ewa1508 1 Napisano Marzec 25, 2011 Hej papryczkowscy ... ciekawa jestem czy jak by wam zajżał rak w oczy(nikomu nie zycze ) to nie przyjelibyście leczenia chemią tylko zdali byscie sie na papryczki i diety. Każdy ratuje sie jak moze a medycyna idzie do przodu. Nie cofajmy się do średniowiecza. Bez chemioterapii bardzo szybko mozna zakończyć zywot w niektórych przypadkach. Zdrówka zyczę wszystkim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość eskari Napisano Marzec 25, 2011 Moja teściowa podobno zbiera siły, żeby jedną godzinę móc normalnie mówić. Czuje się w miarę dobrze, póki co, nadal jest w Warszawie (czeka, aż w domu będą wszyscy zdrowi - żadnych katarków, przeziębień itd, co jest trudne, bo ja pracuję w szkole, dziecko chodzi do przedszkola, więc wirusy są cały czas), no i nie chce później jeździć 200km na ściąganie szwów. Ale jest dobrze, tak dobrze, że aż się nie chce wierzyć :) Pozdrawiam! Ps: Adam i Xawier, mam nadzieję, że będziecie bezczelnie żyć co najmniej do setki;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malwuszka Napisano Marzec 25, 2011 Xsawer czy mógłbyś spojrzeć na wyniki mojej Mamy ( opisalam je na tym forum http://www.forum-onkologiczne.com.pl/forum/-vt3132.htm#54738) i wyrazić swoją opinię? Sam przez to przechodziłeś i wiesz pewnie dużo na temat tej choroby. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adam53 0 Napisano Marzec 25, 2011 eskari uwierz bo naprawdę będzie coraz lepiej.a my z xsawerem i wszystkimi tuatj będziemy bezczelni he he Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xsawer Napisano Marzec 25, 2011 No ale jak to bierzesz leki jak uważasz czy jeżeli przez 12 lat niema żadnego śladu choroby to jest wyleczenie czy"zaleczenie"Co znaczy"w pełni przywracają zdrowie" Max Co Ty szukałeś w gabinecie lekarskim skoro im nie wierzysz.Czyż życie Ci zbrzydło? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dris Napisano Marzec 25, 2011 Witam wszystkich na tym forum. Troszkę poczytałam ale mam watpliwości czy poruszać mój obecny problem.Dlaczego? Chciałabym dowiedzieć się od osób które przeszły chemię na płuca,czy i jak cofnęły się zmiany. Na jak długo? Kiedyś to był płasko nabłonkowy,usuwany operacyjnie a teraz przy nawrocie rok temu nie wiadomo jaki jest a może to nowa sprawa,Dotyczy to mojego taty Wiem że w przypadku płuc chemia nie jest skuteczna tak jak w innych nowotworach ale ostateczna już.W papryczki nie wierzę i nie zgodzę się z wypowiedzią ze "rak jest chorobą jak każda inna która daje sygnały..............od No ale jak to bierzesz leki Całej historii choroby nie opisuje ,raczej życia z rakiem( 8lat).Za dużo po prostu.Sama także 8 lat leczę się onkologicznie i wiem co to znaczy rak.Niektórzy są narażeni genetycznie już na tą chorobę. Życzę duzo wiary,siły dla chorych i ich rodzin Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xsawer Napisano Marzec 25, 2011 Malwuszka Na tamtym forum masz dosyć dokładnie wyjaśnione. ja miałem guza o śr.6 cm umieszczonego we wnęce, czasem było bardzo duszno .Musisz cierpliwie poczekać do tomografii i musisz wierzyć że będzie dobrze. Trzymam kciuki Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun 20 Napisano Marzec 26, 2011 "No ale jak to bierzesz leki Max trzyma sie to kupy bo włąsnie w nasionach jest Wit B 17,i to dotyczy wszystkich nasion,czy pestek owoców" Ale pisali że chodzi o kapsaicynę a nie o tą pseudowitaminę:P.Do tego papryka to jest warzywo:P. " [zgłoś do usunięcia] adam53 Eh szkoda że już dwu nawiedzonych się