Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ewo

Hiszpania Alcala

Polecane posty

czy ktos z Was mieszka może w Alcali albo Madrycie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli chodzi o Elvisa..
moja siostra mieszkala w alcali.. teraz jest w madrycie tam gdzie brat.. wogule...tam jest maaasa polakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _pedzaca_lodołamaczka_
jesli chodzi o alkale to siedza tam poloczki nie POLACY ,kupa pijakow mieszkajacych na pokojach i pracujacych za 3,50 na h...wiem bylam pol roku ale szybciutko sie spakowalam i do polski pojechalam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lepiej na wiosce
No moze nie wszyscy tacy sa.Mieszkałam przez dłuzszy czas w Torrejon de Ardoz i w tamtym czasie nie było takiego nalotu polakow jak np rok,czy dwa lata temu.A rzeczywisciem najwiekszym skupiskiem poloni polskiej to Alcala.Obecnie tak z doskoku' przebywam w Torrejon del Rey tuz w poblizu Alcali....jaki spokoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd
Hiszpanie zawsze mieli dobre zdanie o Polakach ,ale od ok roku kraj ten zostaje zalewany przez Polakow ,pracuja za niskie stawki ,pija ,kradna ,rozrabiaja Na moje szczesie nikt nie wie ze jestem plakiem chociaz mieszkam tu od 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje
sa tacy ktorzy chcieliby dorobic sie szybko, kosztem innych np złodziejstwem,lub przekretami to rzeczywiscie jest dla nas dla polakow wstyd.Niekiedy trzeba chowac głowe w piasek' przed naszymi rodakami- ale to nie tylko w Hiszpanii.Hiszpanie sa tolerancyjni ale do pewnego czasu,zreszta jak kazdy.Najszybciej sie dorobi ten ktory rzetelnie i sumiennie wykonuje swoja prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wogole sie mieszka w alcali i hiszpani???napiszcie..jaki klimat w kanjpach ,ile za godzine???czy mozna z samym angileskim przyjechac??i wogole jacy sa hiszpanie czy zadufani w sobie czy spoko ludzie?????pozdrowienia dla polskich espaniolow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak nie robie...........
hujnia na maxa!!!polacy w hiszpani to brudasy pracujacy za 6 euro na godzine...niespotkalam tam ani jednego"normalnego":)polanskiego....ale coz sama tam na pokoju jak wiesniak mieszkalam i kible mylam...fuj ale na szczescie to juz jest za mna!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieala
Widze ze od pewnego czasu nikt tu nie zagladal. Ja mieszkałam 2,5 roku w Hiszpani. Od 2 lat jestem w Polsce. tesknie za Hiszpania, Madrytem,tamtym zyciem, ulicami, parkami. Nie zgoze sie zupelnie z tymi zlymi opiniami na temat Polakow w Hiszpani. Dobrz i źli ludzie sa wszedzie na calym swiecie. Nie ma wiec co uogolniac. kiedys jeszcze tam wroce.Mieszkalam w kilku miejscach w hiszpani Tineo (okolice Oviedo), okolice Meridy, Madryt, Getafe i na koniec Leganes, Alcale tez poznalam, mieszkal tam moj maz w czasie gdy ja bylam na internie. Wszystko to pisze z tesknoty za Hiszpania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieala a dlaczego tam nie zostałaś jeśli tak tęsknisz?? W jakiwj branży pracowalaś? Jeśli znak tylko podstawy espaniola to czy mam szanse na prace tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mieszkalam w Madrycie przez rok i zupelnie sie zakochalam w Hiszpanii... i tez chce tam wrocic, uwielbiam ten kraj... co do Polakow, to nie znalam ich za wielu, wiec sie nie wypowiadam, poznalam z 3 polskie au-pairki, reszta moich znajomych to byli przewaznie Hiszpanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ewo Ja jadac do Hiszpani w busie uczylam sie mowic dzien dobry, do widzenia, liczyc, a po 3 m-cach (na poczatku przebywalam wylacznie z Hiszpanami) naprawde juz duzo rozumialam. Prace i bez jezyka mozna znalezc, wiadomo ze nie za dobra. Jednakze moim zdaniem z praca nie jest tak lekko, owszem jest sporo ogloszen ale za kiepska kase. Moze to sie zmienilo, tegonie wiem. A dlaczego wrocilam? 