Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kobiece kształty

SCHUDNIJ!!! wpisy gubiących kilogramy!!! Porady

Polecane posty

Kasienka - jesteśmy, jesteśmy. Daj czas na kawkę z mleczkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie wiesz jak sie ciesze że jestes?oczywiscie daje czas na kawe ja zreszta tez ide ja zrobić z przyjemnoscia sie z Toba napije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy w ogóle funkcjonuje pojęcie \"aerobic\" - jest tyle jego odmian. Pilates wywodzi się od jogi i ćwiczeń rehabilitacyjnych (z dodatkiem gimnastyki) Jest dość statyczny, kształtuje sylwetkę, rozciga mięśnie. Polega na kontroli całego organizmu - sylwetki, oddechu, wspomaga witalność i odporność. na moje bomba, sama chadzam 2 razy w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od kwietnai chciała bym zacząć chodzić na jakieś ćwiczenia i nie wiem na co się zdecydować, ciężko mi z nóg schudnać może znasz jakieś ćwiczenia żeby w domu poćwiczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) No ja po wekkendzie można powiedzieć że o dziwo udanym.... ale no własnie JESTEM ZŁA!!! - waga sie zatrzymała, nic nie spada :( Wlazłam dziś na wagę a tam 75kg :( musze zmienić stopkę..... :( Nie wiem dlaczego stoi w miejscu i nie chce zejśc w dół.... myslałam że bedzie solidne 74kg - a tu taki afront :( Tyle co zgubiłam a6webwera 3 cm w talii... pozatym wwszystko sotoi w miejscu :( nie mam juz do siebie siły.... ech chyba znów musze zrobic sobie diete Atkinsa - taka pożadną...... Zasatanawiam sie tylko co mi w diecie przeszkadza... czyżby te posiłki węglowe!? kurde smak chleba to juz chyba zapomniałam... unikam jak ognia produktów mącznych... wogóle ich nie jadam... w sumie wychodzi na to że jem same serki,jogo,kefity 0% , warzywa , ser zolty, ryby i jaja.... wiec powinnam chudnąc... ech... a może za dużo orzechów jem.... bo wsumie jem je codzinnie... zobaczymy teraz na ten tydzień z ich zupełnie zrezygnuje... Kasieńka... gratuluje ubytku wagi :) dobrze że chociaż u ciebie widać efekty... mnie nie ma w wekkendy.... jestem tylko na forum od pn-pt - bo siedze w pracy i klikam z nudów.... a sobote i niedziele spedzam z chłopem..... heh teraz w niedziele bylismy na rybach - więc było dośc rekreacyjnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, z tymi nogami to ciężka sprawa. Ale mi się udało zrzucić 3 cm przez: smarowanie codziennie serum Eveline, dużo stretchingu, dieta i masaże (przy okazji wcierania serum). Polecam też rolki, świetnie wyszczuplają, ale to jeszcze z miesiąc trzeba poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle pocieszające jest to że dziś przyjechał do firmy mój kolega - i powiedział że schudłam..... wiec cos widać - to tylko to jest pocieszające :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i jeszcze jedno :) kupiłam semie lniane... zalałam je gorącoą woda... odczekałam z 45 min.... zrobił sie taki kisielek i siemie napęczniało.. zjadłam na noc... rano przed a później po śniadniu załatwiłam sie ... rewleacja - polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja diety ostatnio w ogóle nie trzymam, dlatego co dzień się ważę, ale cały czas 61, albo 61,5 się pokazuje. Ciekawi mnie, kiedy się w garść wezmę, bo już sama jestem na siebie zła. I tak, postępy są. W udzie 57, w talii 71, biodra 97,5. Jak na moją byle jaką dietę nieźle. Może ćwiczenia mi pomagają, bo w zeszłym tygodniu byłam 4x na fitnessie. czekam niecierpliwie na świeże warzywa, wtedy walnę sobie 14 dniową dietkę opartą wyłącznie na warzywach. Sądzę, że wówczas ze 2 kilo mi poleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna - ja tez czekam na warzywa - bo mam zamiar zrobić sobie takie 2 tygodniowe warzywkwą dietkę na oczyszczenie organizmu... pmoże.... więc jak wejda warzywaka to może razem sie umówimy i bedziemy coś wymyślac!? hmmm...co ty na to !? i przetrwamy ta warzywkową dietkę!