oto co Biblia mówi o homoseksualizmie

ja tam stoję poza Kościołem więc mam wolne poglądy ale katolikom współczuję na podstawie powyższej wypowiedzi, ale na szczęście nie wszyscy są tak ciemni jak autor tematu zieee, wpadłam i wypadam, nie zaszczycam dłużej

cdcdaca, przypuszczam, że przykazanie nie zabijaj jest dla ciebie przestarzałe bo przykazanie nie cudzołóż to już na pewno. Po prostu przyznaj, że wybierasz sobie z katolicyzmu co ci pasuje, a c ci nie pasuje to odrzucasz. Po prostu jesteś katoliczką tylko z nazwy, a realnie jesteś ni pies ni wydra.

te lewicowe katoliczki to zawsze stawiają marksizm-leninizm i różowy liberalizm nad Biblię !

Rzym. 1:18-32 18. Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę. 19. Ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił. 20. Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę, 21. Dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności. 22. Mienili się mądrymi, a stali się głupi. 23. I zamienili chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające śmiertelnego człowieka, a nawet ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy; 24. Dlatego też wydał ich Bóg na łup pożądliwości ich serc ku nieczystości, aby bezcześcili ciała swoje między sobą, 25. Ponieważ zamienili Boga prawdziwego na fałszywego i oddawali cześć, i służyli stworzeniu zamiast Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. 26. Dlatego wydał ich Bóg na łup sromotnych namiętności; kobiety ich bowiem zamieniły przyrodzone obcowanie na obcowanie przeciwne naturze, 27. Podobnie też mężczyźni zaniechali przyrodzonego obcowania z kobietą, zapałali jedni ku drugim żądzą, mężczyźni z mężczyznami popełniając sromotę i ponosząc na sobie samych należną za ich zboczenie karę. 28. A ponieważ nie uważali za wskazane uznać Boga, przeto wydał ich Bóg na pastwę niecnych zmysłów, aby czynili to, co nie przystoi; 29. Są oni pełni wszelkiej nieprawości, złości, chciwości, nikczemności, pełni są również zazdrości, morderstwa, zwady, podstępu, podłości; 30. Potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, wynalazcy złego, rodzicom nieposłuszni; 31. Nierozumni, niestali, bez serca, bez litości; 32. Oni, którzy snują orzeczenie Boże, że ci, którzy to czynią, winni są śmierci, nie tylko to czynią, ale jeszcze pochwalają tych, którzy to czynią.

więc nie oburzajac sie na gejów nie jestem w sprzecznosci z autorytetami

to dlaczego mam sie spowiadac ksiedzu ... ??? Przecież w Biblii piszę: Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, czynimy Go kłamcą i nie ma w nas Jego nauki. Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości. 1 J 1, 10.9 GDZIE TU MOWA, ŻE MAM SIE SPOWIADAC DUCHOWNEMU ???

Jak. 5:16 16. Wyznawajcie tedy grzechy jedni drugim i módlcie się jedni za drugich, abyście byli uzdrowieni. Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego.

A Z JAKIEJ TO KSIEGI ...

Inteles, nudzisz a twoje argumenty są naiwne

Z listu apostoła Jakuba

HMM... dlaczego jedne wersy z Biblii mają być ważniejsze od innych ??? fragment który podałem, jasno mówi, że możemy wyznawać grzechu tylko Bogu ... i to mi by najlepiej pasowało :) Twój natomiast mówi, że możemy wyznawać grzechy bliźniemu ... dlaczego zatem uważasz, że tylko księża są naszymi bliźnimi ??? Z wersu tego wynika, ze moge spowiadac sie obojetnie komu ...

Jesli juz o mnie chodzi to wole sie kierowac nauka Jezusa przedewszystkim jak juz. Jesli jednak Ty jak to mowisz kierujesz sie naukami ST, ktore cytujesz oraz pogladami teologow (mniemam ze na przestrzeni wiekow) to mam do Ciebie kilka pytan: a) czy jestes obrzezany, czy wypelniasz szabat, czy jesz mieso ze swini i przestrzegasz innych zalecen ST odnosnie postepowania, czystosci i odzywniania sie b) czy uprawiasz sex, czy patrzysz na cialo kobiety (teologowie tego zabraniali albo dopuszczali jedynie w celu prokreacji) c) jak z przestrzeganiem przykazan u Ciebie, czy np. czcisz tylko jedynego Boga, o ktorym powiedzial Jezus ze jest Nim tylko Jego ojciec Bog, czy przestrzegasz przykazania, ktore mowi ze nic co ma obraz na niebie i na ziemi nie powinno byc obrazowane i w ten sposob czczone? Jak wiec wypalniasz nauki ST i NT w praktyce?

