nie chciałoby sie jeśc jednego śniadania po drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, to przecież dla Twojej córki BARDZO STRESUJĄCA SYTUACJA. To zrozumiałe. Dziecko to nie automacik to jedzenia, tylko człowiek przecież. Dorosły człowiek, jak idzie pierwszy raz do pracy, to nie chce jeśc, przejmuje się, stresuje. A co dopiero dziecko? Któremu zmienia się tak nagle sytuacja, i w dodatku \"wchodzi\" w grupę. A Panie w przedszkolu to myślę, że dobrze zrobiły, że dały Jej chociaż lizaczka. Moja córka też nie jadła w przedszkolu - przez miesiąc. Rozumiem, że to z powodu sytuacji stresowej i odpuściłam. Za to rano i po południu jadła w domu. I po miesiącu, jak już sytuacja się unormowała, to zaczęła znów normalnie jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexa tak masz racje ale od pierwszego sniadania do drugiego mija 3,5 godz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie w tym rzecz moje dziecko i w domu nie chce jesc bo jest bardzo wybredna i nie ma apetytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa, dac babie długopis, a będzie nim wywijać jak widłami:o to nie ideologia, ale teoria wychowania:o a jesli nie doceniasz, że wkleiłam tę publikacje to nie mamy sobie nic więcej do powiedzenia:o P.S. prawdziwa cnota krytyki się nie boi:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tak zobacze moze po kilku tygodniach , miesiacu zmieni sie ta sytuacja, chcialam tylko od was uslyszec czy powinnam oczekiwac od przedszkolanek tego ze nie beda zmuszac ale przypilnuja moje dziecko do zjedzenia sniadanka i beda do tego zachecac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×