Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

Ale powiedzcie jak rozumny czlowiek może pozwolić na to by żona czy obojętnie kto zabierał mu komórkę? Dla mnie to nie do pomyślenia. Jak mozna do tego stopnia dać się zdominować i stracić poczucie wlasnej godności. Czegoś im na pewno brakowało w takich związkach i znaleźli to u nas, szkoda, że naszym kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo345
Też tego nie rozumiem , jak człowiek może sobie pozwolić na takie traktowanie Zabrać komórkę hehe :) Nie rozumiem również , czym tacy panowie oczarowali nas , czy udawali takich jacy nie są , czy ujawiniła się ich prawdziwa natura przy nas dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co dalej
zadna znas tego nie rozumie i mysle ze oni tez tego nie potrafia wyjasnic w sposob ktory by nie robil z nich mieczakow i ludzi pozbawionych kregoslupa,najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to ,ze widzimy to ,nie wierzymy czesto w to co mowia ,a jednak trwamy ,czekamy ,godzimy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma to na co sobie pozwala. Więc bardzo mnie dziwią teksty typu: Jak ona mogła sobie pozwolić i nic z tym nie robić, jak on mógł sobie na to pozwolić. A może zamiast martwić się tym, na co inni pozwalają ,po prostu zacząć mysleć na co ja sobie pozwalam i dlaczego tak jest i co z tego mam. Jakoś dziwnie martwimy się o innych a zapominamy o sobie. Trapi nas godność innej osoby a o swojej godności zapominamy, nie dostrzegamy. Potrafimy wytłumaczyć swoje niegodne postępowanie ale czyjeś, w sumie podobne, krytykujemy niemiłosiernie. Więc jak to jest? Inne kryteria?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo345
Wydaje mi się rownież , że takie traktowanie ich przez żony jest im bardzo na rękę i wcale sie temu nie przeciwstawiają . Taki biedny ciapek , ma zawsze wymówke - bo ona mi to czy to zrobiła a ja jestem taki nieudolny i słaby ,że nic nie mogę zrobić . Sprawa przycicha ,żona się uspokaja , widząć jaka ma władzę nad nim a on tylko na to czeka I znowu do kochanki , oczaruje , przekona , zaświeci i pławi sie w tym niedozwolonym aż do następnego razu , do nastepnej wsypy Gdy sprawa ponownie sie rypnie , skuli uszka , pozwoli sobie zabrac komórke , przeczeka itd.. Tylko ile my możemy znieśc i czekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co dalej
niestety to wszystko prawda co piszecie,strzelcze ja nie chce sie tlumaczyc czy usprawiedliwiac ,ani siebie ani jego ,staram sie tez zrozumiec zone ,jest wsciekla ,rozgoryczona ,zawiedziona ,dla niej to na pewno cios,wiec pewnie nie powinnam sie dziwic ,ze reaguje tak a nie inaczej,pewnie uwaza ,ze tak jest dobrze ,a znajac go znacznie lepiej ode mnie ,wie jak walczyc i jakich argumentow uzyc,zreszta ja walczyc nie zamierzam ,on wie ze nie bede dzwonic ,nie bede sie probowala kontaktowacw jakikolwiek sposob,wiec przynajmniej to ma z glowy,obawiam sie tez ze moze ten fakt wykorzystac ,nie bedzie sie odzywal jakis czas ,kiedy sie odezwie powie ze tak trzeba bylo ,ze musial przeczekac,ale caly czas myslal o mnie ,itp.pewnie nie uwierze w to do konca,ale nie wiem czy znowu nie ulegne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo345
Mój K to chyab najgorszy z możliwych typów Ciągle chciał wszystkich uszczęśliwić , czyli mnie i żonę Przejawiało sie to tym że okłamywał nas obydwie pomimo że zona dowiedziała sie W domu mówił ,że ja go szantażuję :D (bzdury wierutne) że o wszystkim dowiedzą się jego dzieci i dlatego on ' musi' spotykać się ze mną Do mnie mówił że powiedział żonie o tym że kocha mnie i daje jej wolną rękę Gdy dowiedziałam sie o tym moim domniemanym szantażu ,szczęka mi opadła a dowiedziałam się od niej Nie zaprzeczył , tylko powiedział ,że to dla naszego dobra aby ona sie nie czepiała Ciapowaty w domu bo wiekszosc obowiazkow spoczywa na nim pomimo ze zona nie pracuje ale jednak na tyle przebiegły żeby wymyślac przerózne kłamstwa No i kogo uszczesliwał ten mój K? Najbardziej siebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo345
