Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kobiece kształty

SCHUDNIJ!!! wpisy gubiących kilogramy!!! Porady

Polecane posty

czesc Dziewczyny, Przeczytałam właściwie cały temat:) a moze napisze kilka słów o sobie... W tym roku skoncze 25 lat (ok mam 25 lat) własnie koncze studia za miesiac obrona... nie mam zbyt długiej historii odchudzania....zawsze byłam \"normalna\" ani chuda ani bardzo gruba- dosyc zgrabna chyba tylko ze wzgledu na dosyc proporcjonalna budowe ciała....ale waga 63 kg przy 163 cm wzrostu. nigdy sie jakos specjalnie nie odchudzałam jadłam bardzo duzo bo kocham jesc ale przy tym duzo jezdziłam na rowerze, basen od czasu do czasu itd. Pewnego dnia a było to 3 lata temu zaczełam stosowac SBD i byłam na tej diecie do czerwca 2006 zgubiłam ponad 10 kg. Dieta mi w pełni odpowiadała bo nie była to dieta ale własciwie sposob zywienia...wszystko było ok do momentu sesji własnie w 2006 roku kiedy to przestałam zupełnie jesc, uczyłam się - i nie miałam czasu na robienie posiłków i schudlam do 45 kg...wiem ze pewnie wiele dziewczyn uwaza ze to super waga ale dla mnie przy moim wzroscie wygladałam jak chodzacy cien.....z wczesniejszego biustu C zostało malutkie B a nawet nie....wygladałam zdecydowanie gorzej niz wazac 63 kg...pozniej akcje typu nie moge nic zjesc- powrót do normalnego jedzenia zajał mi troche czasu....i wtedy sie zaczeło...na SBD wielu rzeczy nie jadałam głownie weglowodanów...i dlatego rzuciłam sie po 3 latach na ziemniaki, chleb drozdzówki itd....oczywiscie przytyłam...teraz waze 55kg i staram sie ograniczac jedzenie....jeszcze niestety mieszkam z rodzicami dlatego nie do konca ode mnie zalezy co jem:) staram sie w sumie w miare mozliwosci stosowac sie do zasad sbd ale czasami pozwalam sobie na jakas swieza bułke lub pizze...bo nie chce skonczyc jak wczesniej. Moim celem jest waga 50 kg dlatego ze przy takiej wadze czuje sie i wygladam moim zdaniem najlepiej. chodze dwa razy w tygodniu na basen, 3 razy w tygodniu rowerek stacjonarny po 60 minut. moim najwiekszym problemem jest objadanie sie w nocy...potrafie miedz bardzo dobry dzien dietetyczny po czym o 24 zjesc kebaba...albo dwie bułki z czyms....nie potrafie z tym walczyć. aaa oczywiscie od czerwca 2006 miałam jakas kopenhaska po drodze itd... ojej troche zagmatwana moja wypowiedz...ale coz .... pozdrawiam i mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj w klubie Judytko! Odchudzamy się powolutku i racjonalnie. Będziemy szczupłe!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Achhh, wiecie co? mam w pracy koleżankę, która pieknie schudła. Ma 91 w bioderkach i wygląda jak dziewczynka. Nie chcę iść jej drogą, bo ona (o zgrozo) biega po 10 kilometrów prawie co dzień. No, ja wobec tego wolę stosować zdrową dietkę + umiarkowany ruch. Ale do rzeczy - ona dosyć dużo je, z tym że ona może, a ja nie bardzo. Dziś kusiła pizzą, była bardzo głodna i cały dzień marzyły jej się kaloryczne wynalazki, już nawet chciała dzwonić po pizze - a ja powiedziałam NIE. Nawet jakoś wcale nie mam ochoty się obeżreć. Zjadłam mój jorurcik z muesli i 2 jabłka. Teraz powolutku się szykuję na obiadek - ryżyk z furą warzyw. W końcu luźne spodnie motywują i kuszą bardziej niż pizza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. U mnie fatalne dni... Moja babcia leży nieprzytomna na OIOMie a ja z tych nerwów nie mam czasu na basen, na pilnowanie się w diecie... :-( ...dzisiaj nie chciało mi się gotować więc z niunią zjadłam kopytka i palę jednego za drugim... źle mi strasznie :-( waga pokazała dzisiaj znowu 60... Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzanko kochana trzymaj się, ja to przeszłam. Okropieństwo!! przytulam mocno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej judyta- pewnie że przyjmiemy cie do siebie :) my jestesmy odchudaczki ale cóż jemy.... Ja nigdy nie miałam problemu z jedzeniem w nocy... jakoś mi się nie chce jesć... bardziej w nocy siegam po fajke niz po coś do lodówki... Ja przytyłam ale z miłości hehe 10 kg... jak nie więcej ..... obiadki, ptasie mleczko i góra likieru jajecznego... A co jedzenia - to zgadzam się z tym że od połowy banana nic nie zaszkodzi od czasu do czasu.... ani od marchwi... ja tez robie se mięso z mrożonkami to jest tam marchew.... nie jest to zupełnie do wyeleminowania..... ryz tez jem ... znalazłam taki mało Weglowy zmieszany z soczewicą ... mało kcal i 20 W , kasze tez zanalzłam która ma na 100g tylko 10W. też jem od czaasu do czasu..... dziewczyny ja nawet czasem to frytki zjem...t o sa takie słabości... Batoników prubuje unikac dlatego mam gorzką czekoladę w domu - by nie mieć napaści na jedzenie jak to było w tamtym miesiącu... jadłam i jadłam i zastanawiałam się gdzie mi sie to mieści.... heh już takiego drugiego błedu nie popełnie... więc dlkatego otworzyłam ten topic :) wyczytałam co się da z diet, chodziłam po hipermarkecie i wyczytałam wszystko na każdym bezmała produkcie... nauczyłam się kupowac mało węglowe produkty, nawert jodurty i serki... makarona znalazłam taki hińki co ma 0W - mam go w domu ale jszcze nie miałam okazji nic sobie przyżadzić.... placuszki sa pyyychhhhhha... mój chłop w czoraj wpadł do domu i krzykną \"Ja chce takie plauszki - te twoje \" ale sie ucieszyłam.... w końcu jem je bo mają mało W i nic nie mają maki itd... zrobiłam ze słodzikiem i zjedliśmy je ze smakiem ... ja same a on z dżemem.... dobrze że samkuje mu moje jedzenie to jakos postawia mnie na nogi :) No a na orbiterka to fakt trzeba troche wysiłku włożyc... ale jakoś idzie... dzis napewno na niego wejde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margotek
hej kobietki :) jakis czas temu przez przypadek trafilam na wasze forum :) jakos od tego czasu lubie tu zagladac pewnie dlatego ze sama od 16 dni jestem na diecie 1000 kcal :) i swiadomosc tego ze nie jestem sama z ta dieta jest pokrzepiajaca:0 dodaje mi sil na wiecej dni spedzanych na diecie no i nie podłamuje sie tak szybko jak miało to miejsce wczesniej :) pozdrawiam wszystkie odchudzajace sie:) ps . czy ktoras wie ile kcal ma 100gr wedzonego uda z kurczaka bo ostatnio ma na nie straszna ochote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margotek - no właśnie ja jem wędone udka kurczaka i powiem ci że jak szukałam gdzie kolwiek ile ma kcal to nigdzie niema... więc licze że jakies 100g ma ze 200 kcal - ale oczywiście bez kości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zuzanko nasza ❤️ Trzymaj się proszę. Buziaki wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Judytko i Margotku - witajcie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margotek
Kobiece kształty wlasnie ja tez przeszukalam pol internetu chyba wszystkie mozliwe tabele kaloryczne jakie istnieja i ani slowa na temat kolorycznosciwiec przyjme twoj przelicznik nawet jak ma wiecej to przeciesz nie jem tego codziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laseczki! Sesja z głowy, można wracać do normy:) Mężczyzna w USA, a ja kombinuję nad nową dietą. Dziś o kg więcej, okres i woda mi się nazbierała jak w balonie...Szkoda na siebie patrzeć w lustrze...Mam nadzieję, że ta paskudna pogoda szybko minie. Pozdrawiam Odchudzaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agajava do Kobiece kształty
