Wójcicki Polanica Zdrój - operacja nosa

Witam , radze wam jak najdalej trzymac sie od Polanicy, jestem po 2 oper., 3 mnie czeka u innego chirurga ,- koszt 12 tys zł. . Mnie tez ostrzegali ale nie posłuchałam ...

u kogo?? kto Ci to zrobil?

dr. W. - czeka mnie znowu totalna :(

Nie mozna od razu mowic, zeby omijac Polanice szerokim lukiem, bo Twoj nosek sie nie udal. Fakt trzeba przyznac, ze jest "spartolony" ale Dr ma tez mnostwo pacjentow, ktorzy sa bardzo zadowoleni. Rozumie rowniez Twoje rozgoryczenie i chcesz przestrzec innych, ale prawda jest taka, ze wiekszosc noskow to mu jednak wychodzi.

Osobiście jestem bardzo, ale to BARDZO zadowolona z mojego nowego nosa, który zrobił Doktor Wójcicki. Minęło dopiero 2 m-ce od operacji, więc najlepsze dopiero przede mną (opuchlizna zejdzie całkowicie dopiero po ok 6 m-cach), a już jest super zajebiście. Pozdrawiam:)

tez jestem bardzo zadowolona, wciaz czekam az zejdzie opuchlizna...

nie rozumiem o kogo chodzi - fikamika ???? to jeszcze jedna ofiara dr .??? pięknie ! cyt :" wiekszosc mu wychodzi " a co z ta mniejszoscią ??? te dziewczyny mają iśc sie pochlastać , bo doktor miał zły dzień ??? nie jesteś w mojej sytuacji a wiec łatwo sie mówi komuś kogo to nie spotkało.

Dobrze by było aby dziewczyny, po nieudanych operacjach zgadzały się na pokazanie swoich "spartolonych nosów" na fotkach. Mój nos 2 mce po operacji raz mi się podoba, a raz nie. Czekam cierpliwie aż zejdzie opuchlizna bo jest jeszcze spora.

Dziewczyna na Forum Beauty w Polsce jest po dwoch nieudanyh operacjach u Wojcickiego i wybiera sie na poprawke do Szczyta, ktory wycenil jej zabieg na 12tys. Do tego uzywa tego samego sformulowania "spartolony" nos. Dziwny zbieg okolicznosci? Wyobraz sobie, ze ja tez jestem po niezbyt udanej operacji wlasnie u doktora Wojcickiego. Jednak uwazam, ze jak ktos jest niezadowolony, to powinien jak najbardziej wyrazic to co czuje, tylko w sposob ktory by wytlumaczyl o co chodzi. A nie po prostu omijac Polanice itp.

Ja tez mysle, ze spartolony nos to fikamika. Wspolczuje jej ale popieram post powyzej.

ha ha, śmieszne :) to ze uzywam nazwy " spartolony nos " nie znaczy ze jestem jakąs tam fikamiką, a jak bym uzywała nazwy " zje***y nos " to z kim bys mnie skojarzyła ?? współczuję tej fikamice skoro jest w takiej samej sytuacji jak ja ,musze sie koniecznie z nia skontaktowac. Acha, to TY tez nie jestes zadowolona ze swojego nosa, ? ciekawe.. . i co ? jest ci z tym dobrze kolezanko ???

ja też nie jestem zadowolona jestem wręcz wściekła tyle pieniędzy wydane a nos nadal krzywy tylko bez garba jestem ponad 3 miesiące po operacji i już się nie łudzę że to opuchlizna

Aniu, przykro mi bardzo :( , jezeli dr W. bedzie nadal tylko "odwalał robotę" straci pacjentki, z tego co sie dowiaduje ,spadły mu notowania- i słusznie :) . jezeli ktos podejmuje sie czegos ,czego nie umie , nie powinien operowac tylko dla zysku, to sa powazne sprawy, chodzi o twarz !!! i nasze zycie !!!

