OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

to Luxorku - moze sie uda, jak sie juz nie udalo to moga byc blizniaki:):):) u mnie w mojej rodzinie jest duzo blizniakow ( taty siostry dwie maja blizniakow i mojej mamy obydwie siostry tez..) ale nie wiem czy to ma jakis wplyw czy jakies geny czy jeszcze cos innego...

ja mam na poczcie e-maila z IKEA ale reklama wlasnie sofy.... wybaczcie ale na 5 minut do wanny bo mi maska na buzi zasycha;)

hihi...a wiecie co, moja rodzinka się sprzysięgła przeciwko mnie :) w sumie w dobrym znaczeniu...;) chyba juz nie mogą się doczekać brzdaca, a są nieświadomi starań :) ciocia kupiła tak niby całkiem przypadkiem taką śliczna małą bluzeczke dla dziewczynki :) cudo...bo twierdzi,że trzeba cos pocichaczu za szafe wrzucic,żeby dzidzi się pojawiło ;) a znowu moja mamusia wczoraj napisała mi,ze znalazła na wyprzedazy ładną koszulkę ciazowa i kocyk :) i nie mogła się oprzeć.... kurcze, wczesniej myslałam,ze nie ma co zapeszać :) ale one nie są niczego świadome...:) a moze to przyniesie szczęście, a nie pech...:)

Andzka na obu pocztach sprawdziłaś? :)

Jesli chodzi o blizniak to wlasnie mozna to odziedziczyc w genach... u mnie tez jest to calkiem mozliwe:) A co chodzi z tym wrzucaniem ciuszkow za szafe luxorku...?:) W pracy mamy kolege, ktory srednio dwa razy dziennie wrozy nam trojaczki:) Kto wie...moze jeszcze cos wykracze:)

Wysłałam raz jeszcze na poczte \"pierwszą\" :) upppss, pustki....w kieliszku...:P

Moja ciocia twierdzi,że aby potomek szybko zagoscił w brzuszku osoby przyjaznej....to należałoby wrzucić jej po cichu jakis ciuszek dzidziusia :) a wtedy odgoni się złe duchy... ma to sprzyjac zajsciu :) ona nie wie , przypomnę,że chcemy :)

To niech ciocia wrzuca..zaszkodzic nie zazkodzi, a moze pomoze:)

Wybaczcie Kochane ...znikam na 20 min :) kąpiel czeka... aż szkoda mi sie z Wami rozstawac.....:P

gdzie sie wszytkie podzialyscie?:)

wypluskalam sie tak expresowo;););) a moge sobie sama cos do szafy wrzucic;)???? bo ja niby pelno cuszkow dla Zuzi kupuje ale kiedy je zawoze do Polski to nie wiam.... ja wiem ze to duzo to przesady chociaz powiem Wam ze moj M. tez sie tego trzyma...

poczekam na Was o ile maz mnie wczesniej nie wywali:)

o, widze ze na zmiany do wanny chodzimy;) a u Ciebie Dominiczku wanna czy prysznic??? ja pamietam na starych smieciach jeszcze w Polsce mielismy przysznic i tak marzylam o wannie...a teraz marudze ze trzeba prysznic zrobic a w tej naszej wannie to sie nie da stac i prysznic brac bo trzeszczy strasznie..i pierwsza do wymiany wanna wlasnie:)

ja juz po:)

;););););););););) Luxor - a mozna takie krzeselko naprawde kupic....

musialam to mojemu M. pokazac...:) normalnie sie usmialam:), ale dobra sprawa bo u mnie nogi nigdy nie byly mocna sprawa a swoja droga fajne pozycje;););) czesc Dominiczku:)

andzia no ja bym znalazla dla tego krzeselka zastosowanie w naszym domostwie:)

no to co..???? robimy dziurki w naszych krzeselkach i do dziela kobietki :) Luxor - poki @ nie ma....:):):)

Trzebaby było przejsć sie do IKEI by sprawdzic czy mają w swoim asortymencie :) ja bym nie pogardziła :P mało wysiłku a ile przyjemności :D:D:D ach te słąbe nóżki..;););) Andzia, nie wiem czy samemu można coś wrzucic :) a co tam...jak niepomoże to naweno nie zaszkodzi :D to tylko głupie przesady w które przecież niewierzymy, bo wyszłyśmy za mąż w miesi ącu bez literki \"r\"!! :D:D:D

A te krzesełko to od męza mojej mamy :D:D:D zbereźnik jeden ;)

My nie wierzymy tylko wtedy gdy nam wygodniej jest nie wierzyc a jak trzeba to wierzymy...a co...w kocncu czarownice jestesmy...czy razej jak to moj maz mowi...czarownicujace...

wyslalam wam cos na maile... moze juz kiedys to od kogos dostalyscie a jak nie to poczytajcie...

Mąż mi mowi,zebym to wszystko \"olała\" za przeproszeniem :D więc olewam, a raczej oblewam :D:D:D eee, nie biore do siebie jakiegos zapeszania,przesadów...!! no oczywiście bez przesady :) bo inaczej bym wykupiła jutro pół sklepu z ciuszkami :P

a wiecie ze jutro po nowy toster jade a kawalek dalej IKEA to podjade....i zobacze czy maja takie krzeslelko;) a jak nie to awanture zrobie;) ach z tymi przesadami...ja tam nie wierze ale jak wszyscy na okolo strasza to czlowiek sie zastanawia czasem...

no dobra - dieta od poniedzilku bo wlasnie kolaejna lampka piwa i ciacho mezowi zwinelam;) a poziomka - oj duza ta pizza musi byc co jeszcze Cie nie ma;) ps. czy tam na zapleczu z mezem baraszkujecie...;)

ja juz swoje ciacho wsunelam... ale w lodowce mam jeszcze jedno. A jesli chodzi o alkohol to dzis abstynentka jestem, Wczoraj sobie za bardzo pofolgowalam, wiec dzis sie juz wyskokowymi trunkami nie racze:)

DO mnie jak najbardziej przynależy 13!! :D szcześliwa ;) tak mam co rano:) bardzo fajne... jak co tydzień :) porcja ciepełka dla Was...

o i juz efekty;) lampka wina mialo byc ale nie bedzie i piwo...gdzies tez sie blaka;) a gdzie tak pobalowala Dominiczku, co..???

ja wlasnie lozka na stronie ikei ogladam. Moze zmiana lozka pomoze:)

a dziekujemy Luxorku i wysylamy jeszcze wieksza dawke:)