Podsumuje moze to tak, to ze przypisujesz sobie etykietke katolicyzmu nic nie oznacza. Nie jest to ani miara Twojej wiary, praktyki ani wiedzy, rozumu i umiejetnosci i czegokolwiek innego. Nie jest tez miara chrzescijanstwa. Nie wiem czy wiesz na czym polega ida chrzescijanstwa. A polega na tym, ze kazdy czlowiek jest rowny wobec Boga. Dlatego np. nauki SJ nie sa zgodne z idea chrzescijanstwa a oni chrzescijanami nie sa. Ta idea jest zakorzeniona w naszej kulturze, dlatego jest tak wazna. Rowne traktowanie ludzi przez Boga (zalozenia idei) obliguja nas ludzi do rownego traktowania siebie, nawzajem. Oznacza to ze w granicach standartow moralnych, nalezy sie zrozumienie, pomoc i brak krzywdzenai drugiego czlowieka. Kosciol Katolicki na ktory sie powolujesz zdefiniowal cele malzenstwa, ktore mozna rozciagnac na cele zwiazku wogole. Te cele sa dwa, potwierdzone zostalo stare ujecie a wiec prokreacja, posiadanie dzieci oraz wzajemny rozwoj parnerow. Sa to cele rownorzedne. Nie kazde bowiem malzenstwo moze posiadac dzieci. W tym ujeciu wspolrzycie niecelowe rowniez jest dobre i dla dobra malzonkow, parnerow gdyz sluzy pielegnacji wzajemnej milosci. Sama milosc ma wiele wymiarow a wzajemny rozwoj ludzi porpzez przyjazn, pomoc, bycie razem. Natura czlowieka jest taka, ze trudno powstrzymac sie przed silami ktore w nas drzemia. JEsli wzajemna relacja miedzy ludzmi nie wychodzi na obszar stosunkow miedzyspolecznych a jest tam negowana z roznych wzgledow to jest to sprawa tylko i wylacznie miedzy tymi ludzmi. Czy ich relacje sa czyste, czy sa darzeniem ku dobru, to nie Tobie a nie nie mi oceniac. Daleki jestem od wchodzenai w czyjes zycie intymne, do czyjejs dupy, jak Ty to robisz bo to zle swiadczy wogole o sklonnosciach i mysleniu takiej osoby. Natomiast czyms innym jest lansowanie okreslonej kultury, sposoby zycia i wychowania. Ale te roznice sa wyrazne, i nie o tym mowisz. Wiec ogolnie wspolczuje Tobie podejscia do zycia, bo nacechowane jest egozimem i nie jest zogdne z nauka NT gloszona prze kogos kogo powinienies nasladowac a w mojej ocenie robisz cos wrecz przeciwnego.

Stary testament... Zawsze wzrusza mnie bezpośrenia interpretacja Biblii... ja wolę Kazanie na Górze, ale to był już Chrystus;)

Nie wiem, do kogo te pytania, ale po kolei: Wszystkie wersety sa ważne: 2 Tym. 3:16-17 16. Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, 17. Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany. Wyznaje się grzech nie obojętnie komu, ale przede wszystkim Bogu i współbraciom w Chrystusie. Co do przestrzegania niektórych starotestamentowych zasad, mamy wykładnie biblijną : Dz.Ap. 15:17-20 17. Aby pozostali ludzie szukali Pana, A także wszyscy poganie, Nad którymi wezwane zostało imię moje, Mówi Pan, który to czyni; 18. Znane to jest od wieków. 19. Dlatego sądzę, że nie należy czynić trudności tym spośród pogan, którzy nawracają się do Boga, 20. Ale polecić im, żeby się wstrzymywali od rzeczy splugawionych przez bałwany, od nierządu, od tego, co zadławione, i od krwi. Dz.Ap. 15:28-29 28. Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, by nie nakładać na was żadnego innego ciężaru oprócz następujących rzeczy niezbędnych: 29. Wstrzymywać się od mięsa ofiarowanego bałwanom, od krwi, od tego, co zadławione, i od nierządu; jeśli się tych rzeczy wystrzegać będziecie, dobrze uczynicie. Bywajcie zdrowi. Co do obrzezania : Rzym. 2:25-29 25. Bo obrzezanie jest pożyteczne, jeśli przestrzegasz zakonu; jeśli jednak jesteś przestępcą zakonu, obrzezanie twoje stało się nieobrzezaniem. 26. Jeśli więc ten, który nie ma obrzezania, zachowuje przykazania zakonu, czyż jego nieobrzezanie nie będzie poczytane za obrzezanie? 27. Przeto ten, który cieleśnie jest nieobrzezany, a wypełnia zakon, będzie sądził ciebie, który mimo litery zakonu i obrzezania jesteś przestępcą zakonu. 28. Albowiem nie ten jest Żydem, który jest nim na zewnątrz, i nie to jest obrzezanie, które jest widoczne na ciele, 29. Ale ten jest Żydem, który jest nim wewnętrznie, i to jest obrzezanie, które jest obrzezaniem serca, w duchu, a nie według litery; taki ma chwałę nie u ludzi, lecz u Boga.