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo chętnie Ja po prostu lubię warzywa, dlatego między innymi Atkins mi nie pasował. Brakowało mi błonnika, witamin, rozchorowałam się, cała się rozregulowałam. jednak jestem warzywno-owocowo-nabiałowa, nie mięsna. Po Atkinskie mam do dziś wstręt do szynki np. i do żółtego sera. Moze to od grupy krwi zależy, bo ja jestem A, a to podobno rolnicza grupa, osadnicza :) Móż ma 0 i on jest bardzo mięsny. Co o tym sądzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam wszystkiem! Stosowałam już : regularne głodówki, kopenhaską, oczyszczającą makrobiotyczną (wersja bardzo surowa), jedzenie co 3 godziny, cambridge. Efekty były różne, najlepsze po makrobiotycznej, ale mały wybór potraw, wytrzymałam pół roku, a potem bardzo przytyłam (pomału ale skutecznie). DC to u mnie porażka, pięknie schudłam, a potem równie pięknie rzuciłam się na słodycze, jak nigdy wcześniej, pewnie przez przyzwyczajenie do słodkiego smaku koktaili. A teraz odkryłam Plan Wypłukiwania Tłuszczu. W 2 miesiące schudłam 9,5 kg, najwięcej po miesiącu - 7 kg, potem byłam chora i stosowałam mniej dokładnie. Dalej chudnę, mam siłę do ćwiczeń, nie jestem głodna i czuję się świetnie. W skrócie - jest to dieta oczyszczająca wątrobę, tak, żeby wątroba zaczęła NARESZCIE spalać TŁUSZCZ z organizmu, a nie tylko zmagać się z nadmiarm toksyn, poza tym jest to dieta o działaniu lekko ketogenicznym, połączona z ćwiczeniami i prowadzeniem dzienniczka (ja nie prowadzę, ale może zacznę). Opiera się na warzywach (móstwo, głownie liściaste), owocach (2 porcje dziennie), białku (głównie zwierzęcym, ok. 300-350g na dobę), zdrowych tłuszczach (olej lniany 2 łyżki dziennie, siemię lniane), specjalnych napojach (sok żurawinowy niesłodzony, woda z sokiem z cytryny), niektórych przyprawach (np. cynamon, imbir, pieprz cayenne) i suplementach (głównie GLA i sylimaryna). Wszystkie te składniki w określonych proporcjach, połączeniach i kolejności. Węglowodany (niektóre, tzw. przyjazne) wprowadza się stopniowo, po co najmniej 2 tygodniach. W pierwszej fazie dostarcza 1000-1200 kcal, a odchudza jak DC. Następnie, wg ścisłego scenariusza, stopniowo zwiększa się jej kalorycznośc do ok. 1800 kcal. W razie potrzeby można powrócić do fazy pierwszej (są w sumie trzy) Na początku są wydatki (żurawiny, najtaniej mrożone, specjalny olej, serwatka, suplementy), potem - oszczędności (brak kawy, herbaty, cukru, soli, alkoholu, wysokoprzetworzonych dań i napojów, środków przeciwbólowych i na trawienie - już są niepotrzebne!). Dieta jest skuteczna (-7 kg w pierwszy miesiąc bez głodzenia to normalny wynik, dla kobiety ok. 75-80 kg), sycąca, poprawiająca stan skóry (suchą wzmacnia i nawilża, tłustą \"odtłuszcza\", ale na to trzeba co najmniej 1,5 miesiąca), włosów, paznokci, poprawiająca trawienie (od razu), lecząca nadpotliwość, bóle wątroby, bóle głowy i inne drobne, codzienne dolegliwości. Przywraca też równowagą hormonalną, dzięki czemu umożliwia skuteczne odchudzenie bioder, pośladków, ud i ramion. Zapobiega chorobom serca, ale to jest oczywiste. Wymaga dyscypliny, choć działa też na \"drobnych oszustów\", tylko że słabiej. Zaleca aktywność fizyczną, zwiększaną stopniowo. Spacery 20-minutowe, codzienne, są jej obowiążkowym elementem. Opiera się głownie na samodzielnie przygotowanych posiłkach, zwłaszcza na początku. Można korzystać z gotowych przepisów i jadłospisów z książki, można komponować jadłospis samodzielnie, wg ogólnych zasad (tak jak ja). Docelowo jest to długotrwały program żywienia - na całe życie, oczywiście w wersji \"złagodzonej\". Uwaga: kilka pierwszych dni może być trudne, głownie z powodu odstawienia cukru i kofeiny, dlatego warto zrobić fazę przygotowawczą wg zalecań autorki, czyli wchodzić w nią pomału, wtedy cierpienia (ból głowy, senność) są mniejsze. Warto kupić książkę Ann