adam53 0 Napisano Marzec 23, 2011 xsawer sory doczytałem prawego więc tak jak ja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość eskari Napisano Marzec 23, 2011 Witam :) Ona odpowiada- na szczęście jeszcze nie potrzebujemy koncentratora tlenu, potrzebujemy małej butli, w razie nagłej potrzeby. Ale bardzo dziękuję, w razie czego odezwę się do Ciebie. Moja teściowa 'normalnie' funkcjonuje. Dziś właśnie wyszła ze szpitala na Płockiej, wypuścili (wypchali) ją mimo, że miała zostać dłużej ze względu na poprzednią noc. No, ale jest 'na wolności' :) Niby się cieszy, ale z drugiej strony boi się, co w pełni rozumiem. Adam - cały czas jej mówimy, że będzie dobrze! Nigdy jej nie daliśmy odczuć, że obawiamy się najgorszego. Staramy się dawać jej powody do życia, niby codzienne, banalne, a jednak tak bardzo ważne. Dzięki Adam :) Dobrze, że jesteś na tym forum. Dobranoc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xsawer Napisano Marzec 23, 2011 Malwuszka- Mnie zdiagnozowano w pażdzierniku 1998 r Po sześciu cyklach chemii 3 marca 1999 r.stwierdzono już w innym szpitalu że diagnoza była błędna i 11 marca wylądowałem na stole operacyjnym Pozdrawiam Wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość A kto bierze chemie Napisano Marzec 23, 2011 na raka,przecież chemia to trucizna,nie dosc ze rak zabija organizm to jeszcze dowalacie sobie chemia,to prowadzi do nieuchronnej śmierci,chyba ze komus zycie nie miłe,hmmmm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dotiil Napisano Marzec 24, 2011 U mojego taty też wykryli raka . czekamy teraz na badanie PET i na naświetlanie przed operacją .Jedni lekarze mówili że stan jest beznadziejny inni że nie jest tak żle można z nimi zgłupieć . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monikawsd Napisano Marzec 24, 2011 Na pewno nie jest beznadziejny jeśli ma być naświetlany, bądź więc dobrej myśli :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dotiil Napisano Marzec 24, 2011 Właściwie to jestem optymistką tylko wnerwia mnie że lekarze bez wszystkich badań mówią że to kwestia dni a za tydzień inny mówi że będziemy walczyc .Powiedcie mi jak przebiega to naświetlanie jak przygotować ojca na to . On jest strasznie słaby i psychicznie i fizycznie choć chyba nie za bardzo wie co mu jest .Tzn. on ma swoją teorie co mu dolega . Miał kiedyś złamane żebro i twierdzi że to od tego go boli . A niech mu będzie puki chce sie leczyc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak to bierzesz leki Napisano Marzec 24, 2011 No,ale niech sie naprawde leczy,a nie tylko naświetlanie lampą czy wycinaniem"dotiil"niech zastosuje terapie Gersona,lub zajada wit B 17,albo zarzywa Uncarie Wilcakore,bo lekarze mu tego napewno nie wylecza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monikawsd Napisano Marzec 24, 2011 nie wierz w żadne wilkakory vitaminy i tego typu rzeczy masakra widziałam wielu ludzi umierających i wiele błędów które rodziny popełniały. Zadłużając się na dziwne mikstury które nie pomagają a wręcz szkodzą. Zaufajcie lekarzom tylko oni są w stanie pomóc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak to bierzesz leki Napisano Marzec 24, 2011 Szkoda,ze nie widziałes ludzi po chemi,lekarze nie lecza to powszechnie wiadomo,dbaja tylko o interesy firm farmaceutycznych,chemia powinna byc wogóle zakazana a tylko natura moze wyleczyc,a nie chemia,chemia jest silna trucizna i zawsze konczy sie smiercia to chyba oczywiste,ja