Co do reszty. Ktos sie pyta czy cos robic czy nie. To jest podejscie dziecinne, chociaz kazdy z nas ma rozne dylematy. Masz wybor, przeciez o to wlasnie chodzi w byciu czlowiekiem. Nie ma jedynie slusznej odpowiedzi na Twoje pytanie np. odnosnie spowiedzi. To przeciez Twoj wybor jak wierzysz, czy nalezysz do jakiejs wspolnoty i jak przestrzegasz jej praw, jakiej nauki sluchasz, itd. Sa przeciez zalecenia dobrej spowiedzi. Idea lezy nie w powszechnosci czy formie ale w zalu, zadoscuczynieniu. Mysle, ze nic nie jest w stanie stanac na drodze miedzy Toba a Bogiem jesli naprawde w sobie bedziesz to mial. Na tym to polega. Na dojrzalosci wiary i postepowania.

Problem ze Swiadkami Jechowy jest prosty, i prsote jest rozwiazanie. Prawie nikt nie traktuje juz ST dogmatycznie a chrzescijanstwo nie wynika ze ST tylko z NT i polega na dzialaniu, czynienieniu blizniemu a nie na pustym gadaniu jak to robia groby pobielane, czego przykladem sa SJ z imc Salomonem na czele, a z tego co pamietam Salomon mial chyba z 1000 naloznic!

moi drodzy katolicyzm opiera się na Biblii i autorytecie Kościoła. Na samej Biblii i jej własnej - w pewnej mierze - interpretacji opierają się protestanci. Biblia jasno i wprost potępia homseksualizm i potępia go Kościół ustami papieża. Sprawa jest jasna. Protestanci też potępiają homoseksualizm choć są nieliczne odłamy, które tego nie robią.

Szaminka, raczej na w tej kwestii na św. Augustynie i jego pojęciu grzechu, sporo u niego na ten temat....

poza tym Kuno trzeba odróżnić warstwę historyczną od normatywnej Biblii.

Akurat ze świadkami Jehowy nie mam nic wspólnego, na ich czele jest ciało kierownicze w Brooklynie. Twój Kuno dyletantyzm uniemożliwia dalsza dyskusję.

o czym tu dyskutować ? Kościół katolicki w sposób jednoznaczny wypowiada się przeciw homoseksualnemu seksowi. Tak więc grzechem jest samemu uprawiać taki seks oraz popierać i promować go. Kto tego nie rozumie ma intelekt robaczka świętojańskiego.

nic nie czytalam,ale moze ty nie zdajesz sobie sprawy, ze mentalnosc wraz z kolejnymi tysiacami lat zmienia sie . nalezy znac przyczyne niktorych zapisow, zeby nie narażać na smiesznos. Prozaiczny przykład, ale pierwszy jaki mi przychodzi do głowy: wodę okrzyknieto swieta, bo pierwsze koscioty byly na pustyniach i nalezalo wplynąć na prostych, brudnych ludzi zeby myli nogi przed wejsciem do kosciola (barterie, brud itd) juz sie myjemy, nie ma problemu z higiena, ale tradycja pozostala, malo kto wie, ze tak prozaiczny byl powod jej zalozenia. to samo z zakopywaniem ludzi do ziemi, nie ma to nic wspolnego z bogiem, biblia itd, zakopywalo swoich bliskich, zeby inne osobniki ich nie zjadly, juz sie od dawna nie zjadamy, ale tradycja pozostala. Nie nalezy slepo patrzec, co kiedys powiedziano, ale nalezy zrozumiec go glebiec, poznac korzenie, geneze danego poglądu, danej tradycji, danego zapisku. Masa rzeczy wiąze sie z rzeczami, ktore bezkrytycznie przyjmujemy, nie zdając sobie sprawy, jakie bylo ich podłoze, tak jest z nieczystościa kobiety podczas krwawienia i z maaaasa innych rzeczy. Nie można myślec dwupłaszczyznowo, ludzie. apeluje o szerokie horyzonty myslowe i przypominam bajke o orle ktory myslał, ze jest kurą. Czasem wystarczy sobie uświadomic, ze niepotrzebnie sie ograniczamy (w tym przypadku chodzi o ograniczenie intelektualne-niestyety) przypominam ze teraz to mowie bardziej abstrakcyjnie, nie wiem, o co dokładnie chodzilo autorce, nic nie czytalam poza cytatem, ale nic nie nalezly przyjmowac takim jakie to jest, wazne jest jeszcze, aby sei do tego zdroworozsądkowo ustosunkowac. zrozumiec to co czytamy glebiej a nie przyjmowac za pewnik.