Louise Gittleman o tym samym tytule, by zrozumieć jej istotę. Odchudzam się na forum http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=31072 Tam można znaleźć prawie wszystkie informacje. Zobaczcie jeszcze http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=53118 http://www.chudniemy.fora.pl/viewtopic.php?t=101 I najlepsze - zdjęcia kogoś, kto wytrzymał: www.picturetrail.com/gallery/view?p=999&gid=13947599&uid=3085182 Polecam z całego serca, choć nie jest to tak łatwe jak głodówki, picie DC czy jedzenie np. samego ryżu przez 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manision
kodieta - jestem bardzo zainteresowana ta dieta !!! moze dysponujesz jakimis gotowymi materialami, ktore moglabys mi przeslac na maila? bylabym bardzo, bardzo wdzieczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kodieta, wszystko ladnie, ale żurawina jest dla mnie za droga. Sądzę, że warzywa i tak zadziałałyby, a żurawina po prostu odwadnia. Poczytalam sobie na wszystkich mozliwych stronach na temat żurawiny, no i nie jest szczególnie zalecana w nadmiarze. Zwłaszcza, że, jak wspomniałam, jest moczopędna i odwadnia. tak samo, jak odwadnia cytryna. Trzymam się swojego. Tym niemniej pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krąglutka
Witam wszystkich!!! Na forum dla odchudzajacych dopiero teraz sie zjawilam, wczesniej bylam na uczuciowym...Rozstalam sie z chlopakiem i niezbyt ciekawe chwile teraz przezywam :( Co do odchudzania to takie sa moje dane: wiek... 22 zaczelam.... 07.03.2007 waga tego dnia.... 86kg wzrost..... 175cm cel..... 67kg W ta srode zwaze sie ile schudlam przez tydzien, pewnie nie duzo, mam nadzieje, ze chociaz pol kilo... Codziennie cwicze po pol godziny, a dietka moja to 1000-1500kcal. W tych granicach... Wiec moge sie przylaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krąglutka
A wiec dziekuje :) bede tu teraz czesto zagladac, a tymczasem zmykam, pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super że jest Nas coraz wiecej,co do diety warzywnej tez sie zapisuje ja strasznie czekam na sałate a teraz lece na 2 godzinny spacer,to słonko dodaje mi energi a Wam? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie obrzeram siemiem lnianym na śanidanie zjadłam: jajo sadzone (2 jaj) ser zółty przypieczony na patelni tefala (70g) pomidora 130g II śanidanie 130g ser 0% z jogo 150g 0% i 2 łyżeczkami siemie lniane III posiłek kefir 200g z 2 łyżkami siemie lniane... pojade do domu i zjem : kapuste zasmażana pekinśka z sosem pomidorowym kotlet mielony powinno wyjść : 50W/1244 KCAL kurcze i nic więcej nie zjem.... sama sobie to obiecałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
manision - dawaj mail, wyślę Ci, co mam Anno In (Inanno!), jeśli chodzi o żurawinę, to wg przepisu z książki, jak robię sama sok (który jest w zasadzie odciśniętym, dość mocnym kompotem), dzienny koszt spożycia żurawiny wynosi 80 groszy. Kupuję mrożoną 600 g za ok. 8 zł i starcza mi na 10 dni (codzienne porcje soku = 300 ml rozcieńcza się wodą do 2 l i pije cały dzień). To też oznacza, że faktyczne spożycie żurawin jest niewielkie, bo sok jest mocno rozcieńczony wodą - na dzień przypada nie więcej niż garść, podzielona na 8 porcji. Soku z cytryny też na dzień jest niedużo - z pół cytryny codziennie rano - to jest łyżka soku, no może dwie. Stąd wnoszę, że stosowanie PWT nie powoduje odwodnienia organizmu, ja tego po sobie nie zauważyłam, działania moczopędnego też - nie latam do wc po każdej szklance. Dużo bardziej odwadnia czarna kawa i harbata, które zwykle pija się przy dietach. Poza tym to nie żurawiny, tylko raczej zimnotłoczony, nieoczyszczony olej lniany jest \"gwoździem programu\" PWT. I ten olej polecam wszystkim, niezależnie od diety. To by było na tyle, każdy stosuje, co mu służy, powiedziałam Wam, co służy mnie i już. Pozdrawiam serdeczniei wiosennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manision
