Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

masay1978

Ile wydajecie na życie? podajcie ilość osób w rodzinie.

Polecane posty

Bo ja 3 osoby, z paliwem jedzeniem, opłatami jakieś 2200 PLN. To dużo jak na 3-osobową rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frajera nie ma
Niestac nas na 3 więc zyjemy we dwoje.Mam 1200 zł kredyty , opłaty, leki, bilet i na jedzenie juz nie starcza.Musi byc mój facet którey da na jedzenie czy jakiś smakołyk. gdyby nie facet nie wyzyłabym sama, jak dobrze miec faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my w dwie osoby
wydajemy okolo 3000 :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brylantowy ring
nie jem chleb bo za drogi, co drugi dzięń do pracy biore bułke i jogurt najtańszy. czasami gorący kubek i bułka. Zciska mnie ale musze wytrzymac, z oszczędności. Obiady to - zupki które sama gotuje i wychodzi tanio. Zupka na 3 dni jest. czasami sie kupi cos z garmażerki, pierogi, czy zrobi sie łazanki czy spagetti.Zadnych rarytasków. To mało wychodzi na 2 osoby skromnie jedząc. Duzo jednak wydajemy na owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na mnie
i syna wydaję całość czyli 2.600. gdybym miała więcej to pewnie wydawałabym więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W gospodarstwie jednoosobowym wydaję na całość: życie, czynsz, samochód ok 1300 zł miesięcznie netto. I Zyję naprawdę bardzo oszczędnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my w dwie osoby
to zaraz? bez czynszu tez? na jedzenie wydajemy okolo 800 zl, oplaty to okolo 1000 plus co miesieczne wydatki, nie mowie o ratach to 600 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytam bo żona mówi mi że 2200 to za mało i ciągle narzeka. Ciekawi mnie gospodarność innych Pań/Panów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mak 79
na życie..... czyli opłaty i jedzenie rozumiem? my mamy 2500 samych opłat.... najwięcej z tego idzie na paliwo, bo dużo jeździmy.....no i mamy 2 mieszkania.... na jedzenie ok 1000zł- zależy od naszych zachcianek- czasem mniej jak ja więcej gotuje w domu, jak częściej zamawiamy to więcej na pewno wychodzi.... jesteśmy 3 osobową rodziną- dziecko jest w wieku przedszkolnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda żonka hambi
nie pracuje-za to mąż dobrze zarabia,kredytów nie mamy,czynszu nie płacimy gdyz mamy swój dom..."na życie "czyli jedzenie,opłaty i własne wydatki dostaje od męża 2500 euro przy czym opłaty zwykle zamykają się w kwotach 1000-1500 euro...mieszkamy w Hamburgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda żonka hambi
za jedzenie w knajpach,wypady do kina,teatru,koncerty,moje ciuchy i kosmetyki ,wakacje nie płace...bo to nie wchodzi do listy kasy "na życie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gospodarstwo jednoosobowe. Kobieta, lat 32, Warszawa. Wydatki stałe miesięczne: - wynajem mieszkania: 1050,00 - ubezpieczenie na życie: ok. 200,00 - III filar: 500,00 - samochód: 300,00 - rachunki za prąd, gaz, telefon: ok. 200,00 Wydatki ruchome: jedzenie, bilety, medycyna, etc. ok. 800 Razem ok. 3000,00 miesięcznie. Utrzymuję się sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona jakby miała 10000 PLN na życie to i tak przyjdzie pod koniec miesiąca że jej 100 PLN zabrakło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na 1 dziecko- niemowlaka ok.600 zł miesięcznie, dom ( prąd, śmieci, itp)- 500 zł, paliwo-2000zł, jedzenie 5000zł w tym 3000zł na wino, jeden kredyt- 2000zł przez 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my w dwie osoby
gugutek bez jaj 3000 zl na wino?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego lubie Amerykanow. oni naprawde sa kulturalni i nowoczesni. i nie zdaja pytan o zarobki, o wiare o pozycie seksualne. sami kreuja swoje zycie a nie interesuja sie czyims. zadawanie takich pytan uwazam za delikatnie ujmujac - NIETAKT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie da się przeżreć 5000PLN. To co wy jecie? Nawet jadając w restauracjach się nie da tyle wydać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda żonka hambi
no właśnie ;) wiadomo jak kobiety wydają pieniądze...już w połowie miesiąca trochę braknie...jednak nie wyobrażam sobie gdy zdecydujemy się na dziecko wydawac 150 euro na dziecko a 800 na wino!!!wtedy napewno przystopowałabym ze swoimi przyjemnosciami chociaz bez przesady ;) ale napewno nie kupowałabym ciuszków dla dziecka w lumpeksie!!! a wierzcie mi że nawet na zachodzie robią tak bardzo zamożne kobiety aby po porodzie wydac kase np na liposukcje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a takiej Paris Hilton jedyne
co pozostaje do zmartwienia, to to w jakim sklepie się ubrać, jakiego koloru futro kupić, na jakim kontynencie spędzić wakacje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mietek, sorry ale nie musiałeś tego komentować. Ale jak juz to zrobiłeś świńska inteligencjo to Ci powiem. Zadałem to pytanie nie konkretnie do danej osoby ale do pewnego grona osób które chciałyby się ze mną podzielic informacjami które potrzebne mi są do statystycznej oceny moich wydatków. Natomiast rozmowa o pieniądzach jest nietaktem ale podczas fizycznej obecności osób niezainteresowanych tym tematem. Po to właśnie któś wymyślił forum aby móc spytać ludzi o ich opinię. Ciebie nie pytam bo jak widze niewiele masz w tej materi do powiedzenia. świńska inteligencjo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie widzę w tym nic złego, że wydajemy tyle na wino- podkreślam WINO a nie \"czar teściowej\", \"sophia\" lub \"fresco\"; podobnie nie widzę nic złego w tym, że na razie wydajemy mniej na dziecko niż na wino- to niemowlak, jada kaszki, przecierki, zupki- nie widzę potrzeby wydawania więcej; co do jedzenia- da się wydać 2000zł miesięcznie i nie chodzi tutaj o tzw.przeżarcie, jak ktoś nieładnie napisał, kupujemy np. dużo serów pleśniowych wszelkiej maści a one są dość drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutek ty chyba
jestes alkoholiczka nie boisz sie ze ci prawa do dziecka odbiora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac cienki bolek z ciebie bo cie meczy , bieda i nieudacznictwo to sie az musisz ewentualna bieda innych dowartosciowac co? szukasz ze inni maja moze i gorzej. to sie za robote wez i mozgiem rusz niedojdo. a nie wylewaj swych golasowskich problemow. faceci utrzymuja rodziny - zarabiaja a to co ty posiadasz dla swojej rodziny golasie to znam wiele panienek , ktore sobie zarabiaja na kosmetyki. i taki wlasnie jestes sfustrowany , nieudacznik zainteresowany innymi zamiast wziac sie samemu za godziwe utrzymanie rodziny,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
burza w..kieliszku wina? pijam dobre i drogie wina, z których jedno kosztuje i 200zł, to na miesiąc wychodzi jak łatwo policzyć 15 win na 2 osoby lub więcej- jak przyjdą goście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×