Tylko wiecie co jest w tym najdziwniejsze? To ze Wojcicki nie jest jakims poczatkujacym doktorkiem. ma wiele lat doswiadczenia, mnostwo udanych operacji. Nie wiem co sie teraz z nim dzieje, czemu tak duzo dziewczyn narzeka??Hmm

Ja tam myslę, że dużo zależy od "wyjsciówki" i oczekiwań. Nos to nie plastelina- nie można go ulepić od nowa.

jeśli o oczekiwania, mi głównie zależało żeby wyprostować nos nawet ten garbek mi nie przeszkadzał tak bardzo choć wiadomo że lepiej jest bez niego ale powodem dla którego się zdecydowałam było prostowanie nosa a ja nie miałam jakiegoś wielkiego skrzywienia i pozostało to samo tyle że jakby cały nos jest przekrzywiony w jedną stronę. a ja nie miałam bóg wie jakich oczekiwań.... zresztą ja przed operacją też czytałam całe forum i jedna dziewczyna ostrzegała że dr w. ładnie robi ale nie potrafi prostować bo jej nos też pozostał krzywy szkoda tylko że nie wzięłam tego poważnie. i drogi Bomblu proszę nie pisz że to zależy od oczekiwań bo mnie szlag trafia jak czytam takie opinie ja nie jestem jakąś gówniarą która chciała mieć nosek jak lalka barbie lub jakaś aktorka. miałam krzywy nos i chciałam żeby był prosty i nie było to jakieś ogromne trudne do roboty skrzywienie!! i myślę że być może operowała mnie jego córka bo jak mnie kładli na stole i znieczulali to była p anestezjolog i córka dr w ubrana jak do operacji a dr nie było,...czy przyszedł gdy już spałam??? nie wiem a może to nie on robi część operacji tylko córka się uczy i stąd grono osób zadowolonych i grono nas którym coś nie wyszło....

Ja nie wiem jak to jest. Wiem tylko, ze Polanica zawsze slynela z operacji plastycznych i Wojcicki byl chwalony za fachowosc, a jedynie krytykowany za oschly kontakt z pacjentem, itp. czego ja nie doswiadczylam ale wierze w to. Teraz ogromna liczba ludzi nie jest zadowolona. Trudno uwierzyc, ze po tylu latach doswiadczenia, tylu operacjach nagle operuje gorzej zamiast lepiej z roku na rok. Cos w tym musi byc tylko nie wiem co. Wspolczuje ludziom, ktorzy nie sa zadowoleni. Innym lekarzom tez przytrafiaja sie wpadki pomimo doswiadczen, nawet Szczyt, ktory jest tak wychwalany i rowniez dla mnie jalepszy chyba chirurg plastyk mial pacjentke, ktora operowal 3 razy i ten nos ciagle nie byl taki jak potrzeba (no nie za ladny) tylko ze Ci doktorzy maja ciut mniej niezadowolonych pacjentow. Wojcicki pelni przeciez tak powazna funkcje w klinice polanickiej, co mu jest, ze teraz dziewczyny sie skarza. Nos fikamiki przyznaje szczerze, ze nie zrobil jej ladnie i w zupelnosci rozumiem jej rozgoryczenie, bol, zalamanie. Bo oprocz faktu, ze znowu musi placic mnostwo kasy to emocjonalnie ma ciezki okres. Mam nadzieje, ze wszystko ulozy sie jej pomyslnie i bedzie to jej ostatnia i udana operacja. Pozdrowienia dziewczyny;-)

ja juz coraz blizej, odliczam dni, a czy z ta corka doktora to prawada??? bo nie moge w to uwierzyc czy ktos jeszcze ma operacje 14/04?? przy okazji dziewczyn ktore mialy robiona pelna rekonstrukcje wlacznie z prostowana przegroda nosowa, czy moglabym dostac zdjecia na maila? przed i po

Hej Slyszalam o corce Wojcickiego, ze raz operowala dziewczyne i dopiero jak ta dziewczyna sie dowiedziala, ze to nie on ja operowal to postraszyla, ze zalozy sprawe w sadzie i juz pozniej sam dr jej poprawial nie za dobrze zrobiony nos. Slyszalam to od dziewczyny co byla operowana ze mna. Bala sie, ze moze i ona ja operowala, bo jak usypiaja to nigdy nie wiadomo, a ona sie tam kreci.. Mnie na szczescie operowal Wojcicki, bo ta dziewczyna miala operacje przed mna wiec jak ja wybudzili z narkozy to slyszala jak mnie operowal dr. Wydaje mi sie, ze to nie w piarzadku, bo placi sie Wojcickiemu za jego renome i oddaje sie sprawe w jego rece, ktore wiadomo maja wieloletnia praktyke. Mam nadzieje, ze zadna z Was nie wpadnie w jej rece.. Pozdrawiam i zycze powodzenia :)

Kasiulum, czy wiesz moze czy dr. tej dziewczynie ten nos zrobił dobrze za drugima razem ? moj nos po pierwszej operacji juz wygladał na amatorszczyznę, jego córkę widziałam na sali zanim mi podali narkoze , on tez był wiec nie wiem kto mnie operował :( . to jest przestępstwo , ze takie praktyki mają miejsce w prywatnej klinice !