tu znalazło a było tak fajnie. eskari co u mamusi lepiej pewnie,ciekawe kiedy zaproponuje pierwszy spacer? xsawer my nie możemy być wstydliwi ale bądżmy bezczelni i dociągnijmy tylko do setki ha ha" Lepiej tak innych nie namawiaj bo zabraknie na emerytury:D. " [zgłoś do usunięcia] ewa1508 Hej papryczkowscy ... ciekawa jestem czy jak by wam zajżał rak w oczy(nikomu nie zycze ) to nie przyjelibyście leczenia chemią tylko zdali byscie sie na papryczki i diety. Każdy ratuje sie jak moze a medycyna idzie do przodu. Nie cofajmy się do średniowiecza. Bez chemioterapii bardzo szybko mozna zakończyć zywot w niektórych przypadkach. Zdrówka zyczę wszystkim." Leczenie papryczką to też może być chemioterapia:P.Oczywiście jak pomaga:P. "eskari Moja teściowa podobno zbiera siły, żeby jedną godzinę móc normalnie mówić. Czuje się w miarę dobrze, póki co, nadal jest w Warszawie (czeka, aż w domu będą wszyscy zdrowi - żadnych katarków, przeziębień itd, co jest trudne, bo ja pracuję w szkole, dziecko chodzi do przedszkola, więc wirusy są cały czas), no i nie chce później jeździć 200km na ściąganie szwów. Ale jest dobrze, tak dobrze, że aż się nie chce wierzyć Pozdrawiam! Ps: Adam i Xawier, mam nadzieję, że będziecie bezczelnie żyć co najmniej do setki " Nie udowodniono istnienia wirusów:P.A na przeziębienie polecam nadtlenek wodoru-mi po 1 dawce gorączka zdechła. "xsawer No ale jak to bierzesz leki jak uważasz czy jeżeli przez 12 lat niema żadnego śladu choroby to jest wyleczenie czy"zaleczenie"Co znaczy"w pełni przywracają zdrowie" Max Co Ty szukałeś w gabinecie lekarskim skoro im nie wierzysz.Czyż życie Ci zbrzydło?" Byłem w sprawie odtrutki:O.A na to niestety znam tylko kilka:O.No i okazało sie że 1 z nich jest po prostu zbyt niebezpieczna aby warto było ją stsować:O.Mam inną odtrutkę ale ta chyba sien ie nadaje-jest stosowana do czegoś innego:O.Ale rozważam ją stosować ze względu na to że to mam i cena była sporo niższa:O.Do tego w tym gabinecie byłem dawno temu:P.Po tym chodziłem tylko do dentysty a ostatnio nawet ząbki staram się sam kurować. "Dris Witam wszystkich na tym forum. Troszkę poczytałam ale mam watpliwości czy poruszać mój obecny problem.Dlaczego? Chciałabym dowiedzieć się od osób które przeszły chemię na płuca,czy i jak cofnęły się zmiany. Na jak długo? Kiedyś to był płasko nabłonkowy,usuwany operacyjnie a teraz przy nawrocie rok temu nie wiadomo jaki jest a może to nowa sprawa,Dotyczy to mojego taty Wiem że w przypadku płuc chemia nie jest skuteczna tak jak w innych nowotworach ale ostateczna już.W papryczki nie wierzę i nie zgodzę się z wypowiedzią ze "rak jest chorobą jak każda inna która daje sygnały..............od No ale jak to bierzesz leki" Operacja usuwa skutek a nie przyczynę:P. "xsawer Malwuszka Na tamtym forum masz dosyć dokładnie wyjaśnione. ja miałem guza o śr.6 cm umieszczonego we wnęce, czasem było bardzo duszno .Musisz cierpliwie poczekać do tomografii i musisz wierzyć że będzie dobrze. Trzymam kciuki Pozdrawiam" Wiara nic nie pomoże:P.Ja jako sceptyk moge potwierdzić że mimo mojego sceptycyzmu i głębokiej niewiary w efekty leczenia niektóre z tych kuracji które przeprowadziłem przyniosły rewelacyjny efekt. