Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Kaja32

Poszukuję osób,u których w rodzinie wystąpił rak płuc

Polecane posty

"[zgłoś do usunięcia] Iperyt - lekarstwo na raka http://pl.wikipedia.org/wiki/Cyklofosfamid Działania niepożądane Ma bardzo dużo możliwych działań niepożądanych, m.in. może doprowadzić do trwałego uszkodzenia szpiku kostnego. Często powoduje wypadanie włosów, krwotoczne zapalenie pęcherza moczowego, nieodwracalne uszkodzenie czynności jajników. Najważniejsze działania niepożądane (uboczne) cyklofosfamidu: supresja szpiku (leukopenia i trombocytopenia), nudności i wymioty, jadłowstręt, zwłóknienie klatki piersiowej, uszkodzenie mięśnia sercowego (w większych dawkach), zapalenie pęcherza moczowego, łysienie, wtórne nowotwory (szczególnie w drogach odprowadzających mocz)." Oglądnąłem sobie wzór z wikipedii i okazało się że jest całkiem podobny do wzoru iperytu azotowego-poza 1 grupą połaczonma z atomem azotu nie ma różnic:D.I jak nie podejrzewać tego o podobne dizałanie:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLA 75
Mój Tata drugi dzień w agonii.Niech skończy się to cierpienie już!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia C
Asiu, łączę się z Tobą w bólu:( Tak bardzo wiem co czujesz:( I tak bardzo jest mi przykro:( Olu-w modlitwie z Wami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blizniak2018
Asiu wyrazy współczucia dla ciebie i całej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niusia2
asia moje najszczersze kondolencje!!! wiem doskonale co czujesz i jak CI z tym jest zle. 18 bedzie miesiąc jak mojego taty juz nie ma a ja wciąż w to nie wierze, nie umiem sie z tym pogodzić.... byłam dzis na cmentarzy,stałam nad grobem i łzy płynęły mi ciurkiem po twarzy, tak bardzo za nim tęsknię ,tak bardzo mi go brak KOCHAM CIĘ TATUNIU!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Said
Dla tych ktorym lekarze powiedzieli ze nie maja juz szanse na leczenie!!! Moja mama chora jest na raka ma przerzuty, kiedys sie leczyla metoda gersona, 10 lat temu, i udalo jej sie wyleczyc kiedy jej lekarz powiedzial ze pozyje tylko jeden rok, i wyleczyla sie ale potem przestala leczyc sie ta terapia, i powrocilo, kiedys nie wierzylem ze istnieje taka metoda, ale teraz wierze bardziej niz ona w ta metode, tyle szukalem i czytalem, teraz ona jedzie do osrodka Gersona tam sie leczyc, tylko 2 na swiecie sa, w Maxico i na Wegrzy, osoba z zaawansowana choroba ma szanse 40%, zalozyciel tej metody Dr Gerson 1946r, ale niestety Kongres wtedy nie uznal jego badan, zabrali mu je,tez mial 5 swiadkow ktorych lekarze odeslali ich do domu a on ich wyleczyl, a po kilku latach zniknal w niejasnych okolicznoscich, kiedy sie czyta dokladnie ta metode jest przykonajaca, co wazne, zalozycieli tej metody byl doswiadczony lekarz, Max Gerson, prosze poczytac o nim, tyle lat nikt nie mowil o nim, i o tej metodzie, POLITYKA, to jest jedyna alternatywa leczenia raka zamiast chemii i radioterapii i chirurgii, i wiekszosc lekarzow nawet nie slyszalo o tej metodzie a jesli tak to sam nie wie o co chodzi w tym, i to jest najwiekszy dowod ze ukrywano ta metode, w USA do dzis nie wolno jej stosowac, nie jest to dziwne??? tylko pisze to dla uswiadomienia, zreszta sami szukajcie, a nie odrazu na chemie i trucizne ktora jeszcze bardziej niszczy i oslabia organizm( chodz czasami pomaga) ale i tak powraca choroba, i leczenie chemia to juz od baaardz bardzo dawna lecza, dobry interes!!! wiec nigdy nie traczcie nadziei, walczcie do ostatniej chwili, cuda tez sie zdarzaja, czasami choroba sama sie wycofuje, acha, metoda Gersona mimo ze naturalna ale odkrywca byl doswiadczonym lekarzem a teraz tak samo doswiadczeni lekarze pracuja nad tym, wiec to nie ze roslinka i marchew, tylko na podstawach medycznych, jak wszedzie i w roznych jezykach czytalem to jedyni przeciwnicy tej metody to tylko lekarze!!!! bo tak ich uczono juz, spojrzmy zawsze co inni lekarze tez mowia, w Polsce mozna kupic ksiazke Gersona, ale leczenie wymaga duzo