Czy za pieniądze można kupic wszystko?

Mam takie intrygujące mnie pytanie czy za kasę można kupic wszystko nawet uczucia ?

oczywiście że tak czasem tylko trzeba dłużej poszukać, więcej pieniędzy wydać i ma się uczucia, i to nie koniecznie byle jakie i od byle kogo rzecz w tym że osoba majętna która umie posługiwać się pieniędzmi, jest także bardziej pewna siebie, lepiej może wyglądać, prowadzić bardziej intrygujące życie a to pociąga... tak samo można kupić zdrowie (ot, choćby narządy do transplantacji), urodę (wiadomo o co chodzi), spełnienie innyh marzeń, lot w kosmos, spokój i poczucie bezpieczeństwa, własną wyspę, szacunek innych...

jeżeli ktoś uważa, że pieniądze szczęścia nie dają, niech mi je odda :D

Rok temu przekonalam sie,ze za kase nie mozna kupic wszystkiego a juz napewno nie zdrowia.Trace wzrok -byłam pewna ,ze mam kupe kasy to zrobie sobie operacje i bedzie bosko bede miala oczy jak nowe i co? i nic w kilku klinikach mowiono mi to samo : nie da sie nic zrobic mozna sie tylko modlic zeby choroba ustala.Wiec prosze nie mowcie ze mozna kupic za kase wszystko.

wszystko mozna koupic...poza zdrowiem, reszta jest na sprzedaz i tak naprawde ludzie sie z tym nie kryja...niestety

i tak miałaś więcej szans niż biedny, gdyby to była inna choroba, mogłaby zostać wyleczona, biedny w żadnej nie miałby szansy i tak, jeśli naprawdę masz pieniądze, powinnaś szukać dalej, niekoniecznie w Polsce powodzenia!

nie mozna kupic zycia, szczecia, milosci. To trzeba miec w sercu

nawet bogacze nie sa w stanie zaplacic az tyle, by ktos zyl. Znam przyklad. Rodzice sie zrujnowali a syn i tak nie przezyl :(

kolektywna, uważasz że np mężczyzna jest bardziej wartościowy jeśli zakocha się w obcej dziewczynie dlatego że ona ma piękne włosy i głos, niż jeśli zakocha się w jakiejś bo odniosła sukces i jeździ dobrym samochodem?

mozna kupic milosc!!! nik mi nie wmowi ze jest inaczej...dzisiaj uczucia sa juz na sprzedaz!!!...daleko nie trzeba szukac..pelno tu topikow w ktorych osoby przyznaja sie do tego ze sa w zwiazkach z rozsadku a nie z milosci chociazby!

nie ja tak nie uwazam..ale znam przyklady osob ktore twierdza i ich mottem zyciowym jest to ze wystarczy zaplacic a dostanie sie wszystko

że szczęście można mieć z sercu gdy się nie ma pieniędzy, a pieniądze nie dają szczęścia, może napisać tylko ktoś komu zawsze było w miarę dobrze jak wiesz co to zimno, głód, osadzenie w jednym miejscu bo na bilet nie stać, nigdy więcej nie powiesz świadomie takiej bzdury sytość, ciepło, bezpieczeństwo, wolność są warunkami niezbędnymi i wyjściowymi by być szczęśliwym, bez pieniędzy tego nie ma

mlodosci, madrosci

i to uważacie za miłość? Sprzedawanie swojego ciała dla pieniędzy nazywacie miłością?! Rozumu też nie można kupić. Seks sobie kupisz, stosunek, kopulację, jak zwierzę rozpłodowe, ale nie miłość moja droga!

zastanawiam sie, czy osoba \"kupiona\" jest szczesliwa w takim zwiazku.....no bo co z tego, ze jezdzi porsche, ktory dostala w prezencie od osoby \"kupujacej\" co z tego, ze ma na kazde skinienie palca wszystko, zyje na wysokim poziomie, obraca sie w luksusowych kregach jak tak naprawde jest pozbawiona prawdziwego, jedynego uczucia na swiecie, ktore daje szczescie jakim jest milosc.Ta jedyna milosc mozna czuc do osoby niezaleznie od stanu majatkowego i uczucia tego nie da sie z niczym porownac i kazdy z nas uwielbia kochac i byc kochanym, oddajac calego siebie a w takim zwiazku za kase no coz, niby materialnie mam wszystko, ale czy przypadkiem czegos w zyciu nie stracilam/em ????

spróbuj zadbać o osobę kochaną jeśli nie masz pieniędzy i nie możesz jej zapewnić bezpieczeństwa bez pieniędzy możesz być tylko samotny lub z ludźmi którzy żywią do ciebie litość

i inna strona medalu, jak mówiłam, ludzie z pieniędzmi roztaczają wokół siebie aurę sukcesu, czują się bezpieczni więc są pewni siebie, lepiej pachną, lepiej się czują przestraszony, chory, brudny bezdomny takich uczuć nie wzbudzi

czyli milosc jest tylko zarezerwowana dla ludzi z pieniedzmi?????? bo dla mnie to bzdura

cadcds -----> mysle ze to bzdura! ja nie mialam nigdy tyle kasy zeby zyc sobie bez zmartwien...zawsze na cos mi brakowalo...uwazalam jednak zawsze ze to rzecz nabyta i ulotna, nie sa one sensem mojego zycia bo widze wiele innych wazniejszych aspektow takich jak chocby milosc, zdrowie, szczescie, ale to nie ma nic do rzeczy...poprostu uwazam ze sa ludzie ktorzy za pieniadze kupuja milosc, rodzine itd i to jest dla nich szczescie.....ale to tylko mrzonka, bo co niby bedzie jak nagle przyjdzie choroba? zdrowia nie da sie kupic, ani zycia, anim madrosci jak ktos tu juz napisal

milosc nie jest zarezerwowana dla ludzi z kasa...patrzcie na pytanie w temacie...czy za pieniadze mozna kupic wszystko?.........ja odpowiadam ze milosc napewno!

