Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sonnen

moja corka nie chce jesc w przedszkolu

Polecane posty

nie chodzi o krytyke, ale tak z takim nastawieniem jak twoje nie may sobie nic do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej byłoby
No i jeszcze weź pod uwagę to, że Twoje dziecko generalnie jest raczej niejadkiem. Tylko dlaczego, po dwóch dniach dziecka w przedszkolu, od razu stwierdzasz, że przedszkolanki to obiboki? Nieładnie, nieładnie. Równie dobrze o Tobie możnaby powiedzieć, że jesteś nadopiekuńcza i tzw. matka-wariatka. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) widzisz bo ja bym zachecala dziecko do jedzenia a one tego nie robie, musisz mnie zrozumiec to jest moj maly brzdac i martwie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penicylina
moja siostra była niejadkiem w ogóle a już zwłaszcza w przedszkolu; panie ja karmiły na siłę albo kazały "justynce" , ulubienicy wszystkich pań przedszkolanek , karmić moja siostre łyzką; siostra wspomina to jak horror; nie zmuszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież
Przecież to biedne dziecko dopiero 2!!!! dni jest W PRZEDSZKOLU, A TY CHCESZ, ŻEBY ZACHOWYWAŁO SIĘ JAK STARY PRZEDSZKOLAK???? TO JEST DLA NIEJ NOWA SYTUACJA, NIE DZIW SIĘ, ŻE NIE CHCE JEŚĆ. Myślę, że panie nie chcą też na siłę jej zmuszać. Lizak, to oczywiście jakaś wielka pomyłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
Mój syn tez nie lubi jeśc, więc go nie zmuszam. Z głodu nie umrze. Myslę, że skoro twoja córka nie lubi jeść to korzysta z okazji, ze nikt jej nie zmusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za rady i opinie, na razie znikam by wtopic sie w ten linka co podala klezanka na poprzedniej stronie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej byłoby
Ależ ja staram się właśnie Ciebie zrozumieć. Zdaję sobie jednak sprawę, że przedszkolanki są w grupie dwie, a dokłanie jedna przedszkolanka i tzw. niania. One pewnie moga spróbować zachęcic dziecko do jedzenia, ale zwyczajnie nie mają czasu na takie "pieszczenie się" z każdym po kolei. O lizaku się nie wypowiadam, bo ta dla mnie zupełnie bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ale co racja to racja na zmuszanie dziecka do jedzenia tez sie nie zgadzam, mialam na mysli tylko okazanie jej wiecej uwagi podczas jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież
Nie każdy rodzic życzy sobie, by jego dziecko było karmione. Możesz przecież porozmawiać, poprosić, ale nie mów, ze to oboboki, bo nie jest to łatwa praca. Twoja córka nie jest jedyną w grupie. Dzieci jest pewnie sporo, wyobraź sobie, jakbyś Ty dała sobie radę z 30 takimi maluchami, jak Twoja córka. Jesteś w stanie że wszystkim zdążyć i o niczym nie zapomnieć? Dziecko idąc do przedszkola powinno być w miarę samodzielne. Powinno samo jeść. Można pomóc, ale nie karmić!!!! Przecież to 4 latek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexxa tak jest wiele racji w tym co piszesz , zgadzam sie z tym, tak samo reaguje na tych w rodzinie ktorzy nie przywiazuja wagi do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież
Jeżeli dziecko nie jest w najmłodszej grupie, to jest tylko jedna pani. No chyba, że są to maluchy, to jest też i niania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm ale ja nie powiedzialam w zadnyej mojej wypowiedzi ze moje dziecko musi byc karmione , to samodzielna 4 latka i umie sama jesc, jesli chodzi o rozbieranie i czesciowe ubieranie niektorych ciuszkow tez sobie dobrze radzi, takze chyba zle to zrozumialas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest w grupie 3 i 4 latkow, dzieci jest 27 a pan ktore sie nimi opiekuja jest 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież
Daj jej czas, na pewno będzie z niej fajny i jedzący przedszkolak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tak tez staram sie zrozumiec sytuacje tam panujaca i nastawienie tych pan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież
Jakto 4 panie?? Jest nauczycielka, niania i kto jeszcze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje, tak mysle ze wszystko jakos sie ulozy, zapytam sie przedszklanek czy moga nie co zwrocic uwage na nia przy jedzeniu, dziekuje bardzo wszytskim za swoje wypowiedzi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penicylina
niech po prostu dopilnują , żeby córka nie stała na uboczu , niech ją włącza do grupy z jedzeniem nic nie wydziwiaj , nie ruszaj tego tematu w ogóle , bo to trudno wywazyc - sama widzisz - chcesz żeby dopilnowac , ale juz kategorycznie nie chcesz , żeby zmuszac - to kiedy one maja przestac namawiac ? kiedy to juz bedzie zmuszanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak masz racje dla obcych to trudne w domu najlepiej to wychodzi takie \'zmuszanie bez zmuszania\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska
Sonen ja mam ten sam problem z synem. Ogólnie jest niejadkiem, nawet w domu jest niewiele rzeczy, ktore on jada. Poszedl do przedszkola we wrzesniu , brakowalo mu 1 miesiąc do 3 lat. Tez nie chce tknąc przedszkolnego jedzenia. Kilka dni próbowałam go przeglodzić, tzn. nic mu nie dawałam do przedszkola. Panie wychowawczynie bardzo sie starały, nie moge narzekać.Widziałam jak karmily dzieci, zachęcały naprawdę się angażowaly. Ale moje dziecko nawet spojrzec nie chciało co jest na obiad a co dopiero spróbować. wychowawczynie same mi zaproponowały abym przyniosła mu coś z domu, coś co lubi bo przeciez nie może być głodny od rana do 15. To ja się martwiłam o inne dzieci, że będą patrzec na to co on ma, że będą kłopoty bo może inne dzieci też nie będą chciały jeśc przez niego. Ale wychowawczynie powiedzialy, że po tych kilku dniach nie ma za bardzo nadzieji że on w najbliższym czasie zacznie jeść. Więc będzie lepiej jeśli dzieci juz teraz się przyzwyczają że on ma coś innego i z czasem przestana zwracać uwagę. Daje mu zawsze jakąś bułeczkę, danonka, czasem soczek w kartoniku, czasem mleczko owocowe i tak funkcjonujemy już piąty miesiąc. Rozumię twoj problem, ale nie rozumię podejścia pan z przedszkola. Nie przejmuj sie ich zdaniem na temat przynoszenia swojego jedzenia. Powiedz po prostu że dziecko nie może siedzieć głodne tyle godzin, a pomysł z lizakiem to w ogóle skandal. pozdrawiam i życzę powodzenia w tym trudnym dla nas życiu przedszkolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na razie moje dziecko zostaje w przedszkolu tylko do godziny 11.30 , od lutego bedzie to znacznie dluzej , az boje sie pomyslec jak bedzie z obiadami, choc mam nadzieje ze do tego czasu sytuacja sie unormuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×