poswiecenia, jesli samemu chce sie leczyc, moja mama zaczyna sie leczyc teraz, i jestem pewny i ona tez ze uda sie, mimo ze t trudna choroba, na swiecie dzieki tej metodzie wyleczono tysiace osob, powtarzam ze sam bylem przeciwnikime tej metody, i chcialem wyslac mame na chemie!!! bo bardziej przykonujace, sami lekarze mowia ze chemia to jest bez podstaw medycznych!!! tylko uda sie albo nie, Ty i Twoja szansa, ale napewno nie namawiam nikogo zeby nie probowac chemii, ale chodzi mi ze zawsze szukajcie a nie ze w panike, medycyna nie jest wlasnoscia jednej osoby, tym bardziej kiedy sami lekarze nie maja leku tylko chemie i tylko usuwaja skutek a nie cala chorobe, nie jestem specjalista, ale pisze z doswiadczenia mojej mamy z 2000 roku i po ogromnym szukaniu w roznych jezykach i opinii ludzi na terapie Gersona i na leczenie sie Tradycyjna metoda< chemia i radioterapia, metoda Gersona to jedyna uznana metoda alternatywna na swiecie!!! i jedyni przeciwnicy to lekarze i rzady, ale na szczescie , icorka Gersona zajela sie tym, i istnieje ksiazka jego i 2 kliniki na swiecie, i naprawde lecza ludzi tam a zwlaszcza ktorych juz odeslali lekarze i powiedzieli im zeby czekac w domku bo juz nie da rady! kazdy powinien wybrac to co uwaza dla niego wlasciwe, bo to jego zycie!! powodzenia wszystkim chorym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Said
Kuzyn mojego ojca jest glownym szefem kliniki leczeniem tradycyjnym, kiedy go sie zapytal ojciec co sadzi o terapii Gersona, wiecie co mu powiedzial? powiedzial ze nie wie co to jest i pierwszy raz slyszy o tym, i ze nie ma lekarstwa na raka, tylko to co my osiagnelismy)) ok, powiedzmy ze ta metoda nie dziala, ale nie wstyd zeby taki lekarz nawet nigdy nie slyszal o tej metodzie??? tym bardziej ze zalozyciel jest tez lekarzem ktorego uznano ze znal lek na raka?? i ze istnieja 2 kliniki na swiecie ktore zajmuja sie tym jako leczenie alternatywne, ale poprostu jak widac nie chca uczyc ich na uczelniach, bo to metoda a nie konkretny lek, wiec po co maja uczyc jakis metod, i stracic miliardy bo juz nikt nie pojdzie na chemie!!! chodz chemia i radioterapia usuwa skutki i fakt czasami przedluza zycie, ale lepiej usunac cala chorobe niz sam skutek, i truc organizm, jestesmy z natury a lek tez jest w naturze, dla osob cierpaiacych, robcie co mozecie, i nie traczcie wiary wogole, bo tez cuda sie zdarzaja nawet w ostatniej chwili, pedzej mozna zginac wypadkiem samochodowym, lub nawet bez zadnej choroby tylko nagly zawal, takie jest zycie, niky z nas nie bedzie wieczny, ale mimo tego nie wolno tracic nadziei, mnostwo ludzi wyzdrowialo, czy po chemii, czy alternatywie, a nawet sa osoby bez leczenia, tak nagle, wiara czyni cuda, ta choroba tez daje nam spojrzyc sie na zycie z innej strony.liczy sie jakosc a nie ilosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLA 75
Tata w agonii od soboty .Już nie mogę patrzec na Jego cierpienie.Widać ,że ból jest ogromny-mój kochany walczy do końca. -:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niusia2
OLA współczuje ci kochana bardzo. nie ma chyba nic gorszego jak patrzenie na cierpienie bliskiej osoby. Najgorsza jest ta bezradność, że nic nie możemy na to poradzic... wiem jak to boli,bo sama nie dawno przezto przechodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia C
Olu, Boże drogi, tak bardzo Ci współczuje, Twojej rodzinie...oby Twój tatuś zasnął w pokoju. Jednak pamiętaj, że to nadzieja umiera ostatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tofilikczkaaa
hej ..moj tato od 2 miesiecy ma raka pluca lewego... zaczelo sie od chrypki,niestety bardzo zaawansowany guz nieoperacyjny,czekamy teraz na kolejne wyniki i jutro ma isc z poworotem do szpitala i okresla jaka chemia..wczoraj miał krwioplucie,ma przerzuty na węzły chłonne srodpiersiowe i chorobe wiencowa.. myslicie,ze bedzie zył?? wieccie wiecej ode mnie o tej chorobie a ja chce patrzec realnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iperyt - lekarstwo na raka