1. Tesknilam za Polska 2. Chcielismy sie z moim chlopakiem a teraz mezem pobrac 3. Chcialam zostac mamusia( no i jestem ) Jednak ja nie chcialabym tam na stale mieszkac. Tylko chce na jakis czas tam wrocic i moc przez cale zycie co jakis czas tam spedzac urlop. Traktuje Madryt jak moje miasto i trudno pogodzic sie z mysla ze sie juz tam nie wroci,a to wzmaga tesknote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha pytalas o branze- normalka- pomoc domowa. I ja w Hiszpani Polakow brudasow nie widzialam, mycie ubikacji to nie hanba i nie grzech, a jesli ktos za granice za praca jedzie to niech sie nie spodziewa ze go za biurkiem posadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w alcali mieszkalam i widzialam polakow mieszkajacych w namiotach,pijakow...owszem mycie kibli to nie jest szczyt szczescia ale niech nikt mi nie mowi ,ze za biorkiem nie posadza,bo sie z tym nie zgodze...dla mnie hiszpania to tylko kraj do wypoczynku za malo placa ,to lepiej pracowac w \"normalnej\" pracy w polsce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak oczywiscie jedziesz do obcego kraju najczesciej nie znajac jezyka, z wyksztalceniem takim jakim maja tysiace \"tubylców\" i chcesz tah zaraz za biurko? Smieszne do Nasturcjata Cos dziwnego piszesz najpierw pytasz jak jest w Alcali, jak płacą itp., a teraz piszesz ze tam mieszkalas. Gd zie jest wiec prawda? Czepiasz sie picia i namiotow. Tacy ludzie sa nie tylko w Hiszpani, a co tutaj malo sie pije? Ja tam zadnych Polakoww namiotach nie widzialam, picie z umiarem to nie grzech a pijakow POlakow tez spotkac na ulicy mi sie nie zdazylo. Wroce jeszcze do tych nieszczesnych kibelkow.Raczej nikt samych kibli nie myje, a gdy sprzatasz komus mieszkanie to co w tym dziwnego ze i tam musisz zagladnac. A co we wlasnym domu nikt kibelka nie myje? bo ja tego nie rozumiem. Ponadto dyskutuja tutaj osoby z roznych czesci Polski, zarobki maja u nas w kraju duza rozpietosc. W moim malym miescie praktycznie wszedzie daja najnizsza krajowa(tj. obecnie ok. 900zl), a pracy i tak brakuje. Wiec zarobki oferowane w Hiszpani nie sa az takie zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytalam sie wczesniej jak sie zyje i jak placa zeby skonfrontowac to z moja byla (na szczescie stuacja),nie musisz mnie rozliczac od tego jest forum...widze juz po twoich wpisach ze reprezentujeszjak wszyscy tubylcyu standardowe wyksztalcenie,ja osobiscie nigdy bym do obcego kraju nie pojechala bez jezyka,do szorowania kibli nic nie mam nie goraczkuj sie tak,ale nie pisz pierdol ze polacy nie pracuja na wyzszych stanowiskach niz robole...skoro ty nie mozesz to nie uogolniaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zreszta zapewne bylas na czarno skoro az musialas do polski zjechac zeby wyjsc za maz i dzidziusia urodzic,wiec pewnie perspektyw na normalna prace to zadnych nie mialas,w kazdym razie BUZKA DLA DZIDZIUSIA TWOJEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bylam i widzialam