Dzieki sliczne :) prawde mowiac nie sadzilam, ze sie zlitujesz to moj adresik i jeszcze raz dzieki 🌻 livt@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee Kodieta, masz rację, wcale się nie kłócę. mam koleżankę, która pięknie na tej diecie schudła. Efekt naprawdę spektakularny. I ona mi radziła stosowanie tego oleju. Oczywiście skorzystałam i stosuję do warzyw (łyżkę na talerzyk warzyw). Także szacuneczek dla dietki i bardzo się cieszę, że Ciebie pięknie odchudza. ja nie mam wiele do zrzucenia, dlatego po prostu się pilnuję i ćwiczę. Do lata planuje zrzucenie 3-4 kilo. Więcej nawet nie chciałabym. Więc mam czas. Marzec zrobiłam sobie ulgowy. jem normalnie, ale co dzień się ważę i co tydzień mierzę, żeby jojo uniknąć. Kwiecień i maj będą znów bardziej rygorystyczne. Planuję bowiem dietę warzywną, a mam grupę krwi A, więc mam nadzieję się na niej wzmocnić. Na te 2 miechy zarzucę mięso, będzie dużo soi. mam nadzieję, że te 3-4 kilo mi spadną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kodieta: Jeszcze jedno... jako jedyna rozszyfrowałaś nick... Ciekawi mnie, czy jesteś wielbicielką mitologii sumeryjsiej, czy Olgi Tokarczuk? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kodieta- hmm... fajnie z sie podieliłaś z nam swoimi doświadczeniami.... ja mam juz dośc czytania o dietach - dlatego że pokiełbasiło mi sie juz wszystko w głowie.... wczoraj byłam tak zła na siebie - nie wiem czemu i sie nażarłam słodyczy, później sie poryczałam ... dziś wstałam o 6 rano cwiczyłłam a6webera i wlazłam na orbiterka , więc razem zajeło mi to 45 min później zjadłłam gołąbka na śaniadnie -podrofze małego rogala z kruszonką, bajaderkę i drożdzówke z budyniem.... na dziemn dzisiejszy nie zakoncze na tam mam zamir zjeśc jeszcze cispy i najeść sie czekolady ... by te wszystkie stresy związanie z odchudzaniem wyjąć z głowy i wkońcu wmówić sobie że ja sie nie odchudzam i jeść zgodnie z ATkinsem - bo tylko to mi pomagało... myśle że i teraz mi pomże ... w marcu jak w garncu i u mnie w głowie też..... od diety MM nic nie chudne a kombinacji alepejskich w tej diecie jest zadużo.... fakt bede sie trzymac zasaday nie łaćzenia.... ale jednak wole atkinsa.... kurde zastanawiam sie tylko czy atkins mi teraz pomoże i uda mi sie żżucić te 3 kg w 2 tygodnie.... Robi sie ciepło a ja nadal jestem chodzącą kulką.... co z tego że mój chłop sie zachwyca mną jak ja nie mam dość samej siebie... DZIWEYCZNY NIE MAM JUŻ SIŁY.... zaduoz od sibie wymagam... waże 75 kg a powinno być już 73 kg... wiem jedno na atkinsie nie musiałam przestrzegac godzin jedzenia , poporstu jadłam jak byłam łodna i tyle... Jutro SRODA - środa to piękny dzien na postanowienia bo w tedy najbardziej sie utzrymuje... mam zamiar znów jeśc przez te 2 tygodznie od środy do środy 20węgli - nic więcej... Nie chudnę i to mnie doprowadza do rozgoryczenia... choć tak sie staram.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kształtku - moze za bardzo się starasz wlaśnie. Koncentrujesz się na swojej wadze, a tyle pięknych rzeczy jest naokoło :) Zwłaszcza, że masz takiego faceta, któremu się podobasz... Spróbuj się cieszyć tym, co masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kształtku - moze za bardzo się starasz wlaśnie. Koncentrujesz się na swojej wadze, a tyle pięknych rzeczy jest naokoło :) Zwłaszcza, że masz takiego faceta, któremu się podobasz... Spróbuj się cieszyć tym, co masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech Aniu - znów masz racje... cóż chce schudnąć , walcze sama ze sobą.... próbuje wszystkiech trikow..... chyba nie potrzebnie.... powinnam zostac przy atkinsie - bo tak ładnie waga mi spadała... a teraz zatrzymała sie i dlatego mam takie wyrzuty sumienia , ale okropna mobilizację.... nei wiem co mam ze sobą zrobnić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×