nie wiem co dalej------ to jest możliwe że ulegniesz bo ja tak nieraz ulegałam Tylko ze okresy wyczekiwania były straszne dla mnie Teraz spadły mi łuski z oczu , nie żyję tylko dla niego czym jest strasznie zdegustowany bo podobało mu sie gdy swiata poza nim nie widziałam , a wtedy robił co chciał bo był pewny ,że ja bede czekać Teraz to się zmieniło , zmieniła sie tez jego pewnosc w niepewnosc i trzesie portkami ze strachu czy go w koncu całkiem nie zostawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrcia
Chyba doszczetnie zgłupiałam. Jestem 12 lat w małżenstwie i nigdy dotad nie przyszło mi do głowy aby zdradzic męza. No ale 2 m-ce tamu poznałam kogos. Dziwne to było uczucie, jakas chemia miedzy nami sie rozniosla. Pozegnanie i nr telefonu zwiazany z praca. Po pewnym czasie krótki talafon, potem drugi, trzeci... i w koncu spotkanie jedno, drugie, trzecie... On jest zonaty od 15 lat, ja od 12, wiec co mielismy do stracenia. Problem w tym, że teraz tesknie, On takze.. Nie bierzemy pod uwage rozstan z naszymi połówkami a jednak dalej w tym brniemy. Ukratkowe sms-y pobudzające wyobraźnie. Boje sie dokąd to Nas zaprowadzi. Wiem, że nigdy nie będziemy ze sobą a jednak bardzo tesknie. Jest świetnym Kochankiem..... Na ra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrcia
I co z tym fantem mam zrobic, moze ktos poradzi.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo345
dyrcia--- doprowadzi do tego że uwikłasz sie uczuciowo Pozniej bedziesz cierpiała bo nawet gdy teraz nie chcecie burzyc swoich małzenstw , to nadejdzie dzien gdy bedziesz chciała byc z nim Wtedy on podkuli ogon jak wiekszosc mezczyzn a Ty zostaniesz ze swoją rozpaczą i miloscia Taki scenariusz jest bardzo mozliwy ale moze zdarzyc sie inaczej , np Twoj mąz sie dowie i nie zechce dalej dzielić zycia z Toba a kochanek się wypnie Rownie dobrze mozesz spedzic wspaniale chwile z kochankiem a pozniej sie rozstac bez uniesien i zalów , ale jak znam zycie ta optymistyczna wersja jest mało realna Prawie wszystkie kobiety się angazują Więc lepiej przemyslec 100 razy co moze Cie czekac , zanim podejmiesz jakąs decyzję a najlepiej poczytac co tutaj pisza dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrcia
Masz racje Karo345. Na ten moment najbardziej odpowiada mi ta optymistyczna wersja, ale co bedzie....Nie umiem w tej chwili zrezygnowac z tego zwiazku, jest mi poprostu dobrze, bardzo dobrze. Rozumiemy sie w kazdej materii. Nie wiem czy zrezygnowac, kiedy jeszcze nikt na tym nie ucerpi, no moze troche Ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrcia
Chce tylko dodac, że nigdy nikomu o tym nie powiem. Ale ON rozmawiał ze swoim przyjacielem. Ja nie znam tego człowieka ale wiem ,że jest to dojrzały męzczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrcia
Po prostu chce sie wygadac jakiejs bratniej duszy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo345
Najlepiej by było zrezygnować :) ale kto mysli rozsądnie na takim etapie Jeśli zdecydujesz ,że chcesz to ciągnąc , to musisz miec swiadomosc tego co moze Cie czekac i możesz zacząc juz teraz zacząc się uodparniac na to:D Nie wspomniałam jeszcze o jednej wersji - a może to z nim stworzysz szczesliwy zwiazek i bedziecie zyli długo i szczesliwie ? Nikt nie wie co nas czeka , wszystko może się zdarzyc A jak układa się zycie małzenskie? Jest w nim miłosc? Co czujesz do męza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co dalej