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xsawer Napisano Marzec 26, 2011 Max Piszesz-Lepiej tak innych nie namawiaj bo zabraknie na emerytury Rozumie że po Twoich metodach nikt emerytury nie doczeka Czyżbyś był opłacany przez ZUS że tak Ci na tym zależy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malwuszka Napisano Marzec 26, 2011 Xsawier dziękuję za odp:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun 20 Napisano Marzec 26, 2011 " [zgłoś do usunięcia] xsawer Max Piszesz-Lepiej tak innych nie namawiaj bo zabraknie na emerytury Rozumie że po Twoich metodach nikt emerytury nie doczeka Czyżbyś był opłacany przez ZUS że tak Ci na tym zależy." To nie są moje metody:P.I zus mnie nie opłaca ale przedstawiam smutne fakty-jak sie chce żyć dłużej to trzeba zwykle dłużej pracować:D.Ale to do niektórych nie dociera:P.Te zasady dotyczące emerytur zostały stworzone przez wielkiego krzewiciela kultury niemieckiej na polskich terenach Ottto Bismarcka:D.Tylko wtedy średnia długość życia była nieco inna:D.Wiem że może to sie nie spodobać ale takie są fakty że jakby średnia długość życia w Polsce wzrosła np. 10 lat to trzebaby(zakładając żeby nie było zmian ekonomicznych i w wypłatach itp.) wiek emerytalny zrobić conajmniej 5 lat starszy:P.A ja o tym napisałem i już mnie posądzasz o chęć skrócenia innym życia:P.Mi na tym nie zależy ale gdybym rządził niestety ale dokonąlbym tego przykrtego obowiązku jak przedłużenie czasu obowiazkowej pracy:P.Wiem że wielu leni by protestowało ale to są smutne fakty z którymi nie można dyskutować:P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dris Napisano Marzec 26, 2011 Mak Zander Wiadomo że operacja usuwa zawsze skutki nie przyczyny ale ratuje wielu ludziom życie przy wczesnym zdjagnozowaniu i odpowiednim czasie.Rak jest podstępny i z ukrycia atakuje . Różne mamy teorie przyczyn występowania raka ale czy ze wszystkimi się zgadzamy?Chyba nie. Jezeli by były takie wspaniałe kuracje leczenia wcale by nie występowały choroby bo by wszyscy je stosowali i wcale nie chorowali by ludzie.Dlaczego tak nie jest? Przecież każdy organizm ma inny i różnie reaguje na wszystko.Jednym coś pomaga a innym nie. Nikt nie wspomina o obciążeniu genetycznym,to nie ważne? Twierdzisz że "wiara nic nie pomoże" ale niektóre kuracje które przeprowadziłeś przyniosły rewelacyjne efekty-więc dlaczego je przeprowadzałeś skoro nie wierzysz ? A może wiara też trochę w to że pomoże pomogło? Uważam że wiary nie można nikogo pozbawiać ponieważ nieraz tylko ona trzyma kogoś przy życiu .Są osoby które bardzo potrzebują. Tobie zaś proponuje abyś zachował sobie parę kuracji dla siebie i kiedy zachorujesz będziesz testował na sobie. Łatwo jest testować na innych i krytykować jak własnej osoby nie dotyczy. Nie jestem całkowitą przeciwniczką próbowania różnych rzeczy ale nie rezygnujmy z normalnego leczenia. Po prostu uzupełniajmy je nawzajem .Wiadomo że tonący brzytwy się chwyta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monikawsd Napisano Marzec 26, 2011 witamina B17 NIE ISTNIEJE .......... SKOŃCZYŁA SIĘ NA B12 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gosia_80 0 Napisano Marzec 26, 2011 basia 38 jesteś jeszcze? Jak Twoja mama??? Dris Moja mama również miała raka płaskonabłonkowego. Dostała chemię winurobinę ( chyba tak się to pisze) i cisplatynę. Po całej serii guz zmniejszył się do 1/4....poprawa nastąpiła. przytulam Was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun 20 Napisano Marzec 27, 2011 "Dris Mak Zander Wiadomo że operacja usuwa zawsze skutki nie przyczyny ale ratuje wielu ludziom życie przy wczesnym zdjagnozowaniu i odpowiednim czasie.Rak jest podstępny i z ukrycia atakuje . Różne mamy teorie przyczyn występowania raka ale czy ze wszystkimi się zgadzamy?Chyba nie. Jezeli by były takie wspaniałe