zwiazek z dzieciatym facetem

tych co są na swieczniku to prawda wiedza ze ich dane będą wraz z nimi, beda miec kontakty, kase i prace, która on im załatwi są cwane I takim nie wolno pobłazac twrado z nimi, bo nie sa tego warte przez swa podlosc

N A R A DLA PAN KTORE MOAJA WYBUJALA WYOBRAZNIE I LUBIA OPOWIADAC BAJKI PA PA PA

Nic nie dopowidam, mowie jak jest pisał ze kocha zetke i mowil o niej a ta base byla juz w ciazy o niej nic nie mowił I dobrze!!! A potem grali, ze sa razem a jak był koniec tej farsy to i tak mowli ze on i ona nie byli razem, ze nie byli parą i dobrze!!!

OJ DOPOWOADASZ I TO DUZO nawet nie wiesz jak duzo

Izunia77 Świetnie Ci idzie gra w spódnicy. Zmień trochę styl, bo jesteś rozpoznawalny. ;P

troche zawiła historia...to ta laska miała meze a strzelila sobie dziecko z kims kasiastym tak? od kiedy to radni robie sobie zdjecia z dzieciakami i zonkami po porodzie w gazetach?

jak sie kocha to sie robi fotke z dzieckiem i zoną:) a jak nie to samemu:) ponadto jak sie kocha to sie to mowi au public jak baba jest w 3 miesiacu On jej nie kochał była zwykła zanjomą, która go wykorzystała aby miec pracę, kasę i myslała, ze jak bedzie dziecko to on z nia bedzie a ona do 3 roku zyia i dluzej bedzie siedziec w domu z dzieckiem. takie cwane babsko:P I nic nie wyszło z jej podlosci:)

Byli zwykłymi znajomymi widac po fotach w aju 03 byli obok siebie jak obcy a ona w ciazy chlała takie duzeeee piwoooo durna z niej baba i tak a wyrachowana ze zgroza

Mam nadzieje, ze base A. nie stanie po raz kolejny miedzy nami tylko zostanie tak pokazana jak było naprawde, ze była zwykła znajomą w potrzebie, która skorzystała na tym, ze miała prace. A potem spotykali sie niezobowiazujaco, jak znajomi. I jets dziecko. Bez ubarwien. O reputacje mogla dbac wczesniej sama. teraz wazny jets nasz zwiazek i corcia:) I niech słodycz trwaa:) a ona niech w konsu sama zacznie odpiwidac za swoje czyny. A nie kazdy winny jej maz bo jest w Anglii, inni tylko nie ona. Zadziwiajace bo to z nia cos nie tak jak sie ja poczyta

ja tez jestem w takim związku, no może podobnym, jestem 17 lat od niego młodsza, ma syna... jest przeuroczy, ale ja widze jak jest i prawdą jest to ze ja chciałabym go coraz więcej dla siebie, jednak niestety mój ukochany (a bardzo go kocham) ponad życie kocha synka i ja niestety do pęt temu dwulatkowi niedorastam :(