Witam. Ja mam taką prośbę: czy mogłabyś mi podać przepis na te placki serowe czy jakoś tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki! Chcialam się z wami podzielić moją fascynacją pilatesem. Jest super!! Po każdym treningu czuję wszystkie, najdrobniejsze nawet mięśnie. Do tego świetnie odpęża i rozluźnia. Mięśnie nie są \"nadbudowywane\" tylko ładnie rozciągane, stają się długie i smukłe. Dla mnie to super, bo mam skłonności do przyrostu mięśni. Nogi mi chudną - o dziwo, bo na ogół z tym był największy mój problem! polecam! P.S. Wczoraj zjadłam 0,5 kawałka babki, moja wina, moja wina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lalki :) no z wczorajszego dnia jestem zadowolona choc był to 4 dzień @ to poczułam sie na siłach i wlazłam w końcu na orbiterka.... dałam rade... wogóle w czoraj jakos mało zjadłam i jestem z siebie zadowolona :) dzis 5 dzien jedzenia samego mięsa i jaj i serów oraz ryb... c\\wstałam i poczułam sie lżejsza znów..... choc mam @... i to mni najbardziej cieszy że sie czuje owiele lżejsza zawsze rano jak jestem na atkinsie... szkoda tylko że nie wytrzymuje dłużej niz 1,5 tygondnia ..... avaja. ----> przepis jest na poprzedniej stronie:) a jak tam u was dziewczynki!? kurcze najbardziej boje sie wekkendu.... może uda mi się wyciągnąc chłopa na basen :) bo jakoś na łyżwy to beznadziejna pogoda :( taka chlapa że sie nie chce wychodzic na dwór.... ech..... Pozatym to fakt pogoda by się mogła zmienić - bo jest zamulająca... Dziewczyny niedługo WALENTYNKI - jak myślicie je spędzić!? AAAA i jeszcze jedno - w czoraj , mogłam się nasłuchać co chwile mi CHŁOP mówił (chyba wpada w podziw) że jaka ja jestem piękna.... heh ciesze sie bo widać efekty które działają bardziej na niego ... heh i na mnie też :) :P Fakt przez te zrzucone kg czuje sie piekniejsza :) BUZIOLE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze - ale nudy ... nawet nikt nic nie pisze - i to na żadnym topicu .... heh.... wykituje dzis w robocie.. już nie moge się doczekac az bedę w domu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, kształtku, ja tu wciąż zaglądam :) Dobrze masz, że facet Ci mówi miłe rzeczy. Z mojego to trzeba na siłę wyciągać, a i te komplementy wyciągnięte na siłę są kalibru ruskiego czołgu typu "no, lepiej wyglądasz, nawet brzuch ci tak nie wisi" albo "fajnie, że ćwiczysz, nie masz już takiego gąbczastego tyłka", albo "ładnie wydlądasz, tylko straszny pryszcz ci wyskoczył, o matko jaki wielki" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnaIn --- hahaha ... no to ja mam fakt troche lepiej.... :) bo chociaz od czasu do czasu mi mówi miłe słowka... ale w czoraj to mnie zagadał tymi mimłymi słowkami.... az mi się morda śmieje na sama myśl.... oj chyba sie znów we mnie zakochuje :) No z facetów to fakt trzeba duzo bardzo duzo wyciągać.... heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewunia73
czesc dziewczynki postanowilam sie prz\ylaczyc-ja tez cwicze pilates nie codziennie , ale ci 2 dni ale nie widze efektow- nie obiadam sie i nie moge schudnac nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewunia, trochę więcej o sobie, uderz się bardziej w piersi, coś musi być nie tak... Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiec kształty
No lalki ja spadam do domu i zycze udanego weekendu - bo one sa najgorsze..... ja tez mam zamir trzymać linię.... w jedzeniu oczywiście :) hehe ... czytam własnie swietny link na temat niełaczenia... zajebisty jest i zajebiste przepisy :) jadłyście kiedys frytki selerowe!? heh ja se chyba zrobie :) dzis do rybki i wyprubuje czy to oby napewno dobre... no to BUŹKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No lalki ja spadam do domu i zycze udanego weekendu - bo one sa najgorsze..... ja tez mam zamir trzymać linię.... w jedzeniu oczywiście :) hehe ... czytam własnie swietny link na temat niełaczenia... zajebisty jest i zajebiste przepisy :) jadłyście kiedys frytki selerowe!? heh ja se chyba zrobie :) dzis do rybki i wyprubuje czy to oby napewno dobre... no to BUŹKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margolcia***************
