Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kusicielka

Jestem Kochanka Zonatego Mezczyzny

Polecane posty

Owszem boli tak samo ale sypie się zdecydowanie później :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyzed i tu sie mylisz jak sie sypie to bez znaczenia, czy masz ten papierek czy też nie,boli tak samo i chyba jeszcze trudniej sie rozstac:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plączesz sie jak Facet. widze ze kochanki i zdrady odebrały tobie możliwośc interpretowania tego co czytasz. Powiedziałam o dzieciach i sytuacji jaka je zastaje po rozstaniu. Szacunek po rozstaniu. Nie mówię tu o lepieniu czegoś czego sie nie da lepic. Nie mówie ze lepiej trwac w złym zwiazku tylko dlatego ze ma sie dziecko. Powiedziałam ze po rozstaniu sytuacja powinna byc na tyle ustabilizowana by dziecko małe nie zostało z winy nieodpowiedzialnych głąbów (rodziców) skrzywdzone. Riposta do władzy rodzicielskiej....: Rozumiem te matki które chca facetom odebrac miłość ojca do dziecka. zOSTAŁY ODTRACONE BYŁY KOCHANE ALE JUZ NIE SĄ. Jak zatem pokazać byłemu jak ta kobieta cierpi. Skoro słowo kocham to dla niego jest albo nie jest. Otóż dziecko jest ta żoną ta miłością a ojciec mężem tej żony. I jak, jak sie tobie te miłość zabiera to cierpisz Tak. To wiec k... a pomyśl jak cierpi ta kobieta która ciebie kocha tak jak ty to dziecko---BOLI PRAWDA A 2 strona medalu żona dbała urodziła wychowywała była z dzieckiem w dobrym i złym opiekowała sie gdy było chore gdy cierpiało itp...a wy faceci odsuwacie sie od tego. Powracacie gdy jest duże i mówi tatusiu.. A potem jakby nigdy nic chcecie miec prawo do tego do czego sie nie przykładaliście. To oczywiste matka chroni dziecko od poczęcia a wy gdy skrzywdzicie ja (żonę) to te dziecko jest chronione przez nia przed wami jak przed infekcją. Bo czy godne postępowanie jest dorosłego faceta ojca by po 10 , 15 , 5 latach zwiazku powiedział wiesz ja ciebie jednak nie kocham nie liczysz sie z moim zdaniem masz 5kg wiecej jak ciebie poznałem itp. Tak myśli większość matek , i ja je rozumiem. Jednak myślę ,że dla dobra dziecka ważna jest umiejętność rozdzielenia tego. Jeśli się kocha to sie wybacza, prawdziwa miłośc pomaga wybaczać- mało tego pozwala dla dobra męża którego kocham bardzo odejść mu w zgodzie bo chcę by był szczęśliwy jeśli ja nie daję mu tego szczęścia. Cale życie będę tą miłość w sercu nosiła i cierpiała że jest nieodwzajemniona. Czemu wy faceci tego nie pojmujecie. Dlaczego? Wiem że kochacie dzieci tak jak my matki i co mi z zemsty. Ja na początku bede miała satysfakcje , potem wstręt do siebie ze odbieram dziecko mężowi (byłemu) kontakt z kimś tak dla niego ważnego. Wychodzę z założenia że nie chce i nie chciałbym by ktos tak cierpiał jak zraniona kobieta przez zdrade. Wiec nigdy bym dziecka nie ustawiła w tej sytuacji ani byłego meza. Niech to dziecko wieży ze miłosc jednak istnieje ze ma tate i mame. Nigdy córce nie powiedziałam i nie powiem złego słowa o mężu--nawet jeśli bedzie nam sie trzeba rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są 2 rodzaje zdrady. 1 to taka gdy facet chce sie tylko zabawić poczuć sie młody , chce pobrykać 2 . To taki gdy facet przestaje kochać żonę i poznaje inna kobietę w której się zakochuje. 1 przypadek jest do znienawidzenia i bardzo rani. 2 przypadek jest do wybaczenia ale tylko przez te kobiety które bardzo kochają. Bija sie w myślach. Ale powinny uwolni takiego faceta ze zwiazku w którym czuje się źle. Bo co jej z tego że będzie żyła z mężem który jej nie kocha.... Wcześniej czy później zacznie ją zdradzać z żalu przykładem nr 1-dla sexu. Kobiecie w 2 przykładzie jest sie bardzo ciężko pozbierać .Cierpi całe życie. Jeśli oczywiście kochała bardzo i nie przyłożyła sie do tego że mąż który ja kiedyś kochał juz jej nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też kochanka...
palette chyba nie masz racji (że tak się wtrącę) zdrada to zdrada i raczej trzeba się zastanowic nad tym dlaczego się zdradza. Bo wydaje mi się że jesli sie w domu wszystko czego potrzebujemy to nie szukamy tego poza domem, prawda????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie czasami jak ma sie za wiele to sie chce wiecej i wiecej. Faceci to dziwny mechanizm.. nigdy nie wiesz jak ich zaspokoić. Odpowiedź: że sie mylę. Pisałam o tym : że oczywiście jeśli żona sie nie przykładała do tego że mąz przestał ją kochać. Nie bronię kobiet za wszelką cene czasami i one potrafia być niezłymi ziółkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
palette - pieprzysz i tyle :( Nie wiesz jak np u mnie było.Kurwa też prałem,sprzątałem,prasowałem z dzieckiem po lekarzach biegałem.Więc nie chrzań :o I nie mów mi,że żona kocha jeśli tak ze mną postępuje.Wkurwiłem się i tyle ,bo szlag mnie trafia jak czytam coś takiego choć masz prawo do swojego zdania.I co to do cholery służyłaś u mnie za materac? I powiem Ci,że z mojej praktyki zawodowej wynika,że to co piszesz,to może zgadza się najwyżej w 10 %.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o wiec powinieneś udzielać praktyk zaodowych w tych sprawach. Otwieraj jakaś działalność i zapraszaj na praktyki... Widze ze tobie trudno zrozumieć ze są zony inne od twojej a mi ze sa faceci inni od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtrącę sie ,moze spróbujcie sie zrozumieć ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
