Koty Szarloty

Przed chwilą, Magmag napisał:

Można zrobić tak . Przedzielić obecną ścianę salonu ma pół tak żeby schody które ma na górę zostały dla niej. Wybijasz drzwi w miejscu gdzie ma teraz okno przed schodami i powstaje klatka schodowa ma górę. Tak ona ma całą górę a Dawid kuchnie i salon na dole trochę pomniejszony no i ten stary korytarz gdzie sypialnia, łazienka. Tylko trzeba instalacje pociągnąć na górę na kuchnię w pionie gdzie jest dotychczas, chodzi o kominy wentylacyjne itd. ona gotuję na prądzie więc gazu ciągnąć nie trzeba . Jak ktoś zrobi to z głową to może się udać 

A kto za to zapłaci?

37 minut temu, Magmag napisał:

Ona w komentarzach piszę że to nie jest dom bliźniak że nie w ścianę z teściami. Kiedyś mówiła że jak teściowa chce do niej przyjść do wystarczy że przejdzie przez kotłownie. To ja już w ogóle nie wiem jak ten dom jest zbudowany i co ona pierd. ..

Co z tego że nie bliźniak? Jakie to ma znaczenie? To samo podwórko. Nawet jeśli nie mają wspólnej ściany. Chociaż wydanie mi się że jednak kiedyś mówiła że mają.  Przecież tego domu się nie da podzielić. Ona jakieś kocopoly wymyśla... Nawet jeśli dla Dawida byłby dół domu + część kuchni a dalej ściana i część Karoli i laury czyli piętro część kuchni z wyspą i salon a wejście byłoby np tu gdzie drzwi tarasowe to to i tak za wielkiego sensu nie ma.... Bo co z kotłownia? Co z licznikami? Co jak kiedyś któreś kogoś pozna? 

Nie planujcie innym domu pijawki. Patrzcie na swoje gniazda zmijowe!!! 

Przed chwilą, tajemnicza brunetka napisał:

Nie planujcie innym domu pijawki. Patrzcie na swoje gniazda zmijowe!!! 

Wolimy na twoje Karolino. My mamy nudne życia. U Ciebie tyle się dzieje... Dajże pokomentowac

1 minutę temu, Ta_z_1_ napisał:

Co z tego że nie bliźniak? Jakie to ma znaczenie? To samo podwórko. Nawet jeśli nie mają wspólnej ściany. Chociaż wydanie mi się że jednak kiedyś mówiła że mają.  Przecież tego domu się nie da podzielić. Ona jakieś kocopoly wymyśla... Nawet jeśli dla Dawida byłby dół domu + część kuchni a dalej ściana i część Karoli i laury czyli piętro część kuchni z wyspą i salon a wejście byłoby np tu gdzie drzwi tarasowe to to i tak za wielkiego sensu nie ma.... Bo co z kotłownia? Co z licznikami? Co jak kiedyś któreś kogoś pozna? 

Dlatego jak dla mnie cois tam nie gra. Jednego dnia wspominanie wspólnych 18 lat na wesoło. Potem rozwód.  Potem wyprowadzka. Potem jechanie do kawalerki. Potem ogłoszenie, że jednak zostaje w domu. Potem podał domu, wszystko w 2 tygodnie.

Przed chwilą, Paryz London napisał:

Dlatego jak dla mnie cois tam nie gra. Jednego dnia wspominanie wspólnych 18 lat na wesoło. Potem rozwód.  Potem wyprowadzka. Potem jechanie do kawalerki. Potem ogłoszenie, że jednak zostaje w domu. Potem podał domu, wszystko w 2 tygodnie.

Na wigilię się okaże że jednak się pogodzili

4 minuty temu, Paryz London napisał:

A kto za to zapłaci?

Wychodzi na to że ona chce podziału majątku dlatego mówiła że to podzielenie to dopiero po rozwodzie. Ona będzie musiała pokryć koszty instalacji u siebie a wspólnie postawienie tej ściany z regipsów czy pustaków co tam zrobią jak Dawid w budowlance to materiału ogarnie 

2 minuty temu, Magmag napisał:

Wychodzi na to że ona chce podziału majątku dlatego mówiła że to podzielenie to dopiero po rozwodzie. Ona będzie musiała pokryć koszty instalacji u siebie a wspólnie postawienie tej ściany z regipsów czy pustaków co tam zrobią jak Dawid w budowlance to materiału ogarnie 

Sensu to nie ma żadnego. Ja bym się domagała spłaty od Dawida i po prostu szukała mieszkania. Żeby na spokojnie mieszkać sama z dzieckiem. Jak będzie opieka naprzemienna czy coś to według mnie mogą sobie Laurę przywozić. A tak dziecko cały czas ma patrzeć że rodzice na siebie spod byka przez ścianę patrzą? To jakiś chory układ....