kuracje leczenia wcale by nie występowały choroby bo by wszyscy je stosowali i wcale nie chorowali by ludzie.Dlaczego tak nie jest? Przecież każdy organizm ma inny i różnie reaguje na wszystko.Jednym coś pomaga a innym nie. Nikt nie wspomina o obciążeniu genetycznym,to nie ważne? Twierdzisz że "wiara nic nie pomoże" ale niektóre kuracje które przeprowadziłeś przyniosły rewelacyjne efekty-więc dlaczego je przeprowadzałeś skoro nie wierzysz ? A może wiara też trochę w to że pomoże pomogło? Uważam że wiary nie można nikogo pozbawiać ponieważ nieraz tylko ona trzyma kogoś przy życiu .Są osoby które bardzo potrzebują. Tobie zaś proponuje abyś zachował sobie parę kuracji dla siebie i kiedy zachorujesz będziesz testował na sobie. Łatwo jest testować na innych i krytykować jak własnej osoby nie dotyczy. Nie jestem całkowitą przeciwniczką próbowania różnych rzeczy ale nie rezygnujmy z normalnego leczenia. Po prostu uzupełniajmy je nawzajem .Wiadomo że tonący brzytwy się chwyta" Jeżeliby te kuracje działały to nie znaczyłoby że ludzie się wyleczą:P.Po 1 nie każdy zna,po 2 niektórzy twierdzą bezpodstawnie ze to bzdury,po 3 wielu takich jest w których interesie jest isnienie chorób:P.RaDZĘ Z tego wyciągnać wnioski:P.A co do wiary-ja nie twierdziłem ze nie pomoze tylko byłem sceptyczny:P.No i właściwie to sytuacja była w niektórych przypadkach zupełnie inna-nie oczekiwałem poprawy z kręgosłupem a nastąpiła.Miałem po prostu wyleczyć się zczego innego a pomogło na kręgosłup.A na sobie nie mam okazji testować i staram się aby nie bylo takiej potrzeby:P.Co do spraw genetycznych to jeżlei chodzi o nowotwory to sprawa 3 rzędna.A o tzw. normalnym leczeniu w przypadku nowotworów podałem opracowanie z którego jasno wynika że przynajmniej w większości jest bardzo niebezpieczne:O.Dlatego w przypadku kuracji na nowotwory to w większości odradzam:P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zaj3 Napisano Marzec 28, 2011 Witam Wszystkich dziękuję za slowa otuchy, dziś czekamy na wynik tomografu zobaczymy jak to wyglada pozdrawiam Wszystkich cieplutko trzymajcie się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tu macie linki do chorób Napisano Marzec 28, 2011 Nowotworowych,dzis juz nawet w Polsce jest jedna klinika która leczy nowotwory prawdziwa i skuteczna terapia daje wyleczenie i nie truje organizmu nie prowadzi do smierci jak chemioterapia i jest bardzo łątwa do stosowania http://www.gerson.yoyo.pl/film.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monikawsd Napisano Marzec 28, 2011 zaj3 Trzymam kciuki by tomograf pokazał dobre wyniki pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość atam tomograf Napisano Marzec 28, 2011 tomograf raka nie wyleczy,a terapia Gersona tak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun 20 Napisano Marzec 29, 2011 " [zgłoś do usunięcia] Tu macie linki do chorób Nowotworowych,dzis juz nawet w Polsce jest jedna klinika która leczy nowotwory prawdziwa i skuteczna terapia daje wyleczenie i nie truje organizmu nie prowadzi do smierci jak chemioterapia i jest bardzo łątwa do stosowania http://www.gerson.yoyo.pl/film.html" Tu jacyś się reklamują ale nie doradzam tam się kurować ze względu na cenę: http://www.osrodekdebinka.org/PL/index.html :P.Co nie znaczy że nikogo nie wyleczyli:P.W razie czego możecie się spytać:D. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hayah Napisano Marzec 29, 2011 Moj tata mial przerzuty do kosci, z czym nie mozna bylo juz nic zrobic. Strasznie go bolalo, swirowalismy wszyscy patrzac jak cierpi. Lekarz przepisal Mu morfine, ktora dopiero sciela go z nog. Biedny, nie dosc ze czul bol to bez przerwy wymiotowal. Cos okropnego. Pojechalismy na konsultacje do doktora Dziadziuszko da Gdanska. W zyciu nie spotkalam tak cudownego czlowieka. Nie dosc ze specjalista w dziedzinie raka pluc to jeszcze pelen dobroci i serdecznosci. Zadna maszyna, ktora traktuje pacjenta jak nastepny przypadek bez duszy. W kazdym razie przepisal tacie inne leki przeciwbolowe. DHC w polaczeniu z kilkoma innymi. Bol ustapil calkowicie i tata mogl przezyc te ostatnie 4 miesiace nie cierpiąc fizycznie. Gdyby ktos mial jakies pytania to piszcie na maila: hayah@wp.pl I pamietajcie, najwazniejsze ze Wasi bliscy sa jeszcze z Wami. Ile by to nie trwalo, delektujcie sie kazda chwila, ktora mozecie spedzic razem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Oj zawsze da sie cos zrobic Napisano Marzec 29, 2011 4 miesiace to bardzo długi okres,gdyby Twój tata przeszedł na terapie gersona,mógłby pewnie jeszcze zyc,bo medycyna klasyczna nie umie leczyc nowotworów,cóz ten pan doktor moze i miły,ale co z tego skoro tata zmarł:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ella_2011 0 Napisano Marzec 29, 2011 EWA 1508 Odchodze z tego forum, to jest moj ostatni wpis. Jest w tobie troche agresji Ewo. To normalne, czlowiek, ktorego dotyka nieszczescie, czesto reaguje agresja. Piszesz: Hej, papryczkowcy... to oczywiscie jest i do mnie, nazwalas mnie "papryczkowcem",O.K. Uwazam, ze nie tylko papryczki maja mozliwosc leczenia czy pomocy. Odpowiedz z mojej strony jest ewidentna: probowalabym OBYDWU metod. Pisalam ci, ze moja przyjaciolka odeszla na ten sam rodzaj choroby, co twoj tatus. Chemia i radio uleczyly ja 2 razy, niestety choroba powrocila. Byla osoba bardzo silna, do konca wierzylam, ze pozbedzie sie sama tej choroby. Nie szukalam nic innego. Dwa razy w tygodniu pracuje z ludzmi chorymi. Czy zadawalas sobie pytanie, dlaczego jedna osoba pali 20 lat i choruje, a inna pali 70 lat i nie choruje? Dlaczego przy tych samych lekach, jeden zdrowieje, drugi nie do konca? Dlaczego jeden zje zatruty pokarm i wyjdzie z tego zdrowy, drugi moze umrzec? Dlaczego ta sama bakteria, ten sam wirus, jednego zabija, drugi zdrowieje? Dziedzicznosc? Nie tylko. Dr Adamo dzieli ludzi wg grupy krwi. Uwaza, ze niektore grupy maja wyzsza poddatnosc na pewne choroby. Przy tym uwaza, ze sa tacy, na ktorych med.alternatywna bedzie miala skutek i inni, dla ktorych nie bedzie to ewidentne. Czy ma racje? Nie wiadomo. Wiara leczy. Czy zastanowilas sie, dlaczego istnieja cuda lecznicze, portwierdzone przez lekarzy jako samoistne wyleczenie? Lekarka, z ktora pracuje, podpisala az 5 takich oswiadczen w ciagu 30 lat praktyki. Dlatego jest otwarta na wszystko. MAX: Nie wierze, ze szczepionki zatruwaja nas wszystkich i ze owoce i warzywa sa naszpikowane pestycydami, herbicydami, ktore wywoluja choroby. Organizm przyzwyczai sie powoli do wszystkiego: dlatego nasza srednia zycia jest coraz wyzsza, mozemy sobie tylko pogratulowac! Bede tutaj wracac, poniewaz...przyzwyczailam sie troche do was. Interesuje mnie jak czuje sie Mama TOMKO, tesciowa ESCARI czy Mama BASI. Oraz takze twoj Tatus, Ewo... Zycze zdrowia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ależ,ależ Napisano Marzec 29, 2011 średnia zycia wcale nie jest wyzsza,to ze niby srednia sie podniosła to tylko zawdzięczamy ludziom starszym,dobrym materiałom,ktore włąsnie wychowały sie bez srodków chemicznych i