"Walka z rakiem" - co za kretyn wymyślił to sformułowanie? Leczenie nie powinno być walką. A jeśli walka - to chyba jesteśmy na wojnie. Wojna z własnym organizmem jest bez sensu. Bankowo przegracie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: tofilikczkaaa Moja żona ma dokładnie taką samą sytuację. Pisałem już wcześniej i przyłączam się Said'a. Są metody skutecznego LECZENIA raka. Powodem powstawania raka w organizmie są nagromadzone przez lata substancje chemiczne i stres. Aby leczyć trzeba totalnie oczyścić organizm by zatrzymać rozwój nowotworu i pozwolić organizmowi wyleczyć się samemu. My stosujemy z żoną metodę Ashkara. Ona by leczyć raka, ja by leczyć bardzo zaawansowany artretyzm. Mechanizmy powstawania obydwu są bardzo podobne. Mogę tylko powiedzieć że zanim zacząłem tą metodę mój prawy nadgarstek był tak zmasakrowany że .... nie potrafiłem podnieść widelca!!! Jadłem lewą ręką. Od miesiąca nie biorę tabletek i normalnie pracuję. Ręka jest wciąż nie do końca władna ale NIE BOLI!! Kto wie co to artretyzm ten zrozumie. Dodatkowo żona leczy się metodą Gersona i witamina B17. O wszystkich tych metodach i informacje o wyleczonych ludziach znajdziecie w internecie. Prawdą jest że po świecie grasuje mnóstwo szarlatanów i sprzedają cudowne eliksiry, dlatego wiele osób zraziło się i nie ufa metodom alternatywny. Ale te wiele metod ma solidne podstawy naukowe. Nie są upowszechniane bo na tych metodach nie można zarobić pieniędzy. Do ich stosowania i leczenia się potrzebna jest jedynie dokładna wiedza o tym co robicie. Nie zalecam żadnych metod, każdy musi zdecydować sam, to osobista sprawa. Ale na pewno zachęcam do szukania. Przesiewajcie informacje które znajdujecie, nie wierzcie w cuda ale dajcie sobie szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: Iperyt To co piszesz o chemioterapii jest prawdą i zgadzam się z Tobą ale Twój ostatni wpis to przejaw ignorancji. To jest "walka". Tylko nie walczysz z własnym organizmem i to w ogóle nie człowiek walczy. To organizm walczy z chorobą, my możemy jedynie mu to ułatwić lu wręcz umożliwić. Nowotwory są wynikiem nagromadzonych toksyn w organizmie, gromadzimy je ze wszystkich stron: wdychając powietrze, jedząc żywność napompowaną chemią, wchłaniamy przez skórę przez dezodoranty i inne chemikalia trudno tu wymienić wszystko. Dlaczego rak jest nazwany chorobą 20 wieku? Bo to eksplozja przemysłowa spowodowała że żyjemy otoczeni chemią ze wszystkich stron!! Nasz organizm cały czas walczy z toksynami ale w którymś momencie już nie daje rady. Wystarczy poczytać ulotki na opakowaniach żywności. Czytamy? Tak! A później z ironicznym uśmiechem zjadamy!!! Dopiero gdy pojawi się problem ze zdrowiem zaczynamy naprawdę się zastanawiać. Dopóki zdrowie nie szwankuje nikt o tym nie myli. Wiem to po sobie. Ale jedno jest pewne, jesteśmy istotami organicznymi i potrzebujemy odżywiania organicznego. Nie jesteśmy maszynami które można napełniać chemią przed którą organizm się broni próbując usuwać. Nie ma możliwości by odizolować się od chemii całkowicie, wszystko jest skarżone ale możemy ograniczyć do minimum by pozwolić organizmowi ZWALCZYĆ to co go niszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Oskaryn
Walczysz z brudem czy sprzątasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO POWYŻEJ
Uważasz ze to zabawne? Widać jesteś zdrowa/y i nie dotyczą Cie tego rodzaju emocje, jak przeżyć, jak się ratować itp. Twoja wypowiedz jest cyniczna ale i tacy są na tym święcie. Z drugiej strony masz racje. Jest to SPRZĄTANIE wszelkich zanieczyszczeń z organizmu... z rakiem włącznie. I tylko jedno pytanie.... po co tu wchodzisz? Widać ten blog nie dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA ODPOWIADA
tofilikczkaaa Bardzo Ci współczuję bo sytuacja nie wygląda dobrze.Mój Tatuś dzielnie walczył z rakiem póki właśnie nie było przerzutów na węzły.Po tym jak dostałam ostatni opis TK wszystko potoczyło się szybciutko.Przerzut do mózgu,wodogłowie i operacja.Tatuń odszedł...to już prawie pół roku jak Go nie ma. Trzymaj się Kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA ODPOWIADA
