TERAZ MY!!!

ale ja błąd zrobiłam... no wstyd... :(

Nesca Tygryskiem mogę być, co mi tam! wszystkich od Puchatka lubię jednakowo chyba, niedawno obejrzałam Hefalumpy i kupiłam sobie zeszycik z nimi, póki Amelka nie dorośnie będe sobie w nim pisać chyba muszę sie połozyć znowu..:( a ktoś z pomarańczowym nickiem ma według mnie pokrętna filozofię z tym nieujawnianiem się, licząc, że łatwiej zaufamy komuś nieznanemu a na \"swojego\" naskoczymy..i nie wiem jak można kogoś rozliczać z takich datków? zreszta ja się i tak w Polsze nie rozliczam...

Serduszko byłam u lekarza, ale nic nie wykrył i kazał mi brać paracetamol, 2 razy co 4 godziny - ot taka porada lekarska, po 5 latach studiów medycznych, może nawet po specjalizacji..:)

Mnie lekarz przepisał antybiotyk augumentin... Fakt, dobrze ze mną nie było, ale nie było też aż tak źle, aby zażywać antybiotyk. Poza tym, brałam go gdy byłam dzieckiem i czesto chrowałam i rodzice mówią mi, że nie był skuteczny nawet w odrobinie, za to moja odporność potem była tragiczna. Tak więc recepta do tej pory leży w torebce... A ja tydzień w łóżku na aspirynie, herbatce z malinami na przemian z ziółkami jakimiś tam mojej mamy no i jakoś z tego wyszłam. Trzymam kciuki za Ciebie, abyś się jak najszybciej wyleczyła z tego paskudctwa. Ach i jeszcze faszerowałam się witaminkąC. No i nadal łykam ją codziennie, tak profilaktycznie, dla wzmocnienia.

Serduszko na razie obejrzałam tylko kotki, oczy mnie bolą więc odpiszę inną razą... Celi dzieki za zdjęcia pozdrawiam wszystkie Panie i uciekam swoje zdjęcia wyślę jak sie wychoruję i bedę się w stanie na nich rozpoznać, póki co wszystko mi sie zlewa...

Augmentin znam - przez ostatnie kilka lat miałam przepisywany bez względu na chorobę, mój tata zreszta też chyba lekarz miał umowę podpisaną z producentem, może jakieś wycieczki atrakcyjne cy co? tez nie brałam :)

Garni, pokażże tego Kubusia! chcemy zobaczyć w końcu, no! :)

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3964518.html Ciekawe, czemu najniży wskaźnik dzietności????:P:P:P:P

hehehe Ani widzę, ze w podobnym czasie się uwijamy z pracą :D:D:D:D:D:D Ja już po poczcie, nawet wyścigówke ubezpieczyłam , ale tylko oc :P no i nawet w banku byłam - hohoho, ba ........... nawet sobie bluzeczki 2 kupiłam ;) jedną zielna z długim rekawkiem i nadrukiem brązowym na rekawkach, a druga taką bez łapek i brazową ;)

Emmo, Nesca dziewczyny leczcie sie wszytkim czym popadnie byleby tylko wyzdrowieć :( Emmo zwłaszcza ty, bo niunię zarazisz, a ona taka cudna i szkoda by się męczyła :( Buzia ;)

Niunia miało być z dużej -ale gapa ze mnie :( Emmo wybaczysz??

No i sobie teraz popisze sama , a co? :D:D:D:D:D:D:D:D: Yennka czekamy na jakies wieści ze wspólnego pomieszkiwania ;) jakoś mi umkneło dzisiaj, a ty tez ani słówkiem nie pisnełaś ;) No i Groszku odezwij się !! Jak tam samopoczucie? i no co postanowiłaś - tylko bez wyskoków wyprowadzkowych poproszę ;) No i Garni ;) co z Kubusiem?? mam wysyłać już kartkę czy nie?? a kupiłam wczoraj w cieszynie czeską dla odmiany :D:D:D:D taką niemieską z zyczeniami ale po czesku ;) a co niech netowy siostrzeniec będzie światowy ;)

celinka, ja na poczcie stałam godzinę i dziesięć minut. Pech trafił, że firmy robiły wysyłki...ale w międzyczasie zajęłam kolejke i zrobiłam zakupy:P

yenka, Ty się może szybciej tam przeprowadź, bo dzięki temu bedziesz popołudniami z nami:P

Garni tylko poprosze adres na priva :( bo nie mam gdzie jak na razie wysłać - a nie zdązyłam kupić w tej swojej dziurze kartki jak dziewczyny robiły niespodziankę dla ciebie i Kubusia ;)

Celi, to nie wyskoki. Po co ja mam tam być? Zresztą, przez cały dzień nawet się nie odezwał... wymowne, nieprawdaż?

mamuska była u mnie na kontroli:D śmieje się bo po 15 co kolezanki z pracy wychodza zaczynaja sie telefony:) a ja nadal dwupak kubus zagrałnam na nosie wszystkim chorowitki oj wy chorowitki!! czosnek- to jest to- ja uwielbiam wiec i zdrowa jestem- dodaje nawqet dyskretnie do wielu potraw i nie choruje...nawet jak rosół robie jeden ząbek wrzucam- wyostrza smak a i zawsze cos tam z niego dobrego jest