nie wierze lekarzom wogóle to jest mafia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak to bierzesz leki Napisano Marzec 24, 2011 A tu wogóle nie trzeba sie zadłuzac,to sa w miare tanie rzeczy a co najwazniejsze skuteczne,sa równiez oszusci co proponuja nie wiadomo co i za duze pieniadza,a to takich to juz trzeba unikac,to co zaproponowałem jest zbadane szczegółowo i stosowane z dobrym skutkiem,ale na Boga nie przez wspólczesnych lekarzy,masakra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monikawsd Napisano Marzec 24, 2011 Co za bzdury wygadujesz chyba nigdy chorego człowieka nie widziałaś a umierającego tym bardziej. Współczesna medycyna jest w stanie wiele zdziałać ale jeśli ludzie przychodzą z rozsianym nowotworem to niestety tu tylko Bóg może pomóc a nie jakieś znachorskie mikstury. wiem ile takie rzeczy kosztują i niemów ze są tanie jak można wierzyć w znachorów w tych czasach zastanów się trochę. Rodziny chorych i oni sami po otrzymaniu diagnozy chcą usłyszeć że da się wyleczyć choróbsko i tacy jak ty własnie na nich żerują nie jednokrotnie opóźniają leczenie bo zażywaja mikstury a potem na właściwe leczenie jest już za późno :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak to bierzesz leki Napisano Marzec 24, 2011 To nie ja pisze bzdury,tylko Ty zastanów sie co Ty piszesz???a co ja wczesniej napisałem??nie przeczytałes dokładnie,bo ja napisałem,ze sa osusci i proponuja cos za wielka cene to nie ma nic wspolnego ze znachorstwem,nie ma nieuleczalnych chorób,jest tylko spoeczne przyzwolenie na śmierc,widziałem wiecej niz Ci sie wydaje i napewno wiecej niz Ty i wiem co napisałem,dzis wraca sie do natury,bo niestety lekarze sa posłannikami firm farmaceutycznych,czytaj oszustwo,grypa świanska ,szczepionki,zamieszana w to była Światowa organizacja zdrowia,sprawe ukrecono,wiele ludzi znmarłomasz o tym wiele materaiłow w internecie i dziwie sie ze wierzysz w lekarzy,a wiek nie ma tu nic do rzeczy,zreszta własnie dlatego ze jest 21W tak łątwo jest zmanipulowac człowieka i to włąsnie sie robi.trzeba trzezwo myslec i obserwowac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monikawsd Napisano Marzec 24, 2011 co dzień widzę walkę lekarzy, na moich rękach umierała kobieta która wierzyła w te cudowne mikstury... szkoda tego forum na takiego jak ty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak to bierzesz leki Napisano Marzec 24, 2011 Pytam sie w jakie mikstury wierzy,bo ja podałem konkretnie rzeczy,a nie jakies mikstury,a Ty nawet nie potrafisz powiedziec o jakie mikstury chodzi??"nalewka na rumianku"???czy herbatka z pokrzywy???a lekarze nie umieja leczyc raka moze i walcza ,ale nie potrzafia,bo tego ich nie ucza,i tak to jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak to bierzesz leki Napisano Marzec 24, 2011 Nie nie nie,Mysle ze Ty jestes oszukiwany przez lekarzy,i nieswiadomy w koncu nikt Ci tego nie pokazał,ale mysle,ze warto bys jednak troszke pomyslał,nad tym co napisałem,rozwiajaj sie człowieku nie tkwij w miejscu nie ufaj tym co nie lecza,bez wzgledu na to kto by to nie był,lekarze,znachorzy,czy szeptuchy,ale to co sie dzis dzieje i co jest jedna wielka manipulacja warto wiedziec,dzis ludzie maja wypłukane mózgi,ciezko im uwierzyc w cos co nie jest powszechne,chca byc nowoczesni i dlatego cierpia i umieraja, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monikawsd Napisano Marzec 24, 2011 chodzi o Uncarie Wilcakore, uczą ich uczą ale ludzie przychodzą najczęściej z rozsiewem gdzie niewiele można zdziałać niestety... Często się zdarza że po postawieniu diagnozy nie decydują się od razu na leczenie tylko właśnie poddają się kuracjom picia oleju z papryczek czy faszerują się ziołami a jak to nie daje efektu dopiero decydują na się naświetlania czy chemię z tym że choroba zrobiła już spustoszenie. Ja mam doczynienia z ludźmi w ostatniej fazie choroby i wiele słyszałam i widziałam uwierz mi.