Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Hej, hej, czy Was też obudził śnieg? Ale u mnie nasypało.Widać ,że zima chciała się jeszcze pożegenać osobiście. Wszystkie macie racje co to tego jak postępować gdy facet wielce obrażony. A stosuję metodę o której Babka napisała czyli brak kontaktu. Teraz wszelka rozmowa nie ma sensu, bo i tak obróci kota ogonem i wyjdzie na to ,że ja to ta zła. A to ,że nie warto być za dobrym już wiele razy się przekonałam. Dla mnie pojęcie cichych dni nie istnieje. Niestety dla mojego jak najbardziej a to mnie najbardziej denerwuje. I on o tym wie. I też już mi się nie chce z nim gadać. Czy on nie widzi ,że takie zachowanie do niczego dobrego nie prowadzi. Nie zanudzam Was tym. Rzucćcie moje drogie jakiś luźny temat , bo mi weny brak. Gorąco , zimowo pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczko, to skoro pisze tak ale myśli odwrotnie, to znaczy że w środku czuje że chciałby się spotkać? I traktuje mnie jak śmiecia dlatego, że wkurza go to że sam ma problem z tym czego chce? Oj, biedactwo. To może powinnam poprosić żeby zechciał się ze mną spotkać ;) Albo przeprosić, że to przeze mnie źle się czuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luźny temat, hmmmmmmmmmmmmm........ DZiewczyny, niech smutki idą precz, fochy ksieciuniow miejmy gdzieś. Ja jestem wesoła, szcześliwa. Bo tydzień prawie żyłam w mega stresie, a okazało się ze jest ok. To uswiadomiło mi jak czasem niepotrzebnie przeżywamy pewne rzeczy. Cieszmy sie tym ze mamy zdrowie, zdrowe dzieci i dach nad głowa. To jest wazne. Własnie dzwonił ksieciunio. BUUUUUUUUUUU 😭 ;-) ;-) ;-) Nie przyszły moje ciuchy z allegro - podobno wysłane w zeszłym tygodniu. Priorytety!!!!!!!! A ja chciałam zadać szyku! ;-) A w piatek kupiłam sobie śliczne buciki, które świetnie komponują się z szalem z allegro. A właśnie był u mnie kolega z kontroli i powiedział mi ze wygladam ślicznie i promiennie ;-) I to jest to, badźmy piękne dla siebie, a ksieciunie niech się obrazają. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc temat: SZAFA ja do szafy się czasem chowam i zauważyłam ostatnio, jak większość kobiet, że nie mam się w co ubrać! a że szykują sie nam odwiedziny rodziców i może jeszcze przyjaciół więc ide właśnie na dół zrobić segregację i wyrzucić to co niepotrzebne, żeby z czystym sumieniem uzupałnić potem braki w garderobie :) tak poważnie to jestem mało wymagająca jeśli chodzi o ciuchy, ale od czasu do czasu trzeba się odnowić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emma :D No ja też się szykuję na \"małe\" zakupy ubraniowe. I tak sobie pomyślałam nieśmiało, że może jak uda mi się w końcu odwiedzić Agatę, to ona zaprowadzi mnie do jakiegoś sklepu, gdzie coś mi się spodoba. Ja mam zawsze wielki problem z kupieniem sobie czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie się zdarza z kolei, że coś kupię bo niby fajne, na kimś widziałam i na wystawie nieźle wyglądało, a jak przyjdzie do noszenia to włożę dwa razy bo okazuje się że to zupełnie nie mój styl..właściwie to nie wiem jaki jest mój styl, ale jak już coś kupię to czasem wiem jaki nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zbieram się na większe zakupy, co oznacza, że od czasu do czasu...i tak sobie coś kupuję: sweterek, bluzeczka, spodnie. Ale potrzebi mi odświeżenia szafy i kilku nowych nabytków ubraniowych. No i jeszcze koniecznie muszę sobie sprawić czerwone buty Ryłki:) pantofelki na obcasie. A mam pytanie z innej beczki: ile wydajecie na osobę w rodzinię w miesiącu????? Tak na zycie: rachunki+zakupy wszelkiegho rodzaju+ samochód. Bez spłat kredytów! Bo mam podejrzenia, że jesteśmy jednak rozrzutni....tylko, że ja staram się oszczędzać. Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu:O:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja juz dostałam ten szl , kóry zamówiłam na allegro dzięki Serduszkowi ;) - no i jest boooski, bedzie mi pasował do płaszczyka , a że on tez oliwkowy to mam juz komlecik ;) Jeszcze torebka, buty, jakieś fajne spodnie , sweterek - o jak nie wiele mi brakuje ? :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani ;) nigdy tego nie rozbijałam na kredyty , czynsze i firmę - ale wszystko razem miesięcznie, oprócz vatu i zusu - to u nas ok 10 tys zł :( No ale tak gadamy przeważnie przez skype, telewizję zmieniliśmy na tańszą, obniżylismy abonamenty tel komórkowych, za to administratorka podniosła czynsz o 100zł miesięcznie od tego miesiąca, alimenty, opłaty- sam gaz na ogrzewanie to u nas ok 350zł miesięcznie + woda, energia, ubz pojazdów - mamy 4 szt , ale pąłcimy ratalnie , oj dużo tego :( tak mniej wiecej razem z kredytem i kartą kredytową stałych opłat mamy 10tys zł :( w tym tez zakupy zywnościowe i chemiczne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na osobę w rodzinie to nie wiem, u nas najwięcej na głowę przypada na tych spoza