To straszne, co piszecie. Ja w ogóle nie idziałam doktora. Ale później przyszedł się myć tam gdzie leżałam, bo potem była operowana następna dziewczyna i powiedział "ładny będzie nos", ale nie zwróciłam uwagi, czy był utajtany z krwi, bo miałam jeszcze troszkę odlocik po narkozie... Hmm...

Powiem Wam tylko, co jest najgorsze- wg mnie, mojego chłopaka i wielu innych osób nos jest przepiękny. Ale znalazło się też kilka wziętych krytyków (może to wynik zawisci, a może cos w tym jest- tak czy siak było mi cholernie przykro)... Mama mojego chłopaka powiedziała, że nie jestem już taka wyrazista, i że chyba z garbatym nosem wolała mnie bardziej. Moja kuzynka powiedziała to samo- że miałam charakterystyczną twarz, a teraz jestem nijaka (swoją drogą przed operacją nabijała się z mojego nosa), dwie dziewczyny powiedziały, że uniesienie końcówki nosa podciągnęło mi wargę do góry, i teraz mam odsłonięte jedynki jak królik. Operację zrobiłam dzla siebie, ale bardzo boli słuchanie takich rzeczy zwłaszcza, że zawsze przejmowałam się zdaniem innych i miałam wielkie kompleksy. Tak więc uzbrojcie się w podwójną cierpliwosc- trzeba oswoić z nowym nosem nie tylko siebie, ale też otoczenie. Pozdr

Witam, bawią mnie te wpisy od np.spartolonego nosa. Wszystko zależy od nosa "wyjściowego" i od tego co nam pasuje a co nie . Spartolony nosie, jeżeli miałaś twarz świnki a wygłupiłaś się i zamarzyłaś sobie malutki zgrabny nosek, to nie dziwie się , że masz teraz SPARTOLONĄ twarz. Takie działania jakie tutaj wyczyniasz to zwyczajnie czarny PR. Oskarżanie kogoś o oszustwo- jak np. ta zabawna historia z córka dra W- to zwyczajne oszczerstwo bez jakichkolwiek podstaw i dowodów. Co z tego, że była widziana na sali? Pielęgniarka też była- więc to może ona cie operowała? Nie pomyślałaś o tym? Nie wiem czy działasz w interesie jakiegoś innego chirurga czy nowo powstałej kliniki , ale z całą pewnością tak to wygląda.Z tego co było tu powiedziane "działasz" jeszcze na innych forach. Jest to żałosne, zajmij się czymś innym. P.S Mój nosek jest śliczny, idealny :) Dr W. to wybitny specjalista i to jest fakt:) Pozdrawiam

Witam! Mam zarezerwowany termin u dra Wójcickiego w pierwszej połowie lipca. Strasznie się boję, ale jednocześnie nie mogę się już doczekać!!! Ma może ktoś zabieg w podobnym terminie?

Mam pytanie co do pobytu w pensjonacie po operacji...Na forum wyczytałam, że doktor odsyła pacjentów do Malwy albo Oliwii, a mnie podczas rozmowy tel. podal nr do "hotelu, w którym będzie pani mieszkać"...Nie podał żadnej nazwy, ogólnie nic więcej nie dodał w tym temacie, a ja nie zapytałam, bo doszłam do wniosku, że do lipca jeszcze przecież kupa czasu, to się wszystkiego dowiem. No ale wpisałam ten nr w wyszukiwarkę i okazało się, że jest do sanatorium uzdrowiskowego "Kamea". No i ja już nie wiem jak to w końcu jest...

