Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość image111

problem w zwiazku

Polecane posty

Gość image111

Narozrabialam troche w swoim zwiazku przez swoj wybuchowy charakter(klotnie co 2 dzien). Teraz jest tak ze dzialam na patnera czesto jak czerwona plachta na byka. Jak to naprawic i rozkochac go w sobie na nowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefan telefan
no to masz babo placek moja kobita tez czasami przegina z awanturami najbardziej mnie denerwuje jak o jakas pierdole sie wqurza musisz troche zluzowac i inaczej podejsc do zycia facet jest facet i czasami mozesz jego zachowania nie rozumiec ale postaraj sie byc czasem troche bardziej wyrozumiala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość image111
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość image111
wiec kiedy nie rozumiem jego zachowania, albo mnie cos zabolalo (jestem przewrazliwiona jego zdaniem :) to mam przemilczec i przelknac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziperatka
no cóż, teraz to będzie ci o wiele trudniej udowodnić, że zadajesz pytanie tylko tak sobie, że nie jest to jakaś prowokacja do kłótni itp. a o co konkretnie zaczynałaś te kłótnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość image111
hmm dokladnie nie chce mowic o co, kiedys rzeczywiscie sie czepialam, ale ostatnio np denerwuje go jak mu powiem ze mnie zabolala jego obojetnosc wobec tego ze zle sie czuje ( bo wg niego ja zawsze zle sie czuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moto
hi!! ja też mam problem w związku.... mieszkam z moim facetem już jakiś czas. Ogólnie jest cudownie, tylko jak zaczniemy sie kłócić to nie widzę końca, mam podobny problem do image 111 też momentami działam na Niego jak płachta na byka, tylko nie wiem czemu.. jestem taka, że nie lubię tłamsić w sobie emocji i staram się wszystko rozwiązywać tu i teraz .. a on potrafi nie odzywać się przez 2 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moto
a ja ostatnio przeglądałam historię stron internetowych i domyślcie się co znalazłam... szkoda słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziperatka
Przepraszam za to, co teraz napiszę, ale nie jest to dlatego, żeby ci coś wygadywać, chciałabym, żebyś spojrzała na to od innej strony. Wygląda na to, że go po prostu już wcześniej zniechęciłaś, skoro nie reaguje na to, że się źle czujesz. no cóż, nie możesz raczej tego od niego oczekiwać po tzw. "czepialstwie", tego właśnie faceci (jako jednej z niewielu rzeczy) u kobiet nie lubią najbardziej. To co robiłaś wcześniej jest typowe dla wielu kobiet. Może taka po prostu jesteś, może coś ci przeszkadzało, może miałaś jakieś trudne chwile w życiu, nie wiem. Ale czy chciałabyś naprawdę być dla swojego mężczyzny taka jak wiele innych, od których faceci raczej z reguły uciekają? Nie chciałabyś być dla niego wyjątkowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziperatka
mam pewien pomysł, może ci się spodoba, może nie, sama zdecydujesz. porozmawiaj ze swoim, że kiedy będzie ci coś nie pasowało (ale nie żeby to był jakiś drobiazg, bo to są banalne powody na jakieś sprzeczki, np. zaczyna się od tzw. brudnej szklanki), będziesz pisała to na kartce i kładła w umówionym miejscu, a on to później przeczyta i odpisze. To może być dobry początek, bo unikacie dzięki temu krzyków, niepotrzebnego podniesienia adrenaliny itd. Na pewno będzie lepiej, kiedy twój głos, którego będzie słuchał w innych sytuacjach, usłyszy jako miły, spokojny i ciepły, bo dotychczas prawdopodobnie słyszał z twoich ust inne tony. Co o tym sądzisz? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sola-
...kobietki czytam Wasze wypowiedzi i muszę przyznać,że ostatnio u mnie jest podobnie. Wniosek z tego taki,że w zwiazkach pojawiają się takie chwile jak opisujecie. U mnie jest tak,że każde chce postawić na swoim i nie zrezygnuje ze swojego zdania. Uparciuszki z Nas ;-). Ziperatko Twój pomysł jest przedni. Wypróbuję go przy najbliższej okazji. Lepiej chwycić za kartkę i wylać na nią to co nas denerwuje, niż kontynować rozmowę,która przerodzi się w kłótnie. Trzeba przyznać,że jak opadają emocje ludzie zaczynają trzeźwiej myśleć(tyczy się to też Naszych mężczyzn, którzy przeważnie unoszą się swoją "dumą" ). Może macie jeszcze jakieś błyskotliwe pomysły??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość image111
ziperatka nie gniewam sie, piszczesz bardzo madrze :) zaczelo sie od trudnego okresu w zyciu, ktory minal i to naturalne ze partner nie zgadza sie zeby do konca zycia pozostala nerwowa. Chce to zmienic i naprawic szkody Super pomysl z ta kartka :) zapytam co On mysli o tym i chetnie zastosuje. Wlasnie czesto mam odczucie ze moj glos jest ta plachta i ze mu juz sie zle kojarzy Naprawde pragne byc dla niego wyjatkowa Dzieki za cenne rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziperatka
sola, image111 - życzę wam wszystkiego najlepszego :-) powodzenia i wytrwałości! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×