u mojego dzieci juz wiedza ,zona o to zadbala,w sledzeni zaangazowal dzieci ,jest pilnowany przez dzieci,z tego co wiem ,to jego slowa ,ona uwaza mnie za taka cichutka ,pokorniutka i bezwolna istotke ,ktorej mozna dokopac ,ktora nie umie walczyc o swoje , mysle ze traktuje mnie nie jak rywalke ,lecz raczej jak cos co trzeba mu wybic z glowy,w zasadzie ma troche racji ,ja nie chce z nia rywalizowac ,zreszta juz na starci wiedzialam ze nie mam na co liczyc ,wiec dalej sie tego trzymam, dyrcia ,rada, tylko nie sms-y ,to sie zawsze wyda ,wczesniej czy pozniej , karo ma racje ,angazujemy sie chocbysmy nie wiem jak sie tego wypieraly ,to co na poczatku traktujemy dosc lekko,z czasem moze stac sie ciezarem nie do zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrcia
Dostałam dzis o 13 wspaniałego sms a, az chciało mi sie odpowiedziec w jednej chwili. Nie zrobiłam tego, a dlaczego? Gdyz ja wczoraj wyslałam 2 równie wspaniałe ale nie doczekałam sie odpowiedzi. Mimo, że z utesknieniem czekałam. Czy przetrzymac GO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co dalej
dyrcia skoro on tez jest zwiazany ,moze po prostu nie mogl w danym momencie odpowiedziec ,takie sa uroki kochankowania,nie wiesz co on w danej chwili robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrcia
Czy skonczyc to wszystko? Ale jest mi tak dobrze i nie chce Go odbijac Jego zonie, chce Go sobie troche uzyczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrcia
Najczęsciej piszemy w godzinach pracy a potem wymazujemy w jednej chwili. Czasami sa te wiadomosci bezosobowe aby wybadac grunt i w kom. jestesmy pod innymi nazwami- u mnie jest Zuza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co dalej
czy skonczyc ? na to pytanie mozesz tylko ty odpowiedziec ,miej tylko swiadomosc tego ze prawie zawsze to wychodzi na jaw ,zrob moze bilans zyskow i strat ,moze zwykla matematyka pozwoli ci wybrac ,bo kiedy sie to wyda moze byc juz za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo345
dyrcia , jesli juz pojdziesz w to ..to staraj sie chociaz aby on nie zdominował Ciebie i Twojego życia abys pozniej nie cierpiała A jesli chodzi o smska nic sie nie stanie jak odpowiesz troche pozniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co dalej
dyrcia u mnie tez tak bylo ,zona i tak znalazla sposob,nie bde zdradzac jaki ,to bylaby podpowiedz dla innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrcia
robiac bilans wychodzi strasznie.....wszystko bym straciła a czy cos zyskała ? nie wiem. Meza mam ok, jest nam dobrze, zgadzamy sie nie kłócimy jest po prostu spoko facetem. Ale gdyby sie dowiedział nigdy by mi tego nie wybaczyl. Nie chce go ranic. No ale... własnie jest ale jest mi dobrze z Nim a w łózku wspaniale. Puszcze sms-a troche później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrcia
Fajnie by było gdyby mój mąz tez miał kogos, czułabym sie o wiele lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo345
Trudno jest radzic , rozum mówi NIE ale emocje co innego Powiem Ci tak z mojego doswiadczenia , ze gdybym znała prawde o tym co mnie spotka , nigdy przenigdy nie decydowałabym sie na romans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo345
a moze mąz ma kogos tylko skutecznie sie ukrywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrcia
ja wierze i licze że to nigdy sie nie wyda. Wiem jestem naiwna. Mój mąż nie ma nikogo, to tez wiem ale w tej sytuacji bardzo bym chciala aby było inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyrcia zapytam z ciekawości a co by to zmieniło gdyby twój mąż miał kochankę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo345
dyrcia , moze się nie wydac to tez jest mozliwe , ale co to bedzie miało dla Ciebie za znaczenie , gdy się zakochasz ? Gdy bedziesz cierpiała z miłosci i dlatego ze nie mozesz byc z nim razem? To bardzo mozliwe zakonczenie , bo my kobiety przewaznie sie angazujemy Mało jest takich kobiet ktore wyszły z romansu bez cierpienia i potrzaskanej psychiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×