do Martamia nie wiem dlaczego tak naskoczyłaś na "Spartalony nos" przecież to nie jej wina że dr jej źle wykonał operację....a jeśli chodzi o stan wyjściowy to niezupełnie się z tobą zgadzam, ja jestem prawie 4 miesiące po operacji i też nie jestem zadowolona. na początku mi się nos podobał bo profil jest ładny, ale nos jest krzywy z przodu i im więcej opuchlizny schodzi tym bardziej jest skrzywiony!!!! I jak się obudziłam to też przy mnie była córka pana dr i jak wcześniej pisałam jak weszłam na salę to też ona tam była, nie wiem może się tylko przyglądała a dr po prostu nie do końca wyszedł mój nos... bardzo chciałam napisać że dr w jest mistrzem ale nie mogę..ja tylko chciałam mieć PROSTY NOS i mój stan wyjściowy nie był tragiczny jeśli chodzi o skrzywienie i to skrzywienie takie samo pozostało, jest bardzo widoczne szczególnie przy uśmiechu.. i nie sądzę żeby ta dziewczyna tym co piszę robiła reklamę innej klinice...to może ja też ją robię??? raczej nie bo na forum udzielam się już od zeszłego roku

Aniu 881 - dziekuję za obroną, ty wiesz jak sie czuje oszpecona kobieta, która jeszcze musiała za to zapłacić :( Do Martmia - bawią cie moje wpisy !!??? szkoda ze dr tobie nie spartolił nosa, wtedy nie było by to dla ciebie takie zabawne ! mam pociaglą twarz i nie chciałam malenkiego noska, tylko zeby był krótszy, lekko uniesiony i PROSTY - normalne kryteria, normalnego nosa. nie działam w interesie zadnej kliniki ! weż kobieto pisz z sensem albo zamilcz ! jak jestes taka mega zadowolona to pokaz swój piekny nionio ... Aniu 881- zobacz w watku o Szczycie na Beauty forum, kobieta jest po 2 operacjach od partaczki a dr zrobił jej CUDO !!! dodała dzisiaj zdjęcia .

Spartolony-oszpecony nosie to skoro masz w sobie tyle żalu, który oczywiście musiałaś wylać na forum( bo tak zazwyczaj ludzie robią- to całkowicie normalne zachowanie), to przekształć to w coś bardziej konstruktywnego- wytocz profesorowi proces.A co ! Skoro jesteś tak rozżalona i przekonana o swojej racji to działaj kobieto. A może nie jesteś przekonana co do swojej racji? No chyba , że tak piszesz, a tak naprawdę nic się nie stało. Mam racje? I tylko nie pisz , ze chcesz inne dziewczyny przed nim ostrzec, bo wątpię...że masz takie dobre serduszko. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, które nie dają się nabrać.

Dziewczyno opamiętaj się!!! Jaki proces ma wytoczyć??? ja nie mam żadnego potwierdzenia od doktora ani że zapłaciłam mu pieniądze ani wypisu nie dostałam...wtedy o tym nie myślałam, a teraz być może by się przydał poza tym nie chodzi tu o proces bo na to trzeba mieć czas i pieniążki na adwokata bo samemu nic się nie wskóra, ale o zasady, ja piszę prawdę i Spartalony nos też bo ja jej wierzę, a piszemy to dlatego żeby inne osoby zastanowiły się nad wyborem lekarza... i szczerze mówiąc rzeczywiście lepiej się robi na sercu gdy komuś się człowiek wyżali ale komuś kogo ten problem także dotyczy, każdy może mieć swoje zdanie i ma do tego prawo. a mój nos coraz bardziej łukowaty...9 będą 4 miesiące po...

Aniu 881- masz całkowitą rację :( , ta kobieta wyzej, myśle ze jest z Polanicy , jakas znajoma doktora to musi być. Napisz do doktora pismo o wypis, prześle tobie kartę, ma taki obowiązek. Ja oczywiscie oddam sprawę do sądu, choc tak jak piszesz to czasochłonne i kosztowne i wszystko trzeba udowodnić , a kazdy dzień jest udręką, unikam zdjęć :( . Nie jestesmy przegrane, bo to my jestesmy pokrzywdzone, warto isc po porade do prawnika .Do doktora nie masz na razie co pisac , bo on zawsze kaze czekać pół roku- okres rekonwalescencji . Ja jestem po poprawce i nos jest jeszcze bardziej krzywy niz był a wiec sprawa jest przesądzona.