Hej. Czytałam dziś na pewnej stronce, żeby jeść jak jak się czuje głód. Żeby nie liczyć kalorii, bo to tylko dezorientuje ośrodek sytości i głodu czy cos takiego.Stąd te całe napady obzarstwa. ale sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, tu zawsze przestój w weekend, mam nadizeje ze miło spędzacie czas:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Chyba coś się ruszyło- poszedł sobie kilogram wody i kilogram z kilogramów. A może zepsuła się waga w łazience?? W każdym razie dziś 67 kg:))) Mama kusi domowymi pączkami...ciężko się oprzeć. Czy możecie mi powiedzieć jaka jest prawidłowa proporcja pomiędzy biodrami a talią??(nie chodzi mi o słynne 90-60-90) Ile kalorii spala się w czasie seksu?? Wiem, że dużo ale chodzi o konkrety. Będę wdzięczna za odpowiedź:) Pozdrawiam, 3 maj my linię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć Dziewczynki!!! Witam Was w to piękne i słoneczne przedpołudnie. Ewuniu, a od kiedy \"zabralas się\" za siebie? Napisz cos wiecej. Ja cwicze od 3 tygodni (codziennie) do tego jak juz pisalam zrewolucjonizowalam swoje jedzonko (to znaczy od czasu do czasu pozwalam sobie na odrobine luxusu, ale prezynajmniej w ciczeniach poki co jestem systematyczna) I co?? Na wadze srednio widac - bo waze 76,5 - 76,9 - czyli poltora kilograma od ostatniego wazenia (patrz stopka), ale za to jezeli chodzi o cialko, to zaczynam widziec delikatna roznice w wygladzie i to mobilizuje. Dlatego Ewuniu, nic od razu. Odchudzamy sie powoli, za to madrze i z glowa ;-) coby nas jojo nie dopadlo. Przed latem jeszcze troszke czasu, wiec mozna cos ze soba zrobic. mamy na to jeszcze czas. Ale grunt, to przyznac się przed soba do wszystkiego co nie tak i probowac to zmienic. I tak, jezeli mamy ochode na czekoladke i ja jemy, to poruszajmy sie potem troszke wiecej, zeby jakos to \"odpokutowac\" Przed nami tlusty czwartek.... Jak tu sobie poradzic. ja co prawda za paczkami nie rpzepadam, ale zawsze tradycyjnie z kilka pochlanialam.... Milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczęta. Spadło mi 0,5 kg. Nareszcie, bo myślalam, że to 62,5 będę dzwigać do u....nej śmierci. Cieszę sie bardzo. Teraz więc wazę w piżamie 62 kilo i ani ułamka więcej. Nie ważyłam się z tydzień, bo mój ślubny nie wytrzymał psychicznie i schował wagę do wersalki (śpi na niej). Podlec :) No to zjadłam 2 wafelki corn flakes i jest mi w związku z tym błogo. Na obiadek mam szpinak z twarogiem chudym, tymiankiem + garsc makaronu. Polecam. Niskokaloryczne, sycące i smaczne. Wczoraj też tym się zapychałam. Na kolację wypiłam piwko. A co... Bilans kaloryczny w okolicach tysiąca - z tego 250 na piwo, z 300 na obiad i 350 na śniadanko + 100-150 pasek czekolady. Co do przekąsek... Znowu odkrywam śledzie w occie i kapustę kiszoną. Mąż się smieje, że gdyby nie pewne niezaprzeczalne fakty, myślałby że w ciąży jestem. A ja doczytałam się, że i jedno i drugie wspomaga odchudzanie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he, ciekawe, ile kalorii spala mój organizm wytwarzając takie monstrualne ilości kataru - jak sądzicie? Żartuję (sama ta idea oznacza, że powinnam zgłosić się do jakiegoś psychologa;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×