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak to bierzesz leki Napisano Marzec 24, 2011 No to jeszcze mało widziałes i mało słyszałes,niestety lekarze sa uczenie tylko zaleczac czyli medycyna objawowa a nie przyczynowa,a dlaczego nie wspominasz o terapi Gersona???o wit B 17??ja napisałem o tych trzech rzeczach,powiem Ci jako ciekawostke ze drugim co do wielkosci zarobkowania jest własnie przemysł farmaceutyczny,zaraz po zbrojeniowym,i nie opłaca sie wyleczyc trwale,bo nikomu na tym nie zalezy,ja juz do tego doszedłem a Ty jeszcze nie,ale to kwestia czasu,jeszcze tylko kilka takich wpadek jak z ta szczepionka na swinska grype i ludziom oczy sie otworza,jakos dzis juz nikt o tym nie pamieta i tylko dzieki trzezwosci naszej minister Kopacz nie doszło do tragedi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewa1508 1 Napisano Marzec 24, 2011 Do monikawsd . nasi tatusiowie zaczeli chorowac w jednym czasie i na to samo, moj bierze chemie i coraz lepiej sie czuje.Wychodzi na spacerki idzie sobie po zakupy i cieszy się z tego ze jest lepiej ,chociaz liczy sie z tym że taki stan może nie trwać długo.Może akurat im się uda ,różne rzeczy sie zdazają. NO ALE JAK TO BIERZESZ LEKI -coś mi się wydaje żektoś zmienił nick dla zmyłki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dotiil Napisano Marzec 24, 2011 W metody naturalne wierze ale przy przeziębieniu a przy raku zaufam lekarzom . wiecie w średniowieczu ludzie mieli świeże powietrze,nie skarzoną żywność i medycyne naturalną i ile dożywali ? Dlatego myśle że jednak lekarze coś wiedzą i potrafią Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iwona20 0 Napisano Marzec 24, 2011 Dawno nie pisałam . Mój tata wierzy w chemię i nie dał by się namówić na żadne papryczki itp. Jak go zdjagnozowli listopad 2009 nie dawali mu szans ./Pan doktor w grudniu bardzo delikatnie oświadczył że to będą ostatnie święta z tatą . Jest marzec 2011 a my ciągle walczymy. Chemioterapia od 2009 grudnia kwietnia 2010 . W czerwcu tomograf -wszystko czyste radość ale i strach. Styczeń 2011 straszny kaszel ,krwioplucie -nawrót choroby- chemioterapia. Obecnie po dwóch chemiach .Samopoczucie różne . Obecnie tata ma grypę.Najgorsze są przeziębienia. Chemia nie daje się tak we znakin jak te cholerne przeziębienia. Takie osoby jak adam53 czy xawer dają nadzieję człowiek zaczyna wierzyć ,że są szanse . Pozdrawiam wszystkich . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monikawsd Napisano Marzec 24, 2011 Wierzyć trzeba i jednocześnie bardziej kochać i okazywać to na każdym kroku. Jeśli zaczyna się choroba to trzeba wykorzystać czas by naprawić swe stosunki z rodziną uporządkować życie i pokazać że się kocha. A ile tego czasu zostało to tylko wie Bóg mogą to być dni tygodnie albo lata. Trzymam kciuki za waszych bliskich by tego czasu mieli dużo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xsawer Napisano Marzec 24, 2011 a kto bierze chemie-jakie masz doświadczenie z chemią,mnie jakoś nie