tego wszystkiego co nas zatrówa dzis młodziesz jest słaba wiotka bez witalności ospała,to wynik tego co jemy,i nie jest prawda ze organizm sie przyzwyczai do trucizny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dris Napisano Marzec 29, 2011 Ależ,ależ Nie zgodzę się z tobą ponieważ starsi ludzie żyją dłużej nie tylko dlatego że wychowali się bez środków chemicznych ale była naturalna selekcja i przeżywały najbardziej mocne organizmy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie zgodze się z Toba Napisano Marzec 29, 2011 Dris,bo cokolwiek by to nie było włąsnie starsi ludzie podnosza nam jeszcze średnia,a to ze teraz tez jest selekcja ale chemiczno-naturalna nie oznacza wcale,ze dzisiajsza młodziesz bedzie zyła jeszcze dłuzej,bo ich organizmy sa baardzo zaniedbane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tomko Napisano Marzec 30, 2011 ......Ella_2011, rzeczywiście na niektórych na tym forum, metoda papryczkowa działa jak płachta na....i w sumie nie wiem dlaczego, co to komu przeszkadza??????? Po co ta agresja??? Każdego z nas dotknęło to nieszczęście, bo nikt nie jest tu dla miłej lektury, tylko szuka porady, pomocy, wsparcia ale są osoby którym to nie odpowiada i niech tak zostanie. My "papryczkwcy" nikogo nie przekonujemy i nie namawiamy, każdy robi co chce!!!! Ella...moja Mama stosuje miksturę około 2-tygodnie, czuje się bardzo dobrze i psychicznie i fizycznie. Wychodzi na zakupy, na co już nie miała ochoty, uśmiecha się , poprawiła się jej cera a nawet po spacerze dostaje kolorków. Nie mówię, że to już papryczki tak zadziałały bo to może za krótki okres ale jest naprawdę duzo lepiej. A ze strony medycznej bardzo poprawiły się jej wyniki krwi, lekarka była tak zdziwiona, że kazała powtórzyć, zobaczymy co będzie dalej. W połowie kwietnia wiozę Mamę do Gliwic na naświetlania, będą trwały około 2-tyg....papryczki zabiera ze sobą!!! ...do Niuni MK, guz był trochę większy niż u Twojej Mamy, miał 40mm na 30mm, myslę, że nie będzie z nim tak łatwo, ale jestem dobrej myśli , TK zrobimy za kilka tygodni i wtedy zobaczymy.. pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieję, że będziesz tu czasami zagladać tak jak Ella_2011. do Ewy1508....nigdy mnie nawet przez myśl nie przeszło, by rezygnować z leczenia przez lekarza na rzecz papryczek, dlaczego uparcie o tym piszesz to nie wiem. W moim przypadku było tak, że to lekarze z Warszawy nie widzieli możliwości dalszego leczenia a następny etap o którym mi mówili to hospicjum. Chętnie zgodziłbym się na podanie chemii, czy operację ale to jest niemożliwe ze względu na stan serca i nerek. Dlatego wożę Mamę do Gliwic bo tam podjeli się leczenia, choc jest to tylko leczenie paliatywne, chyba tak to się pisze, trochę zatrzymujące rozwój choroby .Papryczki to jest jedynie alternatywa, by coś robić a nie czekać bezczynnie ...............a może ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monikawsd Napisano Marzec 30, 2011 Leczenie paliatywne równiez odbywa się w hospicjum i dlatego Wam go zaproponowano. I jest o tyle wygodniej ze hospicjum przyjeżdża do domu jeśli takowe jest w twoim mieście :) I pamietajcie Hospicjum to nie umieralnia mają pod swoją opieką ludzi i po trzy cztery lata :) A to kto ile będzie żył nie zależy od lekarzy tylko od Boga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun 20 Napisano Marzec 30, 2011 " [zgłoś do usunięcia] Ella_2011 EWA 1508 Odchodze z tego forum, to jest moj ostatni wpis. Jest w tobie troche agresji Ewo. To