i uwazasz, ze uczucie kupione jest tak samo wartosciowe jak prawdziwa milosc???????? bo cos tu chyba jest nie tak..... a udawac osobe zakochana jest bardzo latwo, ale to nie jest PRAWDZIWA milosc tylko teatr dla pieniedzy.

owszem..ale sam fakt ze sa osoby gotowe sprzedawac swoja czulosc, troske o drugiego czlowieka, sympatlie itd juz o czym swiadczy...zreszta podobnie jak fakt ze sa osoby ktore goowe sa zyc w takiej uludzie i za to placic

to tak jak z prostytutka = za pieniadze zrobi wszystko !!!! najstarszy zawod swiata.......:o

a kto powiedział że ten kto ma pieniądze, od razu nie może mieć też miłości przecież to taki sam człowiek jak drugi, tyle że o wszystko mu łatwiej jednak syty, czysty, pachnący, obeznany ze światem, z wydarzeniami kulturalnymi itd... od razu jest na lepszej pozycji mnie nikt nie kupi akurat bo dla mnie priorytetem jest wolność i szacunek do siebie ale już inna, bardziej może przebojowa dziewczyna, z masą zalet lub przynajmniej... zadbana czyli ładna, będzie lepszą partnerką dla bogatego z kolei kiedyś poznałam mężczyznę który nie miał nic poza koszulą na grzbiecie, pokochałam go bo taki miałam kaprys i widziałam w nim coś co w sobie, gdybym nie mogła z nim zamieszkać, zająć się nim, pomóc - a to dały mi pieniądze i moja ciężka praca - pewnie nie bylibyśmy razem gdybym nie miała pieniędzy, nie miałabym ładnego makijażu, podkreślających sylwetkę ubrań, zapachu na sobie, i nikt by mnie nie zauważył, tym bardziej mój jedyny i tu pieniądze były środkiem do celu dzięki pieniądzom wyjadę też daleko, by samotnie stać na szczytach, podziwiać świat i pokonywać przestrzeń, bez nich mogę sobie co najwyżej wejść na drabinkę na podwórku, to też fajne ale nie gdy tylko na to jest się zdaną dużo by gadać dla mnie pieniądze to droga do wolności i realizacji marzeń

kolektywna, a za ładne oczy, czułe słówka, puste gesty, dotyk, to już się nie sprzedajemy?? to ja już wolałabym za pieniądze, bo to że ktoś je ma, mówi o nim więcej niż wygląd oczu czy uśmiech

nie rozumiesz....wiesz co, to pytanie ja odebralam troche tak jak pytanie w filmie niemoralna propozycja...czy odda mi pan swoja zone na jedna noc za 1 mln $ :) ja znam osobiscie kobiete ktora sie tak sprzedala..no musze to powiedziec tak brzydko zaszla w ciaze z kolesiem ktory sie na nia wypia a ona w akcie desperacji poprostu za kase sprzedala swoje zycie, milosc, marzenia...mozna to nazwac prostytucja, to kwestia patrzenia na pewne sprawy

a tekst ...za ladne oczy...no chyba nie o to pytal autor topiku, zreszta to nie ma znaczenia, nie chodzi o to czy pieniadze sa w zyciu wazne czy nie ale czy ludzie sa w stanie dla kasy zrobic wszystko, czyli min sprzedac sie, swoja milosc, uczucia...a jakiej wartosci sa to uczucia to juz chyba inny temat

powiedzcie że zdrowia nie da się kupić komuś czyje dziecko dusi się w astmie a nie stać ich na specjalny odkurzacz więc widzą jak dziecko męczy się a nawet gaśnie powiedzcie to komuś kto ciuła każdy grosz na przeszczep potrzevbego organu ech... nie lubię dyskutować z ludźmi którzy myślą życzeniowo i w nieco dziecinnie ograniczony sposób zresztą ta dyskusja nie ma sensu bo kazdy myśli o czymś ciut innym może strywializuję ale jedno jest pewne, jesteśmy zwierzętami, wśród zwierząt te osiągają sukces przetrwawszy i przekazując swoje geny, które są bardziej syte, zaradne, sprytne, zdeterminowane ich odpowiednikami w naszym gatunku są ci którzy mają pieniądze; a my szaraczki co najwyżej bzdury możemy sobie opowiadać, choć i tam gówno wiemy, bo nam w pępki usadzone przed tymi monitorkami jest ciepło

ja zrozumiałam temat w następujący sposób: co możesz dostać od życia jeśli masz pieniądze, czy przykłady wszelkich dóbr, jak materialnych i duchowych? i na taki temat pisałam