Słuchajcie moim zdaniem nie metody walczenia z rakiem.Są jedynie sposoby na przedłużenie życia a w niektórych przypadkach cierpienia.Mój Tata miał guza nieoperacyjnego i świadomie nie poddał się chemii..żył z tych cholerstwem prawie 4 lata.Wiecie że to bardzo długo.. Wybór zatem pozostawmy Naszym bliskim,uwierzmy lub nie lekarzom.Ale do wszystkich walczących pamiętajcie WIARA I MIŁOŚĆ GÓRY PRZENOSI. Życzę wszystkim dużo zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukryta35
Moj Tata nie zdazyl na chemie pewnie by i tak nie pomogla.Choroba byla blyskawiczna i bez szans choc myslelismy ,ze bedzie inaczej nawet lekarz nie spodziewal sie ze tak szybko odejdzie.Olu 75 wspolczuje ,przezywasz to co my przezywalismy wczesniej,tylko my juz przegralismy, mamy zalobe i smutek ,ze sie juz nie zobaczymyi nie pogadamy nigdy!?.Niestety jedynie pocieszajacy fakt dla mnie to to ,ze nie zyje sie wiecznie na tej ziemi i nikt z nas tu nie zostanie.Przytul Tate poki jeszcze mozesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLA 75
Dzisiaj o 15.30 odszedł mój Tata. (*)(*)(*)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukryta35
Ola75 ,myslalam,ze zdaze.Trzymaj sie mocno ,wyrazy wspolczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia C
Olu, nie ma słów pocieszenia, ból jest zbyt wielki ...przytulam Cię. Pozostaje wierzyć,że gdzieś "tam" jest już lepiej.(*)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA ODPOWIADA
OLA 75 Łączę się z Tobą w tym wielkim bólu.Pamiętaj Naszym Kochanym Tatusiom jest tam dobrze,nie cierpią i zostaną Naszymi aniołami. (*)(*)(*) światełka aby oświetlić IM drogę do Nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Ela
tym co teraz napisze moze co niektorzy beda oburzeni,ale w moim przypadku chemia przyspieszyla smierc.Wybor nalezy jednak do chorych .To oni musza zdecydowac jakiej metodzie leczenia sie poddac.W naszym przypadku nie moglo byc wogole mowy o odstapieniu jakiegokolwiek leczenia.Maz moj nie wyobrazal sobie zeby go zostawic bez leczenia, chociaz bralismy to pod uwage.Niestety mial podana chemie,gdzie po pierwszym wlewie zwalila go z nog.Potem wszystko potoczylo sie juz blyskawicznie.Dlatego nie wybacze sobie do konca zycia.Maz zmarl w lutym tego roku .Pozostal ogromny bol i tesknota nie do opisania. Stalo sie to tak dlatego, ze nie mielismy wsrod najblizszych podobnego przypadku.Zawsze slyszalo sie,ze ktos umieral na raka pluc,ale nie wiedzielismy praktycznie nic na temat skutecznosci leczenia i metod leczenia.Podejrzewam, ze kto juz sie otarl o smierc,to po prostu wie jak zadzialac.Mysmy byli w tym zieloni.Lekarze jak rozmawialismy z nimi na te tematy to mowia bardzo malo.Podejrzewam, ze celowo nie informuja, poniewaz wiele osob znajac szczegoly nie poddaloby sie leczeniu.Konkretnie w moim przypadku maz podjal decyzje o leczeniu oczywiscie wspolnie z lekarzami,poniewaz twierdzil,ze ogladal program w telewizji zeby nie bac sie chemii.Byl tam przedstawiony jeden przypadek kobiety wyleczonej z raka pluca za pomoca chemioterapii.On to wlasnie ogladal i tak zawierzyl Podejrzewam,ze gdyby nie poddal sie chemioterapii dzisiaj rowniez by zyl.Dlatego wieze w to co pisze Ona odpowiada,ze jej tato swiadomie odstapil od chemioterapii i zyl jeszcze cztery lata.Dlatego mysle,ze kazdy przypadek jest indywidualny i decyzje nalezy pozostawic choremu aby wybral to co uwaza za najlepsze,czy wybrac leczenie czy od leczenia odstapic.Niestety niezprzeczalny jest fakt, ze koncerny farmaceutyczne robia wielka kase na leczeniu tych ludzi.Takich osob,ktore wygraly z ta choroba niestety odsetek w Polsce jest bardzo maly.Stwierdzam to z przykroscia.Moze tym co napisalam uruchomie cala lawine dyskusji,ale takie sa fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Ela
Ola 75 Lacze sie z Toba w bolu.Dla najblizszych jest to zawsze niepowetowana strata.Zadne slowa nie sa w stanie wyrazic bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×