palette prowadzę właśnie coś w tym rodzaju więc znam te rzeczy z różnej strony i mężów i żon.Powiem jeszcze ,że z moich obserwacji zawodowych wynika ,że panie są bardziej zajadłe i nieustępliwe w tych sprawach niż faceci :o ,a dewiza po trupach do celu jest ich dewizą naczelną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześ xyzed... to ty psycholog jesteś ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ,nie :) Całkiem inną profesją się param ale elementy psychologii są w stałym użyciu bo jeśli się stykam z dużą ilością ludzi o bardzo różnych osobowościach to siłą rzeczy muszę ich jakoś zrozumieć i rozgryżć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra Pietrek - już dużo
o sobie powiedziałeś - teraz wypad bo Twojej żonie pokażę ten temat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokaż lepiej twój temat ;) może ją ruszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyzed - widziały gały co brały do cholery jasnej. Winisz wszystkie mężatki za los jaki tobie twoja żona zgotowała. Niech i ona sie wypowie. Wina zawsze leży po środku. Szkoda mi tylko twoich dzieci bo ty zaparcie wierzysz ze pozjadałeś rozumy a twoja żona chce tobie udowodnić ze to nie prawda, kosztem psychiki waszych dzieci. Po jaki grom wam dzieci były jak sie nie układało. Cholera powinnam zadać to pytanie 90% par małżeńskich które właśnie sie rozchodzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
palette weź mnie już nie osłabiaj z takimi tekstami jak widziały gały co brały,no chyba że nie wiesz ,że sporo można przed gałami ukryć byle osiągnąć cel.I nie wypisuj bzdur ,że obwiniam wszystkie mężatki,bo tak nie jest ,a ty wyrywasz niektóre moje wypowiedzi z kontekstu i używasz jak ci pasuje.Więc moja prośba nie przesadzaj. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I powiem ci jescze jedno - cel osiągnięty (dziecko) to mąż tylko do roboty bo jak chciał rodziny to jego zasranym obowiązkiem jest zapierdalać i ją utrzymać ,a prawem niczego nie chcieć co byłoby nie pomyśli żonki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec niczym sie nie różnimy ty również wybierasz co tobie odpowiada tu na topiku i w życiu widzę również..... Nie prowadź polemiki ze mna, tylko z autorką topiku, pierwszy mój post był do niej a ty nerwowo zacząłeś bronić siebie i mężczyzn. Choć nie pamiętam bym pisała drogi x..... To na tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wy mężczyźni jesteście tacy biedni.... Praca dom praca dom To posiedź sobie tak 3 -4 lata w domu Zobaczymy co będziesz wolał prace czy domm. Nie dyskutujmy .Kobieta nigdy nie będziesz a wojnę tocz w domu z żoną (albo i lepiej nie) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walczysz z moimi wypowiedziami -ale ja nie siedze w głowie twojej żony ani twojej rodziny. Stawiam sprawę poglądowo ze swojego punktu widzenia...A jeśli będziesz chętny to przeczytaj moje wypowiedzi dokładnie. I w tedy wyciągaj wnioski .Swoje zdanie określiłam jasno w takich sytuacjach nadmieniając po drodze że potrafię również zrozumieć pozycje i nastawienie różnych kobiet..,bo o płytkość nie pozwolę byś mnie posądzał, skoro od ciebie samego nią zawiewa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmartwię cie bo w domu nie prowadzę żadnej wojny,żadnych wrzasków,żadnych kłótni,konkretne rozmowy na wybrane przez żonkę tematy.I powiem ci ,że wiem co to robota w domu bo gdybyś uważnie czytała (o nieomylna,o wszystko wiedząca lepiej) to byś wiedziała,że moja żona nigdy z problemami i robotą domową nie zostawała sama.Taki skurwiel ze mnie.a że nerwowy,no cóz taki mam charakterek :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe nerwowy powiadasz
to i z seksem u ciebie chyba kiepsko, bo zbyt szybko sie spuszczasz - pewnie stąd ta niechęć Twojej zony do zbliżeń z Tobą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
x...przepraszam jesli poczułeś sie urażony ale ja nie omawiałam ciebie bierzesz wszystko tak dosłownie. Sam sie wcieliłeś w te wypowiedzi. Szukasz pocieszenia teraz ,nagrody. OK proszę -szkoda ze takich facetów jak ty mężów jak ty jest tak mało, natomiast takich zon jak twoja tak wiele. Już lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe nerwowy powiadasz
palette - nie pocieszaj go, bo jeszcze Twój sarkazm łyknie i będzie żył w przekonaniu że jest boski :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łyknę to sobie piwko po pracy gdzieś koło 23ciej,a jak szybko się spuszczam to się dowiesz gdy będziesz robił za materac u mnie :p A to,że boski jezdem to wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czym zony sobie zasługują na

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kusicielko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kusicielko
I jak sytuacja u ciebie . Miało się wyjaśnić dzisiaj... Kochanek rzucił żonę dla ciebie, wyprowadzi się i zaczniecie nowe życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nowy tytuł tematu
xyzed czyli marzenia impotenta :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×