normalne, czlowiek, ktorego dotyka nieszczescie, czesto reaguje agresja. Piszesz: Hej, papryczkowcy... to oczywiscie jest i do mnie, nazwalas mnie "papryczkowcem",O.K. Uwazam, ze nie tylko papryczki maja mozliwosc leczenia czy pomocy. Odpowiedz z mojej strony jest ewidentna: probowalabym OBYDWU metod. Pisalam ci, ze moja przyjaciolka odeszla na ten sam rodzaj choroby, co twoj tatus. Chemia i radio uleczyly ja 2 razy, niestety choroba powrocila. Byla osoba bardzo silna, do konca wierzylam, ze pozbedzie sie sama tej choroby. Nie szukalam nic innego. Dwa razy w tygodniu pracuje z ludzmi chorymi. Czy zadawalas sobie pytanie, dlaczego jedna osoba pali 20 lat i choruje, a inna pali 70 lat i nie choruje? Dlaczego przy tych samych lekach, jeden zdrowieje, drugi nie do konca? Dlaczego jeden zje zatruty pokarm i wyjdzie z tego zdrowy, drugi moze umrzec? Dlaczego ta sama bakteria, ten sam wirus, jednego zabija, drugi zdrowieje? Dziedzicznosc? Nie tylko. Dr Adamo dzieli ludzi wg grupy krwi. Uwaza, ze niektore grupy maja wyzsza poddatnosc na pewne choroby. Przy tym uwaza, ze sa tacy, na ktorych med.alternatywna bedzie miala skutek i inni, dla ktorych nie bedzie to ewidentne. Czy ma racje? Nie wiadomo. Wiara leczy. Czy zastanowilas sie, dlaczego istnieja cuda lecznicze, portwierdzone przez lekarzy jako samoistne wyleczenie? Lekarka, z ktora pracuje, podpisala az 5 takich oswiadczen w ciagu 30 lat praktyki. Dlatego jest otwarta na wszystko. MAX: Nie wierze, ze szczepionki zatruwaja nas wszystkich i ze owoce i warzywa sa naszpikowane pestycydami, herbicydami, ktore wywoluja choroby. Organizm przyzwyczai sie powoli do wszystkiego: dlatego nasza srednia zycia jest coraz wyzsza, mozemy sobie tylko pogratulowac! Bede tutaj wracac, poniewaz...przyzwyczailam sie troche do was. Interesuje mnie jak czuje sie Mama TOMKO, tesciowa ESCARI czy Mama BASI. Oraz takze twoj Tatus, Ewo... Zycze zdrowia." Nie wazne czy wierzysz ale jakie są fakty:P.Od tego sa badania a nie wiara:P.I organizm do wszystkiego się nie przystosuje:P.Czytałem ze nawet małe dawki zwiazków rtęci moga zaszkodzić:P. I nie wspominać mi tu o bogach czy o innych bredniach:P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niunia MK 0 Napisano Marzec 30, 2011 Tomko , bardzo się ucieszyłam że jesteś. Muszę Ci napisać że to wszystko co dzieje się z Twoją Mamą jest oznaką zdrowienia. Moja Mama jak mi mówiła po 10 dniach , lepiej mi się oddycha już nie boli, przeszła chrypka patrzyłam na nią i myślałam czy to dzieje się naprawdę czy tak bardzo chce wyzdrowieć. Ale niektóre rzeczy sama zauważyłam , rozpierała ją energia, cera się poprawiła, śpiewała / Tata zadzwonił i mówi co ja z nią zrobiłam/.A ona upiekła sernik i zapraszała koleżanki. Już pisałam że w pewnym momencie wyniki krwi miała lepsze od moich. Tomko najlepiej jak minie 2 miesiące zrobić TK. U nas wynik TK można poznać do razu wchodzi się do specjalnego pokoju i na komputerach Lekarz tłumaczy. Życzę Ci żebyś tak wyściskał swoją Mamę jak ja to zrobiłam. Moja Mama nawet wycałowała lekarza. Ale widać było że cieszył się razem z nami. A wiesz co robi moja Mama teraz....ponieważ wiedziała że ma umrzeć rozdała swoje ubrania a teraz biega po sklepach i kupuje nowe. Aha , ponieważ niektóre osoby czekają na wiadomość czy Twoja Mama ma jeszcze bóle bo nic o nich nie wspomniałeś czyżbyś zapominał że ją bolało w boku. Napisz. Pozdrawiam Cię i Twoich rodziców cieplutko. Ucałuj Mamusię i powiedz że będzie dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach