Właśnie się dowiedziłam, ze mój chłopak nocuje dziś u naszej koleżanki

i jej siostry:o No cóż...

? :D

Twoj facet spi u Twojej kumpeli?????? poje** Go??i pozwalasz mu???????????????????

Nie no, u naszej współnej koleżanki ze studiów. Bo jutro egzamin, a ona mieszka blisko uczelni. A on daleko... Ale trochę mi smutno i teraz nie mogę sie skupić na nauce:( Bu. Też bym cgciała mieszkac sama i żeby on mógł sobie nocować u mnie:(

taaa już wierzę, że nocuje tam tylko po to by mieć bliżej na uczelnię....ani się obejrzysz a tam się przeprowadzi by mu się lepiej studiowało....

dupę w troki i jedź do nich, pouczycie się razem, nie daj z siebie robić idiotki

kurcze...:/ napewno strasznie sie denerwujesz....ja bym cholernie sie bała ,ze cos teges z tą przyjaciółką...:/ kurna zadzwon do niego w nocy i gadaj z nim dłuuuugo,albo chociaz smsuj!! jak nie bedzie odpisywal to męcz Go strzałami!! zrozumiano????:) nio powodzonka i nie martw sie kurcze:)

kochana, daj kolesiowi na taryfę rano, ale nie pozwalaj mu spać u koleżanek/ przyjaciółek/ czy nawet w klasztorze. kolsie myślą fiutem, niektóre laski nie myślą wcale. bierz go stamtąd!!!!!

ale ja i tak na Twoim miejscu nie zgodzilabym sie,aby nocowal u naszej kumpeli.........i wogole nawet by nie przyszlo raczej Mojemu Facetowi nocowac u innych babeczek ....God:/

Pomysł z dzwonieniem czy smsami postrzelony. Przecież koleś ma się uczyć a jak co chwilę będzie dzwoniła to się na nią wkurzy i wyłączy telefon i będzie z tego jeszcze większy dym. Stwierdzi że jego laska jest upierdliwa i wymieni ją na inny model. Gratuluję pomyślunku.... Ja jakoś nie wierzę we wspólne uczyczenie z dziewczynami. A co on kolegów z roku nie ma ?

facetów

Ciekawa jestem jak on by zareagował gdyby autorka topicu oświadczyła że zostaje na noc u kumpla bo "się uczą"......tia....

Wiesz zaufanie zaufaniem ale jakoś nie wydaje mi się normalne uczenie po nocach z koleżankami.

podejrzana sprawa--->nio a Ty to juz wogole dowaliłaś!! ze \"Ja jakoś nie wierzę we wspólne uczyczenie z dziewczynami.\" to wkoncu o co Ci biega??? bo mi pierdo** ze bedzie mu przeszkadzala w nauce,a sama piszesz ze nie wierzysz ze bedzie sie uczyl.....jesuuuuuu:/ nie pisz tego co ci slina na jezyk przyniesie....nie bedzie sie chyba uczyl całą noc...przynajmniej wtedy bedzie miala pewnosc ze nie robi nic zlego zrozumialassss?????????????????? \"

dlatego to najlepszy sposób na sprawdzenie go.Jesli cos odpierdoli to z buta i po sprawie

nie podoba mi się to. a jak bardzo daleko ma do tej uczelni?

nie dzwoń w nocy i nie męcz go smsami to dziecinada.

Cassablanco, jesli się będzie uczył to telefony będą go wybijać z rytmu a jeśli się będzie "uczył" to też go będzie wkurzało to sprawdzanie. Zresztą to nie mój koleś i nie moja sprawa a dziewczyna niech robi co chce byle nie dała z siebie robić naiwnej panienki.

jak ma ją zdradzić, to i tak zdradzi, a po co jeszcze w ramiona wrzucać? a poza tym, od kogo się niby dowie? koleś będzie hepi, bo sie odstresował przed egzaminem, laska hepi, bo bzykneła cudzego, och wiec jaka jest ponetna, brac go stamtad i op.. olić za durne pomysly. nie ma kumpli koles zadnych, ze akurat na noc! musi sie do panien pakowac?!

nigdy przenigdy nie pozwolilabym!!! spac u kolezanki

moj maz pojechal za granice i 1 noc spedzil wlasnie u naszej kumpeli i jej siostry bo musial gdzies przenocowac potem dzwonily do mnie ze sie ladnie zachwal bo rano wstal i zrobil wszystkim kawe zadnych podejzen bo mu ufam

Ja tylko polecam w opcję w sytuacji,gdy ona sie w ogole zgodziła na to nocowanie.Swoja droga facet tez nie ma wyczucia sytuacji,albo go nie chce miec

Raczej to drugie

a ja nadal nie wiem jak daleko on ma do tej uczelni. ja codziennie dojeżdżam na uczelnie do innego miasta i jakoś nigdy mi nie przyszło na myśl,żeby u kogoś nocować bo będzie mi bliżej.

Poza tym tez nie ma sensu uogólniac.Ja wiem,ze na to czy kobieta pozoli swojemu facetowi nocowac w mieszkaniu innej kobiety sklada sie wiele czynnikow, typu relacje miedzi nia , ta kolezanka a facetem.Ja z doswiadczenia wiem,ze sa kobiety u ktorych mialbym całkowity zakaz spedzenia nocy,a jest tez taka , gdzie pojawilyby sie watpliwosci,ale ostatecznie znalazlaby sie zgoda (tu wchodzi tez zaufanie)

No dokładnie, bo są koleżanki i koleżanki......

No i nie mogę się uczyć. Ja nie wiedziałam o tym, sam mi napisał. Zaufanie mam do niego. W końcu jesteśmy razem już 1,5 roku i... nadal jesteśmy dziewicami:) No on nie myśli fiutem i wiem, że mnie kocha. A ta koleżanka jest fajna, tez bardzo porządna, ma chłopaka od jakichs 4 lat i są ze sobą na powaznie. A ta siostra, to nie wiem... Ale wiem na 100%, ze jak mój chłopak się nie zakocha nagle, to na pewno mnie nie zdradzi. Tylko mi trochę smutno:(

Ty znasz go lepiej więc wiesz na co go stać i czy jest z Tobą szczery, czy możesz mu ufać.

Nie będę dzwonić, właśnie nie zadzwonię. codziennie gadamy przed snem sobie, ale teraz nie zadzwonię, bo i tak będzie zajęty. Poza tym to mieszkanie to kawalerka, to wszystko będzie słychać:)

dlatewgo nie bierz nigdy sobie do serca tego co ktoś tu napisze.Przeanalizuj ale nie wyciagaj pochopnych wnioskow.Skoro uwazasz,ze jest ok to nie masz sie czym martwic.Szkoda tylko,ze nie przedyskutował z Toba tego tylko podjał sam decyzje.Wtedy mialabys pewnosc ,ze zalezy mu na Twej opinii.Pozdrawiam i powodzenia