Avon to szajs

tak wlasnie sadze. kazdy kosmetyk z avonu jest szajski, nie wiem dlaczego tyle kosztuja

ze kosmetyki z avonu sa bardzo dobre...moja mama np ceni sobie bardzo kremy przeciwzmarszczkowe,ja cenie maseczke do stop lawendowa ktorej juz nie ma....krem do piet i krem z wyciagu z miodli indyjskiej....poza tym blyszczyk extreme gloos tez jest dobry...hmm...co tu tjeszcze...kredka do oczu tez dobra...wiecej narazie nie potrafie sobie przypomniec

ja tez tak mysle, nie wiem czym sie ludzie tak podniecaja nawet skladu nie ma skladu kosmetykow w katalogu (chyba,ze ja o czyms nie wiem) kupuje tylko perfumy tej firmy bo ladnie pachna:)

wody toaletowe są zdecydowanie tańsze... a orginalne i jak na orginalne przystało utrzymują zapach.. wole z avonu niż z bazaru.

no ja chyba nie spotkalam sie z kosmetykiem z avonu na ktorym napisany bylby sklad :O serum na koncówki - zenada. Balsamy do ciala po ktorych ma sie skóre jak tarka :O szampony do wlosow po ktorych wlosy sa oklapniete i tluste itd :O nie wiem, moze to ja jestem jakas inna i na mnie te kosmetyki nie dzialaja

von toproba wmowienia nam ze mamy cos co jest z katalogu czyli wyjatkwe...a owszem wyjatkowe to to jest...wyjatkowy szajs i w dodatku bez podanego skladu

dokladnie, kobietom sie wydaje ze gdy cos jest niedostepne z drogerii tylko jest z katalogu to jest to dobry kosmetyk. a wlasnie ze to nie prawda tzn nie wiem bo np kosmetykow z oriflame nie uzywam. ale na avonie sie juz nie raz przejechalam. juz nic z avonu nie kupie, bo jak moge sie smarowac jakims kremem jak nawet nie wiem co on zawiera :O

zrezta ja wole isc do drogerii , dotknac , powachac a nie tak z katalogu... jakbym kupowala kota w worku... kupiam kiedys tusz-byl beznadziejny i 2 balsamy w cenie 1 , ten pierwszy byl w miare a drugi smierdzial jak... farba olejna - tak sie zrazilam,ze juz nic wiecej tej firmy nie kupilam (oprocz perfum)

a ja sobie nie oprzypomina kosmetyku z avonu, na którym nie byłoby składu napisanego. co do tego, ze szajs to częściowo się zgodzę - avon schodzi na psy. kiedys mieli bardzo dobre kosmetyki, teraz można te naprawdę dobre policzyć na palcach jednej ręki. szczególnie irytująca jest ich polityka wycofywania wielu naprawdę dobrych wyrobów i zastępowania ich "nowościami", któe tym wycofanym do pięt nie sięgają. ogólnie mam z kosmatykami avonu kontakt od ponad 10 lat (moja mama została konsultantką jakoś w 94 czy 95 roku) i powiem sxczerze, ze tak jak kiedyś na mojej pólce z kosmetykami ciężko było znaleźć inny niż avonu, teraz jest odwrotnie.

a ja sobie nie oprzypomina kosmetyku z avonu, na którym nie byłoby składu napisanego ------------------------------- ale w katalogu byl ?

na zadnym kosmetyku z avonu jaki mam w domu nie ma składu

w katalogu tez nie ma skladu

mam jedna maseczke w domu avonu ale nie chce mi sie szukac, jutro sprawdze czy aby jest sklad... a nawet jesli jest to co ? powinien byc w katalogu...

):NIE ,otoz dla mnie ok i na zwierzaczkach nie testuja:)) a takich firm malo:P

:( :I

Jest szajs (np. tusze do rzęs, ale nie wszystkie np. dla mnie tusz błękitny i taki seledynowy są wprost cudne, pasują do moich zielonych oczu), ale są też produkty dobre. Np. krem do skórek sobie kupiłam (mam duże problemy z nimi) i jest rewelacyjny, naprawdę działa, wreszcie mam przyzwoite paznokcie. Lubię też parę innych rzeczy. Ta nagonka na Avon jest ostatnio po prostu modna (ja taka lepsza jestem, nie kupuję takiegi szajsu ;) ), a cóż... firma jak firma. Ma buble i ma rzeczy dobre. A poza tym przecież KAŻDEMU PASUJE CO INNEGO, jeden określi szajsem kosmetyk, który innemu służy świetnie.