nieala -czemu skaczesz na nasturcje skoro sama sie w zeznaniach mieszasz...przeciez najpierw napisalas ze zarobki sa mizerne a tu nagle ze kasa jest wporzadku!ja tez niestety bylam w alcali i nie mow mi ze nie widzialas poloczkow pijoczkow...napic sie mozna owszem sama lubie:) ale bez przesady...brudni,smierdzacy....wiem cos o tym bo niestety mieszkalam z przewoznikami i czesto przychodzili rozni DZIWNI LUDZIE z paczkami...wiec chyba wiem jaki jest stan polakow z pierwszej reki.....piszesz tez glupoty ze cyt:nikt od razu za biorkiem nie posadzi!!!mozesz mi wytlumaczyc dlaczego....skoro ty przyjechalas bez szkoly i jezyka nieznaczy to ze inni tez tak maja i ze wszyscy polacy na potege sprzatajai buduja w hiszpani...recze ci ze w madrycie jest masa polakow pracujacych w biorach... nasturcja-ladnego masz synka ze stopki:):)pytasz jak mi sie zylo to chyba na powyzej napisalam,po angielsku malo kto mowi,bo w alcali same tluki:)...ale w madrycie tak..nastaweni na turystyke..aj bawilam dziecko 700 euro na miesiac...no i co milam tam zostac i opiekowac sie jakim bogatym dzieckiem po 12h za 700 euro???to ja wole dostac 1000zeta i byc pania siebie.....a ty jak dlugo bylas w alcali???moze spotakalysmy sie kiedys:):)w cerkani:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, ja mieszkalam w madrycie jako au-pairka, i na szczescie nie widzialam zadnych zapijaczonych Polakow, w ogole mialam malo do czynienia z Polakami. Ale wiem, ze jak ktos zna jezyk to moze dostac biurowa prace i wcale nie jest o nia tak ciezko. Tylko ze z drugiej strony nie zawsze latwo sie za to utrzymac w Madrycie, jak sie wszystko oplaci to znowu takich kokosow nie ma. Dlatego siedze w UK, ale moze kiedys wroce do Madrytu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli ktos nie czyta uwaznie to nie moja wina, ja pisze tylko szczra prawde. O co mi chodzilo z zarobkami szybko wyjasnie. W gazecie Segundamano jest pelno ogloszen o prace . problem w tym ze w wiekszosci jest to praca na internie czasem externie ale za kiepska kase. Pracy najlepszej a zatem na godziny trudno tam szukac. Natomiast szukanie pracy samemu, przez znajomych, przy pomocy osob u ktorych juz sie pracuje, to co innego, w ten sposob mozna znalezc prace za dobra kase. Taka robote wowczas gdy ja tam bylam oplacano od 8 do 10 euro na godzine. Jesli chodzi o to czy bylam legalnie czy nie, to owszem jak wowczas wiekszosc - nielegalnie. Tak bylo 2 lata temu, teraz granice sa otwarte wiec zapewne wiele sie zmienilo, ale czy na tyle aby zaraz byc KIMS w Hiszpani to nie sadze. Wierze w to ze sa Polacy pracujacy po biurach ale zapewno jest to duza mniejszosc i nie jest to takie proste. Moim zdaniem sa to osoby ktore juz sporo czasu tam mieszkaj, znaja jezyk perfekt badz pojechali tam poprzez polskie firmy reprezentujac przy tym bardzo konkretne wyksztalcenie i umiejetnosci, moze sa tez i inni, ale przecietna Polka pracuje po domach, no moze jeszcze w jakims supermarkecie. Byc moze obecnie wchodzi tez w gre praca w fabryce? Jednak powtorze sie- wiekszosc pracuje po domach. Ponadto mam kontakt z kolezanka ktora tam przebywa od 6 lat i wiem od niej ze w gazetach pojawia sie duzo ogloszen Hiszpanek ktore oferuja sie jako pomoc domowa. Wiec skoro dla Hiszpanek brak pracy za biurkiem to co dopiero dla Polek. Badzmy realistami. A dla tej co byla i widziala tez pare slow: Rozczaruje cie ale pojechalam majac w kieszeni tytul mgr,wiec raczej z wyksztalceniem. Wyjechalam dlatego ze od dawna obiecywalam sobie ze kiedys posmakuje zycia w innym kraju, teraz rowniez mam plany wyjazdu tym razem chodzi o UK. To wszystko to z mojej strony ciekawosc. Ja twoich doswiadczen z Hiszpani nie mialam. Pracowalam, zwiedzalam Madryt oraz kilka innych miejsc. W tym wlasnie Acale, nie pisalam ze tam mieszkalam. Niestety uparcie trzymam sie swojej wersji PIJAKOW I BRUDASOW Z POLSKINIE WIDZIALAM. Pewno Polacy nie sa swietoszkami,ale akurat takich rzeczy nie widzialam. NASTURCJATA: Do Polski zjechalam nie dlatego ze tam tych rzeczy zrobic nie moglam, lecz dlatego ze chcialam tutaj w Polsce i to wszystko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×