6 minut temu, Ta_z_1_ napisał:

Co z tego że nie bliźniak? Jakie to ma znaczenie? To samo podwórko. Nawet jeśli nie mają wspólnej ściany. Chociaż wydanie mi się że jednak kiedyś mówiła że mają.  Przecież tego domu się nie da podzielić. Ona jakieś kocopoly wymyśla... Nawet jeśli dla Dawida byłby dół domu + część kuchni a dalej ściana i część Karoli i laury czyli piętro część kuchni z wyspą i salon a wejście byłoby np tu gdzie drzwi tarasowe to to i tak za wielkiego sensu nie ma.... Bo co z kotłownia? Co z licznikami? Co jak kiedyś któreś kogoś pozna? 

Wejście nie gdzie taras tylko tam gdzie ma okno przy schodach, wybijasz drzwi. Stawiasz ścianę o Dawid ma mniejszy salon z kuchnią. Ona korytarzyk ze schodami na górę. A kotłownia.. tylko podliczniki bo drugi piec to ogromne koszta. Nie wiem jakie tam jest ogrzewanie gaz czy miał.. a podwórka wyjadą po przeciwnych stronach. Ona chyba tak planuje 

9 minut temu, tajemnicza brunetka napisał:

Nie planujcie innym domu pijawki. Patrzcie na swoje gniazda zmijowe!!! 

Trzeba było siedzieć cicho, nie ogłaszać wszem i wobec

1 minutę temu, Magmag napisał:

Wejście nie gdzie taras tylko tam gdzie ma okno przy schodach, wybijasz drzwi. Stawiasz ścianę o Dawid ma mniejszy salon z kuchnią. Ona korytarzyk ze schodami na górę. A kotłownia.. tylko podliczniki bo drugi piec to ogromne koszta. Nie wiem jakie tam jest ogrzewanie gaz czy miał.. a podwórka wyjadą po przeciwnych stronach. Ona chyba tak planuje 

Nie może byc tak, że jedno ma mniej, a obstawiam, że on więcej się dokładał do tego domu, pracy i pieniędzy 

2 minuty temu, Ta_z_1_ napisał:

Sensu to nie ma żadnego. Ja bym się domagała spłaty od Dawida i po prostu szukała mieszkania. Żeby na spokojnie mieszkać sama z dzieckiem. Jak będzie opieka naprzemienna czy coś to według mnie mogą sobie Laurę przywozić. A tak dziecko cały czas ma patrzeć że rodzice na siebie spod byka przez ścianę patrzą? To jakiś chory układ....

Zawsze może po wszystkim swoją część domu sprzedać właśnie Dawidowi i ona idzie w świat.. 

1 minutę temu, Magmag napisał:

Wejście nie gdzie taras tylko tam gdzie ma okno przy schodach, wybijasz drzwi. Stawiasz ścianę o Dawid ma mniejszy salon z kuchnią. Ona korytarzyk ze schodami na górę. A kotłownia.. tylko podliczniki bo drugi piec to ogromne koszta. Nie wiem jakie tam jest ogrzewanie gaz czy miał.. a podwórka wyjadą po przeciwnych stronach. Ona chyba tak planuje 

No ale w takim układzie gdzie ona będzie miała kuchnie? Bo już o salonie nie myślę. Bez salonu przeżyją. Ale kuchnia

Przed chwilą, Magmag napisał:

Zawsze może po wszystkim swoją część domu sprzedać właśnie Dawidowi i ona idzie w świat.. 

To po co tak cudować i ściany teraz stawiać... Niech się rozejdą każdy w swoją stronę i tyle. A to wygląda tak jakby wcale nie mieli zamiaru się rozejść.

2 minuty temu, Magmag napisał:

Wejście nie gdzie taras tylko tam gdzie ma okno przy schodach, wybijasz drzwi. Stawiasz ścianę o Dawid ma mniejszy salon z kuchnią. Ona korytarzyk ze schodami na górę. A kotłownia.. tylko podliczniki bo drugi piec to ogromne koszta. Nie wiem jakie tam jest ogrzewanie gaz czy miał.. a podwórka wyjadą po przeciwnych stronach. Ona chyba tak planuje 

Ona tak nie planuje bo caly ten rzekomy rozwód i podział to jest ustawka i dziwię się że ktoś jeszcze w to wierzy

3 minuty temu, Ta_z_1_ napisał:

No ale w takim układzie gdzie ona będzie miała kuchnie? Bo już o salonie nie myślę. Bez salonu przeżyją. Ale kuchnia

Mini salonokuchnia by się tam zmieściła 

Przed chwilą, Sylka856 napisał:

Nie może byc tak, że jedno ma mniej, a obstawiam, że on więcej się dokładał do tego domu, pracy i pieniędzy 