W polsce niestety Avon jest firmą pod psem. Ale w stanach sklepy Avonu mają tak szeroki wybór. Tym bardziej że jest tam mnóstwo kosmetyków kokosowych które uwielbiam

Z CZEGO oni robia te kosmetyki, skoro np zel pod prysznic kosztuje 6zl, a Avon wydaje kupe szmalu na reklame, katalogi, wysylki kosmetykow, konsultantka bierze prowizje, jakas nad nia (czy kilka tez), do tego opakowania, promocja, to CO JEST W TEJ BUTELCE? Chyba nie ma co liczyc na cud. Nie doceniamy polskich kosmetykow a ja sadze,ze najtansze polskie kosmetyki sa lepsze, niz te z Avonu. W ogole jestem fanka polskich kosmetykow - ni elapie sie na reklamy i kolorowe katalogi, tylko wybieram to, co naturalne i polskie. Czasem poeksperymentuje/poszukam dluzej, ale przy niskich cenach polskich kosmetykow na dluzsza mete i tak zaoszczedze.

Ja też uważam ,że Avon to szajs.Podam wam przykłady: kupiłam dezodorant dla męża i okazało saę ,ze prawie wcale nie pachnie i jest tłusty, sobie wzięłam podkład matujący , z którego po kilku miesiącach wylewał się tłuszcz ,a dopiero potem fluid. I największa wtopa to przyklejane paznokcie.Owszem były bardzo efektowne,ale strasznie namęczyłam się ,żeby je przykleić. Ponieważ w opakowaniu jest zapas to zamówiłam jeszcze raz i myślałam ,że zapas przyda się na trzeci raz.Szczelnie zapakowałam resztę paznokci i w sylwestra rano postanowiłam je nakleić .Okazało się ,ze nie ma ludzkiej siły ,zeby je przykleić.Faktem jest ,ze na opakowaniu pisało,ze one są jednorazowego użytku ,ale sama konsultantka doradzała mi ,że z zakupionych dwóch zestawów skorzystam 3 razy. Napiszcie jakie Wam przytrafiły się buble z Avonu!

wszystkie kosmetyki firmy avon ktore do tej pory zamowilam to szajs, żaden nie przyniósł mi satysfakcji, najgorsze sa tusze do rzes, zwykle, najtansze tusze sa lepsze od tych z avonu! wiecej nie zamówie w tej firmie

a.. perfumy? pachna góra pol godz:/

zosia_samosiaaaaaa - co z tego, ze ladnie pachna, jak wietrzeja bardzo szybko i nie czuc ich po 1-2 h???? Za takie pieniadze lepej kupic cos porzadnego. chociazby mgielke do ciala - z pewnoscia dluzej pachnie. A kosztuje 2-3 razy mniej \"von toproba wmowienia nam ze mamy cos co jest z katalogu czyli wyjatkwe...a owszem wyjatkowe to to jest...wyjatkowy szajs i w dodatku bez podanego skladu\" - zgadzam sie calkowicie!!! To zwykly chwyt marketingowy. Ze jak cos nie jest dostepne ogolnie w sklepie to jest lepsze, bo dostepne dla wybranych klientow. A to buble jakich wiele na rynku kosmetycznym A za taka cene to mega buble Mojm najwieksza porazka byl peeling antytradzikowy, po ktorym dostalam jeszcze gorszych pryszczy niz przed uzyciem :O:O

kupowałam kosmetyki z Avonu ale to było na początku ich działaności w Polsce i chyba wtedy były one produkowane poza Polską.I były dobre.Potem jak zaczęli produkować w Polsce to zrezygnowałam.To jest tak jak z proszkami.Te zagraniczne są zdecydowanie lepsze niż ich odpowiedniki produkowane w Polsce.Avon zapomniał chyba o klientkach no i ta presja zamawiania.Ostatni mój zakup to tzw.złota seria.I niestety jestem niezadowolona.Odkryłam natomiast firmę Faberlic i jak na razie zaopatruję się u nich.System sprzedaży też poprzez konsultantki albo na własne potrzeby w Firmie.Nie ma obowiązku kupowania,nie ma limitów a kosmetyki nie dość ,że tanie to wg.mnie naprawdę dobre.Mam tylko nadzieję,że za parę lat nie obrosną w piórka.

jakoś nie wierzę, że wypróbowałaś KAŻDY kosmetyk z Avonu, więc Twoje stwierdzenie jest dla mnie mało prawdziwe i zupełnie nieprzekonujące. używałam wielu kosmetyków z Avonu i są wśród nich zarówno buble, jak i świetne kosmetyki.