Ani fajnie było gdyby Yennka popołudniami się odzywała no nie??? :P Ani ja tez na poczcie postałąm, ale i sama miałam trochę do wysłania firmówek i musiałam znowu z US odebrac pisemka :( no i jeszcze popłacić ludziom, i amin. za czynsz ale to w banku , no i zachciało mi się jeszcze apteki tj musiałam kupić nizoral -bo po ryzjerce \"o ja pierdolę\" pozostał mi łupież :( i ciągle z nim walcze , może teraz się uda??? :( i główka przestanie swędzić od razu kupiłam cała butlę :) Ooooooo boziu jak J zobaczy ile kasy dzsiaj wydałam to mnie zbije :(

groszkowa nie szalej!! prosto i na temat posadz chłopa na krzesle i powiedz ze sa decyzje i postanowienia bez odwrotu! wiec potem zeby nie było tak jak u mnie i yenki...widzisz jak raz sie wyprowadzisz drugi raz jest ciężej wprowadzic sie na mnowo bo zaufanie nie takie i pozostaje ten strach.... celina!! takiej to dobrze ...cieszyn..a ja w tej dziurze siedze ...i czekam az dwupak zostanie wypakowany! promocja trwala 9 miesiecy starczy tego :D

Groszku kofany ;) mój tez tak świrował :( tez nie był zdecydowany ?? pamietasz jak na starym domku jęczałam? i u nas trwało to 4 lata :( - ale jest już oki ;) więc u ciebie tez tak będzie ;) zobaczysz J sie poboczy pomarudzi pogada z kumplami przetrawi twoje zdanie i będzie cacy ;) Tylko, ze ile nerwów stracisz to twoje :( Ale oni tj faceci tak już mają :( Buzia ;)

Garni ;) jak zamieszkam w BB to czuj się z Kubusiem zaproszona na parapetówkę ;) - on dostanie grzechotkę a ty ze mna lody tiramisu - wczoraj odkryłam takie cudo w makro ;) a jak zaczniesz mnie częściej odwiedzac to i do cieszyna razem skoczymy od bb to tylko 30 km ;)

A i droga juz prawie w całości ukończona ;) i mozna szybciutko przmknąć ;) Kubulek sobie drzemką zrobi a ciotki skoczą na czeskie jedzonko ;)

nie szaleję... ja tylko nie wiem co myśleć. coś się rozpadło. ktoś mi wczoraj powiedział, że to w co wierzyłam nie było do końca prawdą :( to co ja mam teraz zrobić? udawać, że nie słyszałam? w co mam wierzyć? jaka jest prawda? kim jestem dla niego? i po co jestesmy razem? dokąd zmierzamy? Ja niestety nie mogę znaleźć odpowiedzi na te pytania :( On, jeszcze bardziej niestety, tez nie umiał mi na nie odpowiedzieć :(

Groszku, a moze nie miał czasu??? lub bał się ?? o tym to juz nie pomyślałaś :( Ja na jego miejscu jakbym tak nawywijała to tez miałabym obiekcje przed telefonem :( Wieczorem wszystko się wyjaśni ;) - zobaczysz ;)

jeśli mówisz, że nie chcesz żeby to był koniec, to robisz coś, prawda? poza słowami nie zrobił nic. się bał... hehe dobre. myślę, że raczej nie chciał czuć się niekomfortowo i wolał nie zadzwonić niż czuć się głupio, że skrzywdził. wyparcie świadomości :P

Eeeejjj kofana ;) no spoko ;) ja wiem , ze chciałabyś od razu deklaracji i jeszcze pierścionka i najlepiej plany co do ślubu, ale z facetami tak się nie da :( Mój tez nie wiedział dlaczego ze mną mieszka :P pomijam pranie skarpetek :P Ale w końcu go uświadomiłam, ze ostatnią brzydotą to ni ejestem i jak nie on to znajdzie się ktos inny kto będzie chciał ze mna zycie dzielic jako żoną :P No i na miesiac zamilkłam ,zero rozmów o dziecku, zero gadania o slubie, zero westchnień do do naszych \"wspólnych planów\" - i się chłopina zreflektował - ajaki jest teraz dumny, ze sie już oświadczył i że nie było to takie straszne :D:D:D:D:D:D:D Facecie sa dziwni :( Zwłaszcza jak sie juz na exiach poparzą to pozniej uwazają za 10 :( Ehhh ;) no z nimi to jak z dziećmi ;) Groszku - mówił że kocha no nie? mówił ze chciałby dzidziusia no nie?? To moze się przestraszył, ze ty będziesz chciał to wszystko w ciągu najbliższego roku zrealizować ? :( wiesz oni muszą mieć poczucie, ze to oni decyduja :( - głupie???? wcale nie!!!! zapytaj inne dziewczyny !!

Ale ja nie gadam o ślubie??!!

No to nie kumam :( to o co zapytałas , że on sie tak zbiesił???

Celi, mówił że kocha... ale wczoraj dowiedziałam się, że kocha ale tak trochę inaczej. Że to też pewnien rodzaj miłości - to co jestem przyjaciółką?

Groszku jak tak czytam to nie wiem, co o tym myśleć, bo są dwie obcje 1 albo to o czym Celi napisała, 2 albo on cos kręci.