Ale kto będzie miał mniej? Ona tylko z dołu tyle żeby na schody wejść. Dawid cały dół a  ona górę. Ona ma tym YT też się trochę dorobiła a że wydawali na podróże to inna sprawa. A Dawid nie ma własnej działalności budowlanej tylko zwykły sprzedawca więc ile wypłaty 5 tyś góra, tylko kredytu od ch.. pewnie 

4 minuty temu, Ta_z_1_ napisał:

No ale w takim układzie gdzie ona będzie miała kuchnie? Bo już o salonie nie myślę. Bez salonu przeżyją. Ale kuchnia

Pisałam już wyżej w tym pionie gdzie jest teraz tyle bo trzeba zachować ciąg kominowo wentylacyjny. A że gazu nie mają do gotowania to tylko fazę pociągnąć . Ona się tak ostatnio jakimś elektrykiem chwali Stasiek czy jakiś tam więc coś można działać 

3 minuty temu, Magmag napisał:

Ale kto będzie miał mniej? Ona tylko z dołu tyle żeby na schody wejść. Dawid cały dół a  ona górę. Ona ma tym YT też się trochę dorobiła a że wydawali na podróże to inna sprawa. A Dawid nie ma własnej działalności budowlanej tylko zwykły sprzedawca więc ile wypłaty 5 tyś góra, tylko kredytu od ch.. pewnie 

Ona cała górę, schody, i większosc salonu a on tylko kuchnia, mały pokoik, łazienka i przedpokój 

8 minut temu, Ta_z_1_ napisał:

To po co tak cudować i ściany teraz stawiać... Niech się rozejdą każdy w swoją stronę i tyle. A to wygląda tak jakby wcale nie mieli zamiaru się rozejść.

Jej żal tego zostawić... wcale się nie dziwię. Zawsze może iść w swoją stronę w radzie jakiś akcji 

Vlog mój własny dom nad rozlewiskiem chwali się działka duża a to nie jej że nie wspomnę o tym, że tam żadnego rozlewiska nie ma, za to na niedaleko farmę fotowoltaiczna 

Przed chwilą, Magmag napisał:

Jej żal tego zostawić... wcale się nie dziwię. Zawsze może iść w swoją stronę w radzie jakiś akcji 

Jakby nie było, byli 18 lat razem, rodzinę też jego zna długo 

3 minuty temu, Sylka856 napisał:

Ona cała górę, schody, i większosc salonu a on tylko kuchnia, mały pokoik, łazienka i przedpokój 

Jak większość salonu?? Ściana koło schodów drzwi wejściowe tam gdzie okno teraz. 

Przed chwilą, Magmag napisał:

Jak większość salonu?? Ściana koło schodów drzwi wejściowe tam gdzie okno teraz. 

Tzn zależy w którym miejscu ko Lo schodów piszecie, ja zrozumiałam, że aż za schodami prawie pod wyspę 

4 minuty temu, Sylka856 napisał:

Vlog mój własny dom nad rozlewiskiem chwali się działka duża a to nie jej że nie wspomnę o tym, że tam żadnego rozlewiska nie ma, za to na niedaleko farmę fotowoltaiczna 

A ciekawe, bo w tym vlogu idziec niby ich sadem a na mapie go nie ma 

3 minuty temu, Sylka856 napisał:

Tzn zależy w którym miejscu ko Lo schodów piszecie, ja zrozumiałam, że aż za schodami prawie pod wyspę 

To ja pisałam. Ale w sumie przychylam się  teraz bardziej do tej opcji gdzie przy schodach byłby tylko mały korytarzyk a kuchnia już na górze. 

2 minuty temu, Ta_z_1_ napisał:

To ja pisałam. Ale w sumie przychylam się  teraz bardziej do tej opcji gdzie przy schodach byłby tylko mały korytarzyk a kuchnia już na górze. 

To wtedy tak, miałoby to ręce i nogi 

Vlog z historiami 18 l związku, afery o rolki do papieru i skarpetki zwinięte w kulkę.... A h a tego typu poważne akcje. Szczerze, gdybym ja się wkurzała na chłopa o takie rzeczy to też byśmy rozwód brali.

A że ona jeszcze publicznie gada o tym to się pewnie wqurwil

28 minut temu, Magmag napisał:

Zawsze może po wszystkim swoją część domu sprzedać właśnie Dawidowi i ona idzie w świat.. 

Ślę najpierw trzeba zrobić podział domu i założyć osobne liczniki. S kto to zrobi, no i koszta dojdą.

8 minut temu, Sylka856 napisał:

To wtedy tak, miałoby to ręce i nogi 

Tylko kuchnia na górze nad starą. Kominy i kanalizacja przecież (zlew) górę z dołem połączyć..tego nie obejdziesz inaczej . Ale kasy na to pójdzie ....