nie kosztują "tyle", tylko grosze... Perfumy, smzinki, pudry za 20-40zł:O Kosmetyki sa badzoewne, tandetne, śmiać mi się hcce jak słysze o Avonie czy o Oriflame:o Zawsze kupuję kosmetyki tylko w aptece tylko zagraniczne, bo niestety u nas też nie potrafią robić kosmetyków:O Po kremie Dermedic skóra była taka jak na początku- scuha łuszcząca, tylko jesczez z\atkał mi pory i twarz się świeciła. A kupiłam krem SVR i mam idealną skóre. idelaną. Żadnych zaskórników, pryszczy, matowa, nic się nei łuszczy, skóra jest idealna, w ogóle się przestałam maloać nawet, tylko rzęsy i róż do policzków i wyglądam super. A wcześniej- podrażnienia, zaczerwienieiea, zaskórniki... I to po zachwalanym Dermedicu u Iwostinie:o Gdybym jeszcze używała Ziaji czy inego taniego gówna, pewnie by mi twarz odpadła:o Taks amo, np. po kremach Olay cała twarz mnie szczypała, byłam różowa jak prosię. Czegoś takiego jak Avon w ogóle bałabym się nałożyć na twarz....

ty co załozyłaś ten post sądz sobie co chcesz może masz szajsowata skóre cere i mózg, jak tobie nie pasują te kosmetyki to co pierdzielisz nik nie wciska ich ci na sile nie musisz ich kupować a co do tego są szajs i drogie a co jakbybyly tansze to byś kupowała i wtedy nie przeszkadzałoby ci, moze cena ci przeszkadza to kup sobie mydło z jeleniem szczote ryżowa i sie szoruj szajsówo

"Szajsów"""???:O Urwałaś się ze szkolnej ławki, gówniaro???:o Wracaj do lekcji:o Losmetyki Avonu to taka hybryda- niby trudniej dostępne itd. ale gówniane niczym polska Soraya czy Ziaja. Niestety, ale taka jest prawda- te kosmetyki to marna jakość, dużo chemii, beznadziejne, tandetne opakowania, zapachy, kiepskie sa nawet balasmy- lejące albo glutowate. Nie lubię ich, czasami dostaję w prezencie coś Avonu i zawsze stoi stoi az wyrzuce... Już wolę kosmetyki Rimmel, chociaz też są tanie i bublowate. Ale przynajmniej po tuszach nie szczypią mnie oczy a puder nie ciemnieje po dwóch godzinach. Jednak wolę zainwestować w jeden porządny krem, np. za 60zł i kilka naprawdę dobrych kolorówych kosmetyków- puder Shiseido, podkłąd Clinique, tusz Lancome czy YSL i róż Chanel i nie potrzeba mi ani żadnych szminek jełczejących, ani żadnych podkłądów i9nnych, no po prostu ja jestem juz kosmetycznie i estetycznie zaspoojona, wolę wydać te 500zł na rok na porządne kosmetyki kolorowe, niż co miesiąc kupowac jakieś śmieci za 40zł. A wyjdzie na to samo.

Używałam kilku kremów Avon'u, były w porządku. Nie były rewelacyjne, ale przyzwoite - żaden z nich nie powodował w moim przypadku podrażnień, skóra była nawilżona. Z kosmetyków kolorowych używam cieni prasowanych i w sztyfcie -również nie mam żadnych zastrzeżeń. Są porównywalne do kosmetyków właskiej Deborah. Tusz Avon'u był bardzo przeciętny. Z wód używałam kiedyś Pur Blanca /zapach ładny, ale nietrwały/ i Rare Gold /bardzo trwały, dobry zapach, zużyłam dwa opakowania/. Reakcje autorek niektórych z postów wydają mi się, delikatnie mówiąc, zbyt ekstremalne :)

no jasne prozne babska,lepiej kupowac kosmetyki ktore sa testowane na pieskach ,kroliczkach,myszkach itepe(i tu wymieniac mozna dluuuugo;rimmel,loreal,garnier,o\'lay...).wy cholera tego nie widzicie jak te zwierzaczki cierpia bo jestescie zaslepione swym wlasnym wygladem.och zal mi Was. :( A AVON mysli w przeciwienstwie do Was puste mozdzki) no,ja do ich cierpienia reki ni nogi NIE PRZYKLADAM....amen.

avon podobal mi sie na poczatku, ale po paru miesiacach zrezygnowalam. Pomimo iz nigdy nie mialam uczulen, to na twarzy dostalam okropnych krost,a dzis mam po nich blizny. po odstawieniu kosmetykow syfy sie wygoily choc slady zostaly. myslalam ze nie od tego, sprobowalam jeszcze raz- to samo. po zadnych innych nic mi sie nie robi, nawet gdy sa najtansze.