rodziny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a'propos, Ani dostałaś maila? a z rachunków u nas najwięcej idzie na prąd, bo wszystko mamy na prąd, nawet wodę a chociaż na wsi mieszkamy, to myć się trzeba, nie wiem jak inni ale u nas to rytuał codzienny, więc z wiaderkami po prąd biegamy dosyć często ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, bo przez ten programik mojego męża wpadam w popłoch....dziś ledwie 20, a myśmy bez kredytów, żadnych większych zakupów, imprez itp. wydali pond 3 koła :O:O:O:O Mamy jedno auto, pracujemy na etatach, nikt nikomu nie płaci alimentów, nie mamy zusów, vatów...tylko dodatkowe ubezpieczenia. Nawet w tym miesiacu nic extra sobie nie kupiłam, nie buszowałam ani po sklepach z ciuchami ani po sklepach z porcelana. Nie kupiłam nawet żadnego nowego kwiatka:O:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A .... i jak to zazwyczaj bywa mamy w czynszu nadpłatę:P:P:P:P Po prostu zastanawiam się, gdzie nam tyle kasy umyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmo, zależy którego...na tego z zapytaniem odpowiedziałam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emma:) aaaa i mój mąż sobie nic do roweru też nie kupił;) yenka, a jakie medale On zbiera, bo ja mam troche jakiś medali, z którymi nie mam co zrobić, bo wszędzie przeszkadzają???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani, o tym napiszę Ci wieczorkiem na emilka. Buziaki, chyba już nic z pracy nie napisze bo mam młynek. Trzymajcie się dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaacie: jakiCHś.... jak juz pisałam, znów mnie boli głowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahhaa :D :D :D W mojej dzielnicy (i Johnego też) wykopano jakąś mega bombę!!! Zarządzono ewakujację dzielnicy. Jak słowo honoru... nie mam z tym nic wspólnego :D Ale mogłoby mu wysadzić chatę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze względu na sympatię dla Ciebie....mam nadzieję, że nie ma ubezpieczonego mieszkania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku, oliwa sprawiedliwa ... Dziewczyny, mam chwilke - zanim znów mnie zarzucą robota. Ani, do Ciebie i tak napiszę wieczorkiem. Dzwonił ksieciunio i mówi mi \"zajączku, nie ma paczek dla ciebie\" buuuuuuuuuu Ostatnio jako adres przesyłki podaję jego, bo on moze odebrać to z poczty w ciagu dnia(pracuje obok). A ja musiałanbym po pracy lecieć itd. A od poczty do niego jest strasznie daleko. Ani, pytasz ile wydaję - ano dużo wydaję, za dużo. Ale wszyscy troje lubimy dobrze zjeść, a i ubierać sietrzeba i jakoś w pracy wygladać - wiec kosmetyki, fryzjer itd. No i jego obciazenia alimentacyjne. Jak Wam pisałam - jego pensja starcza na alimenty, czynsz i kredyt, to co zostaje przepuszcza na allegro. I nic mu nie zostaje. Choc ostatnio jak zrobiłam jazdę za jego wydatki to przyznał mi raje - taki był grzeczniutki mówiąc "kochaie, masz rację, juz nie bedę" ;-) A synio rosnie b. szybko - i jego ciuchy, komórki, mp4 itd. Wszystko kosztuje, niestety :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pewnym szpitalu robiono sekcję zwłok blondynce. Przecięto czaszkę, a tam była nitka. Przecięto nitkę... - I co się stało? - Odpadły uszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydawanie kasy, na samą myśl o tym mnie skręca. Mój każde pieniądze jakie by miał bardzo szybko wyda. Dziś np. kupił telewizor, co wcale jakoś mnie nie cieszy. ten który był choć stary był ok. Wiem ,że chciał i miał w planach ale czy koniecznie musiał zaraz kupować. Nie wiem co on takim maniakiem telewizyjnym się stał ale jeszcze niedawno mówił,że on w ogóle telewizora nie chce. Jak widać zmienny jest. Gdy ja trzymam kasę to wcale dużo nie wydajemy. Na samo jedzenie wystarczy nam spokojnie 500 złotych miesięcznie na nas dwojga. Do tego rachunki i benzyna i coś na wyjścia i jak to nazywam AL (czyt. alimenty) . I mnóstwo kasy idzie na jego różne opłaty związane z firmą. Po za tym ile by on nie miał kasy zawsze mu zabraknie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenka..... zastanawiam się nad pewną prawdiłowością, im wiecej zarabiamy, tym więcej wydajemy...staram się nie narzekać, bo kupuję co mi sie podoba i kiedy czegoś potrzebuję, ale wyniki uzyskiwane u nas w liczbach bezwzglednych trochę mnie zadziwiły, że ja i on...we dwójkę tyle potrafimy wydać. U nas jest podobnie jak u ciebie, yenka, lubimy dobre jedzenie, lubimy wieczorek wypić winko albo campari... Prowadzimy ciągle dość ożywione życie towarzystkie, a to również kosztuje. Ale tyle na NIC:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ninke, no własnie...my kupę kasy potrafimy wydać na jedzenie, a oprócz tego sporo na alkohol. W tym miesiącu pijemy juz drugie campari:(:(:(:( i zachciewa nam sie nie piwa czy wódki, ale.... hmmm...pewnych specjałów. Raz metaxa, raz campari. Innym razem gramy w brydża, więc koniaczek......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×