Biblia, zwlaszcza Stary Testament, mowi duzo roznych rzeczy, wymienia np. wiele rodzajow zwierzat, ktorych nie mozna jesc, a je jemy, gdybysmy chcieli wszystkiego przestrzegac to bysmy musieli zyc jak ortodoksyjni Zydzi. :O A zreszta wsrod katolikow malo kto zna Biblie, a jeszcze mniej osob zyje wg niej. Wg ST nikt.

zawsze wiedziałem, że homoseksualistów i im podobnych mogą popierać tylko ateiści, agnostycy i pseudo-chrześcijanie. Prawdziwy chrześcijanin zachęci zboczonego do naprawy swego życia, a nie będzie go utwierdzał w przekonaniu, że dobrze czyni.

mieso wipeprzowe nieczyste, poniewaz sn\winie przenosily choroby obrzezanie mialo wzgledy higieniczne, zwlaszcza na pustyniach (piasek) post - dla zdrowia ablucje u muzulmanow - higiena bicie poklonow kilka razy dziennie - gimnastyka Ludzie orzeciez nie znali antybiotyków, jak im wytłumaczyc, zeby dbali o zdrowie? ITD .ITD. Upraszczam, ale tak było. Wiadomo,ze jakby zalecano homoseksualizm, to by wyginała ludzkosc, wiec nikt przytomny tego nie polecał. Ale w obecnych czasach, gdzy ziemia jest przeludniona, niczemu to nie grozi. Tak jak nie kamienuje sie za cudzołostwo , czy tez nie wydaje sądów typu oko za oko - no w krajach muzułanskich czasem, ale chyba to nie sa nasze wzorce? Kuna :) ładnie mówisz

Biblia w pewnych granicach może oczywiście być interpretowana w religiach chrześcijańskich. W katolicyzmie interpretacją zajmuje się Kościół, a ostateczną instancją jest papież. Niedopuszczalne zaś jest by robili to na własną ręke pojedyńczy wierni. Jeśłi to czynią przechodzą de facto na pozycje heretyckie.

a tak nawiasem, ad_21 i enamorado, chcecie się swoimi wypowiedziami konfrontować ze stanowiskiem Benedykta XVI, chcecie zakwestionować jego autorytet jako papież i teologa ? Co wy wiecie o chrześcijaństwie żeby nawet przez moment próbować konfrontacji ?

hahaha, nie rosmieszaj mnie, naprawde mam to gdzies jak papiez interpretuje Biblie, mam to gdzies co w Biblii napisano, to jest ciekawe pod wzgledem historycznym, ale nie mam zamiaru przestrzegac scisle zasad z ksiag, ktore napisano tysiace lat temu. Gdyby wszyscy sluchali swojego rozumu i sumienia, to wszystkim nam byloby latwiej. A co do interpretacji Biblii to od Kosciola bardziej wiarygodni wydaja mi sie historycy.

Proste i jakze skuteczne, tak jak powiedzialem dokladnie sie stalo. Brak mozliwosci porozumienia SJ pokazal jesli nie opiera sie juz na ST jako dogmacie (obojetnie czy chodzi od lojalistow wobec B czy nie). Posluzyl sie epitetem zamiast argumentem. I tak okazalo sie to puste i nic nie warte, nic od siebie. Ludzie sie wypowiadaja bo maja cos do powiedzenia, traktowanie ich dogmatycznie polega na zastraszaniu, kierowaniu. Niewiele to ma wspolnego z idea i sposobem dyskusji na forum, zwlaszcza tutaj nie pasuje. Proponuje wiec zakonczyc temat, zbyc uderzenie SJ tutaj milczeniem i zajac sie sprawami temu forum dedykowanymi.