zabiła. No ale jak to bierz leki-możesz napisać co takiego widziałeś u ludzi po chemii a może chodzi tylko o straszenie chorych.Masz prawo nie wierzyć lekarzom.tak jak inni mają prawo im wierzyć. Spotkałem ludzi którzy żyją po chemii ,naświetlaniach czy operacjach nie dane mi było jednak spotkać kogoś wyleczonego Twoimi metodami.Szanuje jednak każdego bez względu na to jaki sposób leczenia wybierze nie rozumie tylko ludzi którzy uważają się za najmądrzejszych.Myśle że ci ludzie mało mieli do czynienia z rakiem bo on uczy ludzi pokory. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xsawer Napisano Marzec 24, 2011 ewa1508 Piszesz że Twój tatuś "liczy się z tym że taki stan może nie trwać długo"i ma rację bo teraz będzie już tylko lepiej i nie może się udać tylko musi się udać.I tak trzymać adam53 Jeszcze 50 to wtedy trzeba by było umierać ze wstydu,jednak dziękuje Ci bardzo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak to bierzesz leki Napisano Marzec 25, 2011 xsawer,pamiętaj ze nie ma nieuleczalnych chorób jest tylko społeczne przyzwolenie na śmierc,a ja jakos nie widziałem ludzi po chemioterapi trwale wyleczonych,zdarzaja sie przypadki kilku lat zycia,ale to nie jest wyleczenie tylko zaleczenie,a widziałem ludzi co zyja po 30l i dalej własnie leczonymi metodami zdrowymi sprawdzonymi i w pełni przywracaja zdrowie,rak jest choroba jak kazda inna która deje sygnały,ze trzenba cos zmienić w swoim zyciu,a juz napewno nie truc sie, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun 20 Napisano Marzec 25, 2011 " Niunia mk Kawiarenka@tlen.pl'; ewa 1508 , dziękuję Ci bardzo że zaznaczyłaś że papryczki suszone. Bo tu właśnie tkwi błąd i dlatego tak dużo ludziom nie pomaga. Też się zgadzam że ktoś uwił sobie interes na biednych chorych ludziach. Jak można żerować na czyimś nieszczęściu tego nigdy nie zrozumie." Co do papryki gdzieś na forum ktoś pisał ze pomagają tylko cześci gdzie są nasiona:O.Ale to się kupy nie trzyma bo jak czynnikiem leczniczym ma być kapsaicyna to nie powinno być ważne bo ona jest w całej papryce:P.|A co do konowałów to gnój mnie wygnał z gabinetu.I frajerzy takim ufają:P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak to bierzesz leki Napisano Marzec 25, 2011 Max trzyma sie to kupy bo włąsnie w nasionach jest Wit B 17,i to dotyczy wszystkich nasion,czy pestek owoców:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adam53 0 Napisano Marzec 25, 2011 Eh szkoda że już dwu nawiedzonych się tu znalazło a było tak fajnie. eskari co u mamusi lepiej pewnie,ciekawe kiedy zaproponuje pierwszy spacer? xsawer my nie możemy być wstydliwi ale bądżmy bezczelni i dociągnijmy tylko do setki ha ha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość No ale jak to bierzesz leki Napisano Marzec 25, 2011 adam53,zaraz ,zaraz nie wiem kto tu jest nawiedzony???a moze dwóch mądrych sie tu znalazła abyło tak śmiercionosnie,a tu kaza zdrowiec,a my tu narzek nie mozemy,hmmmmmm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewa1508 1 Napisano Marzec 25, 2011 Hej papryczkowscy ... ciekawa jestem czy jak by wam zajżał rak w oczy(nikomu nie zycze ) to nie przyjelibyście leczenia chemią tylko zdali byscie sie na papryczki i diety. Każdy ratuje sie jak moze a medycyna idzie do przodu. Nie cofajmy się do średniowiecza. Bez chemioterapii bardzo szybko mozna zakończyć zywot w niektórych przypadkach. Zdrówka zyczę wszystkim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach